U mnie wchodzi:
Dętka, łatki, klej, 2 łyżki, 3 imbusy, dowód, drobne, spinka do łańcucha.
Kup samoprzylepne - zaoszczędzisz trochę miejsca, no i są wygodniejsze w użyciu
Co do tego preparatu jeszcze, to jest on w wersji do matowych lakierów?
Napisano 28 październik 2016 - 11:18
U mnie wchodzi:
Dętka, łatki, klej, 2 łyżki, 3 imbusy, dowód, drobne, spinka do łańcucha.
Kup samoprzylepne - zaoszczędzisz trochę miejsca, no i są wygodniejsze w użyciu
Co do tego preparatu jeszcze, to jest on w wersji do matowych lakierów?
Napisano 28 październik 2016 - 11:37
palli - właśnie przerzuciłem na flickr
Co do wosku - oprócz lekkiego połysku i efektów wizualnych, daje lekką ochronę przed kurzem i wodą - widać podczas deszczu jak kropelki wody prześlizgują się przez pokryte miejsca i spadają. Oprócz tego nie wiem, wziąłem z ciekawości i jako dodatkową rzecz żeby trochę zrekompensować drogą wysyłkę od Canyona
ratek - Jest chyba tylko jedna wersja tego preparatu, piszą, że do wszelkich wykończeń. Na macie dodaje lekki połysk ale bez tragedii.
Napisano 28 październik 2016 - 11:39
wziąłem z ciekawości i jako dodatkową rzecz żeby trochę zrekompensować drogą wysyłkę od Canyona
Hej Piotr,
jak byś coś zamawiał u CANYONA daj znać, zamówię i ja oraz dołożę się do wysyłki for sure
ACCENT - CX ONE PRO
CANYON - CF SL 7.0 105 on site
Napisano 04 listopad 2016 - 20:52
^będę pamiętał
_______________
Tymczasem korzystając z przerwy od jazdy (trzeba w końcu odpocząć), rozebrałem rower niemal doszczętnie. Dało to możliwość nie tylko porządnego przeserwisowania części, ale także zważenia ich Co ciekawe waga wyszła co do grama taka sama jak przy ważeniu całości co mnie zdziwiło szczerze mówiąc (dwie różne wagi)
Niestety trudów sezonu nie przeżyło w dobrym stanie górne łożysko w sterach. Z tego co widzę to zardzewiało w środku. Być może uda się kupić w jakiejś rozsądnej cenie zamiennik (6707 2RS). Narazie zostawiłem jak jest - po wlaniu smaru i porządnym "pokręceniu" chodzi znacznie lepiej... Luzów nie ma, jedynie w środku coś trzeszczy.
Wymieniłem także linki i pancerze. Z odpowiednim narzędziem do cięcia było to w zasadzie przyjemnością. Pancerze dałem lekko krótsze niż były do tej pory, i teraz przód wygląda dużo estetyczniej. Przejechałem przed domem kilkaset metrów żeby doregulować i napęd oraz hamulce chodzą doskonale.
Nie mogłem odmówić sobie założenia na to wszystko białej owijki od Canyona. Niby chciałem czekać do wiosny, ale chrzanić to. W deszczu i tak nie mam zamiaru jeździć więc jest szansa, że owijka przeżyje zimę w dobrym stanie.
DSC_0216 by Piotr K, on Flickr
Rozpiska wagi poniżej. Niestety niektóre części pozostały niezważone - np. nie chciało mi się wybijać suportu tylko po to żeby zważyć ramę itp. Ale jest sporo rzeczy zważonych.
Razem - 7351g
Napisano 06 listopad 2016 - 15:46
Ładny ładny.... naklejki ściągnąłeś ? Jak się spisują visiony full carbon ? ;-)
Krisowy blog sportowy:
Strava: https://www.strava.c...thletes/3746277
Endomondo: https://www.endomond...profile/1796231
Napisano 06 listopad 2016 - 16:14
Nie myślisz o zmianie kiery na lżejszą? Mógłbyś ze 100g stracić
Napisano 06 listopad 2016 - 17:02
Kris - kupiłem je bez naklejek - dzięki temu były w naprawdę korzystnej cenie, bo na takie nowe to mnie nie stać Spisują się kapitalnie, porównanie mam tylko do zwykłych ksyriumów więc różnica po przesiadce na stożek karbonowy i szytki jest naprawdę duża. Przy dużych prędkościach czuć moc, ale i na podjazdach te niemal 400g mniej pomaga Bałem się o hamowanie, ale nie jest tak źle jak niektórzy mówią.
Maciejos - Myślę o zmianie jak najbardziej, do tej pory priorytetem były koła, ale skoro koła udało się kupić to teraz pewnie będę odkładał na jakąś przyjemną kierownicę
Napisano 13 listopad 2016 - 10:58
Jak wymieniałeś linki i pancerze w środku ramy? Jakiś prosty sposób na to znalazłeś, aby nie męczyć się z przeciąganiem ich wewnątrz ramy?
Napisano 13 listopad 2016 - 11:48
Bez większych trików, ot wpuszczanie linek z jednej strony i wyławianie ich z drugiej
W tej ramie jest to dość proste - hamulec tylny - można zdjąć z tyłu małą osłonkę, która ujawnia dość rozległy otwór w ramie - linkę wyjmuję starą szprychą.
