Napisano 23 maj 2014 - 12:26
Jeśli rower ma służyć na dojazdy do pracy, to trzeba jeszcze brać pod uwagę aspekty praktyczne oraz komfort. Czy jeździsz z plecakiem, czy chcesz wozić bagaż podręczny na bagażniku (torebki podsiodłowe czy te na ramie nie mają zbyt dużej pojemności)? A co gdy pada deszcz lub szosa jest nawet tylko trochę mokra? Osobiście nie wyobrażam sobie dojazdów do pracy na rowerze bez porządnych błotników i jakiegoś bagażnika (choćby na sztycy). Weź też pod uwagę, że szosówka wymusza intensywną jazdę, bo tylko mocno naciskając na pedały można się na niej czuć w miarę komfortowo. Nie wiem, jaką masz pracę, ale chyba nie chcesz dojechać na miejsce skrajnie wypompowany, a szosówka, pomimo że zapewnia najmniejsze opory, tak właśnie działa, przynajmniej na mnie - nie potrafię jechać na niej spokojnie.
Dlatego od siebie poleciłbym raczej uszosowiony (opony 25-28 mm, korba 48z lub nawet 50-52z, szosowa kaseta, dosyć pochylona pozycja) rower trekkingowy lub typu "fitness bike" z pełnymi błotnikami i bagażnikiem. Poszukałbym coś używanego na stalowej ramie - za kilka stówek na pewno znajdziesz. I na pewno parę minut z czasu dojazdu urwiesz.