137 replies to this topic

[Monowiec]

Na przesunieciu siodełka do przodu można z 2cm uzyskać zależy jak jest już ustawione. Kierownica PRO LT Compact ma na długości ok 10cm a PRO LT Ergonomiczna ok 14-15(według mojej miary bo mam obie kierownice). Mostek w tym rowerze to chyba 100mm-90mm czyli już może być problem z krótszymi, pare cm zyskasz jak go obrócisz żeby był +7 stopni a nie -7 ale to już estetyka idzie też w ruch.

[haligówka]

Ostatecznie zamontujesz kierownicę z mostkiem w drugą stronę

[Paulix2010]

To ja już sama nie wiem. Przeglądam sobie teraz oferty i nie ma żadnej ciekawej kolarki, wszystkie są albo w opłakanym stanie ale w zbyt dużym rozmiarze na mnie.

 

Widziałam na sprzedasz ciekawą ramę ale to jest sama rama a ja chciałabym odrazu pojeździć. Zaczynam mieć wątpliwości czy będę miała okazję wsiąść na kolarkę w tym sezonie.

[Monowiec]

Dorwiesz tanio rame to możesz coś poskładać i to nawet szybciej niż zakup "nowego". ale najlepiej z widelcem od razu.

[Paulix2010]

Ktoś kupił tą meridkę za 1100zł :shock:

No nic, nie pojeżdżę :cry:

[haligówka]

Ktoś nieźle przepłacił, nie ma się co przejmować

[iza83bela]

Witam,
Ja wcześniej miałam używaną kolarkę, jeździło się na niej wyśmienicie ale niestety rdza go zniszczyła. Teraz za namową znajomego kupiłam terenowy rower Peugeota model cm-42 (Mechanizm korbowy : Shimano 24x34x42, Przerzutka tylna : Shimano 21-biegowa Hamulce : V-brake). Jak na razie nie narzekam na niego i chyba nawet lepiej sie na nim jeździ niz na poprzednim.

[Paulix2010]

Dobra ludziska, podjęłam decyzję. Widzę że i tak są marne szanse że pojeżdżę w tym sezonie więc postanowiłam rower złożyć od zera. Z tym że zacznę od razu od jakiejś lepszej ramy bo przez zimę czeka mnie przypływ gotówki.
Zamierzam kupić osobno ramę, do tego najlepiej jakiś używany osprzęt (najlepiej w komplecie). I oczywiście mostek, sztycę itp.
Tylko że po tym zamęcie który mam w głowie to ostatecznie nie wiem czy szukać 50 czy 52. Chociaż mam przeczucie że 50 będzie na mnie za mała
@iza83bela ale rozumiem że zmieniłaś koła na cieńsze? Czy zostawiłaś takie jakie są? Dziękuję Ci za propozycję ale ja szukam typowej szosy bo MTB już mam
ps. Jeśli ktoś z forowiczów będzie miał na sprzedaż jakąś grupę albo ramę to czekam na propozycje na priv

[Monowiec]

Kup najlepiej frameset'a, rama+widelec+mostek+sztyca(tylko żeby zapieczone nie były), dwa ostatnie opcjonalnie ale najlepiej żeby rama była z widelcem bo potem można się naszukać i ciąć rury.

Jakbym miał kupować całą grupę to kupiłbym całą Campagnolo Veloce 10s

http://www.wertykal....Veloce-10s/1320

albo klamkomanetki campy xenon 2x10 są na allegro za 350zł chyba lub mniej. Kaseta 10s to ok 100zł, łańcuch też coś koło tego bodajże. Przerzutki campy da się łatwo dostać, korby w miare też więc skompletować grupe to nie problem. Potem tylko kółko tylne pod Campe ale widziałem na allegro tylną piaste na maszynówkach za 50zł z bębenkiem campy więc tył można jakiś zapleść nawet tanio a przód to już obojętny. I uważaj na framesety(uzywane) już z suportami, ja kupiłem to godzinę go odkręcałem ale ten problem dotyczy chyba tylko starszych ram.

 

@edit.

to ta piasta.

http://allegro.pl/4-...4542438841.html

[gucio]

Tylko że po tym zamęcie który mam w głowie to ostatecznie nie wiem czy szukać 50 czy 52. Chociaż mam przeczucie że 50 będzie na mnie za mała

 

Przeczucie w tym przypadku, zostawiłbym na boku. Tu liczy się czysta matematyka

Różni producenci, pod oznaczeniem cyfrowym(np.50), czy literowym (np.S) stosują bardzo różne długości górnych rur. A od tego parametru, tak naprawdę zależy wielkość ramy.

Dlatego przy doborze wielkości ramy, skoncentruj się w pierwszej kolejności na długości rury poziomej (pomiar horyzontalny).

