Skocz do zawartości


Trek 1.9 Ultegra Vs Wilier Granturismo Chorus


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
86 odpowiedzi w tym temacie

#61 Gosc_Bullet_*

Gosc_Bullet_*
  • Gość

Napisano 14 kwiecień 2019 - 10:00

Czego to ludzie nie wymyślą- nawet nie wiedziałem, że jest taki wydłużacz wózka.

 

Pedały szosowe Xpedo Thrust zastąpiły pedały z zatrzaskami mtb

 

 2a1b1582d2afa490med.jpg

d85e98ab5326147amed.jpg

ef287ffbcb131ce9med.jpg

28254afd02a880e2med.jpg

 

 

Pod względem wygody użytkowania pedały mtb biją na głowę pedały szosowe, i z tego względu stary system zostaje w drugim rowerze.


  • Dari lubi to

#62 Doktor

Doktor
  • Użytkownik
  • 246 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 04 czerwiec 2019 - 18:15

Używam nieco podobnej konfiguracji w dwóch rowerach:

Granturismo z kokpitem WCS, SLR Ti316 S3, Chorus MY11/14 (zdecydowanie wolę tę wersję!), Zonda, Keo2 Carbon.

Nie jest to konfiguracja efektowna ani błyskotliwa ale solidna, IMHO zdecydowanie dobra++, z optymalnym stosunkiem jakość/cena, a nawet - rzekłbym - idealnie wyważona w zakresie: (sztywność, komfort, trwałość, aerodynamika, waga, cena). Tj. dla każdego parametru z osobna łatwo znaleźć o niebo lepszą konfigurację, jednak inne parametry będzie miała ona znacznie mniej korzystne.

 

Opowiem ci ciekawostkę. Konfiguracja ta sama, ramy minimalnie różne: jedna, to Granturismo z 2012/2013, druga - dokładnie taka, jak Twoja (GTR Granturismo 2017). Konstrukcyjnie różnią się główką, wlotami kabli i kształtem przedniego widelca. Reszta: 100% to samo. Większa jest różnica estetyczna: ta starsza ma 4 różne, efektowne lakiery + liczne wstawki "kratka karbonowa", na to lakier połysk - cud-miód, Francja-elegancja. Ta 2017 - jak Twoja - to ultra-cienki, brzydki i nieefektowny czarny mat, skąpo dekorowany. Ale ta brzydota też ma swoje plusy: pięknie lakierowana rama (pomijam widelec, bo inny kształt) jest ponad 150 gramów cięższa! Piękny lakier i dekory wbrew pozorom sporo ważą... Ta brzydka czarna w rozmiarze XL jest 80 gramów lżejsza niż katalogowo powinna ważyć M-ka!

 

PS. Patrze na Twoje zdjęcia: ja co prawda jeżdżę z mostkiem na poziomie 0 (bez podkładek) ale i tak dla pewności używam 70mm ekspandera Dedy. Przy takiej "wieży" podkładek jak u Ciebie bałbym się nawet z ekspanderem 70mm.



#63 Gosc_Bullet_*

Gosc_Bullet_*
  • Gość

Napisano 05 czerwiec 2019 - 09:00

Kolor tej ramy Wiliera nie powala - ale co kto lubi - niektórzy gustują w czarnym macie. Wolałbym inne malowanie tej ramy, bardziej żywe i w połysku, ale ważniejsze było dla mnie przy jej zakupie aby miała tradycyjny węzeł suportu z niechowanymi do wewnątrz łożyskami. Komin faktycznie jest w Wilierze dość długi, ale i tak na dłuższych trasach, powyżej 100 km boli mnie lekko kark i plecy, czego praktycznie nie odczuwam podczas jazdy na Treku, tak że długa rura sterowa zostaje: młodszy i dużo sprawniejszy już nie będę . Też się obawiałem karbonowej rury sterowej, ale mimo mojej wagi na razie nie ma z nią problemów.

 

Co do eksapndera - ja mam w tym widelcu nabitą chyba tradycyjną gwiazdkę, jest sens to zmieniać na ekspander? Niebezpieczeństwo dla sterówki widelca faktycznie jest tak poważne?



#64 Siara_iwj

Siara_iwj

    Zło Konieczne

  • Moderator
  • 2263 postów
  • SkądSheffield

Napisano 05 czerwiec 2019 - 10:24

Masz nabitą gwiazdkę w karbonowej sterówce..???


...odważny z ciebie człowiek.

