Skocz do zawartości


Zdjęcie

Szosa Do 1500 (Do Negocjacji :) )


27 odpowiedzi w tym temacie

#1 lubelaczek

lubelaczek
  • Użytkownik
  • 481 postów

Napisano 12 styczeń 2014 - 21:16

 
Dzień dobry forumowicze. 
Chciałbym kupić przyzwoity rower szosowy, a że kompletnie się na tym nie znam, to proszę was o pomoc.
Postaram się opisać jaki rower potrzebuję.
Aktualnie mam starego kalkhoffa, chyba to jest ten: http://rowergorski.c...-2638776991.jpg
Do tej pory wystarczało mi samo to, że przełożenie pozwala na szybką jazdę, a sam rower był w miarę lekki (13kg, co w porównaniu do innych rowerów, z którymi na co dzień się spotykałem nie jest złym wynikiem). 
Ponieważ w ciągu roku robię kilka tysięcy km rowerem, chciałbym kupić coś lepszego. 
Nie szukam roweru z najwyższej półki, który ma mnóstwo skomplikowanego i drogiego osprzętu. Nie jestem kolarzem. Po prostu lubię jeździć szybko (szybko jak na moje możliwości) rowerem. Zależy mi, żeby był prosty, lekki, szybki i solidny (żebym na polskich drogach go nie popsuł). Myślę, że jak będzie ważył 8-10 kg to będzie super. Nie potrzebuję mieć z tyłu 10 zębatek i 3 koło korby. Tzn. gdyby miał to fajnie. Ale nie sądzę by to było dla mnie potrzebne. W swoim aktualnym rowerze mam 10 przełożeń (2x5) i w zupełności mi wystarcza. 
 
Wyczytałem w necie, że dobra szosa to 3k zł w górę, dlatego raczej szukam czegoś używanego. Sam nie wiem, jaką kwotę chciałbym przeznaczyć na rower, może 1000zł, może 2000zł. Jesteśmy w dziale do 1500, więc niech będzie, że za tyle chcę kupić, ale nie trzymajmy się tego sztywno. Pewnie za nowy rower byłbym w stanie zapłacić trochę więcej, ale nie wiem czy warto. Po prostu trudno mi to ocenić ile chcę wydać na rower, bo nie wiem czym rower za 5000zł różni się od tego za 3000zł :). Zależy mi na tym, żeby rower długo służył, dlatego nie chcę kupić taniego szmelcu. Z drugiej strony nie jestem zawodowym kolarzem i zapewne nim nie zostanę, więc nie potrzebuję mocno profesjonalnego sprzętu. 
Dlatego proszę was o pomoc. Jaki szosowy rower wybrać ? 
 
Szukałem w internecie testów, porad, opinii ofert, ale jakoś niewiele tego jest. 
 
Znalazłem na lubelskim allegro taki rower: 
 
Czy waszym zdaniem ten rower jest warty zainteresowania ? Czy macie jakieś swoje opinie na jego temat ? Do jakiej kwoty warto licytować ?
Czy w ogóle warto interesować się używanymi rowerami tego typu, czy jest jakieś większe ryzyko i lepiej kupić coś na gwarancji? 
Może polecicie mi jakieś inne rowery ? 
Czytałem trochę o  Merida  880-16. Jego cena to 2000zł. Co sądzicie o tym modelu ? 
Mimo wszystko wolę mieć lepszy rower i używany, niż gorszy i nowy, ale zapytać warto.
Pozdrawiam wszystkich forowiczów i proszę o wasze wypowiedzi.


#2 wiktor24

wiktor24
  • Użytkownik
  • 1727 postów
  • SkądDolnośląskie

Napisano 12 styczeń 2014 - 21:27

Dobry rower, pójdzie gdzieś za 2.5 tysiąca. Może napiszesz ile masz wzrostu i wagi?



#3 lubelaczek

lubelaczek
  • Użytkownik
  • 481 postów

Napisano 12 styczeń 2014 - 21:29

182cm / 73kg.