Przykładowo Bottecchia zaczyna rozmiarówkę od 44 , i ta była by dla Ciebie ok., bo długość rury poziomej to 520mm.

http://www.bottecchi...UPER-8AVIO.html

Podobnie jest u Gianta, czy innych slopingach.

 

Szukaj dla siebie ramki o długości horyzontalnej górnej rury od powiedzmy 510 do 525mm, z  Reach'em ok.370mm

 

Jaką kwotę planujesz wydać na ramę?

[Paulix2010]

Jaką kwotę? Hmm to w sumie zastanawiające ale sądzę że mogę dać nawet około 1000zł(chociaż oczywiście wolę mniej), tylko pytanie czy się opłaca.

Ramę oczywiście wolę używaną (ze względu na to że za niższą cenę mogę mieć lepszą, byle tylko była w dobrym stanie).

Ale jeśli o tą kwotę to chciałabym żeby rama miała od razu widelec ponieważ nie koniecznie chce mi się szukać i dobierać pasujące części. Jednak jeśli rama będzie tańsza i dokupienie widelca nie przekroczy podanej kwoty to nie będzie problemem.

@gucio dzięki za wyjaśnienie w sprawie wielkości ramy, wyszłam troszkę z błędnych założeń ale już wszystko jasne

@Monowiec dzięki za radę, na pewno rozpatrzę propozycję, na razie jednak będę rozglądać się za ramami

ps. Oczywiście wolę za mniej jak za więcej

 

 

 

[Monowiec]

a może to?

http://allegro.pl/ra...4510529963.html

 

widelec to z reguły 200-300zł

[AmAdeuz]

Paulix2010>

 

 

Jeżeli sama w szosie jesteś jeszcze zielona, ale masz kogoś na miejscu kto dobrze ogarnia temat dzisiejszych rowerów, umie podejść rozsądnie (i uczciwie) do składania, do tego masz pewne fundusze, to składanie jest dobrym wyjściem. Jeżeli tak nie jest, lub nie jest to pewne, to bym się 2x zastanowił nad taką formą dochodzenia do szosy.

Jeden będzie w tym wytrwały, inny się rozmyśli. Okaże się że po drodze wypadły ważniejsze wydatki i to takie składanie na wiele miesięcy, w innym razie szybkie dopinanie całości bo już inni jeżdżą itd. Miej tego świadomość.

Sugeruje cierpliwość, skoro jak pisałaś ma to być coś z XXI wieku, to proponuje dołożenia za pewien czas jakiejś kwoty i kupienie całego roweru. Dojdzie może kilka pomniejszych wydatków (łańcuch, linki/pancerze, mooże kaseta i tyle). Będziesz już jeździć, a nie ślęczeć godzinami na necie, na forach ze 101 pytaniami i 1001 odpowiedziami co do czego i dlaczego.

Pojeździsz więcej, sama będziesz w stanie się konkretniej określić - co Ci nie pasuje, co jest ok. W innym wypadku jeden Ci powie że w porządku jest nowsza Sora, tu ktoś inny Ci poleci Veloce...  no i główkuj teraz, czy warto dopłacać, czy może nie... a to tylko początek ;-)      

[haligówka]

No i właśnie dostałaś kolejną opinię którą musisz rozważyć AmAdeuz ma sporo racji, lepszy wróbel w garści niż gołąb na dachu jak to mówią PS. Gołębia jeszcze złapiesz !!

[Monowiec]

Ale znowu czasu na złożenie roweru jest dużo, a rama stojąca w pokoju grzeje serce podczas składania a każdy kolejny element układanki sprawia ogromną radość i na koniec wiesz, ze samemu się ten rower poskładało. Wiadomo, zakładając, że nie masz kluczy do kasety i suportu będzie trzeba pofatygować się z ramą i kołem do serwisu żeby dokręcili i wzięli za to kase. Poźniej fatygować się żeby pancerze obciąć na dobrą długość, dobrać kierownice, mostek, nie trafić na rame gdzie jest nietypowa średnica sztycy, która później okazuję się, że jest tylko w wersji full carbon za 300zł. Wszystko ma swoje smaczki a poznawanie mechaniki roweru pomoże w regulacji i w dalszym jeżdżeniu bo jak coś nawali to będziesz w miare wiedzieć co nawala bo składałaś ten rower i wiesz gdzie co i jak to zbudowane, a nie, że w gotowym rowerze coś nie śmiga po 500km, a Ty nie wiesz co i zadawaj właśnie te 101 pytań i miej 1001 odpowiedzi. Musisz tylko poprzykręcać części do roweru i potem możesz nawet dać do serwisu żeby zrobili gruntowny przegląd, to z reguły koszt ok. 100zł ale za cene 2000+zł jaką byś w rower włożyła możesz mieć części Veloce, Recordy, 105, Ultegry - może i wymieszane i zależne od ofert na allegro, tablicy, a poza sezonem zawsze taniej, a nie Tribana 500 na sorze - do mnie coś takiego przemawia. CUSTOM, a nie te same rowery. Wiem, że Tribany tamto i owamto ale czekać na swój rozmiar można równie dobrze do przyszłego sezonu. W pewnych dla mnie momentach jak składałem rowery powoli zmieniało się to w czekanie na koniec weekendu bo czekam na paczkę, narzekanie na poczte polską że gdzie moja przesyłka, i czekam aż ona przyjdzie bo chce już ten nowy szpej w rowerze zamontować, stopniowy progres, widzisz rame, dochodzą hamulce - montujesz je, mostek, sztyca, siodełko, korba itd. dajesz w ten rower kawałek siebie, układasz sobie dzień żeby znaleźć czas na majstrowanie przy regulacji przerzutki, ustawianiu pancerzy, zakładaniu owijki, szperasz po necie żeby znaleźć ciekawe porady. Zakładasz dętki i opony na koła, pompujesz i wstawiasz do roweru. Żaden rower nie będzie lepszy od tego w który włożyło się swój czas i serce.

