
EPOkowe problemy
#1
Napisano 12 marzec 2010 - 11:34
Ale to jeszcze pół biedy. Dwa dni temu czytam sobie artykuł o braciach Szczepaniakach, którzy zdobyli tytuły mistrza i vicemistrza świata w przełajach w U23. Z mediów się tego człowiek nie dowie, bo na skutek ekspansji MTB przełaje są kompletnie niszowe. Tak więc czytam sobie rzeczony artykuł, następnie wywiad z obu braćmi i nagle... Dowiaduję się z z NETU że obaj panowie mieli EPOkową formę! Nie wiem co mam o tym sobie myśleć. Winni czy nie? Ciężka praca i wspomaganie czy tylko ciężka praca? Przykre, wręcz bolesne...
I druga strona medalu. Zastanawiam się jakie leki nie są obecnie zakazane. Poszło to tak daleko, że zapewne odżywki także stoją na krawędzi dopingu. Czy obóz wysokogórski też nią nie jest? Może sportowcy powinni faktycznie opierać się tylko na ziółkach i nieprzetworzonym, prostym jedzeniu. Gdzieś to wszystko zaczyna zatracać swój sens. Cena aż tak wysokiego poziomu sportu wyczynowego? Coraz trudniej się w tym znaleźć...
#3
Napisano 12 marzec 2010 - 12:16
I nie potępiam nikogo bo żeby kogoś ocenić to trzeba być samemu kryształem bez skazy w każdym aspekcie swojego życia...
Cytat
I druga strona medalu. Zastanawiam się jakie leki nie są obecnie zakazane
http://docs.google.c...0MnTJeJS9Tnh7sw
#4
Gosc_Anonymous_*
Napisano 12 marzec 2010 - 12:27
Cytat
Być kryształem w aspekcie stosowania dopingu bo o tym w temacie mowa. Kryształy czyste jak przysłowiowa łza. A tacy sportowcy się jeszcze na szczęście zdarzają.I nie potępiam nikogo bo żeby kogoś ocenić to trzeba być samemu kryształem bez skazy w każdym aspekcie swojego życia...
#5
Napisano 12 marzec 2010 - 12:48
Wystarczy posłuchać ich przed startem a potem popatrzeć na trasie ile leży fiolek ( i nie mówie tu o żelach energetychnych)
A co do EPO to tego nie można podrzucić czy podać komuś w napoju czy posiłku, to podaje się tylko i wyłącznie w zastrzyku.
Więc musiel wziąć świadomie albo byli obaj chorzy i dostali jakieś zastrzyki w których zakład farmaceutyczny przez pomyłkę zapakował całkiem co innego niż być powinno :mrgreen: jak to bywało
więc odpowiedzcie sobie sami
#6
Napisano 12 marzec 2010 - 12:53
Cytat
Wystarczy posłuchać ich przed startem a potem popatrzeć na trasie ile leży fiolek ( i nie mówie tu o żelach energetychnych)
...chcesz powiedzieć, że kolarze wstrzykują sobie substancje podczas wyścigów ROTFL
[ Dodano: 2010-03-12, 12:59 ]
Cytat
Być kryształem w aspekcie stosowania dopingu bo o tym w temacie mowa. Kryształy czyste jak przysłowiowa łza. A tacy sportowcy się jeszcze na szczęście zdarzają.
Być kryształem w życiu. Zgodziliśmy się, że doping jest związany z moralnością. Jeżeli tak to nie można kogoś "pojechać" jak samemu się jest w tym czy innym aspekcie życia niemoralnym - imho
#7
Napisano 12 marzec 2010 - 13:00
Cytat
J 8,7 - każdy zna. A na wybory chodzisz? Przecież tam nie robimy nic innego jak oceniamy. I nie czarujmy się: raczej ludzi a nie ich programy. Chodzimy m.in. po to by później móc oceniać i rozliczać. To tak na marginesie (i zauważ, ze ja ich nie oceniłem, tylko zastanawiam się czy Szczepaniakowie są winni brania dopingu czy nie).I nie potępiam nikogo bo żeby kogoś ocenić to trzeba być samemu kryształem bez skazy w każdym aspekcie swojego życia...
Sportowcy jako tacy sami poddają się ocenie. Dodatkowo Ci najlepsi są na świeczniku. Tiger Woods może najwierniejszym mężem nie jest, ale jednym z najwybitniejszych golfistów w historii z pewnością. Koks dla kasy w przypadku przełajów? Cóż...
Nie rozumiem podejścia zawodników biorących, bo wpadka oznacza koniec. Nawet jeśli po dyskwalifikacji wrócą, to nikt już w ich uczciwość nie uwierzy. To jest sportowa mogiła.
Co do tej listy, to się nie zrozumieliśmy. Teraz łyknięcie każdego medykamentu wiąże się z ryzykiem reakcji organizmu, która potem da pozytywny wynik testu. Tego powinni pilnować lekarze, bo nie każdy sportowiec musi być farmaceutą i fizjologiem. Kowalczyk leczy się z przeziębień herbatkami i miodem w obawie, że leki wyskoczą na dopingu. Dlatego zastanawiam się, czy panowie brali w pełni świadomie, czy jest to efekt niedopatrzenia w leczeniu, odżywianiu, suplementacji... Granica między tym co zakazane, a tym co dozwolone jest obecnie bardzo cienka. O to mi głównie chodziło.
#9
Napisano 12 marzec 2010 - 13:17
GraQ poruszył ciekawą kwestię. Doping wśród amatorów.
Może nie jest to tak szerokie wśród pasjonatów dwóch kółek, ale swego czasu chodziłem na siłownię. Strach się bać. Zawodowiec maja sztab lekarzy. Amator kupuje prochy przez internet, albo od kumpli, tudzież handlarzy bazarowych, często zza wschodniej granicy. "Kulturyści" z "mojej" siłowni w większości nawet nie spocili się na treningu o technice ćwiczeń nie mieli również pojęcia. Za to wszelkie metanabole, omnadreny i inne medykamenty łykali na kilogramy. Koleś w wieku 18 lat po 2 zawałach, to raczej rzadkość, a takiego właśnie pacjenta na siłowni mieliśmy.
#11
Napisano 12 marzec 2010 - 16:08
Cytat
...chcesz powiedzieć, że kolarze wstrzykują sobie substancje podczas wyścigów ROTFL
nie mówię że sobie coś tam wstrzykują tylko po drodze leży pełno fiolek tak zwanych dopalaczy które starczają na około 20-30 minut 3-4 takie w maratonie i masz cały maraton przejechany na dopalaczu, a co ciekawe jak to mówił jeden z tych amatorów: "na mnie to już nie działa muszę poszukać czegoś mocniejszego" !!!!!!
co do przełajowców przypominam że EPO podaje się tylko i wyłącznie w iniekcji czyli ZASTRZYK!! a przy jakich chorobach typu zaziębienie itp dostaje się zastrzyki...
a zdrugiej strony trzeba być idiotą zeby brać jak się jest Profi bo wiadomo że pierwsza 3 idzie na testy obligatoryjnie
#12
Napisano 12 marzec 2010 - 16:22
Pozatym zele czy inne podobne to raczej moc ale psychiczna zwiekszaja
#13
Napisano 12 marzec 2010 - 16:26
Cytat
To nie była efedryna, która jest w syropie na kaszel, tylko EPO. Tego nie dostaniesz w sklepie z odżywkami, czy w aptece bez recepty, czy w znieczuleniu u stomatologa ;-) . Ci panowie i panie, o których mowa DOSKONALE wiedzieli co biorą - nie sądzisz chyba, że przypadkiem nabili się na strzykawkę wypełnioną EPO. Powinno być normalne śledztwo i powinny polecieć głowy trenerów, lekarzy, działaczy - bo inaczej chyba to się nigdy nie skończy - o b r z y d l i w o ś ć.Dlatego zastanawiam się, czy panowie brali w pełni świadomie, czy jest to efekt niedopatrzenia w leczeniu, odżywianiu, suplementacji...
Ciekawe, czy ojciec tych przełajowców (wypowiadał się w MR o "sukcesie" synów) wiedział, czy nie.
Podobno próbki z Vancouver mają przechowywać 8 lat - ciekawe ilu jeszcze dopingowiczów ustrzelą, jak wprowadzą nowe testy.
#15
Napisano 12 marzec 2010 - 17:23
Brak słów.
#16
Napisano 12 marzec 2010 - 19:14
Cytat
a ja uważam że ci pseodo amatorzy co to się ścigają czy to w maratonach mtb czy na szosie a są w czołówce to dopiero się koksują, nad nimi nie ma żadnej kontroli.
Wystarczy posłuchać ich przed startem a potem popatrzeć na trasie ile leży fiolek ( i nie mówie tu o żelach energetychnych)
GreQ,Ty chyba nie wiesz co piszesz ,z tego wnioskuję, że ja też
do nich należę bo skoro byłem pierwszy na maratonie to tylko na szprycy .
Pewnie jeździłeś po trasie i zbierałeś te fiolki co :?: mogłeś je zabrać i dać do przebadania
wtedy byśmy wiedzieli co zażywali.Tylko idiota się koksuje będąc amatorem odkąd
zacząłem się ścigać czyli od 10 lat był tylko jeden przypadek kiedy dwóch pacanów
dało sobie w żyłę tylko nie wiedzieli ile i jak i trzeba ich było ściągać z trasy
i ewakuować śmigłowcem inaczej by nie przeżyli ,przez tych delikwentów
rozpieprzono kat 0 w Mastersach .Trzeba było ich udupić a nie całą resztę
niewinnych chłopaków ,sam przez trzy lata nie mogłem startować można się
było ścigać tylko w tych wyścigach gdzie nie trzeba było mieć licencji.
Najpierw trzeba mieć dowody a potem można pisać takie rzeczy ,nie
wrzucaj wszystkich do jednego wora ,ja na swoje wyniki bardzo ciężko
pracuję .Pozdrawiam Marcin .
#17
Napisano 12 marzec 2010 - 19:15
Potępić i zdyskwalifikować. Nie ważne że to dla nich koniec kariery, było nie oszukiwać i uczciwie zając 5-10 miejsce.
Mówicie kto jest bez grzechu ot prosze ja pierwszy z brzegu, w życiu nie przyjmowałem żadnych wspomagaczy poza magnezem i witaminami.
Tak czy inaczej, mamy medal bo Konwa w ten sposób będzie miał brąz
#19
Napisano 12 marzec 2010 - 19:50
Sprinterce Ewie Kłobukowskiej zniszczono karierę i anulowano rekordy , bo z jakichś tam badań wynikało ,że jest facetowata. Potem FILA się z tego wycofała , bo badania były do du... Sprinterki nikt nie przeprosił itd.
Poziom hematokrytu w normie to 16- 50 .Nie wiem czego i jak , nie znam się .Pantani jak go walnęli miał 52 .Kolarz w szczytowej formie ,po obozach wysokogórskich itp.
Nie szprycujący się staruch piszący te słowa , na jakichś tam badaniach 48 .
Pełen wątpliwości
Piotr rebe Zieliński
#20
Napisano 12 marzec 2010 - 20:04
intel weź sobie na wstrzymanie i przestań pisać bezsensowne posty bo już się czytać tego nie da..
Dodaj odpowiedź