 Lekkie. Tanie. Mocne. Wybierz dwa - C. Boardman


#65 Doktor

Doktor
  • Użytkownik
  • 246 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 05 czerwiec 2019 - 11:39

Ekspander w rurze karbonowej ma 2 ważne funkcje. Po pierwsze: umożliwia zamocowanie korka bez niekorzystnych dla karbonu punktowych naprężeń. Po drugie: wypełnia i i wzmacnia rurę wewnątrz mostka, co też niweluje ewentualne punktowe naprężenia przy zaciskaniu mostka. U mnie wchodzi jeszcze 2cm poniżej łożysk, co może być korzystne w razie np. kraksy. Gwiazdka - to jakbyś przyłożył kilka noży do karbonu - brrr! Grozi śmiercią lub trwałym kalectwem!

 

Znam człowieka (mój Brat), który dwano temu kupił zapasowy rower od jednej z polskich grup zawodowych, który w rurze karbon ma wbitą gwizdkę (tak! mechanik grupy zawodowej zasunął taki numer, k**wa!). Brat używa roweru sporadycznie (jeden z 5) do dziś i żyje. Z czego nic nie wynika - jest to proszenie się o ciężki wypadek; statystyka jest wyraźnie niekorzystna.

 

Jeśli gwiazdka już jest, to IMHO najgorsze co możesz zrobić, to próbować ją usunąć i zastąpić ekspanderem; na pewno przy usuwaniu pogorszysz sytuację. Jeśli kilometraż ramy jest duży, jesteś lekki, jeździsz miękko, a rower bezkraksowy, to zostawienie będzie bardzo złym, choć ciut lepszym rozwiązaniem. Ja osobiście zdecydowanie wolałbym wymienić widelec.

 

BTW: masz IMHO dość wysuniętą sztycę i całą kolumnę podkładek. Piszesz, że bolą kark i plecy (choć rama tłumi wprost cudownie). Jesteś zupełnie pewien, że to Twój rozmiar?



#66 Gosc_Bullet_*

Gosc_Bullet_*
  • Gość

Napisano 05 czerwiec 2019 - 12:29

Nie ma gwiazdki, jest ekspander. Musiałem się zasugerować grzebaniem ostatnio w dwóch pozostałych rowerach. Całe życie jeździłem na ramach ze sterówką alu, a pierwsza moja rama szosowa miała nawet sterówkę stalową ( i alu golenie widelca ). Tak, że nigdy nie myślałem o ekspanderze, standardem dla mnie była gwiazdka. Odkręciłem dzisiaj grzybek i faktycznie, wsadzony jest ekspander Boblight'a - musiał być w zestawie razem z ramą, widelcem i sterami. Serwis przerzucił mi szpeje na nową ramę i nawet nie zwróciłem uwagi, czy w widelcu jest gwiazdka czy ekspander. Ale dzięki Doktor za zwrócenie uwagi na tę kwestię, bo jednak zakupię ciut dłuższy ekspander, zawsze to bezpieczniej,

 

Rama jest w rozmiarze L i odpowiada o ile pamiętam oznaczeniu 55. XL u Wiliera to było już 57 lub 58, taka rama na pewno byłaby dla mnie za duża. Ilość podkładek pod mostkiem nie robi mi problemu. Nawet żałuję, bo kiedyś, głównie dla wyglądu za bardzo skróciłem rurę sterową w starym Madone Treka, a to była rama wybitnie wyścigowa, z ujemnym slopem, i potem cierpiałem na dłuższych trasach. Obecna rama Wiliera jest dopasowana jak najbardziej, tyle że mój organizm przy dłuższym wyjeździe ( zwykle raz w tygodniu, w weekend robię sobie traskę koło stówki ) trochę daje mi o sobie znać. W Treku 1.9 rura sterowa jest dłuższa, pozycja bardziej wyprostowana i z wygodą jest lepiej. Ale te drobne dolegliwości pojawiają się tylko na dłuższych dystansach. Na rowerze jeżdżę prawie codziennie, przy standardowej trasie 40 - 80 km nie ma żadnych problemów.



#67 Doktor

Doktor
  • Użytkownik
  • 246 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 05 czerwiec 2019 - 12:42

Mała uwaga: wielu mechaników zaleca, by ekspander nie kończył się równo w miejscu, w którym rura wchodzi w ramę / łożyska. Lepiej ciut przed lub ciut za.

 

Mam Madone'a OCLV z 2007 roku do trenażera. Kiedyś jeździłem na modelu 2003. Akurat stare TREKi mają wybitnie niską główkę - w ramie 60cm główka ramy ma 16cm! Nawet Armstrong musiał używać kilku cm podkładek pod mostkiem, a Landis ustawiał mostek do góry nogami. GieTeRynki mają wciąż sportową, ale znacznie łagodniejszą geometrię.

