Skocz do zawartości


Zdjęcie

Giant TCR Advanced 0


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
98 odpowiedzi w tym temacie

#81 Gosc_Bullet_*

Gosc_Bullet_*
  • Gość

Napisano 25 październik 2014 - 16:10

Kugel. Wyszydziłeś moje zdanie, ale mylisz pojęcia. Prześledź moje posty i zauważ, że piszę o wyglądzie rowerów, malowaniu i designie. Porównywanie maszyny wyczynowej, projektowanej pod jednego z najlepszych kolarzy świata do seryjnego, choć z najwyższej półki roweru jest bez sensu, jak zestawianie Hondy Marqueza z modelem handlowym.

Tylko pod względem wizualno-estetycznym można porównywać oba rowery.

Jeśli chodzi o jakość wykonania, to nie umierałbym za Gianta, bo mam dopiero pierwszy ich rower, od tego sezonu i przejechałem nim, bez mała, 11 tysięcy km. Ty masz pewnie większe doświadczenie i wiesz, co mówisz, więc nie będę się sprzeczał, choć muszę przyznać, że mam podobne zdanie jak kolega ojcie_c:

 

 

Mój należy do średniej klasy rowerów, więc mamy już szerszą opinię. Gdyby poznać jeszcze wrażenia właściciela Advanceda, wtedy obraz byłby już kompletny. Ale chyba nikt poważny nie spodziewałby się, że w rowerze kosztującym około15 tysięcy złotych, w podstawowej wersji, pęka rama, kółka źle się kręcą, opadała sztyca, czy inne takie, gdy w dużo tańszych modelach, podobnych zdarzeń nie ma.

Kolego Ultek skoro sam szydzisz, to taka jest reakcja. Nie wiem o jakie ,,pojęcia'' Ci chodzi, które miałem pomylić. Dlaczego nie porównywać maszyny wyczynynowej ale sprzed dekady ze współczesnym rowerem szosowym służącym na pewno do treningu, a nawet do równiez do zawodowego scigania? Ja się zgadzam z kolegą Alanormal - starsze modele rowewrów 10 - 15 lat temu miały fajny, klasyczny wygląd. Obecne - jak kolegi S2power - mają sloping, są trochę wygodniejsze w dolnym chwycie, ale wyglądają...jak wyglądają - każdy ma swój gust. Mi też się ogólnie to nie podoba. Pomijam kolorystykę - chodzi mi o masywność ramy. bardziej podobają mi się cienkie rurki niż te wielgachne przekroje karbonowe.

 

Twój obraz opinii o rowerach Gianta nie będzie obiektywny przez to, że się wypowiedzą 3 osoby o różnych klasach rowerów tej marki. To będzie wasze subiektywne zdanie - tak jak subiektywne jest moje, po moich osobistych kontakatch z ta marką i wypowiedziach na tym forum kilu osób, które też miały z nią problemy.

Tak się składa, że rower niższej klasy może byc mniej problemowy niż wysższej klasy - koła cięższe ale mocniejsze, normalna sztyca. ciężka, ale stosunkwo trwała rama ( alu Giant ma - miał świetne - świadczy o tym legendarna ich rama XTC w rowearch górskich ).

 

Co do zaśmiecania tego wątku - no przecież ta dyskusja jest wywołana w/w zdjęciem. Rower fajny, ładny, rzucający się w oczy. Dla mnie priorytetem jest trwałość. Z tego powodu nie kupiłbym karbonowej ramy firmy Giant, podobnie jak kół na karbonowych obręczach jakieklowiek firmy.



#82 Ultek

Ultek
  • Użytkownik
  • 1695 postów

Napisano 25 październik 2014 - 17:30

Panowie, po kolei.

