Charakterystyka firm produkujących szosówki
#61
Posted 06 September 2009 - 16:50
Jedyne co sie mi nie podoba w tym modelu to otwory montażowe pod akumulator do grupy Dura Ace Di2 - po co to komuś kto na DA Di2 nie jeździ?
Moser - klasa
Museeuw - nowa marka, mało sztywne, robione z włókien węglowych + włókna lniane.
Obrea - na świecie niegdyś nie było firmy, która by robiła tyle aluminiowych ram ile robiła Orbea. W karbonie im gorzej idzie. Nowa Orca wypada w testach podobnie jak Trek, czyli marnie (mała sztywność).
Paketa - słynie z produkcji ram ze stopów magnezowych. Nigdyś Merida próbowała, ale ich ramy były kruche.
Pedal Force - firma kupująca w Azji dobre modele ram i sprzedająca je pod swoją nazwą. Tanie i bardzo dobre.
Pinarello - jedne z najlepszych ram. Niegdyś była aluminiowo-karbonowa Dogma, potem w pełni karbonowe Paris i Prince, a teraz wyszła nowa, karbonowa Dogma. Cenię tę firmę za produkcję ram w bardzo wielu rozmiarach - w najczęściej kupowanym przedziale długość skuteczna co 5 mm!
Pegoretti - ramy stalowe produkowane na indywidualne zamówienie, malowana w dowolne wzory.
English, Richard Sachs, Salsa, Soma - stalowe ramy. Niektóre z nich sa utytułowane jak Sachs, niektóre nowe jak English - piękne, lekkie ramy stalowe.
Principia - legendarna firma jeśli chodzi o produkcję ram z aluminium (obok Cannondale). Bardzo wysokiej klasy rury, najlepsze technologie cieniowania, świetne spawy. Bardzo drogie ramy karbonowe.
Raleigh - kiedyś dobra stal, teraz kiepski karbon.
Ruegamer - prawdziwy innowator. Wyprodukował najlżejszą ramę karbonową na świecie: 500g i dało się na niej jeździć. Jego bezpieczne ramy ważą trochę ponad 700g! (rozmiar 55 cm + zintegrowana sztyca).
Spin - Niemcy, filozofia firmy taka jak u Rue.
Scott - super sztywne alu, bardzo dobre karbonowe ramy - komfortowe CR1 do wygodnej jazdy i bardzo sztywny, słabo tłumiąca seria Addict.
Serotta - świetny i drogi karbon, tytan.
Storck - jedne z najlepszych ram na świecie. Lekkie nie oznacza słabe. Ramy 900g mocniejsze niż jakiekolwiek inne. Ceny po 16k zł za ramę.
Titus - ramy tytanowe i karbonowo-tytanowe najwyższej klasy. Innowacyjny model Exogrid, czyli dwuwarstwowe rury - karbon pod spodem i wycinany tytan na wierzchu.
Tommasini - trochę robią sami, resztę kupują w Azji. Karbon, stal, tytan.
Torelli - bardzo dobre ramy robione ze wszystkiego co się nadaje na ramy - stal różnej maści, alu, karbon.
VanDessel - porządne i sztywne.
Vanilla - nowa firma robiąca bajecznie piękne ramy stalowe. Kilku letni czas oczekiwania na ramę!
Vellum - tańsze ramy karbonowe cieszące się dobrymi opiniami. Dziwna rozmiarówka (brak rozmiaru idealnego na 180 cm wzrostu).
VeloVie - świetne, super sztywne ramy. Model 300SE to jedna z najsztywniejszych ram na świecie!
Viner - ramy produkowane ręcznie w Italii z rur Deda robionych na Tajwanie. Drogie.
Votec - niemiecka firma niegdyś wytyczająca nowe trendy w dziedzinie ram nie tyle szosowych co MTB.
Wilier - ramy o dziwnej geometrii, niektóre modele mają bardzo mało kąty główki i rury podsiodłowej. Najwyższy model Cento1 słynie z nie najwyższej sztywności.
W dwóch postach (ten i jeden na poprzedniej stronie) wymieniłem ~20% marek, które mam zapisane w przeglądarce internetowej. Nie sposób znać wszystkich, dużo z nich to małe firmy jedno-/kilkuosobowe produkujące ramy stalowe na zamówienie.
#62
Posted 06 September 2009 - 17:29
Bergamont - niemiecka manufaktura, które swoje karbonowe rowery robi ręcznie w Niemczech. Wysoko oceniane w testach głównie niemieckich czasopism, ale wiadomo patriotyzm.
Steppenwolf - kolejna niemiecka firma, staranne, dobrze wykonane rowery, lekkie cieniowane ramy aluminiowe. Z karbonowych najwyższy model poniżej 1000g
Ditec - hiszpańskie karbonowe ramy. Całkiem ładne, mogą być konkurencja dla PF czy PlanetX
Delta 7 - w swojej ofercie mają tylko po jednej ramie dla mtb i na szosę, ale są to najbardziej pokręcone ramy jakie widziałem.
