Prędkości Średnie
#1
Napisano 05 wrzesień 2014 - 22:10
#2
Napisano 05 wrzesień 2014 - 22:21
Teki temat już jest. Ale ja na crossie z takim zestawem uzyskiwałem średnie 32km/h na dystanisie 100km, więc jak widzisz wszystko zależy od nogi. Znam takich Co na bardziej uterenowionych mtb śmigają jeszcze dużo szybciej.
<p>
#3
Gosc_rowerowyninja_*
Napisano 05 wrzesień 2014 - 23:27
Poznań i okolice nie równa się pagórkom wokół Krakowa.
A do autora tematu:
Skąd te pytanie? Chcesz szybciej być w robocie? Jeździsz mało. 1000 km rocznie to mniej niż 100 km miesięcznie, a to znów mniej niż niejeden trening albo wycieczka dla kogoś kto jeździ na szosie.
Tak więc weź pod uwagę, że pytasz ludzi, którzy w większości znacznie więcej jeżdżą niż Ty, ale i intensywniej.
#4
Napisano 05 wrzesień 2014 - 23:34
Jeździłem crossem, korba ta sama, jedynie kaset 14-28, koła 28" 28c realnie 32 mm. Mam do niego doczepioną lemondkę, taka jakby czasówka na 20 km crossem, AVG koło 30-31 km/h nie pamietam dokładnie, czasówka na szosie z oponami 23c i korba kompaktową średnia 34-35 km/h, bez ledondki, jedynie drop bar.
Ale takie normalne jazdy bez super dużego parcia to (średnie na całą trasę koło 1h jazdy) 27-29km/h na crossie vs 32-33 km/h na szosie. No i podjazdy stały się przyjemne, 18kg cross vs ~10 kg szosa
Dokładnych danych nie mogę powiedzieć bo na szosie zrbiłem jedynie ok 900km jak do tej pory.
#6
Napisano 06 wrzesień 2014 - 22:52
A do autora tematu:
Skąd te pytanie? Chcesz szybciej być w robocie? Jeździsz mało. 1000 km rocznie to mniej niż 100 km miesięcznie, a to znów mniej niż niejeden trening albo wycieczka dla kogoś kto jeździ na szosie.
Tak więc weź pod uwagę, że pytasz ludzi, którzy w większości znacznie więcej jeżdżą niż Ty, ale i intensywniej.
pytanie jest stąd że zastanawiam się co mi to w tym momencie da (przesiadka na rower szosowy). Wiem że moje przebiegi nie są duże i póki co raczej się nie zmienią z powodu braku czasu. A jak najczęściej wyskakuję już wieczorkiem na godzinkę to ma to dla mnie znaczenie czy mogę się przejechać 20 czy np. 30 km. Jeżdżę bo lubię, nie trenuję, nie ścigam się. Pytanie nie było skierowane do "pożeraczy" kilometrów bo to przecież bez sensu. Dlatego napisałem jak jeżdżę bo liczyłem że ktoś ma podobnie i mi odpowie.
#7
Napisano 07 wrzesień 2014 - 10:50
- Konik lubi to
#9
Napisano 08 wrzesień 2014 - 09:56
nie sądzę żeby było to bezsensowne pożeranie kilometrów.
ja też nie sądzę że pożeranie kilometrów jest bezsensowne, chodziło mi o zróżnicowanie osób zaawansowanych i tych mniej.
#10
Gosc_marvelo_*
Napisano 08 wrzesień 2014 - 11:36
Jeśli masz koła 26 cali to wybór slicków jest mniejszy, niż na duże koło, ale jest parę ciekawych modeli.
http://allegro.pl/sl...4513872798.html
http://allegro.pl/op...4514017546.html
http://allegro.pl/op...4509346742.html
http://allegro.pl/vi...4512020300.html
#11
Gosc_tobo_*
Napisano 08 wrzesień 2014 - 20:02
Z tych opon zdecydowanie nie polecam xenithów - w czasie pierwszej (i jedynej) jazdy przeciąłem ją w kilku miejscach - po tej samej trasie poruszałem się dziesiątki razy za każdym razem przywożąc do celu zdrowe opony tego samego typu.
Bardzo przyjemnie i bezproblemowo jeździło mi się na detonatorach.
Poleciłbym jeszcze Continental Sport Contact albo Gatorskin - jeśli są dostępne w Polsce.
#12
Napisano 08 wrzesień 2014 - 20:37
Moim zdaniem w tym towarzystwie Vittoria nie ma sobie równego.