 

Nie wiem o jakie ,,pojęcia'' Ci chodzi, które miałem pomylić

 

Powtarzam raz jeszcze: Przejrzyj moje posty i zauważ, że pisałem wyłącznie o WYGLĄDZIE rowerów i porównywałem je tylko pod tym kątem. Ty natomiast, włączyłeś do dyskusji temat geometrii, wyposażenia i usterek, co nijak nie przystaje do wrażeń estetycznych i dlatego określiłem to jako myleniem pojęć. Zdanie o gołych babach i Beethovenie miało obrazować, jak różne są gusta ludzkie, a nie klasę i wyposażenie rowerów. Mądrzy ludzie, długo przede mną doszli do wniosku, że o gustach lepiej nie dyskutować, stąd moja alegoria.

A teraz o hardware, jeśli już został poruszony.

Tobo, temat dotyczył dwóch konkretnych rowerów - wyczynowego Treka Armstronga i handlowego Gianta Advanced 0, którego właścicielem jest autor wątku. Masz rację, że można złożyć sobie kolarkę najwyższej klasy, ale nie na tej, konkretnej ramie. A jeśli powymieniać wszystkie szpeje, to po co w ogóle kupować Advanceda 0? Robią go z kompozytu T-700, a amerykański ścigacz jest co najmniej z włókna T-800 (jeśli nie T-1000, co nie byłoby znowu takie dziwne). Giant ma takie ramy, ale rower kosztuje nie 15, a 38 tysięcy i jest to zupełnie inna maszyna, niż pokazał właściciel na zdjęciu. Rozmowa więc, nie dotyczy tego tematu.

A tak na marginesie. Że też, cholera,  mój rower nie wzbudza takich emocji :angry: :D Zdziwi się autor, gdy zajrzy do wątku. Podobną dyskusję, rzeczywiście lepiej toczyć w osobnym temacie, a nie śmiecić komuś pod nosem.


  • ojcie_c lubi to

#83 Gosc_tobo_*

Gosc_tobo_*
  • Gość

Napisano 25 październik 2014 - 17:56

Kugel. Wyszydziłeś moje zdanie, ale mylisz pojęcia. Prześledź moje posty i zauważ, że piszę o wyglądzie rowerów, malowaniu i designie. Porównywanie maszyny wyczynowej, projektowanej pod jednego z najlepszych kolarzy świata do seryjnego, choć z najwyższej półki roweru jest bez sensu, jak zestawianie Hondy Marqueza z modelem handlowym.

Tylko pod względem wizualno-estetycznym można porównywać oba rowery.

Jeśli chodzi o jakość wykonania, to nie umierałbym za Gianta, bo mam dopiero pierwszy ich rower, od tego sezonu i przejechałem nim, bez mała, 11 tysięcy km. Ty masz pewnie większe doświadczenie i wiesz, co mówisz, więc nie będę się sprzeczał, choć muszę przyznać, że mam podobne zdanie jak kolega ojcie_c:

 

 

Mój należy do średniej klasy rowerów, więc mamy już szerszą opinię. Gdyby poznać jeszcze wrażenia właściciela Advanceda, wtedy obraz byłby już kompletny. Ale chyba nikt poważny nie spodziewałby się, że w rowerze kosztującym około15 tysięcy złotych, w podstawowej wersji, pęka rama, kółka źle się kręcą, opadała sztyca, czy inne takie, gdy w dużo tańszych modelach, podobnych zdarzeń nie ma.

Ja odniosłem się do zestawienia roweru wyczynowego projektowanego pod najlepszego kolarza i seryjnego z najwyższej półki. Miałem tu na myśli to że usiądziesz na produkcie tego samego producenta, którego rower używa czempion.

Jest to porównanie jak najbardziej sensowne bo takie rowery technologicznie i materiałowo nie różnią się niczym. Jedyna różnica to uszycie ramy na miarę dla tegoż zawodnika, czego Kowalski raczej w przypadku takich wielkich producentów mieć nie może - może jednak w wielu przypadkach kupić rower o różnej geo w ramach danego modelu oraz odbyć bikefit który pozwoli wykorzystać kombinację człowiek - maszyna optymalnie. A to czy czempion wymaga główki albo podsiodłówki 2,5468 mm krótszej to w praktyce dla nabywcy roweru raczej kwestia bez znaczenia.

