30 odpowiedzi w tym temacie

[zales]

Stworzyłem jakąś początkową bazę w arkuszu kalkulacyjnym - ale nie mogę jej załączyć do posta. Nie wiem czemu albo nie wiem jak...?

Zwyczajna w formie tabelki .xls

Miała by kilka kryteriów po których by się wyszukiwało.

 

MARKA   np. KTM

MODEL   np. Revelator Elite

TYP   np. ROAD lub CX lub MTB

NUMER OZNAKOWANIA - numer ramy

NUMER OZNAKOWANIA DODATKOWEGO - numery np. kół i innych komponentów

DATA ZDARZENIA - chyba jasne

DANE KONTAKTOWE - chyba jasne

 

Więcej kryteriów myślę że nie ma sensu dodawać ponieważ tylko zaśmiecimy bazę. opisywanie np. "że miał czerwoną owijkę" nie ma sensu.

 

Dodając rekord ustalali byśmy kryteria aby to ujednolicić

np.

• wprowadzanie marki tylko dużymi znakami i bez znaków dodatkowych (transkrypcja i transliteracja) - chodzi o to żeby nie wpisywać umlautów i innych znaków tego typu i bez apostrofów
• wprowadzanie numerów oznakowań tylko dużymi znakami i bez spacji,
• data w formacie YYYYMMDD

ujednolicenie sposobu wprowadzania pomogło by szybko i sprawnie wyszukiwać

 

Dokument miałby status dokumentu chronionego - aby modyfikacji mogły dokonywać tylko uprawnione osoby.

Użytkownicy mogli by tylko korzystać z wyszukiwania.

 

Baza była by w formacie .xls do pobrania z postu w podpiętym temacie, a umieszczanie w niej rekordów realizowane by było po przesłaniu danych do administratora tej bazy np. mailem

 

W przypadku gdybyśmy "napotkali" na rower który jest w bazie - dajemy info najpierw do właściciela i z nim ustalamy co dalej - oczywiście trzeba powiadomić milicję . W razie czego można upewnić się podsyłając sobie foty.

 

Co Wy na to?

 

[ROZMIAR]

To powinna być strona internetowa dostępna dla wszystkich. Ktoś obeznany pewnie by jeszcze dotację na to wyciągnął.

[lubelaczek]

Zrobić stronę to nie problem. Teoretycznie mógłbym od podstaw taką stronę zrobić. Tylko czy taka strona mogła by zdobyć jakiś większy rozgłos wśród rowerzystów ?
Nie ma sensu by takie coś istniało, jeśli reklama tej strony będzie tylko w tym temacie. Gdyby pare większych stron rowerowych chciało w jakiś sensowny sposób zareklamować taką stronę, to wtedy miało by to szanse powodzenia. Trzeba dotrzeć do ludzi, którym skradziono rower, by chcieli opublikować na tej stronie zdjęcia roweru, numer seryjny, miejsce kradzieży i wszelkie inne informacje. To raczej trudne zadanie by dotrzeć do tych ludzi. Moim zdaniem to jest właśnie główny problem. Stworzenie strony, gdzie będzie można dodawać "skradzione rowery" oraz je wyszukiwać to mniejszy problem.

[shmoo]

https://bikeindex.org/stolen

Jak chcecie to to postawie na swoim serwerze i zrobicie tylko tlumaczenie do polskiego interfejsu

Tu macie plik do przetłumaczenia.
https://raw.githubus.../locales/en.yml

Ewentualnie mogę tylko zwrócić się do autorów żeby dodali nasze tłumaczenie i będziemy korzystać z ich systemu. Co jest nawet lepsze. Lepiej mieć bazę z całego świata.

@lubelaczek, można spróbować. Jak nie spróbujemy to się nie dowiemy. Wystarczy do tego zrobić automatyczne publikowanie na facebooku.

Choć moim zdaniem roweru po prostu trzeba dobrze pilnować.
U mnie rower zawsze będzie miał swoje miejsce w domu bez względu jak duży on będzie.

[lubelaczek]

Na tej stronie jest 5 rowerów z Polski. Wnioskuję więc, że jednak strona nie jest zbyt znana wśród "rowerzystów, którym skradziono rower". Nie sądzę, by samo przetłumaczenie bikeindexu przyczyniło się do zmiany tej świadomości. Potrzebna jest reklama. Tematyka raczej mało chwytliwa. Mogę napisać postawić system służący do "raportowania skradzionego roweru", ale sam tego nie rozreklamuję.

[mikroos]

W Polsce była już m.in. BazaRowerów.pl, która pomimo wielu prób rozreklamowania się szybciutko upadła, w dodatku w niezbyt fajnym stylu (to było jakieś 2-3 lata temu - strona wciąż wisiała i wyglądała na działającą, tylko zespół całkowicie porzucił jej prowadzenie).