Później łapie się bakcyla masz ochotę tylko składać kolejne rowery !

 

 

[haligówka]

...Potem ten rower sprzedajesz, i bierzesz się za składanie następnego, aż odkrywasz swoją nową pasję. Pasję mechanika rowerowego. Otwierasz swój warsztat, montujesz stojaki, półki, zamawiasz części, katalogi, podpisujesz kontrakty, naprawiasz kolejne rowery. Ludzie przychodzą, wychodzą. Kasy na koncie ciągle przypływa, nie nadążasz z naprawą i składaniem. Zapominasz o swojej pierwszej pasji - kolarza amatora. Teraz jesteś profesjonalnym mechanikiem rowerowym!

[Senninho]

Można i tak tylko jest mały problem: żeby złożyć pierwszy rower jakieś pojęcie trzeba mieć. Łatwo jest przeinwestować kiedy rozkładasz kupno na dłuższy okres czasu a potem dalsza odsprzedaż i składanie nowego to tylko z braku lepszych zajęć bo ekonomia będdzie na nie. Nie wspomne o narzędziach bez których z każdą pierdołą trzeba lecieć do serwisu i rzucać grosza. Składanie pierwszej szosy dla amatora to pomysł bardziej ryzykowny niż kupno używki. Oczywiście, że się da ale tak samo da się zimą kupić rower na ultegrze za małe pieniądze szczególnie na małej ramie.

[Paulix2010]

Haha, piękne mi tu historie piszecie, jedna lepsza od drugiej! :-D

• Co do składania to mam pojęcie o rowerze mam (z tym że nie szosowym) i nie sądzę bym miała problem ze złożeniem, najwyżej z regulowaniem. Zresztą zawsze w razie czego mogę pójść do mojego wujka który co prawda też nie miał "styczności" z szosą ale jest prawdziwą złotą rączką i sam składał sobie "górala". W dodatku może popytać kolegów o szosę (bo oni jeżdżą).
• Tylko pozostaje inna kwestia, zastanawia mnie ile mniej więcej wyniesie mnie koszt "całości" roweru w częściach. Nie będę miała małego budżetu ale nie chcę przeginać jeśli chodzi o pierwszą szosę tzn bardziej mnie zastanawiają te "drobne" i pojedyncze zakupy np.mostek, linki, sztyca, kierownica no i mniej "drobna" czyli koła. Wiem że to zależy od marki itp ale tak orientacyjnie ...

ps. Orientujecie się ile kosztuje przegląd szosy? Bo w razie czego to po prostu poprzykręcam części i oddam do przeglądu.

 

[haligówka]

Czasem są promocje na darmowe przeglądy w jakiś nowo otwartych sklepach rowerowych, ale do tego trzeba podejść z dystansem. Lepiej zapłacić z 50-100zł i mieć zrobione jak należy.

[Senninho]

Przy problemie z regulowaniem za składanie bym się nie brał Złożyć jak masz wszystko do kupy to nie problem. Problem to skompletować wszystkie części. Jeśli masz w planach każdą część wybierać przy pomocy forowiczów to powodzenia życzę. Lekko nie będzie ;-). Chłopaki mają wiedzę ogromną ale i własne zdania. Nie piękne historie a uczulamy na pewne rzeczy o których warto pamiętać zabierając się do składania. To nie są klocki lego a używany sprzęt szosowy to nie MTB którym 50 procent użytkowników jeździ po bułki do marketu albo po parku. Sprzęt szosowy jest intensywnie używany i ciężko upolować coś w dobrym stanie i cenie. Jak masz dobry sklep rowerowy i spoko serwis to policzy 50-100. Ale jak w cenniku liczą sobie za każdą pierdołę a takie serwisy też są to gra nie jest warta świeczki.