Whistle - często ostatnio pytana. Firma z USA produkująca rowery ponoć we Włoszech z chińskiego karbonu?. Co dziwne na niektórych modelach jest logo "zdiełano w chinach" na innych brak. Bardzo mało popularna firma, co się chyba zmieni w najbliższym czasie, przynajmniej w Polsce.
#65
Posted 06 September 2009 - 20:48
australijski teschner, swietne ramy tt,
musing http://www.muesing-b..._race/index.php
betavus - mozna je zobaczyc na vuelcie
felt garminowski
a co do litespeeda maja fajna karbonowa ramke archon c2
#67
Posted 06 September 2009 - 21:57
tego sie nie da odwrocic.
dzisiaj porsche to vw z lepszym silnikiem i tapicerka,
a apple projektuje chyba tylko ladne obudowy.
w sprzecie audio z najwyzszej polki bardzo popularne sa cd... philipsa.
to sie tyczy dzisiaj wszystkiego, rowerow nie omija.
jak komus nie pasuje cena to niech kupuje tanszy sort, moze i ten sam ale nie taki sam. a ze cena bywa nieadekwatna do postepu jakosci to juz tak jest i sie trzeba przyzwyczaic. rama kellys ze zintegrowana sztyca podrozala 4 razy? jesli sa klicenci na to, to w czym problm? apple sprzedaje komputery 2 razy drozsze niz podobne klasowo pc i przynosi co roku zyski. ludzie CHCA miec "ladna warstwe lakieru + wzorek z kalkomanii albo odrysowany z szablonu podnoszący wartość ramy o 30$" a nawet i o 300$, a jak bedzie napis colnago czy inny time to i 3000$
przeciez im drozszy sprzet tym wieksza marze mozna dopisac do ceny. tania ramka kosztuje powiedzmy 700zl wiec jesli look zrobi rame za 1400 no to bedzie 2 razy lepsza? lepiej zrobic cene 2700zl.
dawno juz czytalem artykul o tym, jak jedna z popularnych marek chciala wprowadzic na rynek nowy dezodorant. zlecila wiec najpierw badania rynku - ludziom zadawano pytanie ile zaplacili by za nowy i modny zapach? po zakonczeniu ankiety cene ustalono na ~20zl choc nawet przy cenie 10zl producent wychodzil na swoje. gdzie tu "uczciwosc"?
wszystko kosztuje tyle ile ktos jest w stanie za to zaplacic, ani grosza mniej :-P
ceny topowych komponentow/materialow, od rowerow przez ubrania az do elektroniki nie sa podyktowane realnymi kosztami. czy procesor kosztujacy 1000$ jest drozszy w produkcji od kosztujacego 100$ - szczerze watpie ALE TAK JUZ JEST.
wracajac do tematu - Schwinn to marka ze stanow, bardzo stara (1895) chodzi mi po glowie, ze pierwszy rower armstronga byl tej marki (?). produkuja skutery, rowery - robia wszystko dla wszystkich, na tajwanie.. :-P
#68
Posted 06 September 2009 - 22:37
kiedy jest nawal zamowien i powiedzmy do zlozenia jakiegos tam modelu nie ma akurat czesci na magazynie, to zeby klienci nie czekali na zamowione rowery wklada sie czesci z wyzszych grup. dotyczy to oczywiscie tylko rowerow zamowionych, a nie stojacyhc w sklepie. skad wiem? sam kupilem orbee, ktora miala byc na kompletnej sorze (jedynie kaseta tiagra) a w tej samej cenie dostalem pelna tiagre (oprocz klamek - zostala sora).
takie bylo tlumaczenie importera, kiedy ze sprzedawca w sklepie zadzwonilismy i probowalismy rozszyfrowac czemu taki rower przyslano (w koncu to inna specyfikacja).
czy inne firmy tak postepuja?
#69 Gosc_Stas_*
Posted 07 September 2009 - 06:01
Cieszy mnie taka opowieść o jednej z moich ulubionych firm. Który model ORBEA zakupiles ? Daj linka.ciekawostka na temat firmy orbea:
kiedy jest nawal zamowien i powiedzmy do zlozenia jakiegos tam modelu nie ma akurat czesci na magazynie, to zeby klienci nie czekali na zamowione rowery wklada sie czesci z wyzszych grup. dotyczy to oczywiscie tylko rowerow zamowionych, a nie stojacyhc w sklepie. skad wiem? sam kupilem orbee, ktora miala byc na kompletnej sorze (jedynie kaseta tiagra) a w tej samej cenie dostalem pelna tiagre (oprocz klamek - zostala sora).
takie bylo tlumaczenie importera, kiedy ze sprzedawca w sklepie zadzwonilismy i probowalismy rozszyfrowac czemu taki rower przyslano (w koncu to inna specyfikacja).
czy inne firmy tak postepuja?
Stas
#70 Gosc_Stas_*
Posted 07 September 2009 - 06:05
Stas
#72
Posted 07 September 2009 - 10:32
Opierać się będę na żywym przykładzie, niestety nierowerowym, a samochodowym, ale nieważne co tylko jak.
