Może się spowolnił, chociaż na WC chodzę minimum 3 razy dziennie, jeżeli jest to jakiś wyznacznik. W sumie pilnuję wagi od ponad dekady, jako dzieciak byłem gruby a czasami nawet otyły pomimo, iż mój styl życia nie odbiegał od normalnego stylu życia innych dzieciaków (to były jeszcze czasy bez smartfonów i takich tam:)). Jak trochę podrosłem (~15 lat) i zacząłem zdawać sobie z tego sprawę to wziąłem się za sport i zdrowe żywienie, i tak już zostało. To co ewentualnie tłumaczyłoby niski metabolizm to to, że jest mi w sumie zawsze zimno. Optymalna temperatura to tak 30-35 st i uwielbiam się ścigać w takich warunkach wszyscy narzekają jaki skwar a ja się czuję jak ryba w wodzie:)
Waga Startowa Szybki Start - Eksperyment
#62
Posted 14 December 2016 - 19:24
. Optymalna temperatura to tak 30-35 st i uwielbiam się ścigać w takich warunkach wszyscy narzekają jaki skwar a ja się czuję jak ryba w wodzie:)
Ale wtedy trzeba znacznie więcej pić! Choć nawet zawodowcy nie lubią takich temperatur - patrz ostatnie MŚ
Krisowy blog sportowy:
Strava: https://www.strava.c...thletes/3746277
Endomondo: https://www.endomond...profile/1796231
#65
Posted 15 December 2016 - 11:37
Wystarczy osłonić się flagą przed palącym słońcem, a potem alleluja i do przodu
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?
#67
Posted 15 December 2016 - 12:35
Zwłaszcza na Mont Ventoux!
Pamiętam jak podjeżdżałem pod tą górę w lipcu 2013go. Miałem dwa pełne bidony a i tak w połowie już mi brakowało i zacząłem oszczędzać. Z jakim szczęściem powitałem na jednym z zakrętów ogólnodostępny kran! Szkoda, że nie było wtedy ze mną telewizji - mógłbym być w tamtym momencie przykładem dla pokoleń i wyborców, jak wspaniałym darem może być woda. Miałbym swoje pięć minut!
#69
Posted 15 December 2016 - 13:52
Od Bedoin. Tutaj trasa: https://www.strava.c...vities/69306737a tutaj opis całej trzydniowej wycieczki https://puchaty71.wo...ss.com/2013/07/ .
#70
Posted 15 December 2016 - 19:50
Może się spowolnił, ..............
....................
To co ewentualnie tłumaczyłoby niski metabolizm to to, że jest mi w sumie zawsze zimno. Optymalna temperatura to tak 30-35 st i uwielbiam się ścigać w takich warunkach wszyscy narzekają jaki skwar a ja się czuję jak ryba w wodzie:)
Badałeś hormony tarczycy ? - ciągłe uczucie zimna może świadczyć o niedoczynności ....... i właśnie może być pierwotną przyczyną spowolnienia metabolizmu.
"Wieczność jest bardzo nudna, szczególnie pod koniec" - Woody Allen
#71
Posted 15 December 2016 - 19:53
I tak Was lubię Od Bedoin to jest "klasyk nad klasykami". Ja wjeżdżałem dwa dni po pamiętnym etapie, choć nie było gorąco to zimna cola robiła świetną robotę po drodze na Chalet Reynard.
- puchaty and smolar16 like this
Krisowy blog sportowy:
Strava: https://www.strava.c...thletes/3746277
Endomondo: https://www.endomond...profile/1796231
#74
Posted 19 December 2016 - 11:47
Minęło już siedem tygodni od rozpoczęcia programu, wypadałoby zrobić małe podsumowanie.
Waga na początku 77,4 kg, 16,4%bf
Po 6ciu tygodniach waga 73,6kg, 13%bf
(wartości bf to moja domowa waga, nie mam pojęcia czy wskazania absolutne są poprawne, ale widać
na pewno zmianę o 3,4% - wyskoczyły na wierzch żyły których nigdy wcześniej na sobie nie widziałem)
Jestem całkiem zadowolony z progresu, w trzecim tygodniu miałem wypadek który pokrzyżował
nieco moje plany – nie mogłem wykonywać żadnych ćwiczeń siłowych i musiałem ograniczyć o około 30-40%
objętość moich treningów. W pierwszych dwóch tygodniach progres był zdecydowanie najszybszy,
później musiałem skupić się raczej na regeneracji niż na utrzymywaniu deficytu kalorycznego.
