Długość korb a obciążanie kolan
Started By
yaro1986
, 12 cze 2010 19:39
127 odpowiedzi w tym temacie
#5
Napisano 12 czerwiec 2010 - 20:44
Czy krótsza korba wymusza wiekszą kadencję i tym samym odciąża kolana?
dokładnie....
Wg. mnie jest na odwrót.
Praca wykonana przez mięśnie nóg przy jednokrotnym obrocie korbą jest taka sama niezależnie od długości korby. Jeśli tak, to skoro dłuższa korba to dłuższy obwód okręgu po jakim noga wykonuje pracę, co za tym idzie siła przyłożona na pedał musi być mniejsza niż ta przyłożona na krótszą korbę.
Inaczej mówiąc, stopa na korbie dłuższej aby wykonać jeden obrót w tym samym czasie co na korbie krótszej musi poruszać się z większą prędkością liniową. Analogicznie gdy zmieniamy na bardziej miękkie przełożenie, aby utrzymać tę samą prędkość na rowerze kręcimy szybciej ale z mniejszą siłą.
Kadencja zupełnie nie zależy od długości korby, a jedynie od przełożenia w napędzie. Stopa na dłuższej korbie wykona tyle samo obrotów na minutę co ta na korbie krótszej przy tym samym wydatku mocy.
#8
Napisano 12 czerwiec 2010 - 21:23
A niby dlaczego? Krótsza korba mniejszy=mniejszy ruch do wykonania =mniej czasu na to potrzebne=możliwość wykonania większej ilości ruchów.Aby utrzymać tę samą prędkość pokręcisz tyle samo razy korbą bez względu na jej rozmiar
#9
Napisano 12 czerwiec 2010 - 21:28
Mi sie wydaje, ze jest tak ze skoro korba jest krotsza wiec latwiej jest utrzymywac wieksza kadencje, jednak skoro jest blizej wiec moemnt sily jest mniejszy wiec potrzeba silniej naciskac na pedal zeby utrzymac jakas predkosc, dlatego redukuje sie przeolzenie na nizsze, ale zwieksza sie kadencje a krotsza korba ulatwia utrzymanie tej kadencji. Skoro wiec predkosc pozostaje stala, a kadencja jest wieksz to kolano jest mniej obciazone.
#16
Napisano 13 czerwiec 2010 - 12:56
Ja wiem tylko tyle że długie korby mogą zaszkodzić w wchodzeniu w zakręt;-)
korb długich używa się w dalekie trasy ponieważ wykonuje się dłuższy ruch ale za to zmniejsza się obciążenie, gdyby tak nie było to kolaże by stosowali króciutkie korby.
najważniejsza dla stawów jest odpowiednia temperatura i o to powinno się troszczyć.
korb długich używa się w dalekie trasy ponieważ wykonuje się dłuższy ruch ale za to zmniejsza się obciążenie, gdyby tak nie było to kolaże by stosowali króciutkie korby.
najważniejsza dla stawów jest odpowiednia temperatura i o to powinno się troszczyć.
#19
Napisano 14 czerwiec 2010 - 22:38
Ale wy kombinujecie. Korbę się powinno dobrac do długosci nóg i tyle. A krótsza daje w rezultacie wyższą kadencję na miększych przełożeniach, przy dłuższych masz mniejszy wysiłek na danym przełożeniu dla tego używasz cięższych przełożeń ale też wykonujesz dłuższe ruchy = niższa kadencja na cięższych przełożeniach. Dla tego są zalecenia jaką długość korby wybrać dla danej długości nogi, i nie ma co kombinować jak koń pod górę
#20
Napisano 15 czerwiec 2010 - 19:36
Co do obciążenia kolan:
Dwa 'dowody': u Scheldona Browna czytałem, że przy wymianie na dłuższe korby bolały go kolana (kwesta większego zgięcia stawu) ( to tak jak robić np. głębszy przysiad, jeśli ktoś chce sobie to wyobrazić), większe obciążenie stawu i tyle.
drugi empiryczny na moim przykładzie: miałem w MTB Garym Fisher Marlin rocznik 08 korby 175 mm, w szosie od lat 170 mm. Rezultat: permanentne bóle kolan po treningach i w końcu kontuzja stawu po maratonie. Dodam że szosą jeżdżę więcej i częściej, ciężej.
Po tym wszystkim szukałem przyczyny i w końcu wpadłem że to kwestia korb, zmieniłem je niezwłocznie na 170 mm i problem już nie występuje.
Dodam że mam 178 cm. wzrostu przy 63 kg.
Wnioski każdy może wyprowadzić. Moim zdaniem moda by w większości nowych rowerów mtb wstawiać długie 175 mm korby (rozmiar ramy Garego: M ) to gruba pomyłka wiele osób sie może na tym przejechać, szczególnie Ci średniego i niższego wzrostu.
Dwa 'dowody': u Scheldona Browna czytałem, że przy wymianie na dłuższe korby bolały go kolana (kwesta większego zgięcia stawu) ( to tak jak robić np. głębszy przysiad, jeśli ktoś chce sobie to wyobrazić), większe obciążenie stawu i tyle.
drugi empiryczny na moim przykładzie: miałem w MTB Garym Fisher Marlin rocznik 08 korby 175 mm, w szosie od lat 170 mm. Rezultat: permanentne bóle kolan po treningach i w końcu kontuzja stawu po maratonie. Dodam że szosą jeżdżę więcej i częściej, ciężej.
Po tym wszystkim szukałem przyczyny i w końcu wpadłem że to kwestia korb, zmieniłem je niezwłocznie na 170 mm i problem już nie występuje.
Dodam że mam 178 cm. wzrostu przy 63 kg.
Wnioski każdy może wyprowadzić. Moim zdaniem moda by w większości nowych rowerów mtb wstawiać długie 175 mm korby (rozmiar ramy Garego: M ) to gruba pomyłka wiele osób sie może na tym przejechać, szczególnie Ci średniego i niższego wzrostu.