Właśnie do mnie dotarła z Hong Kongu
ta lampka rowerowa Chińczycy poprawili się! W odróżnieniu od przedstawionych zdjęć na forum swiatelka.pl, w moim egzemplarzu nie ma zadziorów (gwinty b.dobrej jakości), śruba uchwytu wystaje na co najmniej 4 zwoje (więcej to się chyba wkręcić do środka nie da. Star z P7 jest nie przyklejony, ale przykręcony dwoma śrubami do radiatora, jednak póki co nie odkręcałem go, więc nie wiem, czy dano warstwę pasty termoprzewodzącej czy też nie. Na pewno zmieniono mocowanie aluminium w środku, obecnie jest dokręcony pierścieniem z dwoma otworami, zdecydowanie łatwiej można ten pierścień odkręcić niż w przypadku pokazanym na zdjęciach umieszczonych na poprzedniej stronie (gdzie miejsca w których powinny być otwory wyglądają na walnięte punktakiem). Póki co nie wiem, czy zmieniono konstrukcję tej aluminiowej części w środku, czy dalej jest ten niepotrzebny otwór, może jak mnie diabli podkuszą, to sprawdzę i pastę i ten detal.
Akumulatory wyglądają na sprawne, napięcie wyjściowe 7,6V (bez obciążenia), jednak po kilku minutach świecenia na maksa dioda z tyłu zmienia kolor z zielonego na czerwony - znaczy trzeba naładować akumulatory. W dzień lampka świeci dość ładnie, ciekaw jestem jak wyglądać będą testy dziś wieczorem.
Od zamówienia 21.10 do otrzymania 16.11 minęło trochę czasu, ale jak zamawiałem, to niby jeszcze były na stanie, później okazało się, że nie ma i kolejna dostawa była dopiero na koniec października. Spakowano 2 listopada, wysłano 6, paczka odleciała z Hong Kongu 9 listopada, dotarła 16. Oczywiście "gift" i wartość na deklaracji celnej 45HKD (jakieś 16 zł) nie podlega cle i Vat'owi ;-).
Jestem po testach w terenie, przyznam, że oczekiwałem więcej - 900 lumenów toto w życiu nie ma, pewno jakąś połowę z tego, ale efekt jest b.dobry. Jeszcze żeby strumień światła był bardziej eliptyczny (znaczy - szerszy niż wyższy), to byłaby pełnia szczęścia. No ale i tak jest dobrze. Pierwszy tryb nadaje się tylko na las, jest zbyt rażący dla kogoś z przeciwka, ma to jednak swoje dobre strony, wreszcie samochody zmieniają światła drogowe na mijania, jak tylko przełączę lampkę na drugi, słabszy tryb. Wbrew (i na szczęście) specyfikacji lampka ma jeszcze tylko jeden tryb szybkiego migania (sos nie ma!), szkoda tylko, że to miganie jest na pełnej mocy, o wiele bardziej użyteczne byłoby na niewielkiej, np. 30% - w końcu jest to tryb sygnalizacyjny, nie musi walić z całej siły po oczach. Na upartego w mieście można używać słabszego trybu, jednak jest i tak dość mocny tak więc lampka powinna być skierowana jednak nieco w dół - a najlepiej mieć dodatkową lampkę pozycyjną i tej właśnie używać tam gdzie widoczność nie zmusza do użycia czegoś mocniejszego.
Podczas pracy na powietrzu (jazda rowerem temp. poniżej 10*C) lampka jest ciepła, ale nie gorąca. Jednak wystarczy kilka minut w pomieszczeniu, żeby zaczęła prawie parzyć w ręce. Czyli jednak odprowadzenie ciepła jest dobre, pytanie tylko czy nie da się zrobić lepszego, muszę ją jednak rozkręcić i sprawdzić czy zaaplikowano porcję pasty, czy też skręcone jest to tylko na styk...
Reasumując polecam zwłaszcza w teren, na szosę również może być dobrym nabytkiem, tyle tylko, że trzeba pamiętać, iż faktycznie potrafi dać z siebie niezły strumień światła. O ile w terenie można strumień światła skierować prawie równolegle do podłoża (no, z tą równoległością to przesadzam), to na szosie raczej trzeba skierować lampkę zdecydowanie bardziej w dół. Przy okazji - sama regulacja ustawienia pionowego lampki jest prosta, trzyma to się na grubym gumowym pierścieniu, tak więc nie potrzeba dużej siły do regulacji nawet w czasie jazdy, jednak samodzielnie nie przesuwa się i jest stabilne.