Nie uważam, aby 15-17zł wydane raz na dwa miesiące, było ceną zaporową dla osoby, która interesuje się tematem. Szosa, jako jedyne typowo szosowe czasopismo na rynku, powinna być adresowana zarówno do tego, kto interesuje się kolarstwem szosowym wyłącznie jako kibic TV, jak i do każdego kto sam trochę kręci. Nie bardzo rozumiem, jakie znaczenie i jaki związek ma wartość roweru, na jakim się jeździ. Skoro uznajemy, że czasopismo nie jest tanie, to powinniśmy równocześnie wymagać, aby zadano sobie choć na tyle trudu, żeby zainteresować nim jak największą grupę odbiorców.
Czasopismo Szosowe
#223
Napisano 26 marzec 2017 - 17:04
Jak niby zawężają? Masz w numerze rower za 2x 5, 13, 19 tys. Obecnie w testach jest Triban za 999 zł i Accent Furious za 4 tys. Od dawna mocno współpracują z BTwinem, wiele było o rowerach do 10 tys. To normalne, że nie będą poświęcać kilku stron dla Sory czy Tiagry, bo po co.
#226
Napisano 26 marzec 2017 - 18:40
Myślę, że nie zawężają grupy odbiorców, bo chyba nikt nie kupuję Szosy dla testów rowerów? Bardzo prawdopodobne, że większość z nas wzdycha do najwyższych modeli, najdroższych producentów z historią i renomą. Większość z nas nie stać na takie rowery. Ale pooglądać ich zdjęcia i przeczytać parę zdań na ich temat jest... fajnie. Szosa to bardzo dobry dwumiesięcznik, ale nie ma szans by w całości mógł kogoś zadowolić (od pierwszej do ostatniej strony). Zawsze znajdzie się nudny artykuł, słaby wywiad czy opis gaci, które mnie w ogóle nie interesują.
- er_te lubi to
#227 Gosc_DivisionBell_*
Napisano 26 marzec 2017 - 18:46
No i? Raz tak, raz siak. Top Gear'a też nie oglądasz, bo 99% tam aut jest poza zasięgiem?
Oczywiście, że nie oglądam bo kompletnie nie interesuje się motoryzacja. Z mojej strony koniec dyskusji, bo akurat na temat tej gazety kompletnie mi się nie chce.
#229
Napisano 05 kwiecień 2017 - 09:50
Ciekawy jestem czy rzeczowy, czy też kolejne rewelacje od węgierskiego celebryty, bądź skriny z kamery termowizyjnej, sugerujące jakoby był na nich rower zawodowca
W Młodym Techniku też był nie tak dawno podobny artykuł i niestety z gatunku tych drugich
#230 Gosc_Bullet_*
Napisano 05 kwiecień 2017 - 10:41
Jest tam o Varjasie też, ale artykuł opisuje całą rzecz obiektywnie, jest trochę historii, przypadki tego moto - dopingu. O technice nie ma prawie nic, ot publicystyka. Myślę, że za jakiś czas tekst będzie dostępny na stronie tej gazety.
#233
Napisano 08 kwiecień 2021 - 11:52
Właśnie przyszedł mail z Magazynu Szosa
Od najbliższego numeru zmieni się cena SZOSY. W kioskach będzie ona kosztować 35 zł, w prenumeracie zaś 110 zł (czyli 27,5 zł/numer). Wprowadzamy jednocześnie przedsprzedaż najbliższego wydania, dającą możliwość jego zakupu w cenie 30 zł i darmowej wysyłki. Przedsprzedaż będzie trwała do 29.04.2021.
I jak dla mnie to koniec przygody z czasopismem, które kupowałem od pierwszego numeru, mając po drodze dwie prenumeraty.
- admsk lubi to
"MAMIL"
#238
Napisano 09 kwiecień 2021 - 09:50
Można się domyślić, że koszty operacyjne, inflacja. Szoska jest fajna, bo a) jest pięknie wydawana, b ) pięknie pachnie
Co do zawartości, jest OK, choć nie powiem, żebym przebierał nogami w oczekiwaniu na kolejne wydanie. Zazwyczaj brałem ją przy okazji wizyty w jakimś salonie prasowym i niekoniecznie w pierwszych dniach po premierze. Lubię oglądać zdjęcia i czytać artykuły Gołasia. Kilka fajnych relacji z wycieczek / wyjazdów, coś o historii kolarstwa. Trochę o sprzęcie, relacje z wizyt w różnych firmach, od lokalnych kołodziejów, po fabryki. Czasami coś fajnego o treningu, regeneracji, żywieniu. Jednak większą to miało wartość na początku zabawy z kolarstwem, kiedy niewiele się wiedziało i wszystko było nowe.
Poza tym sporo reklam, dużo krótkich recenzji sprzętu, z których 95% w ogóle mnie nie interesuje, bo i tak o wszystkim czego się szuka czyta się szerzej w necie. Szczerze, nieraz kupiłem wydanie, w którym od początku do końca przeczytałem ledwie jeden lub dwa artykuły.
Z szosą się zajebiście siedzi przy kawce i ciastku, dla samego designu warto sobie kupić, na półce się ładnie prezentuje. Ale 35 zł, to faktycznie sporo za ozdobę. Pewnie i tak będę kupował, mniej lub bardziej regularnie. Choćby dla wsparcia lokalnego, wrocławskiego biznesu