Skocz do zawartości


Srednia predkosc ... a przeszkody na trasie ...


47 odpowiedzi w tym temacie

#1 Gosc_Stas_*

Gosc_Stas_*
  • Gość

Napisano 08 kwiecień 2009 - 13:39

Pozwólcie na dłuższy wywód. Piszemy mówimy raz po raz o średniej prędkości na treningu. Można by, oczywiście w uproszczeniu powiedzieć, że im większa średnia na indywidualnym treningu tym człowiek bardziej „ujechany”. Niestety, a może na szczęście z tą proporcją różnie bywa. Pozostawiam bez komentarza sytuacje, kiedy jedzie się w grupie lub tak jak ja czasami za motocyklem, bo wtedy oczywiście średnia prędkości robi się znacznie wyższa a zmęczenie odwrotnie proporcjonalnie spada. To jest oczywiste. Ja chcę poruszyć temat indywidualnych, niczym nie wspieranych wycieczek rowerowych, gdzie często obserwujemy i myślimy o jak najwyższej naszej średniej prędkości. Pierwsza uwaga jaka nasuwa mi się, to fakt, że amatorzy często trenujący w miastach ubolewają nad swoją niską średnią. W zakłopotaniu wysłuchują, że ktoś z naszego grona miał na treningu średnią rzędu 32 – 35 km/h a nawet nie marzą o średnich PROFI na poziomie ponad 40 km/h. Otóż, pragnę te osoby pocieszyć. Jeśli Ci amatorzy nigdy nie jechali w wyścigu zamkniętymi dla ruchu ulicami to nie mają skali porównawczej. Tak to już jest z tą średnią, że można gnać na pełnych obrotach od skrzyżowania do skrzyżowania, od przejścia dla pieszych do innej „przeszkody” a średnia będzie całkiem „średnia” a nie wysoka. Nie można w normalnym ruchu ulicznym, z wszystkimi jego „przeszkodami” uzyskać wysokiej średniej. Już nie raz przejeżdżając tę samą trasę uzyskiwałem bardzo różne średnie niezależne od mojej aktualnej kondycji, ale właśnie od natężenia ruchu drogowego. Pamiętam jak dawno temu jeżdżąc zawodniczo przeżyłem szok „przyśpieszenia” jadąc po raz pierwszy a może drugi w peletonie.
Pewnie o tym Wiecie ale pokażę na przykładzie znalezionym kiedyś w Internecie jak chwila postoju na światłach, lub krótkie zatrzymanie znacznie obniża średnią prędkość przejazdu.
Wydaje się być tak:
Odcinek do przejechania wynosi 40 km. Połowa 20 km jest mocno pod górę druga połowa mocno w dół. Pierwszą połowę mocno kręcąc staramy się jechać 20 km/h Druga połowa trasy to gnanie z zakrętami 60 km/h, zatem źle obliczony rachunek sugeruje że 20+60/2 = 40 km/h Niestety to nie jest prawda. Średnia do tylko, lub aż lekko powyzej 30 km/h mimo że połowę trasy gnaliśmy 60 km/h a pierwszą połowę nie staliśmy w miejscu tylko przyzwoicie jechali do góry.
Stąd stosunkowo niskie średnie etapów górskich. Długi czas powolnego wjeżdżania pod górę nie jest rekompensowany bardzo szybkim 90 km/h zjazdem, gdyż zjazd ten jest wprawdzie długi ale godzinowo zabiera niewiele czasu.
Reasumując, jeśli ktoś z amatorów martwi się, że zaplanowana trasę przebył ze średnią prędkością tylko 28 km/h (i gdzie mu tam do profi) to zapewniam go, że jeśli jechałby tą samą trasą z zamkniętym ruchem drogowym, bez zatrzymywania się zwalniana i innych przeszkód z powodzenie zaliczyłby znacznie większą średnią na przykład 33-35 km/h

Stas

#2 Gosc_@ndy_*

Gosc_@ndy_*
  • Gość

Napisano 08 kwiecień 2009 - 16:47

mam taką swoją traskę 50km, oczywiście sporo świateł zanim wyjadę z warszawy, pewnego razu tak mi światła sprzyjały, że w rezultacie zatrzymałem się tylko jedyny raz ! jechałem z tą samą intensywnością co zwykle nie wysilałem się, a średnia była o 1km/h wyższa niż normalnie. Swiatła naprawdę mocno zaniżają średnią !