Myślę, że z tego 73 można by trochę spalić... chociaż wolałbym przerobić w mięśnie :) Generalnie zdarzało mi się ważyć nawet ponad 80kg.

 

A czy rowery szosowe można jakoś podzielić na "typy". Jeśli tak, to czy na podstawie tego co napisałem, można by wywnioskować jakiego typu rower dla mnie byłby najlepszy ?



#4 piotrkol

piotrkol
  • Użytkownik
  • 1989 postów
  • SkądBrzesko

Napisano 12 styczeń 2014 - 22:07

Na Twoim miejscu szukałbym jakiejś fajnej 'starszej' używki w dobrym stanie, jakiegoś jak to mówią klasyka. Czemu starszej? kiedyś części był dużo trwalsze niż te, które robi się obecnie. Teraz idzie się w lekkość, kosztem trwałości. Dodatkowo ewentualne części zamienne do starszych rowerków są znacznie tańsze od tych nowych. Za 1500zł spokojnie idzie upolować super rowerek, na porządnym osprzęcie, w miarę lekki (~10kg), z klamkomanetkami, który posłuży na całe lata jazdy. 



53608702113_1697d8a0bf_o.png 53650540372_5d02396ecc_o.png 41936344895_5d8a499da7_o.png 50927423167_21cc9455fd_o.png 51000815092_a2fafceb67_o.png 49380949278_d7c6896025_o.png


#5 lubelaczek

lubelaczek
  • Użytkownik
  • 481 postów

Napisano 12 styczeń 2014 - 22:21

Dziękuję za opinię. Starszej, tzn ilo letniej ? Bo aktualnie mam... kilkudziesięcioletnią :) Może jakieś konkretne modele ? Co sądzicie o tej meridzie, którą wspomniałem w pierwszym poście ? Czy ten cannondale nadawałby się dla mnie, czy może jednak potrzebuję inny typ roweru ?

 

Apropo tej wagi jeszcze zapytam. Czym się różni rower, który waży 8kg, od tego co waży 10 kg ? Pytanie może oczywiste, ale czy wy kolarze jakoś odczuwacie tą różnicę ? Oprócz tego, że lepsze czasy na lżejszym zrobicie, czy macie jakieś inne odczucia z jazdy ?

 

Czy cena oraz jakość roweru ważącego 8 a 10 kg mocno się różni ? Wiem, że są różne rowery... ale nie bardzo wiem, czy przerażać się wagą 10kg, czy po prostu tani rower musi tyle ważyć.

 

 

Edit:

 http://allegro.pl/ro...3852787852.html

Co możecie powiedzieć o tym rowerze ? Czy warty swojej ceny ? Na moje około ciut ciężki (po co mu taka gruba rama ?)



#6 Senninho

Senninho
  • Użytkownik
  • 1383 postów
  • SkądSzczecinek

Napisano 12 styczeń 2014 - 22:51

Od momentu zakupu przejechał nim 2000 km...z tym, że nowego pewnie go nie kupił. Troszkę powycierany i zajechany.



#7 lubelaczek

lubelaczek
  • Użytkownik
  • 481 postów

Napisano 12 styczeń 2014 - 22:55

Też zwróciło to moją uwagę. Raczej nie chciałbym tydzień po zakupie inwestować w nowe opony, czy inny osprzęt. Tak czy inaczej, czy nie wydaje się on wam zbyt drogi ? Ile waszym zdaniem jest warty ?

 

Znalazłem jeszcze takie cudo: http://allegro.pl/ro...3863158042.html

Bardzo podoba mi się z wyglądu, mała waga (8.5 kg), wygląda na zadbany/umyty nie poobijany. Wydaje mi się, że osprzęt ma lepszy niż ten checker pig (na podstawie opinii, które już sobie poczytałem). Co o nim sądzicie ? Mam tylko wątpliwości co do tego, czy nie jest zbyt mały na mnie.



