Gosc_marvelo_*
Posted 22 June 2014 - 14:34
Serio musi być w poziomie siodełko? Ja mam delikatnie w dół, tak mnie jest lepiej. Jak mam idealnie poziomo to od razu jest mi niewygodnie.
Mam dokładnie tak samo. Teoria o poziomym ustawieniu siodła jest dla mnie śmieszna i ma się nijak do ludzkiej anatomii, pozycji na rowerze (zwłaszcza szosowym) i rozkładu sił podczas pedałowania.
Ale masochiści wciąż będą ją powtarzać.
Posted 22 June 2014 - 18:24
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?
Posted 22 June 2014 - 19:29
Ja też bardzo długo tak myślałem (mało tego, tak mi powiedział ich przedstawiciel prosto z Włoch), ale niedawno ktoś wklejał jakiś mądry filmik z GCN dotyczący nowej serii i zgodnie z tym, co tam powiedziano, ustawia się je nieco inaczej.Przecież Fiziki ustawia się tak, żeby pręty były poziomo.
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?
ble ble
Posted 22 June 2014 - 20:14
Jak siodełko nie jest zupełnie płaskie, to błędem jest położenie na nim poziomicy tak jak na zdjęciu i ustawianie według niej.
Moim zdaniem, w poziomie ma być tylko ta część wyprofilowanego siodła, która podpiera tyłek.
Ja to sprawdzam w ten sposób, że jeśli podczas jazdy w najwygodniejszej pozycji na siodełku nie muszę się poprawiać (nie zsuwam się), to jest OK. Ale wstępnie ustawiam w poziomie tą część górnej powierzchni siodełka, która jest na przedłużeniu sztycy - to jest mój punkt wyjścia.
"Wieczność jest bardzo nudna, szczególnie pod koniec" - Woody Allen
Posted 22 June 2014 - 22:54
A nie boli cie co nieco jak siedzisz długo na tym Arione ?, np dolny chwyt przez wiekszą ilość kilometrów, mam dylepam czy z dziurą czy bez te które mam to standard od meridy jest bez dziury i czasem drętwieje mi co nieco przy dolnym chwycie albo jak " leże" na rowerze, i nie wiem które wybrać czy Arione czy http://metrobikes.pl...mm-czarne/16158 może ktoś ma Toupe ? jakieś opinie ?
jeszcze to http://metrobikes.pl...ox-czarne/14751
Posted 23 June 2014 - 08:45
Sprobuje ustawic jak mowicie wtedy faktycznie bedzie jak pisal kolega Mikroos, ze tyl bedzie wyzej a nos prostopadle mam tylko nadzieje, ze nie bede sie zsuwal i nie bedzie ucisku...
Co do samego siodla jak je trzymam w reku i scisne lekko skorupe z pretami to lewy trzeszczy i na rowerze jadac tez to slyszalem przy niektorych nierownosciach. Wersja R3. Troche obawiam sie tych technologii, ze z trwaloscia bedzie lipnie. Zalezy mi razcej na kupnie siodla na pare lat.
Czy te fizyki sa malo trwale? Ile czasu (przebiegu) uzytkujecie?
Posted 23 June 2014 - 13:08
A nie boli cie co nieco jak siedzisz długo na tym Arione ?, np dolny chwyt przez wiekszą ilość kilometrów, mam dylepam czy z dziurą czy bez te które mam to standard od meridy jest bez dziury i czasem drętwieje mi co nieco przy dolnym chwycie albo jak " leże" na rowerze, i nie wiem które wybrać czy Arione czy http://metrobikes.pl...mm-czarne/16158 może ktoś ma Toupe ? jakieś opinie ?
jeszcze to http://metrobikes.pl...ox-czarne/14751
Mam Toupe Pro, w szosie i w MTB. Od pierwszej jazdy rewelacja. Zero problemow, nawet przy pierwszych jazdach w sezonie.
Giant TCR Advanced 0 Modified
V max 102 km/h Dst max 297 km
Posted 23 June 2014 - 14:08
Podzielę się doświadczeniami z pierwszych kilometrów w konfrontacji z Brooksem Swift.
Siodełko założyłem w miejsce Selle Italia Flite XC Flow a wcześniej złotego Rollsa i Turbo jeszcze z tęczą UCI. Nie zmieniałem wysokości sztycy, odległość od kierownicy pozostawiłem, tylko rotację nosa ustawiłem mniej więcej równolegle do podłoża. Po 15 km dramat. Mimo wkładki krocze obolałe, obtarte, strach się bać i jak wytrzymać te pierwsze 200 km bez sikania krwią?
