Jesteś tego pewien, czy tylko Ci się wydaje? Rozkuj sobie jedno ogniwo z takiego "klejącego" łańcucha to zobaczysz że w środku też jest nasmarowany. Nie wiem skąd ta teoria że łańcuchy oem nie są nasmarowane tylko utaplane w "środku zabezpieczającym"? Czym jest ten środek zabezpieczający, jak nie smarem właśnie? Nigdy nie smarowałem nowego łańcucha, obojętnie jakiej marki, jedynie co to wycieram z zewnątrz jeżeli jest zbytnio klejący, klientom też nie smaruję łańcuchów przy wymianie bo nie widzę takiej potrzeby. Nie wyobrażam sobie demontażu nowego łańcucha z każdego roweru który sprzedajemy, płukania go i ponownego smarowania. Nie wyobrażam sobie również żeby klient, po kupnie nowego roweru rozkuwał w domu łańcuch i go szejkował :shock:
Hero, tak jak napisałem, powycieraj łańcuch z zewnątrz jeżeli jast mocno klejący i śmigaj na rower :-)
Merida Road Race 901
Started By
Hero
, 26 lut 2013 20:16
70 odpowiedzi w tym temacie
#62
Napisano 08 marzec 2013 - 23:31
Mój ostatni łańcuch wippermana to było mistrzostwo, był lepkawy ale wcale nie łapał syfu, smignąlem na nim prawie tysiaka bez smarowania. Co do zagadki smarować czy nie to pozwolę się ustosunkować: ja bym nie smarował dopóki nie byłoby słychać łańcucha że jest suchy.
#63
Napisano 09 marzec 2013 - 07:28
radomir82, tak jestem pewny.
Kupując nowy rower w sklepie, pojechałem wierząc, że jest fabrycznie nasmarowany. Był to rower MTB i wróciłem z łańcuchem wyglądającym dosłownie jak lep na muchy, wszystko się do niego lepiło, piasek itd.
Natomiast mówię, kupowałem łańcuch Shimano i ten w opakowaniu był elegancko nasmarowany, jeździłem paręset kilometrów, chodził cicho i nie łapał syfu. Potem zaczął hałasować i trzeba było go naoliwić.
Kupując nowy rower w sklepie, pojechałem wierząc, że jest fabrycznie nasmarowany. Był to rower MTB i wróciłem z łańcuchem wyglądającym dosłownie jak lep na muchy, wszystko się do niego lepiło, piasek itd.
Natomiast mówię, kupowałem łańcuch Shimano i ten w opakowaniu był elegancko nasmarowany, jeździłem paręset kilometrów, chodził cicho i nie łapał syfu. Potem zaczął hałasować i trzeba było go naoliwić.
#66
Napisano 09 marzec 2013 - 08:59
Jestem w stanie odróżnić smar tudzież oliwę od substancji lepkiej.
Ale zrób tak jak mówisz, nawet jeśli to nie smar to przecież nic wielkiego się nie stanie, zwłaszcza, że szosa to nie teren, poza tym teraz nie ma zapylenia i jest duża wilgotność powietrza. W najgorszym razie wyczyścisz łańcuch po jeździe, zamiast robić to przed jazdą. Także spokojnie przetrzyj go szmatą najlepiej nasączoną lekko benzyną ekstrakcyjną i ruszaj chłonąć kilometry. Zobaczysz jak łańcuch zachowuje się podczas jazdy i jak będzie wyglądał po jeździe, wtedy będzie wiadomo czy był to smar czy bliżej nieokreślona substancja lepka (może bardzo kiepski smar?).
Ale zrób tak jak mówisz, nawet jeśli to nie smar to przecież nic wielkiego się nie stanie, zwłaszcza, że szosa to nie teren, poza tym teraz nie ma zapylenia i jest duża wilgotność powietrza. W najgorszym razie wyczyścisz łańcuch po jeździe, zamiast robić to przed jazdą. Także spokojnie przetrzyj go szmatą najlepiej nasączoną lekko benzyną ekstrakcyjną i ruszaj chłonąć kilometry. Zobaczysz jak łańcuch zachowuje się podczas jazdy i jak będzie wyglądał po jeździe, wtedy będzie wiadomo czy był to smar czy bliżej nieokreślona substancja lepka (może bardzo kiepski smar?).
#68
Napisano 09 marzec 2013 - 09:28
Owszem łańcuchy Shimano jak kupujesz osobno, w pudełku np. są dobrze nasmarowane, ten smar jest bardzo dobry, był gdzieś nawet wątek na tym forum czy innym, ale nikt nie zna jego składu, ludzie pisali nawet do Shimano, bo każdy był pod wrażeniem smarowania i trwałości tegoż smarowania.
#70
Napisano 09 marzec 2013 - 14:02
Fabryczne zabezpieczenie Shimano jest najlepszym smarem jaki w życiu widzałem. Niestety Shimano zasłania się tajemnicą firmy i składu zdradzić nie chce, szkoda, że tego nie sprzedają, bo by zbili majątek (lub przeciwnie, gdyby wziąć pod uwagę fakt, że łańcuchy by wytrzymywały dwa razy tyle co teraz). Mi osobiście nasuwa sie na myśl smar rusznikarski... podobna lepkość i konsystencja.
#71
Napisano 14 marzec 2013 - 16:54
Witam, panowie mam pytanie, czy dopuszczalna jest w kolarzówce taka mała "ósema" w tylnim kole, zupełnie nie odczówalna, nie mająca przy tym kontaktu obręczy z hamulcami ale gdy na stojaku się przyjrzę jest delikatnie widoczna... co wy na to, jakieś rady? pzdr