Jeździ ktoś z okolic PIASTOWA, PRUSZKOWA bądz URSUSA ?
Started By
Nastyk993
, 23 Sep 2009 21:47
4326 replies to this topic
#287
Posted 16 April 2010 - 00:02
Spokojnie Spokojnie:) Ale prawda jest taka że było od początku ustalone że ustawki są o 10:00 pod fontanną a jak ktoś chce z nami jeździć to niech sobie jakoś czas organizuje a jak nie ma ochoty to niech nie pisze na tym wątku co to za problem (nie wiem)..... Dobra koniec tego skończyliśmy temat, SOBOTA 10:00 POD FONTANNĄ. KTO CHĘTNY ;-) ??
#288
Posted 16 April 2010 - 13:19
to tak wstępnie proponuję trasę Leszno-Kazuń-Łomianki-Babice można jechać trasą gdańską lub boczną do Łomianek, tu są dwa odcinki po płytach betonowych ale można je spokojnie (wolno) przejechać
lub drugą: Janki-Mszczonów-Grójec-Janki lub odwrotnie, tu zaś trasa na Kraków i Katowice TIR-ów nie będzie można jechać, w ogóle może ruch będzie mniejszy ze wzgledu na uroczystości pogrzebowe
lub drugą: Janki-Mszczonów-Grójec-Janki lub odwrotnie, tu zaś trasa na Kraków i Katowice TIR-ów nie będzie można jechać, w ogóle może ruch będzie mniejszy ze wzgledu na uroczystości pogrzebowe
#289
Posted 16 April 2010 - 17:24
Nie chcę zapeszać, ale jest spora szansa (tak Piotrku - jednak jest ;-)), że wreszcie bym się jutro pojawił. Co prawda kilometrów w tym sezonie mam w nogach zdecydowanie za mało (nie licząc 2 tygodniowej przerwy aż do wczoraj...), ale może jakoś bym dał radę. Obstawiałbym pierwszą trasę (ile to będzie km na oko?). Do Łomianek można dojechać z Czosnowa ul. Rolniczą (o tą chodziło GreQ?) - asfalt jest ok i ruch nieduży. W Babicach mógłbym się odczepić i wrócić na swoje śmieci...
#293
Posted 16 April 2010 - 22:04
Do Łomianek można dojechać z Czosnowa ul. Rolniczą (o tą chodziło GreQ?) - asfalt jest ok i ruch nieduży. W Babicach mógłbym się odczepić i wrócić na swoje śmieci...
tak jak patrzyłem na mapie to myślimy o tym samym, dystans fontanna-fontanna około 85km według "bikemaps".
mapki nie dam bo mam już dość na dziś, do jutra
#294
Posted 16 April 2010 - 22:12
Aha, no to mam nadzieję, że nie powinno być większych problemów z dystansem (chyba że z moim tempem, ostatnio chyba trochę szaleliście ;-)). Widzę, że szykuje się większa grupa, fajnie. Odwoziłem przed chwilą babcię i przez chwilę padał jakiś nieśmiały deszcz - mam nadzieję, że to tylko taki żarcik i jutro będzie elegancko.
Fontanna jest dokładnie TU.
Do jutra zatem!
Fontanna jest dokładnie TU.
Do jutra zatem!
#295
Posted 17 April 2010 - 20:45
Jeszcze raz dzięki Panowie za wspólną jazdę! Bardzo się cieszę, że w końcu była ładna pogoda i udało mi się znaleźć te parę godzin na rower, bo ostatnio naprawdę miałem spory deficyt czasu na jazdę i zdecydowanie negatywnie oddziaływało to na stan mojej psychiki ;-) Trasa bardzo sympatyczna (no, może poza fragmentem za Pruszkowem i przed Babicami ;-)), miło było pogadać i wspólnie pokręcić. Wyszło mi równiutkie 102 km, więc pierwsza i oby nie ostatnia setka w sezonie zaliczona. Obawiam się, że przez najbliższe 2 soboty znowu nie będę mógł się pojawić pod fontanną, ale mam nadzieję, że kiedyś to jeszcze nadrobimy ;-)
PS. Wbrew pozorom nie zmarzłem, ale dzięki za troskę :-D
PS. Wbrew pozorom nie zmarzłem, ale dzięki za troskę :-D
#296
Posted 18 April 2010 - 22:58
Jak nie możesz w Soboty to podaj jakieś dni w których możesz w tygodniu i w jakich godzinach? Ogólnie było bardzo fajnie tylko te płyty i wyjazd z Pruszkowa to mordęga ale trasa na Nowy Dwór po prostu miodzio :-D Jak ktoś się pisze na przejażdżkę ok. 150km to pisać bo bym się wybrał ale nie sam ;-)
#297
Posted 19 April 2010 - 13:36
Tak jak mówiłem, w tygodniu raczej u mnie kiepsko z jazdą (tzn. z jakimiś konkretniejszymi dystansami) - studia, praca, blablabla, ale to też zależy w sporym stopniu od tego, ile mam poza tym do zrobienia. Ostatnio mam akurat lekkie urwanie głowy, ale może za jakiś czas by się wszystko trochę uspokoiło, więc nie wykluczam, że jakiś wypad w ciągu tygodnia by wchodził w grę. Na razie wolę niczego nie proponować, żeby potem nie pisać, że jednak nie mogę, odkręcać coś itd. W razie co kontakt mamy, więc będę się określał na bieżąco ;-)
Co do tych 150 km, to chcesz po prostu żeby nie było nudno w pojedynkę, czy obawiasz się o siły? Bo jeśli to drugie, to wg mnie nie masz co marudzić, tylko wsiadać i jechać :-D Rozłóż sobie siły, weź coś do jedzenia i będzie okej ;-) Zresztą... Co ja Ci będę mówił... :-)
Co do tych 150 km, to chcesz po prostu żeby nie było nudno w pojedynkę, czy obawiasz się o siły? Bo jeśli to drugie, to wg mnie nie masz co marudzić, tylko wsiadać i jechać :-D Rozłóż sobie siły, weź coś do jedzenia i będzie okej ;-) Zresztą... Co ja Ci będę mówił... :-)



