127 odpowiedzi w tym temacie

[Wiesiek Legierski]

Planowane są 3 dystanse MINI (ok 60 km), MEGA (ok 120 km) i GIGA (ok. 180 km). Trasa w roku 2010 będzie nawiązywała do edycji pierwszej oraz ostatniej. Giga nie polecam początkującym, zbyt trudna technicznie i kondycyjnie. Na początek MINI, ewentualnie MEGA.

Więcej na stronie http://petlabeskidzka.pl/trasa.htm

Porównaj profil edycji 2009, będzie podobnie.

Pozdrawiam!

[Marek Zdanowicz]

Czy ktoś wytłumaczy mi, o co tu chodzi?
Mam ukończone 55 lat. Od 6 lat jeżdżę amatorsko bez żadnej przeszłości kolarskiej na różne imprezy rowerowe. Za 40 zł wykupuję licencję PZKol-u aby móc startować w wyścigach szczególnie tych organizowanych w moim rejonie. Jedynym warunkiem otrzymania takiej licencji to wpłata 40,- zł
Stosunkowo blisko mnie w Beskidach rozgrywane będą maratony z cyklu ROAD MARATON, lecz ja mając licencję Masters staję się „czarną owcą” z zakazem startu i dyskwalifikacją.
Czym się różni maraton PZKol np. w Olsztynie pod Częstochową, Złotym Potoku od maratonu w Parczewie?- Chyba tym, że w tych pierwszych mogą startować wszyscy.
Czy będę zdyskwalifikowany jak wystartuję tylko w Pętli Beskidzkiej, która jak na razie była organizowana także pod patronatem Pucharu Polski w Szosowych Maratonach Rowerowych?
Co ze startami w Czechach w SPAC „Slezski pohár amaterskich cyklistów” – tam ścigają się licencjonowani amatorzy.
Proszę o odpowiedź szczególnie p. J. Ferdyna, który minionych latach startował z sukcesami w powyższych imprezach.
Myślę, że organizator źle określił amatora i zawodowca. Masters powyżej 45 roku powinien być traktowany jako amator z możliwością startu we wszystkich zawodach.
Podobne odczucia ma wielu moich kolegów w tym i taki „zawodowiec”, który ukończył już 67 lat.

Pozdrawiam z nadzieją o korekty w regulaminie.
Marek Zdanowicz

[szalony ¶limak1]

Cytat

JanFer 

Dzięki za informacje.
Fajnie że Żmigród to taka wiekowa czasówka , problem w tym że w Polsce mało się reklamuje imprezy kolarskie.
Pytałem też o minimalną ilość osób, ponieważ wpisowe niezależnie czy wyniesie 25 czy 50 PLN to i tak niewielkie koszty w porównaniu z kosztami dojazdu ;-)
Pozdrawiam ślimaczek

[Marek Zdanowicz]

Nie chcę polemizować na temat różnic imprez. Dla mnie SPAC to czyste ściganie.
Proszę jednak o odpowiedź na zasadnicze pytania:
„ Dlaczego ułożono tak regulamin, że stare dziadki mający licencję PZKol nie mogą startować w Road Maraton?
W jakim celu wykluczono tych AMATORÓW?
Pozdrawiam Marek

[Rebe]

Od bardzo wielu lat nie jestem już masters i również od wielu lat walczę z tym nonsensem. Bo kim jest masters- kolarzem amatorem poświęcającym swój czas i pieniądze na realizowanie hobby. Kim jestem ja startujący w supermaratonach . Takim samym wariatem , z tą różnicą , że w masters trzeba być bardziej walniętym i poświęcać więcej czasu na treningi. Nie wiem nawet kto teraz jeżdzi , kiedyś ganiał Szurkowski , bardzo dużo Krzysiu Sujka i inni mistrzowie. Że są ode mnie zdecydowanie lepsi- prawda , ale to zaszczyt jechać w takim towarzystwie.
Prywatnie , mam w dupie wygranie z kimś kto tak sobie jeżdzi na rowerze , a utrzymanie koła mistrzowi , choćby przez mały dystans to wielkie wspomnienie.

[Gump]

Cytat

Od bardzo wielu lat nie jestem już masters i również od wielu lat walczę z tym nonsensem. Bo kim jest masters- kolarzem amatorem poświęcającym swój czas i pieniądze na realizowanie hobby. Kim jestem ja startujący w supermaratonach . Takim samym wariatem , z tą różnicą , że w masters trzeba być bardziej walniętym i poświęcać więcej czasu na treningi

Rebe, Niestety dla związku zawsze trochę kasy wpływa za kawałeczek
papieru trzeba płacić 40 zł a paru Mastersów jest .Ja wyrabiam licencję tylko
dlatego ,że u nas są co dwa lata rozgrywane GMP i chcąc brać udział w tej
gonitwie nie mam wyjścia.Wolałbym jednak żeby te pieniążki były przeznaczone
na więksżą ilość sędziów bo kiedy widzę jednego z drugim palanta
który podciąga się za samochodem pod górę to ręce mi opadają .
Licencje powinny być dla Elity i tyle to moje zdanie .

[spros]

Cytat

Licencje powinny być dla Elity i tyle to moje zdanie .

licencje podstawowa powinien miec kazdy uprawiajacy jakikolwiek sport i bioracy udzial w jakichkolwiek zawodach niekoniecznie kolarskich.
powinien to byc dokument wylacznie stwierdzajacy to co najwazniejsze: brak przeciwskazan zdrowotnych i posiadane ubezpieczenie nw i oc. natomiast gdzie, jak i za ile takie cos powinno byc wydawane, zeby nie bylo klopotliwe dla obu stron, to juz nie podejmuje sie decydowac.
wydaje mi sie ze powinna wystarczyc piatka kosztow manipulacyjnych i mozna by na podstawie w.w. dokumentow uzyskac takie cos u sedziego od reki przed startem do kazdych zawodow w sezonie z waznoscia do wygasniecia ubezpieczenia albo wynikow badan.

[Rebe]

Bardziej chodziło mi o to , że niedopuszczenie licencjonowanego amatora do zawodów amatorskich ,bo ma licencję to paranoja , czyli specjalność zakładu.

[Cycling]

Odwróćmy zatem sytuację - dlaczego na zawodach Masters ogranicza się możliwość startu amatorów bez licencji ? toż to paranoja...

[spros]

nie, bo bez "badan" lekarskich i ubezpieczenia licencji nie wydaja, a specjalnosc zakladu to fakt. ciekawe czy w wyscigach samochodowych dla amatorow tez daja szlaban dla posiadaczy prawa jazdy ;-)

[Cycling]

a chodzi o te wyścigi dla amatorów z licencją czy bez ? ;-)

[Marek Zdanowicz]

Przykra sprawa.
Grzecznie pytałem się jak by nie było "Szefa Zarządu Road Maraton" o sprawy startów szczególnie starszych masterów. Dostałem pokrętną odpowiedź w wolnym tłumaczeniu na język polski "NIE BO NIE i JAK SIĘ NIE PODOBA TO SPIE......". ciekawe jaki będzie stosunek do uczestników w trakcie całego cyklu.

[travisb]

Cytat

Ja tu czegoś nie rozumię ... chyba opuściłem jakieś lekcje w szkole ...

Chyba opuściłeś.
Nie rozumiem, jak już ...
;-)

[mjdunker]

A czy jest obowiązek pokazania licencji przed zapisami?? Z tego co mi wiadomo często się zdarza, że przed startem do zawodów master komisja wpisuje zawodnika który nie posiada licencji a samo badanie lekarskie.