#8 Gosc_rowerowyninja_*

Gosc_rowerowyninja_*
  • Gość

Napisano 13 styczeń 2014 - 00:26

Jeśli założeniem jest jeździć i nie dokładać kasy, a przy tym nie masz sportowych aspiracji, zwróć uwagę na ofertę Decathlonu.

 

http://www.decathlon...id_8239801.html

 

Rower jest nowy. Z wieczystą gwarancją na ramę i dwuletnią na części eksploatacyjne. 

 

Nie wiem, jak teraz z dostępnością, ale przed sezonem powinien się pojawić nowy wypust. Istnieje też wersja w cenie do 1500 -triban 3A.

 

Jest tu na forum długi wątek o rowerach z Decathlonu.



#9 lubelaczek

lubelaczek
  • Użytkownik
  • 481 postów

Napisano 13 styczeń 2014 - 08:39

To może lepiej taki używany:

http://tablica.pl/of...html#82e25489e6

Czy o jakieś porównanie meridy 880 16 z tym tribanem mogę prosić ? Bo ceny podobne

 

 

Znalazłem jeszcze takie coś:

http://tablica.pl/of...html#a64a7d756a

 

 2000zł (chociaż, czy cena nie za duża ?) i chyba ciut lepszy :)?

 

 



#10 bans

bans
  • Użytkownik
  • 464 postów
  • SkądPszczyna

Napisano 13 styczeń 2014 - 12:24

Ten Trek jest dla ciebie za duży.

 

Ale ja nie o tym - mam tylko małą uwagę, w pierwszym poście piszesz "Nie potrzebuję mieć [...] 3 koło korby." - błędnie zakładasz, że rower z trzema wieńcami jest "lepszy" niż z dwoma - to nieprawda, jest akurat odwrotnie. Tzn. nie to, że akurat taki z dwoma jest "lepszy" (bo jeśli ktoś chce trzy wieńce  - to droga wolna ;) ale po prostu trzy są spotykane w tańszych rowerach.



#11 Senninho

Senninho
  • Użytkownik
  • 1383 postów
  • SkądSzczecinek

Napisano 13 styczeń 2014 - 15:44

Ten Trek jest dla ciebie za duży.

 

Ale ja nie o tym - mam tylko małą uwagę, w pierwszym poście piszesz "Nie potrzebuję mieć [...] 3 koło korby." - błędnie zakładasz, że rower z trzema wieńcami jest "lepszy" niż z dwoma - to nieprawda, jest akurat odwrotnie. Tzn. nie to, że akurat taki z dwoma jest "lepszy" (bo jeśli ktoś chce trzy wieńce  - to droga wolna ;) ale po prostu trzy są spotykane w tańszych rowerach.

 

Generalnie 3 blaty na korbie to rozwiązanie stosowane w rowerach dla amatorów. Przydaje się mniej wytrenowanym w stromych górach gdzie na średniej i dużej tarczy może mniej wprawionego kolarza "zatkać". Czy lepszy czy gorszy to zależy komu i czego szukamy. Generalnie cięższy o jeden blat i taka to różnica( bo nie oceniał bym roweru po ilości tarcz). Wozisz koło zębate które swoje gramy ma a nie używasz. Serwisant przy kupowaniu roweru sam mi poradził, po "ogarnięciu" manetek i sprzętu małą tarczę zdjąć i pare gramów będę do przodu. 



#12 lubelaczek

lubelaczek
  • Użytkownik
  • 481 postów

Napisano 13 styczeń 2014 - 16:50

Ale ja nie o tym - mam tylko małą uwagę, w pierwszym poście piszesz "Nie potrzebuję mieć [...] 3 koło korby." - błędnie zakładasz, że rower z trzema wieńcami jest "lepszy" niż z dwoma - to nieprawda, jest akurat odwrotnie.

Nie napisałem, że tak uważam. Po prostu stwierdzam, że dla mnie dużo przełożeń to niepotrzebna zabawka. Jeśli ilość przełożeń ma wpływać na cenę i wagę, to wolę tych przełożeń mieć mniej.