Natomiast jeśli zechcesz "dociągnąć" swój samochód do poziomu topowych egzemplarzy zespołów fabrycznych to niestety - nawet jeśli wyprujesz masę kasy to jeszcze pozostaje zespół doświadczonych ludzi oraz elektronicznego zaplecza. Rower to zupełnie inna zabawka i bez problemu dostępna dla Ciebie - jeśli będzie Cię na to stać.

 

I nie dam se uciąć jajec ale Trek Armstronga (a minęło już ładnych parę lat od kiedy nie ściga się na Trekach) co do włókna na 99 procent nie jest lepsiejszy niż to te 700 obecnego Gianta :)



#84 Ultek

Ultek
  • Użytkownik
  • 1695 postów

Napisano 25 październik 2014 - 22:00

Masz rację, wszystko się zgadza, tylko popatrz, czy ta cała dyskusja ma sens? Gość pokazał bardzo drogi rower, który wizualnie podoba się większości i o tym jest cały wątek. A tu inny gostek wpada i mówi, że ten rower jest do dupy, bo w tanich Giantach pękają ramy, kółka się nie kręcą i inne takie. Armstrong, to ma dopiero rower!

Widzisz tu jakąś logikę? Jest sens dalej ciągnąć tę dyskusję i poszerzać ją o nowe tematy? Ja wymiękam.



#85 Bury

Bury
  • Moderator
  • 799 postów
  • SkądZłocieniec

Napisano 25 październik 2014 - 22:26

I tym trafnym spostrzeżeniem ucinamy wątek.

Lekcja? Nie karmić trolla!


  • KAEM, EverRestOnTheBike i Senninho lubią to

#86 Krzysztof_K

Krzysztof_K
  • Użytkownik
  • 21 postów
  • Skądśląsk

Napisano 09 grudzień 2014 - 23:38

Witajcie.

Mam pytanie do s2power.

Jak się sprawują koła na których jeździsz mavic cosmic carbone sl?

Są warte swojej ceny?

Przymierzam się do nowych kół i zastanawiam się nad nimi.


  • kaloo lubi to

#87 s2power

s2power
  • Użytkownik
  • 285 postów
  • SkądSilesia

Napisano 07 styczeń 2015 - 16:20

Hej, to sobie pogadaliscie :) Krzysztof, jesli chodzi o kola to po 2 sezonach a wlasciwie jednym solidnie przejezdzonym sprawuja sie bezproblemowo. Jeden raz regulowalem luzy nalozyskach, po jakims 1000 km chyba i jest dobrze. Bicia brak, kreca sie fajnie. Oczywiscie nie naleza do najlzejszych ale nie dlatego je wybieralem. Moge powiedziec, ze z pewnoscia mozna na nich poczuc boczny wiatr, czasem nawet calkiem niezle. Tak z zaskoczenia to mozna zostac przesunietym calkiem sporo na drodze. W koncu to stozki i fizyki sie nie oszuka. Jak sie rozkreca to fajnie trzyma sie tempo 40+ na plaskim. Na nowy sezon bede kupowal lekkie kola "gorskie" z odpowiednia kaseta. Moje ostatnie doswiadczenia na polnocy Wloch sklonily mnie do tego. Po prostu nie wjechalem na jedna gore. Co prawda moglbym wymieniac sama kasete ale nie lubie jakos tej czynnosci, wiec bedzie kaseta z kolami :)


Giant TCR Advanced 0 Modified
V max 102 km/h Dst max 297 km


#88 Robert_Wi2

Robert_Wi2
  • Użytkownik
  • 32 postów
  • SkądŁódź

Napisano 21 styczeń 2015 - 20:28

s2power mam pytania co do Twoich parametrów, oczywiście jeśli to nie tajemnica :)Co do kół - ile ważysz, albo inaczej jaką max wagę te koła mogą przyjąć? Możecie polecic jakies stozki na wage 83-88 kg? Skorotrama rozmiar M to ile masz wzrostu? Mostek 100? Gdzie zjeżdżałeś 102? Dzięki z góry za odpowiedź

