a doradców od napraw opon podziwiam za fantazję podajcie adres wyślę wam takich parę sztuk to sobie podkleicie starą dętką lub oponą podziwiam ten tok rozumowania
To, co ja zrobiłem kiedyś z oponą Michelin Hi-Lite Comp było dość skrajnym przypadkiem i dzisiaj pewnie bym już tego nie powtórzył, jednak dało mi to jakieś pojęcie o wytrzymałości tak naprawionej opony. Opona Julkosa ma dużo mniejsze rozcięcie i ja osobiście bym spróbował. Łatka musi być jednak z wytrzymałego na rozciąganie materiału (tekstylna opaska na obręcz spełnia te warunki, bo jest dostosowana do takich ciśnień) oraz musi pokrywać dużo większą powierzchnię niż samo rozcięcie. Wrzucam jeszcze raz zdjęcie, jak ktoś nie widział.
Ja nie zachęcam do takiej naprawy, ale próbuję podzielić się swoimi doświadczeniami, do czego służy właśnie Forum, a każdy ma swój rozum i bierze odpowiedzialność za swoje własne działania. I raczej liczyłbym tu właśnie bardziej na własną inwencję i solidność, niż na wulkanizatora (który pewnie i tak odmówi wykonania takiej naprawy, czemu wcale się nie będę dziwił).
Wiem, że niektórzy z Was nawet dętek nie kleją, bo przecież to grozi katastrofą. Ja dętkę wyrzucam dopiero po kilku (lub nawet -nastu) łatkach i żyję.