 

Czytałem o tym tribanie 5 i 3. Myślę, że wolałbym jednak tribana 5... chociaż to bardziej moja "intuicja".

Powiedzcie mi proszę, czym się różni Triban 5 fit, triban 5a od normalnego tribana 5? Czemu ten triban fit nie ma kierownicy "baranka" ? W aktualnym rowerze mam baranka i mi się podoba.

 

Dodatkowo, tutaj jest licytacja  cannodale. http://allegro.pl/ca...3873554518.html Wydaje mi się, że ten rower jest dużo lepszy od tego tribana. Czy nie lepiej kupić tą używkę ? Myślę, że cena może być podobna co i ten Triban 5. Co o tym sądzicie ?



#13 Senninho

Senninho
  • Użytkownik
  • 1383 postów
  • SkądSzczecinek

Napisano 13 styczeń 2014 - 17:16

Widzisz kolego 

 

Powiedzcie mi proszę, czym się różni Triban 5 fit od normalnego tribana ? Czemu ten triban fit nie ma kierownicy "baranka" ? W aktualnym rowerze mam baranka i mi się podoba.

Jak sam zauważyłeś odróżnia je przede wszystkim kierownica. 5 Fit jest rowerem do szybkiego przemieszczania się po mieście. Takie coś między crossem a szosą. Kierownica wyższa, dzięki temu bardziej wyprostowana sylwetka, wygodniejsza ale mniej opływowa. Różni się też korbą i  manetkami. Reszta praktycznie to samo. A i waga. Pare gram więcej.

 

Dodatkowo, tutaj jest licytacja  cannodale. http://allegro.pl/ca...3873554518.html Wydaje mi się, że ten rower jest dużo lepszy od tego tribana. Czy nie lepiej kupić tą używkę ? Myślę, że cena może być podobna co i ten Triban 5. Co o tym sądzicie ?

 

Cena może być podobna jeśli nie wyższa. 

 

Sam miałem ból głowy podobny do Twojego. Przeglądałem rowery od pół roku. Jeździłem oglądać różne rowerki. Nie chciałem wydawać majątku na rower, szukałem używek ale też oglądałem nówki. Ja wybrałem Tribana 5A. Zadecydowało to: nówka i udało mi się go dostać pare setek taniej niż wg. cennika. Wypowiedzieć się na jego temat nie jestem w stanie bo kupiłem go dwa tygodnie temu. Jeździłem tylko między regałami w sklepie i puki co czeka za łóżkiem na cieplejsze dni. Używki dostaniesz albo z lepszym osprzętem - albo z podobnym sporo taniej. Tu musisz uzbroić się  w cierpliwość i dokładnie sprawdzać wszystko nim kupisz. Proś na aukcjach o dokładniejsze zdjęcia, oglądaj dokładnie koła(ranty czy nie są uszkodzone), ramę(rysy, spawy), przerzutki(czy nie są nienaturalnie proste( czy nie były prostowane, obijane). 



#14 lubelaczek

lubelaczek
  • Użytkownik
  • 481 postów

Napisano 13 styczeń 2014 - 18:00

Czy triban 5 i 5a to to samo ?

Czy na moje 182cm wzrostu będzie odpowiednia rama 57 cm ? (taki widzę, jest dostępny w sklepie internetowym).

Czy warto kupić w sklepie internetowym, czy lepiej w stacjonarnym, żeby samemu sprawdzić jego sprawność?

To, że przy kupnie używanego roweru trzeba sprawdzić jego stan, to w miarę oczywiste. Raczej chodzi mi o to, czy dla mnie będzie jakaś konkretna różnica w użytkowaniu tych rowerów ?

