Dla zabawy nawet zresetowałem licznik, przejechałem się raz i nie zdjąłem licznika wnosząc rower do mieszkania - średnia spadła bodajże o 3km/h w ciągu niecałej minuty.
Ok, ale to wszystko zależy od tego jak długo jedziesz, a wynika to po prostu z wzoru na vśr. Jeśli jesteś na początku trasy to nic dziwnego, że po jednym zatrzymaniu na światłach średnia potrafi spaść np. o 1km/h, ale popatrz, że po przejechaniu 100km, wracając z powrotem przez miasto przy takim zatrzymaniu już tak nie jest. Bo prędkość to droga przez czas. Jeśli wartość czasu jest duża, to niewielkie jej zwiększenie, przy braku zwiększenia wartości drogi nie zmieni tak bardzo prędkości średniej.
Oczywiście, jazda przez miasto na pewno zmniejsza średnią (nawet jeśli jest autopauza - bo przecież licznik nie zatrzymuje się w ułamku sekundy, a i zwalniać i rozpędzić się trzeba), ale nie jest aż tak, że miałbyś średnią 32km/h, a przez światła spada do 24.



