137 replies to this topic

[maciej1986]

Piasty pod tarcze już były, Ultegry. Ale widelce do przełaju z mocowaniem pod tarcze znajdą zastosowanie w uszosowianych rowerach MTB.

[robo]

No i jeszcze jedna kwestia, czy jak już się te tarczówki w przełaju upowszechnią, to czy będą mechaniczne (dostosowane do szosowych klamkomanetek), czy pójdą na całość i zrobią hydrauliczne. Jak by były udane (czytaj lekkie), to czeka nas totalna wymiana sprzętu - nawet jak by UCI w szosówkach ich nie dopuściła, to większość jeżdżących po górach amatorów (na szosówkach) chciałaby takie hamulce mieć.

[outoftimeman]

czeka nas totalna wymiana sprzętu - nawet jak by UCI w szosówkach ich nie dopuściła, to większość jeżdżących po górach amatorów (na szosówkach) chciałaby takie hamulce mieć.

Nie dajmy się zwariować. W szosie w ogóle nie widzę tarczówek - za mocno hamują W przełaju też sądzę, że lekkie i proste, a do tego zgodne z duchem tradycji cantilevery będą mocno się trzymać.

[COST]

hamulce tarczowe w rowerach z wąskimi oponami mają tylko jedną zalete-bedzie możliwe zbudowanie jeszcze lzejszych i wytrzymujących większe przebiegi obręczy karbonowych.

[robo]

Tradycja tradycją, ale jak dadzą przewagę nad konkurentami, to w ciągu 1-go, góra 2-ch sezonów wszyscy zaczną ich używać. :-/
Dużo zależy od tego co to będą za hamulce - adaptowane MTB, na początku może w przełajach będą stosowane, ale jak zaprojektują coś filigranowego, specjalnie do rowerów przełajowych/szosowych, to kto wie ?

W szosie w ogóle nie widzę tarczówek - za mocno hamują

Mówię o sytuacji, gdzie na zjazdach dętki wybuchają od przegrzania od hamowania - jak ktoś mieszka w górzystej okolicy, to pewnie chciałby mieć takie hamulce w szosówce.

[GrzegorzP]

Z drugiej strony , niektórzy specjalnie dociążają rowery żeby było te 6,8kg - więc...

[outoftimeman]

Zdaje mi się, że aby zamontować hamulce tarczowe trzeba dysponować odpowiednio mocnym widelcem/widełkami. Przełajki jakie widziałem z tarczówkami to były solidne stalowe konstrukcje.

[kapsel]

tarczówki też lepiej sie sprawdzą w okropnym błocie i pozwolą jechać ze skrzywionym kołem.jak dla mnie ma to sens.
a jeśli są karbonowe widelce pod tarcze, są karbonowe ramy do mtb pod tarcze to nie widzę problemu żeby zrobić to samo w przełąjach.
przypomniały mi się wynalazki magury hs-66 i 77.
chociaż może być niebezpiecznie jeśli po długim zjeździe będzie odcinek "pieszy" to nieostrożny przełajowiec może się oznakować gorącą tarczą.

[seth_Io]

właśnie mi dziś przyjechała kurierem http://picasaweb.goo...eam/Cyclocross# co myślicie? miał ktoś styczność z tą marką

Na fotce wyżej co to za opony ???? wie kto?

[outoftimeman]

W mojej budżetowej przełajce dzieje się coś niepokojącego z tylną przerzutką. Otóż w domu daje się ją idealnie wyregulować i wszystko prawidłowo pracuje, ale w terenie zaczyna wariować. Zrzuca o dwa biegi, albo działa ze sporym opóźnieniem. Mam dwie teorie dlaczego tak może być.
1. Ponieważ wszystko łącznie z kasetą i samą przerzutką jest uwalone błotem pośniegowym coś tam się zapycha i nie hula.
2. Linki od przerzutek mam prowadzone dolną rurą (niestety nie tak jak w lepszych przełajkach - górną rurą), a pod suportem, gdzie linki są poprowadzone przez ten plastikowy pierdolniczek, zbiera się mnóstwo błota i śniegu. Myślę, że Tu jest pies pogrzebany.
Myślałem o tym, żeby schować całą linkę przerzutkową w pancerzu, ale nie wiem jak ją poprowadzić przez ten pierdolniczek pod suportem. Przytwierdzić z partyzanta jakimś plastykowym cybantem? Czy może są specjalne pierdolniczki, z większym otworkiem, przez który można poprowadzić pancerze?

[GrzegorzP]

Zamontuj pancerz od manetki - do przerzutki , bez plastykowego cybanta i tak się chyba nie obejdzie.

[ROZMIAR]

Wydaje mi się, że 2 teoria to nie to, ja też tak mam prowadzone i nic takiego się nie dzieje. Może masz wodę w pancerzach i ci zamarza, albo smar gęstnieje(to mało prawdopodobne by aż tak :-P) . Najlepiej na początek wyreguluj rower na zewnątrz po chwili jazdy.