Przez to, że jadę obecnie na antybiotykach i środkach przeciwbólowych ciężko mi ocenić, jaki realny
wpływ na moc miała wysokobiałkowa dieta. Zmiany w sylwetce są za to dość zauważalne – zamawiałem
niedawno ciuchy klubowe na kolejny sezon - w zeszłym roku mieściłem się rozmiar L, teraz wskoczyłem
od razu w S J.
Jeśli chodzi o to, co jeść – udało mi się przez 6 tygodni utrzymać dokładnie 30% podaży kalorycznej z białka, z czego
w zależności od apetytu zmieniałem dość mocno proporcje tłuszczów i węgli. Moim zdaniem optymalne uczucie sytości
miałem w okolicach 30% białko – 45% węgle – 25% tłuszcze. W ubiegły poniedziałek postanowiłem poluzować sobie na jeden
wieczór i zamówiłem w knajpie żeberka – czułem się po tym świństwie fizycznie chory, mój żołądek najzwyczajniej w świecie
odmówił współpracy. Chyba już nie wrócę do wielu posiłków z przeszłości – od nowego roku zwiększę objętość treningów
i deficyt kaloryczny zastąpię węglami, co obniży podaż białka o jakieś 10%, ale na dobre odpuszczam sobie cukry, produkty smażone
i tłuste mięso.
Teraz byle tylko przetrwać Święta i Nowy Rok i mogę rozpocząć 2017 z 6kg mniej balastu niż w Styczniu 2016.
- mucher likes this
#75
Posted 19 December 2016 - 13:34
No powiem, że szanuję mocno
Ja aż tak nie zdołałem zmienić diety i zwyczajów żywieniowych ale i tak jestem z siebie umiarkowanie zadowolony - od 2 miesięcy nie tknąłem słodyczy sklepowych oraz napojów typu Pepsi (wyjątkiem jest kawałek ciasta domowego raz na 3-4 tygodnie, oraz kostka gorzkiej czekolady od czasu do czasu). Udało się przestać słodzić herbatę i kawę i w dużym stopniu ograniczyć użycie cukru. Cieszę się, pierwszy raz udało się wejść w grudzień z wagą 76kg (w sezonie 72-74), z zachowaniem niskiego %bf (odczucie subiektywne - nie poznikały żyły z nóg i rąk jak miały w zwyczaju w zimie). Myślę, że zejście do 70-72kg jest możliwe, nigdy nie zaczynałem roku z tak niską wagą, a to powinno pomóc.
Tak jak mówisz - byle przetrwać Święta i Nowy rok
- Koniunl likes this
#77
Posted 20 December 2016 - 14:07
Zmianę mocy jest bardzo ciężko sprawdzić. Po pierwsze jestem teraz skazany na trenażer, a moje wyniki na zewnątrz są tradycyjnie dużo (+/- 10%) wyższe.
Moje ostatnie FTP wewnątrz z testów wydolnościowych jest z Maja br – 280W przy 79.2kg. 2 tygodnie wcześniej w teście polowym wykręciłem 315W.
Wczoraj zrobiłem sobie test FTP w domu – 277W przy 72.8kg. Jestem na końskiej dawce antybiotyków i nie czuję się zbyt dobrze, do tego nie mogę obciążać lewej dłoni więc pozycja też nie była idealna. Wychodzi więc na to, że w/kg nie tylko nie spadło, ale wręcz poszło w górę, ale porównuję Maj do Grudnia, zupełnie inne momenty cyklu treningowego. Wszystkie treningi w ostatnich 7 tygodniach przeplatały tlen z krótkimi interwałami 10-30s, tak więc trudno tu mówić o budowaniu FTP.
Zakładając, że do sezonu uda mi się podwyższyć FTP o 3-4% a moje wyniki na trenażerze są nadal zaniżone o 10% w stosunku do mocy na zewnątrz, to powinienem być w stanie osiągnąć zbliżone rezultaty absolutnej mocy co w obecnym roku (max z lipca 322W) przy dużo niższej wadze. Ale dużo w tym gdybania, jak będzie w rzeczywistości przekonamy się za kilka miesięcy.
#80
Posted 29 December 2016 - 12:26
Dieta wysokobiałkowa jest dobra na redukcję masy, ale na pewno nie dla maksymalizacji osiągów. Wystarczyły 2 dni z dużą ilością węglowodanów (głównie w postaci piernika ), by nogi dostały porządnego kopa!
- smolar16 likes this