Triban 5a aktualnie stoi za 1999zł. Za taką kwotę go kupiłeś, czy jeszcze z tej ceny zszedłeś ? Czy jest jakiś magiczny sposób aby zapłacić mniej ? :)



#15 Senninho

Senninho
  • Użytkownik
  • 1383 postów
  • SkądSzczecinek

Napisano 13 styczeń 2014 - 22:09

Triban 5 i 5A to dwa inne modele. 5-tka jest troszkę lepsza, 5A prawie to samo tylko z inną ramą i klamkami. Lekko okrojony model. Jeśli kupujesz nowy, dobrze by było się na nim przejechać choć kawałek żeby sprawdzić jak pozycja. Ja najbliższy decathlon mam 100 km. od domu więc troszkę poczekałem żeby specjalnie nie jechać. Była okazja to pooglądałem i uznałem, że dla mnie warto. Nie zachęcam do kupna puki co bo sam nie wiem czy można go polecić. Pewnie w maju będę wiedział znacznie więcej. Co do ceny w Decathlonie można się targować ;-). ps. moja rada - cierpliwości. Podrzucaj tu jak coś znajdziesz, chłopaki doradzą. Na teraz nie musisz mieć roweru bo pogoda i tak nie zachęca do jazdy. Używki lepiej szukać lokalnie, podejść przejechać się kawałek. Do nowego roweru lepiej przymierzyć się samemu. Jak kupisz to odsprzedać jeśli rama by nie pasowała za tą samą kwotę będziesz miał proble i pytaj pytaj pytaj!

#16 bans

bans
  • Użytkownik
  • 464 postów
  • SkądPszczyna

Napisano 14 styczeń 2014 - 07:59

Nie napisałem, że tak uważam. Po prostu stwierdzam, że dla mnie dużo przełożeń to niepotrzebna zabawka. Jeśli ilość przełożeń ma wpływać na cenę i wagę, to wolę tych przełożeń mieć mniej.

 

No cóż, dla mnie słowa "Nie potrzebuję mieć z tyłu 10 zębatek i 3 koło korby. Tzn. gdyby miał to fajnie." oznaczają, że jednak uważasz, że fajniej jest mieć 3 niż 2...



#17 lubelaczek

lubelaczek
  • Użytkownik
  • 481 postów

Napisano 14 styczeń 2014 - 20:05


No cóż, dla mnie słowa "Nie potrzebuję mieć z tyłu 10 zębatek i 3 koło korby. Tzn. gdyby miał to fajnie." oznaczają, że jednak uważasz, że fajniej jest mieć 3 niż 2...

Niezainteresowanych wyjaśnieniami proszę o przejście do następnego akapitu.

Oczywiście z mojej niejasnej wypowiedzi mogłeś wyciągnąć takie wnioski, jakie wyciągnąłeś. 

Precyzując, nie uważam, że fajniej jest mieć 3 niż 2. Uważam, że ta najmniejsza zębatka jest mi niepotrzebna (przynajmniej w swoim rowerze jakoś nie mam potrzeby zrzucać na najniższe przełożenia, z racji tras), więc byłby to dla mnie zbędny balast. Więc jeśli miałbym do wyboru dwa rowery, różniące się tym, że jeden ma 3 zębatki, a drugi 2, to wolałbym ten z dwiema, bo kilka gramów mniej i może kilka złotych mniej (zakładając, że różnią się tyko ilością zębatek). Natomiast nie skreślam takiego roweru z trzema zębatkami z kręgu moich zainteresowań, uważam, że "też jest fajny", co nie znaczy, że fajniejszy. Nie jestem nawet kiepskim kolarzem, żeby każdy gram liczyć. Ten przykład z zębatkami może i nietrafiony. Ale generalnie chodzi mi o to, że chcę mieć w miarę możliwości prosty, lekki, tani w eksploatacji i solidny sprzęt, a nie jakiś tam mocno bajerancki z mnóstwem zabawek. Zdaję sobie sprawę, że piszę bardzo niefachowym językiem... no ale mam nadzieję, że i tacy ludzie mogą szosami jeździć :)

Ale mniejsza z tym, widzę, że kaseta standardowo ma nawet 10 zębatek i chyba doświadczonych kolarzy to nie szokuje, więc i ja nie będę narzekał. Może to jest fajne, ja nie miałem okazji się przekonać.