#3 jarek

jarek
  • Użytkownik
  • 201 postów
  • SkądKOLBERG

Napisano 08 kwiecień 2009 - 17:48

STAS --trochę błędne myślenie w pierwszej części ponieważ pierwsze 20km jechałeś dokładnie godzinę a drugi odcinek drogi jedziesz 20 min. czyli całość - 40kaemów przejeżdzasz przez 1h 20min.
PRZYPOMINAM WZÓR NA ŚREDNIĄ;
DROGA dzielona przez CZAS X 60.
40 : 80min= 0,5 x 60=30km/h
JAREK. :lol: :-P :lol:

#4 Gosc_mjolnir_*

Gosc_mjolnir_*
  • Gość

Napisano 08 kwiecień 2009 - 18:08

Najgorszy zabójca średniej to korki i światła na których po prostu nie przejeżdżasz tylko wleczesz się za sznurem samochodów. Ja tam się jednak średnią za bardzo nie przejmuję. Sam wiem czy konkretnego dnia pojechałem dobrze czy nie. Poza tym pulsometr sporo daje.

#5 Gosc_Stas_*

Gosc_Stas_*
  • Gość

Napisano 08 kwiecień 2009 - 18:50

STAS --trochę błędne myślenie w pierwszej części ponieważ pierwsze 20km jechałeś dokładnie godzinę a drugi odcinek drogi jedziesz 20 min. czyli całość - 40kaemów przejeżdzasz przez 1h 20min.
PRZYPOMINAM WZÓR NA ŚREDNIĄ;
DROGA dzielona przez CZAS X 60.
40 : 80min= 0,5 x 60=30km/h
JAREK. :lol: :-P :lol:

Nie no w porządku. Obliczenia, oczywiście.
Nie jechałem :-). To był tylko przykład opisowy. Nie mozna przecież jechac pod gorę 20 km z absolutnie dokladną predkościa 20 km/h a potem też dokładnie zjeżdżac 60 km/h. Ktos w realu to wykonał i był zdziwiony taką średnią .. i opisał.

A tak przy okazji jeździ ktos może z Was bez licznika ? Raz zapomniałem wpiąć w stopke i natychmiast się wróciłem do domu. Jazda bez licznika jest połowę mniej interesująca :-) A pomyśleć ile kiedyś km przejechałem bez licznika .... bo ich nie było. Były tylko mechaniczne.

Pzdr
Stas

#6 Gosc_magda_*

Gosc_magda_*
  • Gość

Napisano 10 kwiecień 2009 - 12:06

Ostatnio jadąc rowerem myślałam o tej średniej. Jak jechać żeby nie była tak mała. Na początku wystrzeliłam trochę i kilka km jechałam na oko 20-25 km/h. Później było pod górkę i prędkość była mniejsza. A średnia była nieco większa od tej którą miałam na podjeździe. I se myślę, od czego to zależy. Prędkosć szybciej spada niz rosnie. Zaczelam myslec i wymyslilam takie cos:
podjazd:
- krotka droga
- dlugi czas
- niska predkosc

zjazd:
- dluga droga
- krotki czas
- wysoka prekosc

i wychodzi ze na podjezdzie sa trzy elementy negatywne, ktore zle wplywaja na srednia predkosc (czas, droga i predkosc), a na zjezdzie trzy elementy ktore buduja predkosc srednia (czas, predkosc i droga).
niby powinno sie wyrownywac i predkosc srednia powinna w takim tepie wzrastac niz jak spada.

#7 mariusz k

mariusz k
  • Użytkownik
  • 836 postów
  • Skądrybnik

Napisano 10 kwiecień 2009 - 12:21

Prędkość spada bardziej na podjeździe niż rośnie na zjeździe ponieważ mimo tej samej długości podjazd trwa dłużej ;-) . Np. Jadąc podjazd dł 30km z prędkością 20km/h i zjeżdżając 30km z prędkością 60km/h jedziemy w sumie 2h więc średnia wychodzi 30km/h a nie (20 + 60)/2=40 ;-) .