[seth_Io]

Moja przełajówka już przetestowana i spisuje się wysmienicie

[wiktor24]

Miałbym takie małe pytanie w sprawie ram do przełajówek.
Jaki powinien być prześwit między ramą/widelcem a oponą??? Mam zamiar zakupić starszą ramę szosową i przerobić ją na przełaj. Czy 60 mm z przodu i 70 mm z tyłu wystarczy, aby rower nie zapychał się błotem co 100 metrów?
Ile wyniósłby koszt dospawania piwotów pod canti? Ewnentualnie gdzie dostać te hamulce pod mocowanie szosowe?
pozdrawiam

[h/k]

Czy 60 mm z przodu i 70 mm z tyłu wystarczy, aby rower nie zapychał się błotem co 100 metrów?

Rozumiem, że podajesz nam odległości pomiędzy goleniami wideł z przodu i z tyłu na wysokości opony?
Przy oponie 32 mm masz z przodu około 28 mm, a z tyłu 38. Wydaje się, że trochę mało. Ale to urok przerabiania szosówki na przełajówkę. ;-) U mnie też jest coś koło tego i mam dość szerokie oponki. Być może Ci styknie, zależy w jakich warunkach będziesz jeździł. Niech ktoś doświadczony się wypowie, bo dla mnie na razie ta kwestia jest obca - jeszcze w konkretnym błocie nie miałem okazji zasuwać.

Ile wyniósłby koszt dospawania piwotów pod canti?

Tego nie spawa się do stalowych ram, tylko lutuje! Poszukaj mistrza co się takimi rzeczami zajmuje. Prawdopodobnie będziesz musiał sklecić chwyt na piwoty, chyba że taki rękodzielnik umie sam zlutować równiutko.
http://www.sheldonbr...er-fixture.html

Tył lutujesz, a przedni widelec kupujesz tani, z mieszczucha czy trekkinga i tyle.
Hamulców symetrycznych center-pull szukaj na allegro lub u ludzi co starociami handlują - tego już nie produkują od ho ho. Lepiej nie kupuj Rometu, gdyż są niewdzięczne. Dość często spotykałem Weinmann, faktycznie wydają się być w porządku. Ale uwaga - takie hamulce zmniejszają prześwit od czoła opony do poprzeczki górnej, czasem to może być w ekstremalnie błotnych przypadkach problemem, ale nie musi.
Mam takie hamulce, leżą w pudełku i czekają na wykorzystanie. Nie sprzedam ich, bo wiem jak je niełatwo dostać, a kupowałem je przy okazji z klasycznymi szpejami od wiekowej szosy.

[wiktor24]

Tak, to jest ta odległość.
Znalazłem takowe na allegro; dzięki za podpowiedzi
dzisiaj przejechałem się w terenie przełajówką kolegi, 2 Danger comp na sh. 105 i na prostych z góralem nie miała szans, poza tym przełaj to niezła zabawa, dlatego złożę sobie coś do treningu i na wiosnę/jesień
pozdrawiam

[h/k]

na prostych z góralem nie miała szans,

Zależy jaka nawierzchnia. Utwardzony szuter przełajówka pokonuje bez problemu, i to raczej może lepiej niż góral na traktorach. Chyba, że mówisz o MTB na bardziej cywilizowanych oponach.
Ja akurat wybrałem to ze względu na tradycjonalizm i po prostu nawinął mi się taki rower, z którego warto było coś zrobić. Wszechstronność też ma znaczenie - nie mam oporów, by wjechać na asfalt za lasem, w mieście też daje radę, a po założeniu bagażnika pełni rolę dość szybkiego mieszczucha z mocnymi hamulcami. Kto wie, czy nie zastąpię nim szosówki w mieście...
A najlepsza jest zadyszka, kiedy biegnie się z takimi 10-13 kg na plecach czy ramieniu. :mrgreen:

[mikroos]

Wiem, że odkopuję bardzo stary post, ale robię to z pełną premedytacją.

Ramka http://sports.shop.e...s&_osacat=57262

Odradzam. Swoją połamałem (a rower służył jako mieszczuch, nie przełaj, przy czym ważę ok. 67 kg), a obsługa w sklepie Graham Weigh Cycles była żenująca. Poza tym rama ma fatalną geometrię, w niczym niezwiązaną z cyclocrossem, waży też bardzo dużo, bo ok. 2 kg (co jest ok do miasta, ale do przełaju stanowczo brakuje jej zrywności) i ma stanowczo za duży sloping, żeby nazwać tę ramę przełajową.

Podsumowując, odradzam.

[SPIKE]

Z drugiej strony , niektórzy specjalnie dociążają rowery żeby było te 6,8kg - więc... Obrazek

w tym przypadku jak ktoś zauważył w ogóle to zastosowano widelec sztywny od Kony ale 26" !! i do tego redukcja pod stery u dołu :shock: