#664
Posted 05 February 2011 - 19:31
Ma dużą zdolność dopasowania się do większości tyłków właśnie przez to, że ma skorupę podzieloną rozcięciem na dwie części, które mogą uginać się niezależnie. Nieraz zdarza się, że lekko skrzypi, ale zakroplenie oleju (takiego do smarowania łańcucha) w miejsca mocowanie prętów rozwiązuje sprawę. Faktycznie, siedząc na tyle siodła odczuwa się lekkie ugięcie, które w rowerach MTB doskonale tłumi drgania, wprowadza element amortyzacji. Bardzo zacne siodło.
Po SKN-ie w szosówce przesiadłem się właśnie na Fi'zi:k-a. Na modelu Aliante przejeździłem już 2 sezony, do nowej szosówki zamontuję Gobi.
W modelu Arione ten wydłużony tył wydaje mi się zbędny, ale nie jest wykluczone, że się do niego przymierzę w przyszłości, choć bardziej odpowiadają mi lekko wyprofilowane siodełka, a nie płaskie deseczki.
#668
Posted 07 February 2011 - 19:53
#670
Posted 07 February 2011 - 21:11
Twarde jest, ale dzisiaj, kto ma jakieś zacięcie rowerowe, bez spodenek z wkładką nie jeździ. Vivi, i ja ryzykowaliśmy względnie niewielkie pieniądze kupując starego SKN-a.
W twoim przypadku, jak się nie sprawdzi - trochę będzie bolało - i dosłownie, i finansowo.
Jak zwykle w przypadku siodełka - loteria :-? .
"Wieczność jest bardzo nudna, szczególnie pod koniec" - Woody Allen
#671
Posted 08 February 2011 - 20:28
Będę myślał nad :Selle Italia MAX FLITE GEL FLOW albo SELLE ITALIA FLITE GEL FLOW ..
cenowo podobne..
ew. Selle Italia SLR Gel Flow Team Edition
które lepsze ? wygodniejsze.. ? nie chodzi zupełnie o wagę a o wygodę i wygląd "pro"
#672 Gosc_Patryk_*
Posted 09 February 2011 - 01:36
#673 Gosc_wojciech_bmv_*
Posted 23 February 2011 - 17:13
Selle italia XR Carratec
ewentualnie:
Selle italia X0
Miał ktoś do czynienia z tym siodełkiem ? Czy jest wygodne ? Czy cena jest ok ?
dzięki za odp.
pzdr
Wojciech
#676
Posted 24 February 2011 - 22:53
Posiadam siodełko Selle Italia Flite Gel Flow. Dokładnie takie
Kupione pod koniec stycznia. Za sobą mam przejechanych coś około 7 godzin na rolkach (7 treningów). Na chwilę obecną nie jestem zadowolony. Jednak dupsko boli, nie ma tragedii, czasami mniej, czasami więcej. Ale jednak ból. Teraz nie wiem co robić. Za mało czasu i czekać aż zaliczę kilka jazd na szosie ??? Trzy pary spodenek sprawdzałem (trzy inne rodzaje wkładek) i bez zmian. Siodełko ustawione idealnie, zmieniać pozycję siodła delikatnie (np. minimalnie czubek dać do góry)? Czy to da jakiś efekt?
Czy szukać innego bo już raczej się nic nie zmieni ? Jak myślicie ?
#677
Posted 24 February 2011 - 22:57
pzdr
Trzymaj Koło - blog dla PRO amatorów
Wycieczki weekendowe i atrakcje turystyczne
#678
Posted 24 February 2011 - 23:17
Wicklowman ja bym jeszcze sprawdził jak to będzie na szosie, w końcu to zupełnie inne warunki. Ja wtedy będzie bolało to wymieniaj...
pzdr
Niby tak...
W sumie na rolkach akurat trzeba mimo wszystko większość czasu spędzić na siedząco. Wstaję od czasu do czasu na parę sekund i tutaj zaznaczę, że czuję wtedy ulgę jak usiądę znowu. Jadąc na szosie praktycznie można wstawać kiedy tylko się ma na to ochotę. Nie ulega wątpliwości, że dupsko odpoczywa wtedy.
Kolejna rzecz jaką zauważyłem. Robiłem dzisiaj interwały. W trakcie przerw stosuję górny chwyt - ból jest większy. W trakcie tempówek natomiast trzymam łapska na klamkach, przyjmując bardziej aerodynamiczną pozycję (przyzwyczajam się w ten sposób do takiej pozycji) - ból mniejszy i to bardzo.
Jak wznowiłem przygodę z szosą moje 4 litery przywitały się z siodełkiem z czasów ścigania. Stare, poczciwe SI turbo matic 2. Minął tydzień gdzieś mniej więcej zanim się przyzwyczaiłem. Później było z dnia na dzień lepiej, aż było idealnie. Więc może potrzebuję faktycznie więcej czasu ???
Zapytam ponownie: czy podniesienie czubka do góry może coś zmienić ???
I tak na koniec. Zastanawiam się jak to jest z tymi siodełkami. Tata miał SI Look Genuine Gel Flite. Wymienił po roku bo było niewygodne (czemu tego wcześniej nie zrobił to ja już nie wiem). Kupił jakieś nowe też SI (modelu nie pamiętam). Bardzo lekkie w każdym razie, drogie (coś około 500 zł zapłacił) i zajebiście twarde. Jak dotykam to nie czuję nic takie twarde. Pamiętam, że po paru jazdach dupsko się przyzwyczaiło i jest idealnie i nie zamieni na żadne inne. Czym twardsze to wygodniejsze ? Dodam, że jak składałem MTB na zimę to kupiłem za jakieś 40 zł siodło z tych szerszych (rower był składany bardzo ekonomicznie), jest bardzo miękkie i nie czuję, że na czymś siedzę.
#679
Posted 24 February 2011 - 23:49
.. tez kiedyś używałem turbomatica i tez byłem mega zadowolony - szkoda tylko że ważył chyba z 300g ;-)
#680
Posted 25 February 2011 - 10:39
Pewnie zmieni ale chyba nie na lepsze. Ja ustawiam poziomo i jeżeli pochylam to raczej nosem w dół tak żeby podpierać przede wszystkim guzy kulszowe i nie uciskać przyczepów mięśni dwugłowych i wszystkich innych w tej okolicy.Zapytam ponownie: czy podniesienie czubka do góry może coś zmienić ???
Może jak zmieniasz na dolny chwyt to przy okazji przenosisz większy ciężar na ręce albo przesuwasz się na węższą część siodełka i to powoduje ulgę.
SI Carbonio to było najwygodniejsze siodło jakie miałem. Bardzo twarde, z minimalną wyściółką ale wąskie i z idealnym kształtem. Szkoda, że przy swojej cenie było tak bardzo nietrwałe, że wystarczyło tylko na rok.