 

 

Przejdźmy do rzeczy

Byłem w sklepie, który oferuje także używane rowery.

Spodobały mi się trzy rowery (niestety cena już się nie mieści w przedziale, ale jeśli uważacie, że warte są ceny, to się skuszę).

 

1. Jeden z nich to Focus Culebro SL 2.0 105 z roku 2014. Wizualnie najładniejszy ze wszystkich, karbonowy widelec i "tył", reszta aluminiowa. Osprzęt jak nazwa wskazuje 105. Nówka sztuka za 3000zł

2. Ten sam model, ale z 2013 roku i używany jest za 2500zł. Wygląda na zadbany. Chyba niewiele jeżdżony, albo po prostu był szanowany. Nie poobijany, nie powycierany. Trochę mniej ładny kolor :P

3. Ostatni, który mi się spodobał (i w sumie to ku niemu się skłaniam) to używany lapierre x-lite z roku 2010, z tym że cały osprzęt ma nowy - microshift centos (zamiast chyba 105, która była wcześniej). Jego cena to 2500zł. Rower jest bardzo lekki (zdaje się, że poniżej 8kg).  - rama z karbonu. Według sprzedawcy, jego koła są solidniejsze od dwóch powyższych. No, tylko że ma 4 lata, te dwa powyżej są młodsze. Oprócz tego to "składak", w sensie nie oryginalny osprzęt - z jednej strony dobrze, z drugiej strony, może ktoś go tak tłukł, że osprzęt wymagał wymiany ?. Sprzęt, wizualnie może nie jest taki super kolorowy jak ten niebieścutki culebro , ale kusi mnie, że jest lekki, ma karbonową ramę. Niby nie jest nowy, podejrzewam, że był mocno eksploatowany, ale osprzęt ma nowy. Koła wydają się być w dobrym stanie.

 

Na wszystkie rowery jest gwarancja (zarówno na nowe jak i używane, ale na używane krótsza).

 

Standardowe pytania do was. Czy te rowery mogą być warte ceny ? Co możecie o nich powiedzieć ? Ich wady, zalety ? Który według was jest najbardziej warty zainteresowania ? Czy warto kupować 4 letni rower z karbonową ramą ? Czy wiąże się z tym jakieś ryzyko ? Czytałem opinie na temat tego microshinft centos i chyba opinie ma nie najgorsze, a co wy o nim sądzicie ? Bo pewnie to nie jest sprzęt z najwyższej półki, ale myślę, że będzie lepszy od np. najsłabszej sory ?

Jak te trzy rowery wypadają w porównaniu do tego http://allegro.pl/ca...3873554518.html ?

 

Wiem, że budżet się zwiększył, ale nie chcę zakładać nowego tematu (chyba, że powinienem).

 

Bardzo proszę o odpowiedzi, bo się mocno napaliłem na swoją szosę :P



#18 marcin270

marcin270
  • Użytkownik
  • 56 postów
  • SkądBorek Szlachecki

Napisano 14 styczeń 2014 - 20:17

 Focus Culebro SL 2.0 105 z roku 2014 za 3 tyś. Dobra cena!



#19 lubelaczek

lubelaczek
  • Użytkownik
  • 481 postów

Napisano 14 styczeń 2014 - 20:23

No a co z resztą ? Bać się tego karbonowego lapierra ? Bo to ten mi się wydaje najfajniejszy :P



#20 marcin270

marcin270
  • Użytkownik
  • 56 postów
  • SkądBorek Szlachecki

Napisano 14 styczeń 2014 - 20:39

Sam kupiłem w zeszłym roku używanego karbonowego scotta cr1 comp  na 105 z 2011 roku za 3 tyś. Nie ukrywam, że również się wahałem bo cena atrakcyjna a ryzyko mimo wszystko duże bo kupiłem w ciemno przez internet.

Musisz wiedzieć, że kupując używany rower trzeba będzie do niego trochę kasy wsadzić. Na nowe opony, czy łańcuch. Więc relatywnie kwota rośnie...





Dodaj odpowiedź