#89 s2power

s2power
  • Użytkownik
  • 285 postów
  • SkądSilesia

Napisano 26 styczeń 2015 - 11:51

Robert, ja nie jestem ekspertem od kol ale jest tutaj kilku naforum ze znacznie lepsza wiedza na ten temat od mojej. Ja waze jakies 75 kg, docelowo ma byc 70 kg. Moja rama to M, mostek ma 90 mm i do tego kiera Ergonova. To skraca zestaw o jakies 2 cm, tak chcialem. 102 to juz historia, jakies 20 lat jak nie wiecej temu w gorach. W zeszlym sezonie w polnocnych Wloszech dochodzac do 90 km/h odpuscilem, zbyt wiele nawrotek bylo.


Giant TCR Advanced 0 Modified
V max 102 km/h Dst max 297 km


#90 kris91

kris91
  • Użytkownik
  • 1314 postów
  • SkądKrotoszyn

Napisano 01 luty 2015 - 23:06

s2power, uważaj na cosmici bo po 2 - 2,5 sezonie (ok 20 tyś km) lubią pękać obręcze od środka. Lepiej udać się na serwis kółek i obejrzeć je fachowym okiem po zdjęciu opaski póki są one na gwarancji :) U mnie w klubie pękły 4 komplety, 4-em różnym ludziom :)



#91 xszymonx

xszymonx
  • Użytkownik
  • 142 postów
  • SkądKępno/Wrocław

Napisano 02 luty 2015 - 09:24

Potwierdzam, znam przypadek gdzie po 2-3 sezonach pękła tylna obręcz.

 



#92 jareczek

jareczek
  • Użytkownik
  • 32 postów

Napisano 02 luty 2015 - 21:05

Potwierdzam, znam przypadek gdzie po 2-3 sezonach pękła tylna obręcz.

mi pekla rowno jak sie gwarancja skonczyla  :roll:



#93 ojcie_c

ojcie_c
  • Użytkownik
  • 312 postów
  • SkądRzeszów

Napisano 03 luty 2015 - 14:03

mi pekla rowno jak sie gwarancja skonczyla  :roll:

 

To się nazywa "planowane zestarzenie się materiału", znane ze współczesnych sprzętów AGD tudzież masowo produkowanych współcześnie samochodów...



#94 kris91

kris91
  • Użytkownik
  • 1314 postów
  • SkądKrotoszyn

Napisano 03 luty 2015 - 22:46

Tylko ciekawe jak oni to robią ze tak idealnie trafią w punkt ?!

#95 Gosc_kubapie_*

Gosc_kubapie_*
  • Gość

Napisano 04 luty 2015 - 03:01

To się nazywa "planowane zestarzenie się materiału", znane ze współczesnych sprzętów AGD tudzież masowo produkowanych współcześnie samochodów...

 

Chyba oszalałeś. Niska trwałość elektroniki wynika z zakazania przez ue lutów, które zawierają ołów.

Samochody mają taką trwałość, jaką zapewnia cena.
Równie dobrze można porównać mosty projektowane na 20 lat z tymi budowanymi przez rzymian. Tam rezerwa wytrzymałości materiału to było kilka tysięcy procent.



#96 Wiljer

Wiljer
  • Użytkownik
  • 620 postów

Napisano 04 luty 2015 - 10:47

Chyba oszalałeś. Niska trwałość elektroniki wynika z zakazania przez ue lutów, które zawierają ołów.

Samochody mają taką trwałość, jaką zapewnia cena.
Równie dobrze można porównać mosty projektowane na 20 lat z tymi budowanymi przez rzymian. Tam rezerwa wytrzymałości materiału to było kilka tysięcy procent.

 

Kolega, który pisał o planowanym zestarzeniu się materiału wcale nie oszalał. Polecam oglądnąć film na YT pt. Spisek żarówkowy.

W skórcie chodzi o to, że wraz z postępem techniki człowiek mógł produkować żarówki, któe swieciłyby przez dzisiątki tysięcy godzin lecz przestało się to opłacać producetom (między innymi tam jest o Philipsie) , założono więc tajne ugrupowanie, które sprzymierzało największych producentów żarówek na świcie. I tak ograniczono żywotnośc żarówki do chyba 1000 godzin. zarówki były tylko początkiem.