 

Mówiąc szczerze, wątpię, czy podobne inicjatywy się sprawdzą. Powód jest banalny: ludzie niestety są w pierwszej kolejności egoistami i nie będą się bawili w zbawianie świata i poszukiwanie rowerów za innych. Zresztą w najlepszym wypadku system taki dotrze to 5, może 10 procent rowerzystów - to po prostu zbyt mało, żeby osiągnąć potrzebny efekt, czyli powszechność kontroli i jednocześnie strach wśród złodziei. Mówię to z żalem, ale po prostu nie wierzę w taki projekt.

[shmoo]

@lubelaczek, reklama właśnie miała by polegać na zwykłej stronie na fecebooku BikeIndex Poland gdzie z automatu szły by wszystkie nowo ukradzione rowery. Gdybyś polubił tą stronę to z automatu dostawał byś każdą taką informację. Chyba nasz kraj nie jest aż tak duży i nie ma tak dużo kradzieży żeby to rozpatrywać jako spam.

Jest na facebooku opcja wyślij polub do znajomych.

@mikroos, chodzi tylko o dotarcie do osób które chcą kupić używany rower. Nikt nie mówi o szukaniu za kogoś.

Problemem jest że to nie jest w niczyim interesie a okradzeni nie oferują nagród.
Ani osoba sprzedająca używany sprzęt nie jest tym zainteresowana ani sprzedawca nowych rowerów. "W końcu jak komuś ukradli to teraz kupi ode mnie kolejny"

Gdyby wprowadzić obowiązek % wartości to możliwe że niektórzy nawet by szukali takiego sprzętu

Nawet 50% wartości bo lepszy rydz niż nic.

[mikroos]

Tak, rozumiem. Tylko jak myślisz: jakie jest prawdopodobieństwo trafienia na taki rower w indeksie, kiedy o jego istnieniu dowie się 10% właścicieli skradzionych rowerów i 5% kupujących (a i tak tylko część z nich będzie na tyle uczciwa, żeby zweryfikować zakup)? Kto będzie weryfikował i aktualizował zgłoszenia i na jakiej podstawie? Kto będzie przechowywał dane osobowe użytkowników i pośredniczył w przekazywaniu nagrody oraz danych o znalezionym rowerze (o ile dobrze mi wiadomo, żądanie zapłaty za ujawnienie posiadanych informacji o sprawcy kradzieży można podciągnąć pod szantaż/wyłudzenie)?

 

Pamiętajmy też, że takich tablic ogłoszeniowych jest mnóstwo. Takie ogłoszenia pojawiają się w prawie każda grupie na Facebooku, każdym forum itd.

Nie mówię, że to zły pomysł. Jest szlachetny, tylko po prostu mało realny. Wszystkie wymienione przeze mnie sprawy (i wiele innych) należy IMHO gruntownie przewidzieć, zanim się ruszy i jeżeli to faktycznie ma to być jakaś kompleksowa akcja, a nie kolejna inicjatywa tego samego typu, która bez kompleksowego zaplanowania na 99% skończy tak samo jak wszystkie pozostałe i tylko jeszcze bardziej zwiększy rozproszenie tego "rynku".

[shmoo]

@mikroos, subskrybował byś na fb fanpage gdyby od znalezionego roweru było 50% wartości i miał byś kontakt z giełdą albo miał byś lombard itp?

Najtrudniej było by przekonać (to chyba nie możliwe) allegro/olx do wprowadzenia mechanizmu weryfikacji.

Żeby komuś się chciało to rozwijać to pewnie musiało by wyglądać tak.
10% dla serwisu i 40% dla tego kto znalazł, ale nie będę tu przecież tego wyliczał i robił biznesplanu. Ot taki komentarz.

[mikroos]

Taaak, bo przecież w interesie lombardu jest śledzenie takiego profilu... Przepraszam, wiem że chcesz dobrze, ale tak uczciwie: chyba sam w to za bardzo nie wierzysz?

 

Odpowiadając na Twoje pytanie: nie za bardzo to sobie wyobrażam, że śledziłbym fanpage, pamiętałbym przez minimum miesiąc o każdym z kilkudziesięciu zgłaszanych tygodniowo rowerów (bo przecież niekoniecznie taki rower "wypłynie" od razu), a potem śledziłbym podczas treningu każdy mijany rower i zatrzymywałbym (na jakiej podstawie?) każdego właściciela Tribana 520, bo akurat podobnego ostatnio skradziono z piwnicy 30 km od mojego domu.

 

Przepraszam, może starość ze mnie wychodzi, ale po prostu nie widzę tego w praktyce. Za to, stawiając się po drugiej stronie, na pewno kusiłoby mnie, żeby zrobić krzywdę człowiekowi, który bez jakiegokolwiek upoważnienia spróbowałby mnie zatrzymać lub publicznie oskarżyć o kradzież.