Skocz do zawartości


Zdjęcie

Czy Można Jeździć Rowerem Szosowym Zimą Po Śniegu?


76 odpowiedzi w tym temacie

#21 berski

berski
  • Użytkownik
  • 583 postów
  • SkądMałopolska

Napisano 11 styczeń 2016 - 09:17

Najgorzej jak trafisz na jakąś demonstrację - ostatnio to bardzo popularne. Wtedy to Ci ten lud zatarasuje całą drogę.

Cenna uwaga. A nie tylko zatarasuje - i pobić może, bo cykliści to podejrzana nacja.


  • stryjek i RAFA.S lubią to

#22 przmor

przmor
  • Użytkownik
  • 500 postów

Napisano 11 styczeń 2016 - 10:04

A czlowiek na rowerze z bananem w kieszonce to nie dosc ze rowerzysta to jeszcze do tego wegetarianin. O ogolonych nogach i obcislych spodenkach nie wspominajac. Europejczyk pelna geba. Gdzie tu polska tradycja.
  • RAFA.S lubi to

#23 qzn

qzn
  • Użytkownik
  • 534 postów
  • SkądWrocław

Napisano 11 styczeń 2016 - 10:06

A'propos lodu: przełaj, opony Schwable Marathon Winter albo Conti Nordic Spike - pójdzie po lodzie? Jakby komuś przyszło do głowy przejechać przez zamarznięte jezioro (zakladamy Norylsk, grubość pokrywy nie jest rozważana na tym etapie ;) ). Ktoś ma doświadczenia z taką jazdą?



#24 ROZMIAR

ROZMIAR
  • Użytkownik
  • 3218 postów
  • SkądPoznań

Napisano 11 styczeń 2016 - 10:27

Tak, na lodzie nie skręcamy :)


7602ede9d85aa0ebmed.png
 
Więcej satysfakcji daje dobra forma niż dobry sprzęt.

logo_phpBB.gif

 
 


#25 mikroos

mikroos
  • Użytkownik
  • 8616 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 11 styczeń 2016 - 11:01

To zależy, o jakim lodzie mówimy.

Jeżeli to jest twardy i skuty lód, będzie Ci się jechało nawet przyjemnie. Oczywiście bierzemy poprawkę na śliską nawierzchnię, ale przy rozsądnej jeździe można śmiało mówić o kontroli nad rowerem.

Jeżeli mówimy o kilku naprzemiennych warstwach lodu, śniegu i wody albo kiedy jedna warstwa nie trzyma się mocno drugiej, żadna opona świata Ciebie nie utrzyma. Nawet jeżeli złapie się mocno wierzchu, razem z całą pierwszą warstwą pośliźniesz się względem kolejnej warstwy i wyglebisz.

rowerplus-logo-2.png
 
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?


#26 ROZMIAR

ROZMIAR
  • Użytkownik
  • 3218 postów
  • SkądPoznań

Napisano 11 styczeń 2016 - 11:10

Tak i niech uwzględni siłę coriolisa. Nie zaczynaj tych wywodów w kolejnym temacie. 


7602ede9d85aa0ebmed.png
 
Więcej satysfakcji daje dobra forma niż dobry sprzęt.

logo_phpBB.gif

 
 


#27 mikroos

mikroos
  • Użytkownik
  • 8616 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 11 styczeń 2016 - 11:12

A tak konkretnie, to o co chodzi?

rowerplus-logo-2.png
 
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?


#28 Gosc_marvelo_*

Gosc_marvelo_*
  • Gość

Napisano 11 styczeń 2016 - 12:40

Jak nie ma lodu, to kolce w oponach nie są do niczego potrzebne. Przydają się na lodzie - ale kolcowanych opon do szosówek to jeszcze nie widziałem...

 

Kolce przydają się znacznie częściej. Już na ubitym, wyślizganym śniegu, ale wciąż dość miękkim, dają poprawę, zwłaszcza takie dłuższe kolce jakie stosuje się w oponach własnej roboty.

Ale lód i tak jest zawsze najbardziej niebezpieczną nawierzchnią, nawet z kolcami, szczególnie gdy nie jest to idealnie płaska powierzchnia, lecz są na niej spadki, koleiny, trawersy. Po idealnie gładkiej, płaskiej powierzchni można jechać nawet na slickach, o ile jedzie się prosto lub wszelkie manewry wykonuje bardzo delikatnie. Ale w naturalnych warunkach nawet jedna bruzda lodu pod niewielkim kątem do kierunku ruchu może spowodować wywrotkę.   



#29 ROZMIAR

ROZMIAR
  • Użytkownik
  • 3218 postów
  • SkądPoznań

Napisano 11 styczeń 2016 - 14:09

A tak konkretnie, to o co chodzi?

Daj mu jakieś rady jak jeździć, a nie podręcznik który brzmi jak byś zimą nie jeździł.


7602ede9d85aa0ebmed.png
 
Więcej satysfakcji daje dobra forma niż dobry sprzęt.

logo_phpBB.gif

 
 


#30 mikroos

mikroos
  • Użytkownik
  • 8616 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 11 styczeń 2016 - 14:12

Jeździłem i jeżdżę, nawet sporo. Na razie to Ty nie dodałeś do listy ani jednego konkretu ;)

rowerplus-logo-2.png
 
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?


#31 ROZMIAR

ROZMIAR
  • Użytkownik
  • 3218 postów
  • SkądPoznań

Napisano 11 styczeń 2016 - 14:21

No jeżeli radę by nie skręcać na lodzie uważasz za nie konkretną to faktycznie nic nie dodałem. 

 

Na lodzie przeniesienie środka ciężkości na prawo lub lewo kończy się poślizgiem, wiec trzeba się bezpiecznie dotoczyć się do końca. 

Na szczęście zamarznięte jeziora to nie jest czysty lód.


7602ede9d85aa0ebmed.png
 
Więcej satysfakcji daje dobra forma niż dobry sprzęt.

logo_phpBB.gif

 
 


#32 mikroos

mikroos
  • Użytkownik
  • 8616 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 11 styczeń 2016 - 14:33

Na skutym lodzie i z oponami z kolcami jak najbardziej da się skręcać (chyba, że przez 10 lat dojazdów na rowerze nauczyłem się latać, ale nie zaobserwowałem). Nie tak jak na asfalcie oczywiście, ale jak najbardziej się da.

rowerplus-logo-2.png
 
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?


#33 Szolantic

Szolantic
  • Użytkownik
  • 112 postów

Napisano 11 styczeń 2016 - 14:37

Kurde! Kiedy wy pracujecie? Piszecie co 12 minut 15h na dobę :mellow:
  • yetiunio lubi to

#34 Prozor

Prozor
  • Moderator
  • 8612 postów
  • SkądSulęcin

Napisano 11 styczeń 2016 - 14:57

Spróbuj na takiej powierzchni zahamować (nieważne jakie opony: slicki czy błotne, w tych warunkach jeden czort...) :D - pamiętam jak się zdziwiłem, że koła zablokowane, rower nie zwalnia, drzewa coraz bliżej, położenie się na glebie pomogło... 

 

Oryginalnie w oponach fabrycznych kolce to właściwie nie kolce typu kolec róży czy akacji, a mały kawałek metalu, wbrew pozorom wcale nie ostry ;)


Focus Izalco, Giant Trinity, Accent CX, Cube Stereo Hybrid 140 HPC Race 750

24-d4e1077f23de8150b93d6b38a42ed7c3.png Grupa Forum na Garmin Connect


#35 mikroos

mikroos
  • Użytkownik
  • 8616 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 11 styczeń 2016 - 15:10

Przecież nie mówię, że jedzie się jak po asfalcie - od początku wyraźnie piszę, że ostrożność jest konieczna. Ale też mówienie, że zupełnie nie ma się kontroli nad rowerem, jest mocno na wyrost.

rowerplus-logo-2.png
 
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?


#36 parmenides

parmenides
  • Użytkownik
  • 630 postów
  • SkądZgorzała

Napisano 11 styczeń 2016 - 16:13

zastanawiałem się nad szaleństwem na rowerze, lecz będę mógł jeździć bezproblemowo:
1.po śliskim śniegu i lodzie?
2.w niskiej temperaturze?

ad 1. Rower szosowy kompletnie nie nadaje się do jeżdżenia po lodzie. Nie po to został stworzony. Kup se trenażer lub fatbajka. Nada się i stary mtb na grubych laćkach. 

ad 2. Spokojnie przy niskiej temperaturze i suchej i nieoblodzonej drodze można jeździć. Wolniej niż normalnie, bo jak się zasapiesz, to oskrzela na tym ucierpią. Spokojnie do minus 15 i przy trasach nie przekraczających 2-3 godzin można jeździć bez osłaniania twarzy. Dłuższe trasy mogłyby sprawiać trudność w niskiej temperaturze przez konieczność zatrzymywania się (na siku, by napić się, by odpocząć…) - wtedy się wychłodzisz. Postaraj się kupić dobre ochraniacze na szyję, dobrą czapkę, dobre rękawice i ochraniacze na buty. Kolana też czasem pieką przy bardzo niskiej temperaturze i zjazdach w górach. 

 

pozdr


  • System i Szolantic lubią to

#37 Szolantic

Szolantic
  • Użytkownik
  • 112 postów

Napisano 11 styczeń 2016 - 17:24

2. Można rozwiązać ten problem kupując coś na twarz np. kominiarke termoaktywną.

3. Zimą jazda na rowerze nie sprawia tyle przyjemności co jazda np. wiosną :( ,przez co jeżdże trochę rzadziej,dlatego nie ma sensu wydawać tyle pieniędzy na ubrania na rower.

Wysłane z mojego MOVE przy użyciu Tapatalka



#38 mikroos

mikroos
  • Użytkownik
  • 8616 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 11 styczeń 2016 - 18:09

Ad.3 - to działa także w drugą stronę: lepsze ciuchy pozwolą Ci bardziej cieszyć się jazdą ;)

rowerplus-logo-2.png
 
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?


#39 Gosc_marvelo_*

Gosc_marvelo_*
  • Gość

Napisano 11 styczeń 2016 - 20:15

 

 

Oryginalnie w oponach fabrycznych kolce to właściwie nie kolce typu kolec róży czy akacji, a mały kawałek metalu, wbrew pozorom wcale nie ostry ;)

Kształty kolców są różne, ale generalnie chodzi nie tyle o ostry koniec, co o ostrą krawędź tnącą, a taką mają nawet płaskie kolce, także po pewnym zużyciu..

http://thegoldenwren...dded-tires.html

W kolcowanych oponach DIY stosuje się zwykle blachowkręty zakończone albo końcówką typu "wiertło", albo z ostrym szpicem.

http://www.e-metalzb...25-fosf-z-wiert

Jeśli wkręt wystaje znacznie, łącznie z kawałkiem części gwintowanej, to tych krawędzi mamy całkiem sporo. Opona z wkrętów ze szpicem, wystających minimalnie będzie dobra na lód, ale na krótko, bo cienkie szpice szybko się tępią. Gdy wkręta wystaje nieco więcej to pomimo ścierania końcówki jego boczne krawędzie wciąż w wielu sytuacjach będą wspomagać przyczepność. 

Jak kogoś stać to naprawdę warto kupić jakieś fabryczne opony z utwardzanymi kolcami (na przód najlepiej 200-300 kolców, na tył może być mniej), ale takie własnej roboty też nieźle działają, choć na pewno jeździ się na nich bardziej specyficznie, są zwykle cięższe i głośniejsze. W pewnych warunkach mogą być jednak lepsze od fabrycznych (dzięki długim kolcom). 

Oczywiście opony własnej roboty nie mają racji bytu w szosówkach, tylko w góralach lub crossach (no może też w przełajówkach, ale tych ze sporym prześwitem dla opon). Rower szosowy generalnie to nie jest sprzęt na zimę, nawet gdy szosy są suche. Jak ktoś pisze o 2-3 godzinach jazdy na szosie przy -15 st.C to aż mnie ciarki przechodzą. Ja bym zamarzł. 


  • stryjek i Szolantic lubią to

#40 roweras88

roweras88
  • Użytkownik
  • 725 postów

Napisano 13 styczeń 2016 - 08:49

Poza tym szkoda napędu do jazdy po soli... Ja na zimę odstawiam szosówkę a do jazdy do pracy i po mieście używam specjalnej zimówki na 7-biegowym Sachs/Sram z błotnikami i chlapaczem do samej ziemi. A do tego w tym roku zakupiłem rower stacjonarny żeby nie tracić formy (zresztą nie bardzo jest co tracić)  ;)





Dodaj odpowiedź