Dopiero puknąłem się w głowę, że przydałoby się na nowo ustawić wysokość siodełka, wszak Flite i Swift mocno różnią się budową, zwłaszcza wysokością.
Na podstawie współczynnika LeMonda oraz za pomocą strony competitivecyclist.com ustawiłem jeszcze raz Brooksa na wysokość i w odpowiedniej odległości do kierownicy, niebo a ziemia. Po sobotniej, w sumie 3-4 godzinnej rekreacyjnej i towarzyskiej wycieczce było bardzo ok, a skóra betonowa Swifta ma dopiero 60 km na liczniku. Nawet kości kulszowe lepiej się czuły niż po nowoczesnym Flicie na piankach i tylko po 2 godzinach. I przyjaciel nie zdrętwiał 
Teraz z jeszcze większym zniecierpliwieniem czekam na kolejne wyjazdy.
Minusem jest śliskość skóry licowej. Na początku miałem dzikie wrażenie, że siodełko nie było wcale przykręcone i kręciło się razem z tyłkiem, jak na starych jarzmach w Wigry 3 
"MAMIL"
Posted 11 July 2014 - 22:09
Jakie opinie o SLR XC ? Czytalem , ze jest mieksze niz starsze slry bo ma wiecej pianki jakie sa Wasze odczucia? I jak z wytrzymaloscia takiego siodla po 2-3 latach?
Do kolegi wyzej o brooksach czytalem dobre opinie ale odstrasza troche nietypowy ksztalt (jakos srednio mi pasuja do karbonowej szosy chociaz moze musialbym zobaczyc u siebie zalozone i sie przekonac), a druga sprawa to ta waga 495 to naprawde sporo
Posted 11 July 2014 - 22:29
Dziwi mnie, ze w kontekscie "jakie siodelko" NIKT nawet sie nie zajaknie o zaleznosci szerokosci siodelka i szerokosci "pampersa" ....
testowalem nie wiem juz ile siodelek ( Selle I, Fizik, Spec, Prologo.. nie mialem chyba tylko Brooks'a ) i po zmianie KSZTALTU pampersa odkrycie :niemal KAZDE siodelko jest "akceptowalne" ( tzn nie cierpie przez powiedzmy 2-3 godziny ) a wiele wygodnych , w tym kilka BARDZO ( tzn nie wiem ze mam siodelko nawet po 6 godzinach jazdy ) . I co ciekawe inne siodelko jest "the best" w przelaju a inne na szosie...
Natomiast wszystkie siodelka "miekkie" ( z duza iloscia tzw wysciolki ) sa nadal BE na dluzszych dystansach.
Minus jest 1en - pozadany ksztalt pada robia tylko 2 firmy , jedna z kiepskim designem ( al bdb materialami ) , druga z chorymi cenami....
psy szczekaja, a karawana jedzie dalej.
porzadek jest domena prostych umyslow, tylko geniusz ogarnie chaos.
Posted 11 July 2014 - 23:13
Nalini i Castelli
mam takie :
a takie u mnie sie sprawdzily ( Assos, Pearl Izumi, Spiuk i kilka innych ) :
po prostu za waskie i "wrzynaja sie ", przesuwaja itd...
piekno ( znowu ) tkwi w prostocie
psy szczekaja, a karawana jedzie dalej.
porzadek jest domena prostych umyslow, tylko geniusz ogarnie chaos.
Posted 13 July 2014 - 17:59
Szukam caly czas siodla i mam od jakiegos czasu selle italia SL XC - jest to jak do tej pory jedyne siodlo, na ktorym nie bola mnie kosci kulszowe. Ale niestety mam z nim jeden problem po 50-60km zaczyna mi obcierac lewy posladek, dzis zrobilem 117km i mam tam obtarta lekko skore (dotyczy spodenek z roznymi wkladkami ktore mam).
Czy to siodlo moze byc za miekkie (ale w sumie nie wydaje sie az tak miekkie w dotyku) , ewentualnie czy dac ciut w dol wysokosc testowo czy cos innego poradzicie?
Posted 13 July 2014 - 18:16
Opuszczenie siodla to dobry pomysl.
Warto tez pomyslec o smarowidlach zmiekczajaco-poslizgowych, "chamois creams".
Posted 13 July 2014 - 18:53
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?
