Tylko dodam, ze inny jest kac po weselu, a inny ja sie pije 3 tygodnie

KAC
#42
Napisano 23 październik 2013 - 21:56
#43
Napisano 23 październik 2013 - 22:44
sorry, ale 99 % tych krzyży to zabici kierowcy , lub ekipa jadąca autem nawalona jak szpaki po dyskotece , co sie słyszy co chwila w radiu albo Tv,chyba że jeszcze dodatkowo wjechali w kogoś , albo zasnął za kierownicą ..... a jak sie zasypia za kierownicą przy prędkości 150 km/h to ja wiem , jak kumple pocharatał bok auta na barierce na autostradzie na Słowacji, a ja nie raz musiałem stawać i odpoczywać od jazdy bo oczy same sie zamykały i tu wódki nie trzeba aby sie rozwalić albo kogoś .
A propo, też śmigam autem sporo po wioskach i nigdy nagle mi sie nie pojawił ani rowerzysta zygzakiem , ani pieszy w poprzek, może po prostu trzeba patrzeć w czasie jazdy przed siebie , nic sie nagle nie dzieje, ja nie mam zaufania do nikogo , ani niczego co sie porusza po drodze .
Jesli trafisz w pieszego nawet pijanego czy rowerzyste to jest wyłącznie Twoja wina, bo to Ty jesteś na drodze pojazdem i masz kontrolować to co sie dzieje przed Tobą i nikt Ci nie bedzie współczuł , kiierowca ma przesrane zawsze i w każdej sytuacji niestety.
A jak kierowcy jeżdżą debile ?? jechałem od Dobczyc na Wieliczke , tam jest w miare wąski asfalt, pózna godzina , sobota , ciemno, za mną zasuwa auto i siedzi na zderzaku, kawałek prostej , kręta droga , widze 2-3 osoby idą po prawej stronie , ja widze bo jestem z przodu , a ten z tyłu sie zabiera do wyprzedzania i musiałem ubiec manewr, natychmiast migacz w lewo i na środek jezdni, debil chyba chciał wawozem obok jezdni wyprzedzać ......rył sie jak głupi ale nie dał rady , gdyby nie ten mawer musiałbym hamować z piskiem albo co gorsze , on nie zrozumiał mojego manewru !! tak jeżdżą po wiochach i dlatego krzyżyki stoją , nie z powodu pijanych rowerzystów !
W tym roku, gdzieś miesiąc temu, wracam od Wiśniowej, stoja na poboczu chłopaki i rozd. auto mają , widać fura była śmigancka , ale zakręt nie utrzymał ekipy , fakt na trej trasie udało mi sie zrobić ok 110 km/h kiedyś nad ranem , ale zawieszenie i opony dobrze trzymają , a kolesie pewnie nie wiedzieli co znaczy pusć gaz przed zakrętem .....
Tydzień temu ..... Jurków , odbicie na Mszane Górną , widze z daleka auto zasuwa w druga strone , przed mną Subaru, ja sie trzymam równo jakieś 10-15 m , za chwile idealnie widać jak ten z przeciwka wypada na zakrecie do rowu w prawo i fik jakieś ....100 m przed nami - żadnego rowerzysty pijanego nie widziałem .
w Niedziele jade,,,,,stówa na liczniku prawie , widze z daleka psa po prawej idzie poboczem ....już zwalniam z daleka bo wiem że na pewno będzie chciał skręcić przez jezdnie .... i co ?? i tak sie stało , full control, ale trzeba sporo jeździć aby przewidywać przypadki oczywiste .
Pijany rowerzysta to nagonka jaka istniała i dalej istnieje w mediach , aby usunąć rowery z ulic , a komu to przeszkadza to wiemy .... a że se jakiś dziadek jedzie wigrami a Gs-u po poboczu .... ci ludzie żyją w innym świecie i trzeba mieć to na uwadze ......a kto promuje na maratonach rowerowych piwo ?? jasne, jedno piwko nikomu jeszcze nie zaszkodziło, biznes to biznes a nie wielkie slogany.
Cichy Kącik też po treningu jedzie kupą na piwo .... no i ??? ...większość wycieczek rowerowych , zbiera sie w knajpach , a ja nie widze ich póżniej zygzakujacych jak żmija w lesie :-D . problemem jest nie co, ale ile .
Oczywiscie nie promujemy picia i jazdy bo to absurd, ale wmawia sie nam wszystkim że to My jeździmy pijani , jakbyśmy nic innego nie mieli do roboty , tylko nawalić sie i na rower....specjalnie - a o to należy sie zapytać wyłącznie rowerzystów niedzielnych siedzących w knajpkach na rynku, na Błoniach itd
Profesjonalny serwis i montaż kół do rowerów www.velotech.pl
Serwis rowerowy - Kraków tel: 666-316-604, velotech@vp.pl
Masz pytanie o koła - to zadzwoń najpierw !!!!!!! w godz. - 12.oo - 19.oo
#44
Napisano 24 październik 2013 - 06:24
Statystycznie tylko w 7,5% wypadków spowodowanych przez pijanego rowerzystę dzieje się krzywda komukolwiek poza nim samym, w dodatku szkody dla osób trzecich są bez porównania mniejsze niż w przypadku wypadków spowodowanych przez kierowcę. Oczywiście to ciągle więcej niż zero i dlatgo należy za to ścigać, ale zagrożenie w porównaniu do tego stwarzanego przez kierowców jest bez porównania mniejsze, więc i kara powinna być proporcjonalna.
Wysokie kary finansowe - jak najbardziej. Kursy psychologiczne dla skazanych oraz prace społeczne - do rozważenia w zależności od przypadku. Ale zamykanie kogoś w więzieniu i wpisywanie mu w życiorysie przestępstwa to przeważnie droga to jeszcze gorszego wykolejenia, a raczej nie o to chodzi (z kolei obecnie nawet jeżeli sąd zwolni oskarżonego z odsiadki, to ten ma poczucie, że mu się udało wymknąć - a to jest podwójnie demoralizujące).
Pamiętajmy też, że problem nie rozwiąże się sam. Tak długo, jak inni uczestnicy ruchu sami nie będą zgłaszali pijanych policji, problem będzie trwał i trwał i trwał... Policja nie jest przecież w stanie być wszędzie i skontrolować każdego.
- mess lubi to
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?
#45
Napisano 24 październik 2013 - 08:11
Mieszkam przy lesie. Często biorę plecak i rower i jadę na grila - ma jakieś 3-4km w jedna stronę (w tym po ulicy 1km) do zrobienia. Dlaczego za to, że wypije 2 piwa choć wracam przez las, a asfaltem jadę kilometr, mam iść do więzienia. może dobrym pomysłem byłoby zwiększenie limitu tak jak jest to w Niemczech.
Dodaj odpowiedź
