Ja od zawsze wożę rowery na dachu. 3-4 sztuki.
W tym sezonie łapię je takim uchwytem: http://allegro.pl/ba...3400525316.html
Nie łapię przodu do belki uchwytami "C" tylko wsuwam w belkę (są specjalne prowadnice). Dzięki temu montaż trwa 3-4 minuty.
Dla mnie wożenie na haku ma jedną zasadniczą wadę (jeździłem): znacznie przedłużam tzw zwis tylny co ma bezpośredni wpływ na galopowanie samochodu na nierównościach.
Przewóz na klapie również mi nie lezy, ponieważ dociążam auto za tylną osią (patrz wyżej) i utrudniam sobie dostęp do bagażnika.
Może to nei ma znaczenia dla kogoś, kto przewozi je tylko kilka km.
Ja jeżdżę z rowerami praktycznie co łikend 100-150 km w jedną stronę + wakacje 1000-1500 km w jedną stronę.
Jesli chodzi o prędkości to regularnie 160-180 km/h (z rowerami oczywiście), 200 też nie jest barierą.
Problem z wożeniem rowerów na dachu leży głównie w głowie. 
Edit: jest kolosalna różnica pomiędzy uchwytami dachowymi łapiącymi za ramę a za widelec. Te drugie praktycznie eliminują huśtawkę przy Bocznych podmuchach. Przy uchwytach za ramę czuć wiatr zwłaszcza jak się wyskakuje zza ekranów. Wato to wziąć pod uwagę przy zakupie.
http://www.profiauto...rowery,433.html