 

Ile masz wzrostu?



#68 Gosc_Bullet_*

Gosc_Bullet_*
  • Gość

Napisano 05 czerwiec 2019 - 12:46

A ja miałem Madone też z 2007 r. w malowaniu Discovery Channel i właśnie ze względu na tę specyficznie wyścigową geometrię i krótką główkę sprzedałem ją jednemu z kolegów z forum - mam nadzieję, że dobrze mu służy, bo poza tym to świetny sprzęt. Można do tych starych Madonek dodawać podkładki, ale wtedy rower wygląda jak koza w rajtuzach. Wzrostu mam 1,82.



#69 Doktor

Doktor
  • Użytkownik
  • 246 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 05 czerwiec 2019 - 13:01

Ja właśnie takie Disco 2007 mam w trenażerze.

 

To nie "specyficznie wyścigowa geometria", ale taka osobliwa cecha TREKów: TREK Disco 60cm miał główkę 16cm, a Colnago C64, na którym od biedy też można się ścigać ;-) w odpowiadającym mu rozmiarze ma 20.2cm. Popatrz ma zdjęcia sprzed ~10lat: wszyscy mieli mostki na 0 podkładek; niektórzy nawet ze spadem -10 stopni, a Disco-boys mieli nakitowane całe stosy podkładek i spad -6.

 

Jeśli masz proporcjonalną budowę, to faktycznie GieTeRynka powinna być L-ka.



#70 Doktor

Doktor
  • Użytkownik
  • 246 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 07 czerwiec 2019 - 19:52

A'propos: pytałem Wiliera o ich stosunek do używania GTR w trenażerach i odpowiadali dyplomatycznie i tak i nie i na okrągło. Z tego powodu zarzynam OCLVa Disco. Sam nie wiem, jak Wilier...

 

Widzę na jednym zdjęć, że masz GieTeRynkę w trenażerze. Masz jakieś sensowne godziny, żeby się wypowiedzieć? Jaki przebieg? Jaki trenażer? Jakie programy/moce?



#71 Gosc_Bullet_*

Gosc_Bullet_*
  • Gość

Napisano 07 czerwiec 2019 - 20:29

Schowałem trenażer do piwnicy, używam go tylko w okresie jesienno - zimowym, gdy nie ma jak jeździć. W miejsce trenażera wstawiłem sobie orbitrek: lepiej się na nim buduje ogólną formę. Do tego serie ,,brzuszków'' na ławeczce i praca hantlami/sztangą. Poza tym nie chce mi się często zmieniać opon, a trenażer jednak osłabia warstwę gumy, musiałem wyrzucić zaledwie jednosezonowy Gatorskin bo się zrobił bąbel od przetarcia.

 

O ramę karbonową na trenażerze raczej bym się nie martwił, nawet przy kręceniu na dużej tarczy. Jedyne co się chyba może stać, to po kliku sezonach rama w tym miejscu nie będzie już taka sztywna. Wielokrotne wyginanie ramy na boki, która trzymana jest jak w imadle, musi jakoś po dłuższym czasie wpłynąć na właściwości ramy, ale wątpię, żeby miała popękać.

   Mam trenażer japońskiej firmy Minoura i jestem z niego b. zadowolony. Cichy i bezawaryjny, używam go chyba od 5 sezonów. Więcej na nim używałem Treka alu 1.9. Na pewno na tym rowerze na trenażerze przekręciłem setki km, może nawet kilka tysięcy - w ogóle nie wpłynęło to na tę ramę. Trenażer jednak trochę mi się znudził, wrócę do niego pewnie w zimie. Teraz wolę biegać na powietrzu, albo wziąć górala, którym jeżdżę także po asfalcie, zwłaszcza na gorszej, dziurawej trasie, na którą szkoda mi szosy.

   Ogólnie nie mam jakichś specjalnych programów treningowych, nie mierzę watów itp. Zwykle na trenarzeże trenowałem sobie trzy razy w tygodniu. Nie daję rady dłużej niż godzinę - nawet oglądając fajny film na DVD i słuchając muzyki po dłuższym okresie ogarnia mnie nuda. Staram się tylko, aby podłoga była mokra i do wycierania - wtedy trening jest udany i tyle :)

   Jak się nad tym zastanowić, to jednak raczej w zimie będę wykorzystywał do trenażera rower na ramie alu: szkoda mimo wszystko osłabiać ramę karbonową Wiliera.