Jakieś parę lat temu byłem bardzo mocno związany z marką Renault, tato kupował furę, a zatem wiedziałem o poszczególnych interesujących modelach bardzo dużo.
I tak w owym czasie w salonie można było kupić R. Clio III produkowany w Hiszpani oraz R. Thalia (niby inne auto, a w gruncie rzeczy to Clio z bagażnikiem) produkowana była w Turcji. Efekty?
Clio i Thalia to dwa inne auta, inne wykończenie, spasowanie, inne materiały, po prostu Clio jest o klase lepiej wykonane. Wnioski?
Jeśli coś z założenia jest tańsze niż powinno, to nie ma bata, żeby było tak dobrze wykonane jak pierwotnie się zakładało.
Karbon pięknie wymienił chyba wszystkie istniejące firmy na rynku, każda z nich ma swój segment jakości i ceny.
Teraz należałoby się zastanowić ilu z tych wszystkich producentów jest warta płacenia grubej kasy, ilu z nich odwala kawał dobrej roboty produkując uczciwie swój towar i sprzedając go po uczciwej cenie.
Z drugiej strony należałoby zadać sobie pytanie za co płaci Kowalski kupując produkt renomowanej firmy kolarskiej. Za znaczek, jakość, wygląd, wagę, wytrzymałość, za miejsce w którym to wyprodukowano? po kolei...
znaczek - ja go osbiście nie widzę
jakość - chyba są wszyscy skłonni zapłacić każde pieniądze.
wygląd - kwestia gustu
waga - jesli idzie w parze z wytrzymałoscią to OK
wytrzymałość - jesli idzie z niską wagą to OK
produkcja - jesli idzie w parze z tym co wyżej to nie ma chyba znaczenia
I tutaj w zasadzie dochodzimy do punktu wyjscia... bo jeśli przykłądowo rama spełniać bedzie wyżej wymieniona kryteria to powinna kosztować krocie i być najdroższa na rynku, winna zostać mianowaną najlepszą na świecie. Wtedy Kowalski jakby to kupił to czułby sie dumny z posiadania tej ramy i pewny, że go nie zawiedzie, oraz, że firma, której dał zarobić go nie oleje.
No ale zejdźmy na ziemie - przeważnie jest tak, że jak cos jest lekkie to małowytrzymałe, jak coś jest ciężkie to może i wytrzymałe, ale nie przyciąga klienta, bo "ciężkie", jak coś jest super łądnie wykonane to kosztuje, ale przeciętny klient tego raczej i tak nie dostrzegnie, jak zrobią na wschodzie, to może sie okzać, że to niewypał i ludzie się odwrócą od tej firmy. Zawsze gdzieś będzie ALE i to ALE ma zasadnicze znaczenie gdzie ten Kowlaski zostawi kasę. W zależności jak mu się wciśni kit tak zareaguje i pójdzie tam, gdzie ten kit okaże się najbardziej przekonywujący. Ale w gruncie rzeczy i tak powinien się czuć wyrolowany, bo to co klupił i tak było warte kilkadziesiąc procent mniej niż zapłacił...
#73
Posted 07 September 2009 - 11:06
#75
Posted 07 September 2009 - 11:29
Karbon pięknie wymienił chyba wszystkie istniejące firmy na rynku, każda z nich ma swój segment jakości i ceny.
Wydaje mi się że to nie jest nawet połowa ;-) (co nie zmienia faktu, że wiedzy można karbonowi pozazdrościć w tej dziedzinie), a już na pewno nie wszystkie bo w tym temacie nie było jeszcze wzmianki o mojej .
Pozdrawiam.
#76
Posted 07 September 2009 - 11:33
#78
Posted 07 September 2009 - 12:03
Nie celuje w szerszego odbiorcę taką ofertą, co widać choćby po osprzęcie, który możemy dobrać do którejś z ram szosowych - do wyboru tylko trzy najwyższe grupy Campagnolo i Shimano. Tak właśnie sprzedają rowery - wybierasz ramę i określony komplet osprzętu itd. do niej.
W ofercie mają tylko 3 modele ram: carbon, carbon-alu i alu. Raczej sportowe geometrie, kilkanaście rozmiarów ram - co 1 cm. :-) Robią też ramy na życzenie z dowolną geometrią.
Marka ceniona u naszych południowych sąsiadów. W Polsce bez przedstawiciela. Ceny może nie zaporowe, ale dość znaczące.
W ramie alu - z tą miałem do czynienia - ręcznie szlifowane spawy i ładny lakier.
#80
Posted 07 September 2009 - 12:14
dla Nas Polaków? majątek :mrgreen:
I tutaj można powiedzieć o jeszcze jednej rzeczy: czy X producent jeżeli produkuje ramy na wschodzie by ciąc koszty to czy te wszystkie ramy trafiają na cały światowy rynek? czy nie jest tak jak w przypadku aut, że na dany rynek trafiają określone "kategorie" aut? Często i gesto jest tak, że na biedne rynki w tym Polski trafiają produkty niższej kategorii niż w przypadku bogatych państw.