82 replies to this topic

[1415chris]

Tylko ze w tym samym poswieconym czasie mozna uzyskac lepsze rezultaty korzystaja z bardziej przemyslanych propozycji.
Kwestia, jak ktos podchodzi do krecenia w domu na trenażerze.

[Arni]

Ktos kto "liznął" już "kolarstwa" i będzie szukał brakujących 10 W żeby mieć mityczne 5W/kg i walczyć jak ktoś tu napisał o "czapkę gruszek", zainwestuje w trenera...

No to żeś teraz zaje... W trenera, korespondencyjnie??? W wiedzę, we własną wiedzę, a nie w trenera. Znam przykłady osób które liznąły kolarstwa (38 lat treningów to chyba można to tak nazwać, czy jeszcze nie?) i właśnie za namową innych w celu wyciśnięcia z siebie tych mitycznych +10w do granicy 5w/kg, zainwestowały w trenera. Trenera przez rzekome duże W, prawie 1kzł/m-ąc (mniejsza kto to z nazwiska). I jaki efekt? Z lokalnego mistrza po roku stał się średniakiem lokalnym, tyle był wart trener korespondencyjny. Dziś już nie współpracują, oczy się otworzyły szerzej, powrót do starych, znanych i sprawdzonych metod i już jazda wygląda inaczej.
To nie trener za kasę robi z ciebie mistrza, a ty sam. Trenera interesuje tylko spływ $$$ na konto, z zawodnika o przeciętnych możliwościach i tak nie zrobi się mistrza, reklama z tego też żadna, liczy się tylko biznes.

Kto znał w 2008 trenera kadry B skoczków, niejakiego Kruczka? Nikt. Dopiero jak dostał pod skrzydła Mistrza Olimpijskiego, to stał się sławny. I niestety, we włoszech kariery nie zrobił, w kadrze kobiet tak samo, kto wie co dziś robi taki znakomity trener?

Także inwestować, ale we własną wiedzę, a nie w innych, bo tego nikt wam nie zabierze. Trzeba było myśleć w wieku 12 lat, iść potem do SMS, startować z sukcesami w PP i MP w swoich kat. wiekowych, to wtedy może tak. Ale teraz? W wieku niedoszłego emeryta czy niezrealuzowanego 40 latka?

[artho]

Znam przykłady osób które (...) zainwestowały w trenera. Trenera przez rzekome duże W, prawie 1kzł/m-ąc (mniejsza kto to z nazwiska). I jaki efekt? Z lokalnego mistrza po roku stał się średniakiem lokalnym, tyle był wart trener. Dziś już nie współpracują, oczy się otworzyły szerzej, powrót do starych, znanych i sprawdzonych metod i już jazda wygląda inaczej. (...) Trenera interesuje tylko spływ $$$ na konto, z zawodnika o przeciętnych możliwościach i tak nie zrobi się mistrza, reklama z tego też żadna itd itd.

Mocne nadużycie, paskudna generalizacja i generalnie przestań, bo Twoje wypowiedzi trzymają sporo wyższy poziom gdy tylko stronisz od tego typu generalizacji.

[Arni]

Nie kolego, to jest fakt, facet wydał 15tyś zł na trenera, miał go przygotować do MŚ Masters w Poznaniu, a efekt był taki, że nawet nie wystartował, bo jak sam ocenił, tak słaby to nie był od lat. No, jak trener te same treści mailowe wysyłał po wszystkich, to co się dziwić?

[renton]

No to żeś teraz zaje... W trenera, korespondencyjnie???

 

Pokaż mi (zacytuj) gdzie napisałem że korespondencyjnie.

Nie powiesz mi , że Bogdziewicza ,Koguta i jeszcze paru innych nie obchodzą wyniki swoich podopiecznych tylko PLNy  na koncie.

Kasa też musi się zgadzać - takie mamy czasy. Niestety.

Dlaczego TY ze swoją wiedzą o FTP, Vo2 max ,Vo2 Peak, Tss , LT nie wrzucisz na forum rozpiski z 3 miesięcznym treningiem dla chłopaków, którzy zaczynają przygodę z pomiarem mocy i treningiem typowo kolarskim?

Dlaczego?

Dla Ciebie  to zapewne kilka kliknięć typu kopiuj/wklej i podejrzewam, że znalazłbyś wśród użytkowników forum  "chłopaków" chętnych do testowania planu i opisali by jego efekty.

Niewątpliwie posiadasz wiedzę w w/w zakresie co szanuję i chętnie czytam, ale nie "wkładaj" forumowiczom słów, tematów których nie użyli w swych wypowiedziach, bo to jest po prostu SŁABE.

[Arni]

A jak wyobrazasz sobie codzienny trening z gosciem, który mieszka 300km od ciebie? Ba, jak wyobrazasz sobie codzienny trening z gościem, który poza tą zabawą w trenera chodzi normalnie na etat do roboty?

Resztę napisałem wyżej.

[renton]

A jak wyobrazasz sobie codzienny trening z gosciem, który mieszka 300km od ciebie? Ba, jak wyobrazasz sobie codzienny trening z gościem, który poza tą zabawą w trenera chodzi normalnie na etat do roboty?

Resztę napisałem wyżej.

 

Znów to samo.

Widzisz gdzieś w mojej wypowiedzi  te Twoje "300 km" ???

Odpowiedz na resztę mojego pytania.

[Arni]

Dyskusja jest ogolna, a nie o twojej osobie, rady tu padają ogólne, do wszystkich, a i treść którą 2 posty wyżej zacytowałem o 14:24, miała charakter ogólnej rady dla wszystkich.

[dmxzor]

A jak wyobrazasz sobie codzienny trening z gosciem, który mieszka 300km od ciebie? Ba, jak wyobrazasz sobie codzienny trening z gościem, który poza tą zabawą w trenera chodzi normalnie na etat do roboty?

Resztę napisałem wyżej.

 

Imo normalnie, robisz badania, rozpisuje Ci trening na TP, siadasz i kręcisz.

 

Wykresy i dane może śmiało analizować. Jak złapiesz dobry kontakt, to to że widzisz kolesia obok nie zmieni tego co mu przekażesz słownie, samopoczucie itd.

 

Sprowadzanie "widzenia" kogoś na oczy do bycia dobrym trenerem, czy posiadania odpowiedniej relacji trenersko zawodniczej jest słabe.

 

 

#add:

 

Jak trener słał do wszystkich to samo za 15 tysięcy to albo Twój znajomy to dobry łoś albo coś jest nie tak, bo po kilku mc'ach i samych spadkach dałbym sobie siana.

[renton]

@Arni najpierw czytaj co jest napisane, później odpowiadaj.
EOT

[Arni]

Imo normalnie, robisz badania, rozpisuje Ci trening na TP, siadasz i kręcisz.

No, i sądzisz że facet mający 100 podopiecznych, rodzinę, 2 dzieci, sam też znajduje czas na trening, nagle poświęca dziennie 30-60min na gościa, z którego żadnego interesu nie zbije? Jak wy sobie to wyobrażacie? Wrzucić trening w TP czy GC może każdy, odczytać dane z wykresu PCM także, ogolny zarys planu jest nieco bardziej skomplikowany, ale nie niemożliwy. Nie są to rzeczy, których nie można robić samemu. Czy wymagana jest większa precyzja niż sami sobie możemy ją dać? Nie, nie dla kogoś, ktorego peleton już dawno odjechał.

[dmxzor]

Jak ktoś ma 100 podopiecznych i liczy hajs o którym wspominałeś, to nie tędy droga i Twój znajomy (o ile u takiego gościa był) to jednak łoś. :-] 

[artho]

Nie kolego, to jest fakt, facet wydał 15tyś zł na trenera, miał go przygotować do MŚ Masters w Poznaniu, a efekt był taki, że nawet nie wystartował, bo jak sam ocenił, tak słaby to nie był od lat. No, jak trener te same treści mailowe wysyłał po wszystkich, to co się dziwić?

Generalizować, PWN:

 

Serio współczuję sytuacji Twojego kolegi, trafił pechowo/sam się zrobił pechowo (może zerowy research, może "łoś" - jeden albo drugi ) - nie ma znaczenia - wyrazy mojego współczucia. Twój kolega jak i trener za 1k może być faktem, przecież nigdzie temu nie przeczę. Natomiast na podstawie jednostkowego faktu od razu twierdzić, że:

 

W wiedzę, we własną wiedzę, a nie w trenera. (...) Trenera interesuje tylko spływ $$$ na konto, z zawodnika o przeciętnych możliwościach i tak nie zrobi się mistrza, reklama z tego też żadna, liczy się tylko biznes.

to jest właśnie generalizowanie. Jestem przekonany, że są świetni trenerzy na tym świecie

[Arni]

Zdziwił byś się gdybym ci napisał nazwisko o jakiego trenera tu chodzi, oj mocno byś się zdziwił.

[artho]

Tym gorzej, a może wręcz sprawa dla reportera/prawnika/sądu (niepotrzebne skreślić/potrzebne dodać).

[Arni]

Absolutnie, skutek był tylko do przewidzenia, nic więcej.

[Tomo]

Pamiętajcie o ogólnorozwojówce. Trenażer jest jeszcze gorszy niż szosa jeżeli chodzi o osłabianie niektórych ważnych partii mięśniowych (może na rolce jest lepiej - nigdy nie jeździłem to się nie wypowiem).

Jak siedzicie w robocie, potem na kanapie, i dołożycie siedzenie na trenażerze to przysłowiowe plecy mają przej...ne.

 

Tutaj nasuwa się pytanie do osób, które monitorują taki trening. Ile mniej więcej TSS zawiera 30-minutowy trening ogólnorozwojowy?

[mess]

[HarveyDent]

Tutaj nasuwa się pytanie do osób, które monitorują taki trening. Ile mniej więcej TSS zawiera 30-minutowy trening ogólnorozwojowy?

Ani jednego Do TSS jest potrzebna moc. Wysiłek poza rowerem możesz wyceniać np. za pomocą hrTSS

https://www.training...the-difference/lub podobnej miary opartej na tętnie. Będziesz miał powtarzalne odniesienie do objętości każdego takiego treningu. 

[artho]

Natomiast warto dodać, że TrainingPeaks w podsumowaniu tygodnia zlicza „wszelakie” TSS-y i określa je w skrócie po prostu jako TSS. Nawet, jeżeli w ich skład wejdą hrTSS-y, rTSS-y, sTSS-y, tTSS-y.