#72 Doktor

Doktor
  • Użytkownik
  • 246 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 08 czerwiec 2019 - 06:47

Nie no, trenażer to tylko zima. Jak można bez większego ryzyka (poślizgu lub zapalenia płuc) na dwór, to wole na dwór.

 

Madone OCLV Disco też jest karbon, ale ma dość duże, grube, bardzo twarde haki ze stopu, w tym zintegrowany hak przerzutki. Ponadto widełki tylnego widelca są grube. Robię średnio zimą po około 100 godzin od 10 lat i nic.

 

GTR ma jednak karbonowe haki i wymienny hak przerzutki. Zaciski do trenażera nie są tak fajne jak zaciski Campagnolo. Górna część widelca jest bardziej subtelna. Trzymam więc sprawdzone OCLV wyłącznie na trenażer - na wszelki wypadek. Karbonowy rower (też na WCS,  Chorusie i Zondach) tylko do trenażera, to lekka rozrzutność, fakt. Z drugiej jednak strony nieco boję się Wiliera... Stąd pytam.



#73 Gosc_Bullet_*

Gosc_Bullet_*
  • Gość

Napisano 08 czerwiec 2019 - 09:33


 Karbonowy rower (też na WCS,  Chorusie i Zondach) tylko do trenażera, to lekka rozrzutność, fakt.

Całkowita zgoda



#74 Gosc_Bullet_*

Gosc_Bullet_*
  • Gość

Napisano 25 lipiec 2019 - 21:18

Stary mostek Ritchey'a z 2007 r. o długości 105 mm zastąpił nowy WCS alu o długości 100 mm. To wersja z mocowaniem na dwie śruby na mostku zamiast trzech mniejszych.

 

 

beada83e620f67fbmed.jpg

20b4458ad2a16ac3med.jpg

43eef8ddf7a583bbmed.jpg

 

I pamiątkowe zdjęcie wakacyjne drugiego roweru

874f01790fc28311med.jpg

 



#75 Gosc_tobo_*

Gosc_tobo_*
  • Gość

Napisano 25 lipiec 2019 - 22:52

Ekspander w rurze karbonowej ma 2 ważne funkcje. Po pierwsze: umożliwia zamocowanie korka bez niekorzystnych dla karbonu punktowych naprężeń. Po drugie: wypełnia i i wzmacnia rurę wewnątrz mostka, co też niweluje ewentualne punktowe naprężenia przy zaciskaniu mostka. U mnie wchodzi jeszcze 2cm poniżej łożysk, co może być korzystne w razie np. kraksy. Gwiazdka - to jakbyś przyłożył kilka noży do karbonu - brrr! Grozi śmiercią lub trwałym kalectwem!

Znam człowieka (mój Brat), który dwano temu kupił zapasowy rower od jednej z polskich grup zawodowych, który w rurze karbon ma wbitą gwizdkę (tak! mechanik grupy zawodowej zasunął taki numer, k**wa!). Brat używa roweru sporadycznie (jeden z 5) do dziś i żyje. Z czego nic nie wynika - jest to proszenie się o ciężki wypadek; statystyka jest wyraźnie niekorzystna.

Jeśli gwiazdka już jest, to IMHO najgorsze co możesz zrobić, to próbować ją usunąć i zastąpić ekspanderem; na pewno przy usuwaniu pogorszysz sytuację. Jeśli kilometraż ramy jest duży, jesteś lekki, jeździsz miękko, a rower bezkraksowy, to zostawienie będzie bardzo złym, choć ciut lepszym rozwiązaniem. Ja osobiście zdecydowanie wolałbym wymienić widelec.

BTW: masz IMHO dość wysuniętą sztycę i całą kolumnę podkładek. Piszesz, że bolą kark i plecy (choć rama tłumi wprost cudownie). Jesteś zupełnie pewien, że to Twój rozmiar?


W takim wypadku gwiazdkę wycinasz włosówką lub blaszki nawiercasz małym wiertłem (ponad połowa obwodu), gwiazdka wypadnie.

#76 Gosc_Bullet_*

Gosc_Bullet_*
  • Gość

Napisano 22 wrzesień 2019 - 23:29

Przed miesiącem pojawił się problem z tylną piastą Campagnolo Record: zaczęła zgrzytać, zwłaszcza przy jeździe na nierównym asfalcie. Pękła sprężynka. Wymiana na nie-campagnolowską nic nie dała. Zakup oryginalnej z przesyłką - 65 zł. Po wymianie przez ok. 500 km cisza, po czym zgrzytanie powróciło. Nie tak mocno, jak poprzednio, ale na trasie ok. 100 km dwa - trzy razy zazgrzytało. Szykuje się wymiana tylnej piasty. Jak na cztery pełne sezony i przejechanie ok. 10 tyś km to na piastę za ponad osiem stów straszna lipa.