#8 kr1s1983

kr1s1983
  • Użytkownik
  • 829 postów
  • SkądNowy Sacz

Napisano 10 kwiecień 2009 - 12:31

U mnie tez sprawdzanie sredniej rzadko daje mi obraz treningu.NIeraz jade trase w gorach gdzie mam 2,3 i wiecej dlugich(ponad 3km,stromych podjazdow) i one zdecydowanie obnizaja srednie,na zjezdzie tez nie odrobie bo jest po serpentynach albo z beznadziejnym asfaltem.Srednia ma dla mnie sens jak jade po plaskim(rzadko) bo wtedy to wlasciwie tylko ode mnie zalezy,no czasem wiatr przeszkadza.

jezdzilem przez ponad 2 mies w wawie i okolicach i tam kazdy trening mialem srednie 33-36km/h tez sie tym podniecalem ale dla mnie to nuda;)

#9 Gosc_Stas_*

Gosc_Stas_*
  • Gość

Napisano 10 kwiecień 2009 - 12:37

Prędkość spada bardziej na podjeździe niż rośnie na zjeździe ponieważ mimo tej samej długości podjazd trwa dłużej ;-) . Np. Jadąc podjazd dł 30km z prędkością 20km/h i zjeżdżając 30km z prędkością 60km/h jedziemy w sumie 2h więc średnia wychodzi 30km/h a nie (20 + 60)/2=40 ;-) .

No właśnie o to chodzi w moich wywodach. O to, że nie jest tak jakby się wydawało. :-)
"Średnia prędkośc spada szybciej na ... niż rośnie na ..." Jeszcze bardzie upraszczając, napiszę tak: wystarczy, że zatrzymasz się dwa razy na światłach i "dogonienie" średniej która nagle spadła jest bardzo trudne, albo jeśli odcinek do "założonej sobie mety" jest krótki wręcz niemożliwe.

Stas

#10 thorian

thorian
  • Użytkownik
  • 858 postów
  • SkądRoztocze

Napisano 10 kwiecień 2009 - 13:03

Oprócz takich przeszkód o jakich piszecie, zauważyłem że na średnią duży wpływ ma też asfalt po jakim jedziemy. Nie mam tu na myśli czy są dziury czy nie, ale o to czy jest to ta gładka wersja czy bardziej chropowata

#11 Gosc_Tompoz_*

Gosc_Tompoz_*
  • Gość

Napisano 11 kwiecień 2009 - 07:44

Koleżanko Magdo położyłas mnie na połatki swą analizą a dokładnie tym że na podjeżdzie jest długa droga a na zjeżdzie jest krótka droga. Co masz koleżanko z fizyki ? Jaki stopień.

Do reszty wasze rozważania do fizyka na poziomie 2-3 klasy gimnazjum. Oj chłopaki śmiech na sali.


Tompoz

#12 Bruce

Bruce
  • Użytkownik
  • 260 postów
  • SkądToruń

Napisano 11 kwiecień 2009 - 07:57

podjazd:
- krotka droga
- dlugi czas
- niska predkosc

zjazd:
- dluga droga
- krotki czas
- wysoka prekosc

Tompoz, co masz z polskiego? Co masz z czytania i ortografii? Twoje wywody są na poziomie przedszkolnym. Oj Tompoz, śmiech na sali.

#13 Skeeball

Skeeball
  • Użytkownik
  • 83 postów
  • SkądPoznań

Napisano 11 kwiecień 2009 - 09:09

Ja zeruję licznik po wyjeździe z miasta, a średnią odczytuję przed pierwszymi światłami w drodze powrotnej - wtedy średnia jes w miarę obiektywnym miernikiem jakości treningu.

#14 Gosc_kobrys_*

Gosc_kobrys_*
  • Gość

Napisano 11 kwiecień 2009 - 10:23

średnia średnią... ale lepszym, wskaźnikiem treningu powinno być tętno i ogólne zmęczenie...

