97 replies to this topic

[SZERSZEN2]

2740km do 2 sierpnia kiedy poszedłem na pielgrzymkę na Jasną Górę z Janowa Lubelskiego a po pielgrzymce kontuzja kolana. Ale w przyszłym sezonie mam zamiar zrobić conajmniej 5tysiaków

[Platon]

Trochę ponad 8 000km, stracone wakacje przez pisanie i obronę pracy mgr. Założenia na ten sezon były ponad 10 000km. Teraz pracując już tyle czasu na rower nie będzie

[robo]

Może niektórych to zdziwi, ale licznik zamontowałem dopiero w połowie poprzedniego sezonu (po wielu latach jazdy bez licznika).

W sezonie 2009 na liczniku pojawiło się ODO: 4214 km.

Nie jeździłem przez cały maj z powodu choroby.

[Piotr92]

W tym roku zrobiłem 17750 km. W tym, na kolarce: 8500 km, góralu: 3500, starym trekingu: 7750 km. Kolarkę kupiłem dopiero w maju tego roku i jestem z niej zadowolony.

[xubix]

sumując podane przez ciebie liczby wychodzi 19 750km albo ja juz liczyc nie umiem ;-)

[kubano]

Piotr92, Widzę że kolega z sąsiedniej miejscowości ;-)

[Piotr92]

Pomyliłem się i doliczyłem 2000 km z zeszłego sezonu i ma być 8500, 3500, 5750 co daje 17750 km. Przepraszam za pomyłkę.

[pawelkepien]

To wolę nie wiedzieć, na co ja zszedłem... :-D Przy rzadszej jeździe jednak każdy kilometr bardziej cieszy ;-)

[biczek]

mój pierwszy sezon.. tzn od 01.05to polowy października 2500 km, ale taki był plan i tyle zrobiłem... w przyszłym roku 5-6kkm jak tylko praca pozwoli:)

[Malik]

Ostatnie 2-3 sezony to okolice 11-12 tyś, a w tym roku gdzieś ok 8 tyś.
Oprócz roweru są też inne zajęcia ;-)
Można trenować i mieć dobrą formę nie robiąc pierdyliarda km rocznie.
Jakość, nie ilość.

[gibber]

Wiadome, ze robiac 5000 km w sezon pod gorke ma sie szanse zostac w miare sprawnym góralem, robiąc 5000 km po plaskim dobrym sprinterem...jezdzac 20000 km pod górkę i po płaskim bez celu można co najwyżej pozwiedzać trochę świata :mrgreen:

[woody]

wszystko zależy kto do czego dąży. Jeden jeździ dla km a drugi przygotowuje się do zawodów łączy ich to że są obaj kolarzami.

[emer]

A więc chyba czas na podsumowanie "kilometrowe" sezonu 2009 ...
Od 1kwie (do 1kwie niestety zero km) do 27gru 2009 zrobiłem około 13 400 km ...
Daje to przeciętnie praawie 50km na każdy dzień w tym okresie ;-)

[woody]

No ja dokręciłem w tym roku do 5 tysi. Plany na nastepny rok min 7 tysi no i jakieś maratony szosowe.

[Rebe]

Taaa, maratony szosowe to piękna bajka i polecam każdemu. Emer w tym roku mnie przegonił - mam do dziś 1150km.( bo dzisiaj korzystając z pogody też zrobiliśmy 40km.) . To prawie 3 tyś. mniej niż w roku ubiegłym , ale krzywdy nie ma . Kilka udanych szaleństw , maratony i tylko niezaliczony Imagis trochę boli.Co się odwlecze ....

[emer]

podejrzewam ze kormoran sugeruje , że pisząc (czyli niejako chwaląc się ...) o swoim kilometrażu stajemy się smutni czyli ... nudni ;-)