Nie do końca podobna funkcjonalność. Pomijając nawet ekrany o podobnych przekątnych (niektórzy wolą b/w, inni kolor - jak sensownie użyty np. strefy to ma sens nawet w nienawigacyjnych modelach), to 130+ ma trochę ograniczeń związanych z mocą (parametry TP np. IF/TSS), za to ma segmenty, łatwiejszy sposób wysyłki danych treningowych (evo co dziwne fit treningu wysyła się kablem z komputera... może poprawią i zrobią to kiedyś w apce), climbpro i jeszcze coś tam dałoby się pewno dać na korzyść 130.
Gdyby EVO był w cenie porównywalnej do 130+ to zwłaszcza wśród osób niechętnych w stosunku do garminów, byłby dobrą alternatywą.
Patrząc po bikediscount.de ceny (już z polskim 23% VAT) podstawowej wersji to 196,38 € (RRP* 206,67 €), bundle z czujnikami 248,06 € (RRP* 258,35), a Edge 130+ 174,68 € (RRP* 206,71 €), Edge 530 to 255,29 € (RRP* 310,07 €), ELEMNT BOLT V2 288,38 € (te RPP to chyba jednak trochę naciągane, na garminowskiej stronie E520 jest za 300 €, a E130+ za 200€ bez jednego centa - i to z wysyłką w cenie...).
to byłoby się nad czym zastanawiać. Jeśli jeszcze potwierdzi się
Cena w Polsce będzie ZNACZNIE niższa od sugerowanej. Żeby sprzedaż Sigmę przez internet, trzeba się godzić z absolutnie głodowym zarobkiem.
czyli minimalne marże (kto narzuca - producent? czy rynek?), a więc nawet zakładając ceny na poziomie w/w, czyli 900 za ROX 11.1 EVO, jakąś stówę taniej E130, trzy stówy drożej za E530 i cztery stówki za Bolta v2 to będzie trudny orzech do zgryzienia.
Dla kogo ROX 11.1 EVO? Dla kogoś stroniącego (słusznie czy nie - nieważne) od Garmina, kogoś kto chce mały, ładny i solidny, a na dodatek wyposażony w niemalże wszystkie funkcje treningowe, nawigację traktujący marginalnie (Koomot wystarczy...). Dla kogoś, kto chce w miarę prostej konfiguracji smartfonem.
Właściwie porównując parametry to pomijając funkcje nawigacyjne Bolta (v2), ROX jest jego poważnym konkurentem. Tak, nie ma obsługi segmentów Strava (jeszcze?) ale wbrew pozorom nie wszyscy są aż takimi maniakami, żeby zbierać wszystkie możliwe segmenty i ciągle się na nich ścigać. Większość traktuje to jako fajny gadżet, ale czy niezbędny?
Jeśli tak to traktować, to tu cena może czynić cuda i być może ktoś przy wyborze zastanowi się czy jednak nie wybrać tańszego, mniejszego, bardziej niezawodnego (miejmy nadzieję...) EVO. Wahoo ma kilka miesięcy do poprawy oprogramowania...