Przerzutki - na dole ramy można usunąć "sanki", które również ujawniają bardzo dużą "dziurę". wyłowienie linek to kwestia minuty. Najtrudniej jest z przeciągnięciem linki tylnej przerzutki przez tylny trójkąt - tu przydaje się taka plastikowa rurka, którą zakładam na starą, jeszcze nie ściągniętą linkę. Potem wystarczy wpuścić w tą plastikową rurkę nową linkę i nie ma żadnego kombinowania i problemu.
Ogólnie z początku myślałem, że będzie przerąbane - ale okazało się, że nie ma większych problemów
Napisano 13 listopad 2016 - 12:20
Właśnie najbardziej obawiam się przeciągnięcia linki do tylnej przerzutki przez rurkę trójkąta W takim razie muszę znaleźć jakąś rurkę o małej średnicy. Dzięki za info
Napisano 13 listopad 2016 - 15:28
Jeśli w dolnej rurze przedniego trójkąta zamontowane są kanały prowadzące to jest to stosunkowo łatwe. Jeśli ich nie ma i linki przechodzą luźno przez ramę i wychodzą pod suportem to przy montażu trzeba uważać by w ramie się ze sobą nie skrzyżowały bo to upośledzi pracę tyłu. W takim przypadku trzeba mieć linki albo idealnie proste albo użyć magnesu by poprowadzić je w środku w stronę suportu rozsunięte.
Napisano 23 listopad 2016 - 23:26
Napisano 23 listopad 2016 - 23:36
Nie wyciągałem ich. Dolne wychodzi u mnie razem z widelcem, ale nawet go nie ściągałem, bo nie miałem po co. Górne dowiedziałem się, że jest wprasowane, toteż wolałem go nie wybijać bo nie mam prasy, a wbijać z powrotem na siłę młotkiem w karbonową ramę nie mam zamiaru
Jakimś dziwnym trafem łożysko chodzi teraz bez zarzutu więc się tym na razie nie martwię.
Napisano 21 grudzień 2016 - 10:16
Przypadkiem trafiłem na takie cudo u Chińczyków.
https://pl.aliexpres...2e-da8435e8a705
Myślicie, że warto się w to bawić? Przede wszystkim czy podejdzie do starszych Ultimate'tów? Ile to może ważyć i czy się nie złamie :-)
Jest też 2 razy droższa
https://pl.aliexpres...tegoryId=122208
Napisano 21 grudzień 2016 - 10:53
O skubani
Szkoda, że nie podali wagi. Ja raczej bawić się nie zamierzam. Wygląda ładnie, ale bardzo ostrożnie podchodzę do kwestii kierownicy i mostka. Szczególnie jeśli są karbonowe. A już bardzo szczególnie jak są z chin Niektórym to nie przeszkadza, kupują i jezdżą. Ja jakoś nie czułbym się komfortowo więc takie cuda odpuszczam
Napisano 13 kwiecień 2017 - 01:57
O to będzie trzeci Canyon w naszej okolicy
Z owijką nie jest tak źle. Ja jestem strasznie pedantyczny więc nie sprawia mi problemu to, że po każdej jeździe przecieram ją z brudu, jak i zresztą resztę rowera. Dzięki temu jest całkiem ładna pomimo już 3500km
Kilka luźnych przemyśleń bo już trochę nakręciłem. Ultegra 6800 jest genialna. W ogóle w rowerze jestem po prostu zakochany
Zdjęcia z trasy, dopiero teraz zauważyłem Twój post @Uraz
Zmian niewiele. Jedynie wywaliłem na górę wszystkie podkładki z przodu żeby obniżyć kokpit. Bałem się co będzie, ale kilkaset kilometrów zrobione i żadnych dolegliwości nie stwierdziłem. Trzeba będzie przyciąć rurę niedługo bo trochę śmiesznie wygląda
Napisano 13 kwiecień 2017 - 01:57
Witam.
Czy po obniżeniu kokpitu przycinałeś linki i pancerze?
Pozdro
Witam ponownie.
Dopiero później doczytałem, że wymieniłeś linki i przyciąłeś. Sorry.
Napisano 13 kwiecień 2017 - 10:56
Napisano 24 sierpień 2017 - 22:52
Co to za owijka biała może fizika? miekka w dotyku? łatwo się czyści?
Napisano 25 sierpień 2017 - 00:17
To owijka Canyona (https://www.canyon.c...y=2747#id=61525)
Krótko mówiąc - nie chcę mieć innej. Przyjemna w dotyku, miękka, z paskiem żelowym od spodu. Czyści się doskonale pod warunkiem, że poświęci się jej 30 sekund po każdej lub prawie każdej jeździe żeby przeczyścić wilgotną szmatką. Przy większym zabrudzeniu (w deszczowej jeździe w Lipcu zafarbowały mi rękawiczki na czarno) wystarczy gąbka i szare mydło i jest jak nowa.
fiziki mogą się schować. Założyłem ją jakoś w Listopadzie a obecnie - 9 miesięcy poźniej wygląda tak (zdjęcia z Sierpnia):
G0216760 by Piotr K, on Flickr
GOPR6702 by Piotr K, on Flickr
GOPR5943 by Piotr K, on Flickr
To już moja druga taka, i na pewno nie ostatnia