U mnie to jest tak:
Koszulki:
1. Accent- poracha, niskie kieszenie, krótki zamek, i strasznie sie nitka za nitką pruła jak byla nowa[nawet była tam kieszonka przeciwdeszczowa i sie momentalnie rozwalila na szwie, ta ze rozwalily sie tam włókna materiału]... teraz juz jest w miare ok, ale i tak niechętnie ją zakładam. Dziewczyna też ma accenta i nie narzeka[pomijajac fakt braku kieszonek].
2. Quest- koszulka z maratonow eski 06. Prać się jej za barzo nie da w pralce bo się mechaci[inne moje jakoś nie]. Pozatym ok, chociaż też troche za płytkie kieszenie i zamek nie na calej dlugosci.
3. Jakaś made in italy[nie pamietam firmy ;)] - kupilem jako używaną od kumpla[rezygnowal z jezdzenia na rowerze, twierdzil ze to jakiejs dobrej grupy pokarskiej]. Zamek na calej dlugosci, nie mechaci sie w pralce, duże kieszenie. Moja ulubiona koszulka

.
4. Bluza z długim rękawem z membramą goretex windstopper, "śliska" od środka , też made in italy ;D. Świetna, nie przepuszcza wiatru, oddycha, ma dośc dobrą deszczoodpornośc. Świetna rzecz, dalem za używaną 70 pln na allegro.
5. Rękawki accent- jak w koszulce... co chwile widze jakąś wystającą nitkę... nie polecam[przynajmniej tanie byly ;p].
Spodenki:
1. Krótkie specialized- wkłądka coolmaxa by dupond już 2 czy 3 lata, troche szwow juz zniknelo z mocowania wkłądki i widać nitki przy ściągaczach. Wkładka niezbyt rewelacyjna.
2. Krótkie campagnolo[nowe wywrwane na allegro za 35 pln... jakis stary model]. Wkładka wygodna, gruba i dobrze zaprojektowana. Ogólnie całe są lepszej jakości od tych speców[za spece dalem 140 w sklepie.... ;)], ściągacze z takiej specyficznej gumy, dobra lykra itp. Gdybym mial kase to bym sobie kupił campagnolo z szelkami z siatki,ale kosztują majątek nowe

.
3. Z promocji z lidla, dlugie bez szelek, z szybkozamykaczami na dole. Smigam w nich zalozonych na krotkie [bo inaczej strasznie wyglada...wacek w nich ;d material sie strasznie odksztalca i wszystko widac] w temp 10-15*C. Wkladka z coolmaxu, dość cienka.
4. Z promocji z lidla, dlugie z szelkami, membrama antywiatrowa z przodu. Są bardzo gorące, tylko na temp <10 *C. Wkładka jak wyżej.
Rękawiczki:
1. Krótkie bolid, maja 3 lata żel sie już dawno ubił, tu i tam jakaś nitka, czy rozdarcie, ale ogólnie nie jest źle. Dość wygodne i nie śmierdzą na co sie skarżą posiadacze authorów.
2. 661 Comp - poracha, zły krój - wszystkie palce dobrze leżą prócz najmniejszego, na którego poprostu nie ma wystarczająco miejsca. Do tego są tak skonkrtuowane, że badzo łatwo zmechacić sobie palce zadzierając o rzep. Dość szerokie, nie polecam.
3. Gist z windstoperem, polecam jak najbardziej, dość wygodne i swietnie sie spisuja przy wiatrach i dosc niskiej temp.
Skarpetki:
1. XTR - spisuja sie ale są trochę grube.
2. Do biegania z coolmaxu ze sportowego sklepu za ok 10 pln- niskie, cieńsze od xtr. Ale niestety mam już w nich dziurę[dlatego ze zostawilem je przez przypadek na rok w torbie w blizej nieokreslonych warunkach]

. Tak czy owak za tą kasę i tak dużo wytrzymały i mi się podobały, widziałem je też na allegro.
Buty:
Specialized MTB Comp - najprostszy model, 2 lata są ze mną, dobtrze się trzymają.