#77 Gosc_Bullet_*

Gosc_Bullet_*
  • Gość

Napisano 15 październik 2019 - 21:34

Korekta opinii o piaście campa record: sprężyna musiała się rozciągnąć, bo zgrzytanie ustało i kółko kręci się elegancko



#78 Gosc_Bullet_*

Gosc_Bullet_*
  • Gość

Napisano 19 lipiec 2020 - 21:29

Stary licznik VDO przeniósł się na rower górski, a na szosie zastąpił go nowy - również VDO - model M5, bardzo przyjemny sprzęcik - estetycznie i technicznie

 

3e1d14fdaa62dc1dmed.jpg

f81cf504dbab4927med.jpg

004770dd9cf2d88amed.jpg

 



#79 Gosc_Bullet_*

Gosc_Bullet_*
  • Gość

Napisano 07 styczeń 2021 - 19:28

Stary mostek Ritchey'a WCS z 2007 r. dostał nowe czoło, czarno - białe z symbolem Ritcha. Poprzednie przednie domknięcie tego mostka, oryginalnie było srebrne, ale raz że było poprzecierane przez niechowane pancerze, a dwa - teraz nie pasowałoby kolorystycznie. Stary - nowy Ritchey zastąpi w Treku mostek 3T. Każda próba dokładniejszego ustawienia kierownicy kończyła się lekkim starciem słabej jakości białego paska na kierownicy 3T i w efekcie mało estetycznym widokiem przez otwory w czole tegoż mostka w kształcie loga 3T. Przy okazji dojdzie domknięcie grzybkiem z karbonu i nowa podkładka - oba produkty od Toma R. Na zdjęciu widać różnicę w grubości podkładek pod mostek - obok siebie - stara podkładka karbonowa Bontragera i nowa, dużo cieńsza Ritcheya.

 

3b1f2e4a0cdbc620med.jpg

 

 

117f7f45e52163e6med.jpg
 
ec25231249271f34med.jpg


#80 Gosc_Bullet_*

Gosc_Bullet_*
  • Gość

Napisano 09 styczeń 2021 - 18:22

Nowy rok - nowe zmiany. Wilier dostał nowe kółka: składany zestaw piasty DT Swiss 350, obręcze DT Swiss RR 511 oraz szprychy Mach1 Pro ( cieniowane - 2.0-1.8-20 ), przód 24/ tył 32 szprychy. Nowe mostki Ritcheya mi jednak nie pasują, więc wywaliłem ostatnią klamę i udało mi się kupić model 4axis sprzed pięciu lub sześciu sezonów - aluminiowy, pokryty karbonem. Nie jest może najlżejszy i najsztywniejszy, ale po prostu mi się podoba. Kierownicę Ritchey'a zastąpiła kiera 3T Superergo Pro. Miałem kupić ten model w karbonie, ale jednak obawiałem się, czy po 3-4 sezonach nie strzeliłaby na jakimś podjeździe. Podoba mi się kierownica ITM Triango - Wing ( alu pokryte karbonem ), ale przy wadze 370 gram to ok. 100 gram więcej od Superergo, a to już lekka przesada. Do tego nowe siodło Flite - udało mi się dostać starszy, nieprodukowany już model, cięższy o 30 gram od obecnych odpowiedników, ale za to na szynach z Vanoxu ( stop wanadu z tytanem ) - nówkę wyrwałem za 260 zł. Testuję też oponę Bontragera R3. Muszę przyznać, że przy swojej wadze 190 gram ( szer. 23 ) komplet tych opon daje zysk 60 gram w stosunku do używanych przeze mnie obecnie Gatorskinów Continentala. Bontrager wydaje się też odporniejszy na ścieranie na trenażerze. W tamtym roku po kilkunastu sesjach trenażera na gumie Gatorskina zrobił się bąbel i opona była do wyrzucenia. Bontrager na razie nie daje oznak przetarcia i nie łapie kapci. Mam też wrażenie, jakby R3 lepiej się toczyła od Conti 4000 GP. Bontragery R3 wybiorę chyba na nowy sezon. 

 

addc8252a325315b.jpg

 

efe746753f80f6fc.jpg

 

73e5a1a74b89534d.jpg

 

35a4bcdef126d9a5.jpg

 

2f8b7ad1ccd8f685.jpg