Ja z własnego doświadczenia wiem, że baterie w 3 znanych mi laptopach ASUS (w rodzinie) padły po około 6 miesięcy od zakończenia gwarancji). One są programowane np. na 1000 cykli ładowania, gdzie cykl ładowania to 1 podłączenie i odłączenie ładowarki.

Do rowerów jest to ciężej trochę odnieść. Ale chciałem tylko uświadomić, że jest takie zjawisko.

Sory za OT.

 

 

 


max dst:

412 km Kraków - Warszawa (2020)


#97 lubelaczek

lubelaczek
  • Użytkownik
  • 481 postów

Napisano 04 luty 2015 - 11:35

Widzę, ktoś poruszył ciekawy temat, może by tak wydzielić to do nowego wątku ?
Co do elektroniki, projektowanie sprzętu tak, żeby się popsuło po gwarancji to żadna tajemnica. Skala jest na tyle duża, że Francja ma do tego swoje przepisy prawne.
Sprawa określonej ilości cykli ładowania akumulatora w laptopach to typowy przykład. Pół biedy jak baterię można wymienić. Ale przecież teraz ogromna ilość sprzętów (np. tablety) ma niewymienialne baterie (tzn. wlutowane na sztywno i nie da się ich tak po prostu kupić w sklepie).

Jestem ciekawy jak sprawa się ma do części rowerowych. Mam rower z lat 70, może 80 (kupiłem używany jakieś 8 lat temu) i nie wymieniałem ani kasety, ani łańcucha, ani korby. Nie wiem jaki przebieg miał ten rower. Ja zrobiłem nim conajmniej 8 tys. km w ciągu tych 8 lat i łańcuch jest w lepszym stanie niż w mojej nowej szosie (10 rzędowa kaseta) po przebiegu 2500km. Czy to kwestia tylko tego, że części po prostu są większe (z racji, że kaseta miała 5 rzędów, a nie 10), czy może jest coś na rzeczy ?

#98 Slawek5791

Slawek5791
  • Użytkownik
  • 7 postów

Napisano 04 luty 2015 - 11:58

Mogę jedynie potwierdzić. Pierwszy rower zakupiłem jakieś 10 lat temu - używany, szwajcarski CILO na osprzęcie shimano 600ax. Przejechałem nim ponad 15kkm i nie ma tak dużych oznak zużycia, jak w 2 letnim Ridley Orion, jeśli chodzi o napęd. W Ridleyu po jednym sezonie łańcuch był do wymiany (5kkm), kasetę też wymieniłem (przeskakiwała na jednym położeniu z nowym łańcuchem). Jeśli chodzi o Cilo to łańcuch SACHS (wydłużenie na 11 ogniwach 132,6mm po moich 15kkm i Bóg jeden wie ile przede mną ktoś nabił kilometrów). Reasumując osprzęt produkowany obecnie ma się nijak do produkcji z lat 80-90.



#99 ojcie_c

ojcie_c
  • Użytkownik
  • 312 postów
  • SkądRzeszów

Napisano 04 luty 2015 - 19:23

Chyba oszalałeś. Niska trwałość elektroniki wynika z zakazania przez ue lutów, które zawierają ołów.

Samochody mają taką trwałość, jaką zapewnia cena.
Równie dobrze można porównać mosty projektowane na 20 lat z tymi budowanymi przez rzymian. Tam rezerwa wytrzymałości materiału to było kilka tysięcy procent.

 

Polecam dogłębną lekturę: http://www.wykop.pl/...sa-zaplanowane/

 

Po przeczytaniu tego i kilkunastu innych artykułów na ten temat, w tym wywiadu z polskim inżynierem - projektantem, pracującym dla VAG, zarzuciłem zakup nowej Skody Rapid na rzecz używanego Audi A4 B6 Avant rocznik 2004.

 

O tym, że pralka Whirlpool, którą posiadałem, zepsuła się 2 miesiące po zakończeniu gwarancji, nie wspomnę.