A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?
#14
Napisano 08 wrzesień 2014 - 21:28
jeżdżę ~1000km miesięczne i nie sądzę żeby było to bezsensowne pożeranie kilometrów. Nawet myślę, że jest to niezbyt dużo. Przesiadka zbyt wiele Ci nie da, bo żeby jeździć szybko, trzeba jeździć regularnie i trenować nogę. Pewnie jakiś minimalny zysk będzie, ale większość zależy od pary w nogach i tego nie da rady przeskoczyć
Ten post powinien znaleźć się w obowiązkowej stopce forumowej
#15
Gosc_rowerowyninja_*
Napisano 09 wrzesień 2014 - 10:13
Ukradłeś grafikę z cudzego bloga, bez podania źródła i próbujesz się mądrzyć. Idź lepiej o dietach poczytaj, bo nawet u źródła z którego kradłeś napisali, że tłusty tyłek jest jednym z głównych czynników utrudniających szybką jazdę.
A jak już zostaniesz zawodowym kolarzem i spotkasz się z Froomem to pociesz go, że te kilka procent na mocy czy prędkości nie ma żadnego znaczenia, jak wczoraj na Vuelcie.
- mikroos i Vegeta lubią to
#17
Gosc_Fenrir_*
Napisano 09 wrzesień 2014 - 11:13
Mathmed. Juz usunalem post, bo widze ze butthurt ktoś dostał, że nie dodalem zrodla i jak ja moge w ogole mIec nadwage. To, że wygrał to zupełnie co innego, tabelka to tabelka i najwidoczniej z inną moca jechali. Nie ma to znaczenia na amatorskich wyscigach i amatorskiej jezdzie, nie mowiłem tu o Tour de France itp. Poza tym co znaczy ukradłem, to wisialo na sklepie, zerwałem to i uciekłem? To było na publicznym blogu bez żadnych praw zastrzezonych wiec moge udostepnaic gdzie chce, a nie napisałem, ze to moje.
#18
Gosc_rowerowyninja_*
Napisano 09 wrzesień 2014 - 11:23
LOL. Prawa autorskie są niezbywalne i zasadą netykiety jest podać źródło w takiej formie:
http://mathmed.blox....c-jazdy-na.html
Niech sobie każdy wyciągnie sam wnioski czy te kwestie mają znaczenie czy nie. Bo Twoje były błędne.
I należenie do pokolenia post-neo nie zwalnia z przestrzegania dobrych manier w necie.
Gardłujesz na forum w różnych tematach o których nie masz pojęcia i szkodzisz, bo za jakiś czas ktoś w to może uwierzyć, nie wiedząć, że "mądrości" te pochodzą od kogoś, kto nie ma pojęcia o kolarstwie, efektywności jazdy albo innym temacie, w którym zabierasz głos na zasadzie "nie znam się, więc się wypowiem".
Jak w poście powyżej, w którym piszesz "Nie ma to znaczenia na amatorskich wyscigach i amatorskiej jezdzie, nie mowiłem tu o Tour de France itp." nie mając za sobą startu w żadnym amatorskim wyścigu. To wiem na pewno, a strzelałbym, że żadnego nawet nie oglądałeś i nie masz pojęcia zielonego, jak wygląda.
P.S.
A oto Twój post, dla potomnych:

#19
Napisano 09 wrzesień 2014 - 11:24
Bzdura. W wyścigu - czy to podwórkowym, czy na Tourze - zawsze wygrywa ten, kto dojeżdża najszybciej. I naprawdę nie jest ważne, czy jedzie o 1%, czy o 20% szybciej.najwidoczniej z inną moca jechali. Nie ma to znaczenia na amatorskich wyscigach
Odsyłam do Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.To było na publicznym blogu bez żadnych praw zastrzezonych wiec moge udostepnaic gdzie chce

A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?
#20
Napisano 17 wrzesień 2014 - 22:45
Jestem tu nowy więc witam wszystkich
Zastanawiam się nad przesiadką na szosówkę. Póki co mam mtb z "pakietem szosowym" -- korba 48x38x28, kaseta 11-28, opony kenda k90 slick. Jeżdżę ok 1000 km rocznie głównie wycieczki 20-50 km co jakiś czas do pracy ok 50 km "tam i z powrotem" prędkości średnie jakie normalnie uzyskuję to 21-24 km/h jak przycisnę potrafię zrobić 26 km/h. Teren zróżnicowany, zazwyczaj na południe od Krakowa, pagórkowaty. Trochę się opisałem ale to żeby nakreślić mój styl jazdy. Jakie prędkości średnie uzyskujecie na swoich szosówkach w podobnych warunkach do moich?
Z czystej ciekawości - jeździsz po mieście czy "w trasie"? Pytam się dlatego, że ja jeżdżę głównie po mieście (Warszawa jeśli kogokolwiek to interesuje) tyle, że nocą i nawet dwukrotne zatrzymywanie się na światłach koszmarnie obniża średnią prędkość zarejestrowaną przez licznik. Normalnie gdy jadę na płaskim bez zatrzymywania to utrzymuję predkość 32-34 km/h, a na liczniku ciągle średnia w okolicach 24km/h. Właśnie dlatego bym się nie przejmował. Dla zabawy nawet zresetowałem licznik, przejechałem się raz i nie zdjąłem licznika wnosząc rower do mieszkania - średnia spadła bodajże o 3km/h w ciągu niecałej minuty. Także jeżeli tak jak ja cierpisz z powodu ciągłego zatrzymywania się, zwalniania etc, a jednocześnie bolą Cię niskie wskazania (mnie to ani ziębi, ani grzeje - jeżdżę dla siebie, a nie wyników), to proponuję rezygnację z poruszania się w terenie o dużym zagęszczeniu sygnalizacją świetlną. Ewentualnie możesz wychodzić na rower ok. 2-3 w nocy tak jak ja zdecydowałem parę lat temu, ale nie jest to zawsze możliwe.







