1. Wyszehradzki Rajd Kolarski
#141
Posted 31 May 2013 - 21:57
#143
Posted 01 June 2013 - 09:00
Porwano sie na zorganizowanie wielkiej imprezy. Nagłosniono ją w mediach.
Założono nawet ograniczenie liczby uczestników do 300 osób. Czasu było bardzo mało a termin bardzo niekorzystny. Już w pierwszej fazie rejestracji okazało sie prawdopodobnie, że zainteresowanie udziałem w wyścigu jest znikome. Organizotor (organizatorzy) wpadli w panikę i siegnęli po plan "B". Przedłużono termin zamknięcia zapisów. Zaproszono jeden lub więcej mocnych zespołów. Dodano figurantów, którzy wycofali się prawie zaraz po starcie. I tak udało sie zebrać ledwie 155 osób.
Co by było gdyby tak nie zrobiono? Na starcie zameldowało by się kilkadziesiąt osób. Dygnitarze by się obrazili, media starciły zainteresowanie. Medialna i propagandowa klapa.
Być może to nie jest sprawiedliwe. Być może sportowo nieuczciwe, ale...
Duża impreza sportowa wymaga pieniędzy i wsparcia "czynników oficjalnych" i mediów. By taką przeprowadzić i kontynuować, organizator musi zadbać bardziej o PR niż o samopoczucie zawodników.
Nie mnie oceniać kto w tym sporze ma rację. Czy zawodnicy domagający się uczciwych i przejrzystych zasad, czy organizatorzy, którzy starali się by impreza miała jak najlepszą oprawę PR. Zobaczymy to za rok. Jeśli w 2014 roku odbędzie się 2VBR w podobnej formule to rację historia przyzna organizatorom. Jeśli nie to racja będzie leżała po stronie zawodników, ale to będzie takie pyrrusowe zwycięstwo bo być może nikt się nie szarpnie na zorganizowanie takiego wyścigu.
#144
Posted 01 June 2013 - 11:14
Tak łatwo to organizatora usprawiedliwiać nie wolno, największe imprezy tego typu na kilkaset osób (jak Londyn-Edynburg-Londyn), czy wręcz parę tysięcy (P-B-P) łączą dobrą promocję ze świetną organizacją. A Langa interesowała głównie ta promocja, imprezę zorganizował po prostu źle (niesprawdzona trasa po dziurach w nocy, brak zabezpieczenia, brak jakiejkolwiek weryfikacji realności wyników, niejedna osoba pojechała krótszą trasą itd.). Nie oszukujmy się - owa zła organizacja jest zwyczajną pochodną środków na nią wyłożonych; było za mało odpowiednio przygotowanych osób by to ogarnąć; to jest po prostu efekt przyciętej kasy na organizacji imprezy. Tam gdzie było wsparcie (darmowe) policji - to wyglądało to OK, tam gdzie go zabrakło - było już dramatycznie cienko, z uczestnikami jadącymi sporą część polskiego odcinka inną trasą. Ale obsługa imprez sportowych - to nie jest obowiązek policji, więc jeśli organizator nie umie jej wsparcia załatwić - to sam musi zapewnić odpowiedni poziom zabezpieczenia.Duża impreza sportowa wymaga pieniędzy i wsparcia "czynników oficjalnych" i mediów. By taką przeprowadzić i kontynuować, organizator musi zadbać bardziej o PR niż o samopoczucie zawodników.
Nie mnie oceniać kto w tym sporze ma rację. Czy zawodnicy domagający się uczciwych i przejrzystych zasad, czy organizatorzy, którzy starali się by impreza miała jak najlepszą oprawę PR. Zobaczymy to za rok. Jeśli w 2014 roku odbędzie się 2VBR w podobnej formule to rację historia przyzna organizatorom. Jeśli nie to racja będzie leżała po stronie zawodników, ale to będzie takie pyrrusowe zwycięstwo, bo być może nikt się nie szarpnie na zorganizowanie takiego wyścigu.
Szansa, żeby impreza miała mieć kolejne edycje jest raczej niewielka. Tutaj sytuacja była wyjątkowa - kasę (i to dużą) dały przede wszystkim państwa Grupy Wyszehradzkiej, a nie prywatni sponsorzy. Dla organizatora to sytuacja pełnego komfortu, sytuacja bardzo rzadka przy imprezach tej rangi - nie on musiał za sponsorami latać, ale to sponsorzy przyszli do niego, prosząc o organizację. Gdyby to organizował sam Lang z własnej inicjatywy, sam musiał załatwiać sponsorów - to raczej o takich sumach na mało znaną imprezę nie byłoby mowy
#145
Gosc_MrNobody_*
Posted 01 June 2013 - 13:16
Nie dojechałem ostatni, zmieściłem się w limicie czasu i kilka osób przyjechało za mną. Na mecie organizator pyta się mnie czy za mną ktoś jeszcze jedzie. :shock: Halo! To jest chyba pytanie które ja mogę zadać organizatorowi! Czy ja mam drona na wyposażeniu, helikopter czy też samochód? Nikt mi za obstawianie trasy nie płacił i chyba ktoś za to odpowiadał! (?) Wiele samochodów obsługi rajdu krążyło po trasie, ale okazuje się że na dwie godziny przed limitem czasu wszystkie były już w Krakowie albo wręcz poza nim.
#146
Gosc_szpila_*
Posted 01 June 2013 - 13:35
#148
Posted 03 June 2013 - 08:00
#149
Posted 03 June 2013 - 08:02
Focus Izalco, Giant Trinity, Accent CX, Cube Stereo Hybrid 140 HPC Race 750
#150
Posted 03 June 2013 - 10:15
Magda powinna dziękować chłopakom że na nią czekali, sam widziałem jak odpadała z 5 razy i wtedy grupa zwalniała.Zalogujcie się na FB i na profilach: MagdaLena Hałajczak https://www.facebook...7132335&fref=ts i Aleksander Adam Dorożała https://www.facebook.com/dorozala są ciekawe rzeczy. Tam też błyszczy stary dopingowicz Tecław.
#154
Posted 07 June 2013 - 23:27
#155
Gosc_MrNobody_*
Posted 10 June 2013 - 07:27
#156
Gosc_MrNobody_*
Posted 11 June 2013 - 11:40
http://cyklisci.hekk...tek-sobota-foto
Panowie, jeśli narzekacie na hopki na ekspresówce, to powiem wam, że na trasie wyścigu były trzy razy większe, a w mijanych miastach trzeba było się przeciskać przez samochodowe korki.
Skawiny też nie było na trasie, a autostrady A4 tym bardziej.
#158
Gosc_szpila_*
Posted 11 June 2013 - 18:24
#159
Gosc_MrNobody_*
Posted 11 June 2013 - 20:30
Chyba za słabo napisałem.Panowie, jeśli narzekacie na hopki na ekspresówce, to powiem wam, że na trasie wyścigu były trzy razy większe, a w mijanych miastach trzeba było się przeciskać przez samochodowe korki.
Skrócenie trasy, ominięcie najtrudniejszego (m.in. wg Kaisera) interwałowego odcinka i narzekanie że podjazdy na ekspresówce "ryją psychikę" to jest już szczyt bezczelności. :evil:





