
Przem59< No to teraz zacząłem się zastanawiać jakby to z letnią przeciw-wiatrówką było :-/ Ostatnio przez zimę mało jeździłem, za to bardzo bardzo często basen odwiedzałem mamy 50 olimpijską to się namachałem, bardzo dużo dał lecz siłownię tak jakoś ominąłem szeroko. Może raz zakatarzony chodziłem lekko, zima obeszła się bez choroby. :->
W sumie to też przyjechałem trochę przeziębiony po ostatnich deszczach i pewnie miało to swój udział, że mnie złamało w rękach.
Pierwszy podjazd to się czułem jakbym worek z cementem targał. Korbe mam 52x42 a kasetę zamontowałem od MTB 34x11 Licząc ze jakoś mi zrównoważy brak małego blatu z przodu, widziałem po innych ze pykali te górki jak bułki z masłem a mi dalej nie szło :/ dalej jednak był inny rozkład siły pomimo prawie że blatu na kasecie.
Wykręcaliście "tydzień przedstartowy" przed Rajczą? Lub jakieś specjalne przygotowania pod ten konkretnie profil trasy? W tym roku pierwszy raz się szarpnąłem na górskie maratony. :->
Żurek w Rajczy mi wchodził jak tralala, dziś Mama się obraziła bo jej nie wchodził hehe