średnia lub czas dla mnie jest tylko ważny na trasach będących wyznacznikami mej formy - np. mam stałą trasę która robie raz w miesiacu - 30km płaskiej drogi (nie ma nachyleń większych jak 2stopnie przez więcej jak 50m na raz) - o super asfalcie. Czas mierzony od startu do powrotu - czas i puls pokazują wzrost lub spadek formy - ważne by robić to przy podobnych w miare warunkach pogodowych (warunki atm. wiatr, temp...)

tak samo trening po górkach... średnia tylko do trasy wyznacznikowej...

nie wyborażam sobie na interwale by średnia była wyznacznikiem...

uważam, że średnia może byc brana pod uwagę:
- na tej samej trasie w celach porównawczych,
- na treningu jednostajnym,
- podczas wyścigu by określić siłę peletonu...

może znajda się jeszcze jakies okazje... w każdym razie prosze wziąść pod uwagę, że rozgrzewka (w moim wypadku 15min) - i jazda uspokojeniowa (też 15min) też wchodzą do średniej - przynajmniej mojej...

#15 Gosc_Tompoz_*

Gosc_Tompoz_*
  • Gość

Napisano 11 kwiecień 2009 - 10:27

średnia średnią... ale lepszym, wskaźnikiem treningu powinno być tętno i ogólne zmęczenie...

średnia lub czas dla mnie jest tylko ważny na trasach będących wyznacznikami mej formy - np. mam stałą trasę która robie raz w miesiacu - 30km płaskiej drogi (nie ma nachyleń większych jak 2stopnie przez więcej jak 50m na raz) - o super asfalcie. Czas mierzony od startu do powrotu - czas i puls pokazują wzrost lub spadek formy - ważne by robić to przy podobnych w miare warunkach pogodowych (warunki atm. wiatr, temp...)

tak samo trening po górkach... średnia tylko do trasy wyznacznikowej...

nie wyborażam sobie na interwale by średnia była wyznacznikiem...

uważam, że średnia może byc brana pod uwagę:
- na tej samej trasie w celach porównawczych,
- na treningu jednostajnym,
- podczas wyścigu by określić siłę peletonu...

może znajda się jeszcze jakies okazje... w każdym razie prosze wziąć pod uwagę, że rozgrzewka (w moim wypadku 15min) - i jazda uspokojeniowa (też 15min) też wchodzą do średniej - przynajmniej mojej...


wreszcie ktoś napisał coś madrze wartościwo i prosto na temat.


Tompoz

P.S. a gdybym miał pomiar mocy to bym wiedział na bieżąco czy jestem mocny czy nie

Tompoz

#16 maciej1986

maciej1986
  • Użytkownik
  • 3267 postów
  • SkądPoznań

Napisano 11 kwiecień 2009 - 14:34

podjazd:
- krotka droga
- dlugi czas
- niska predkosc

zjazd:
- dluga droga
- krotki czas
- wysoka prekosc

Tompoz, co masz z polskiego? Co masz z czytania i ortografii? Twoje wywody są na poziomie przedszkolnym. Oj Tompoz, śmiech na sali.


Tompoz ma racje założenia były że podjazd i zjazd ma tę samą długość...


#17 Bruce

Bruce
  • Użytkownik
  • 260 postów
  • SkądToruń

Napisano 11 kwiecień 2009 - 14:42

Gdzie w poście magdy były takie założenia? I nawet jakby miał rację, to musiałby się cofnąć do podstawówki, żeby nauczyli go pisania i przelewania na papier własnych myśli.

#18 jarek

jarek
  • Użytkownik
  • 201 postów
  • SkądKOLBERG

Napisano 11 kwiecień 2009 - 15:41

OJ BRUCE ............masz racje ,,,,,,czytać się nie chce a co dopiero odpowiadać.......
JAREK :lol: :-/ :lol:

#19 Gosc_Tompoz_*

Gosc_Tompoz_*
  • Gość

Napisano 11 kwiecień 2009 - 16:11

OJ BRUCE ............masz racje ,,,,,,czytać się nie chce a co dopiero odpowiadać.......
JAREK :lol: :-/ :lol:


"nie czytać" winno wykluczać "odpowiadać"


Tompoz

#20 jarek

jarek
  • Użytkownik
  • 201 postów
  • SkądKOLBERG

Napisano 11 kwiecień 2009 - 17:54

I OTYM PISZE !!!!!!!!!!---ODPOWIEDZI WCZESNIEJSZYCH NIE MA , BO NIE BYŁO CZYTANIA .....
JAREK. :-? :lol: :mrgreen:



Dodaj odpowiedź