127 odpowiedzi w tym temacie

[lukaszzsch]

Jeździłem na 172,5 potem na 170, potem na 165 i wróciłem do 170. Z punktu widzenia bólu kolan nie ma różnicy. Jako, że dzisiaj byłem na fittingu i pytałem o cały fenomen ruszania długości korby, który ostatnimi laty opanował internetu to ma to sens w naprawdę wyjątkowych przypadkach. Sam napisałbym to samo po moich doświadczeniach.

[OpaQ]

Jeździłem na 172,5 potem na 170, potem na 165 i wróciłem do 170. Z punktu widzenia bólu kolan nie ma różnicy. Jako, że dzisiaj byłem na fittingu i pytałem o cały fenomen ruszania długości korby, który ostatnimi laty opanował internetu to ma to sens w naprawdę wyjątkowych przypadkach. Sam napisałbym to samo po moich doświadczeniach.

 

Dziękiuję za konkrtetne info.

[Rad3k]

Odgrzewam kotleta.

 

Jeżdzę kilkanaście lat na korbie 175mm, mam 180 cm.

 

Chciałbym zapytać praktyków, czy po zmianie na 172.5 będzie to w jakiś sposób mocno odczuwalne.

 

Przeczytałem wątek, ale juz kilka lat minęło, a  może ktoś ma nowe doświadaczenia.

Też mam 180cm i cały czas jeździłem i jeżdżę na 172,5mm. Na fittingu rekomendowana długość korby też była 172,5mm w moim przypadku.

[bzx]

Mam 189cm wzrostu, miałem 175, zmieniłem na 172.5, byłem na fittingu i też o to pytałem – tutaj głównie liczą się Twoje odczucia, ja widziałem różnice na plus zaraz po zmianie, łatwiej się kręciło na dużym nachyleniu.

[OpaQ]

Dzięki wszystkim, nowa korba zamówiona 172.5

Edit. Info dla innych po zmianie z 175 na 172.5

Zrobiłem 550 km na nowej korbie.
Siodełko podniosłem o 1 mm do góry.

Na chwilę obecną odczucia takie, że nie ma jakichś zdecydowanych różnic, owszem pierwsze kilometry czuć, że noga inaczej ciut kręci i chyba bardziej pracuje tylna część uda.
Jedyne co zauważyłem na początku, ale już się do tego przyzwyczaiłem, to to, że kolano idzie nizej niż przy korbie dłuższej.
Reasumując, jest ciut inaczej, ale łatwo się szybko zaadoptować, u mnie bez żadnych dodatkowych dolegliwości.
Coś jak ze zmianą długości mostka, przez chwilę czujesz, że sterowanie rowerem jest inne, ale szybko się do tego przyzwyczajasz.

[Chertan]

Ja wraz z nowym rowerem wskoczyłem ma 172,5 zamiast 175, trudno zatem opowiedzieć o różnicy, bo wszystko się zmieniło, przejście ze Scultura na Scultura Endurance. Przedtem nogi potrafiły sięgać brzucha, teraz już nie. Samo kręcenie podobne.

[Petersonic]

Ja tam miałem równe długości korby i zawsze tą samą kadencję. Z resztą niech każdy jeździ na kadencji na jakiej mu wygodnie a nie znowu te chore mity jaką to powinieneś mieć kadencję, bo inaczej to jeździsz źle. A guzik prawda. Jak ktoś jest beztlenowem to na kij mu duża kadencja. Tylko umęczysz się wydolnosciowo i tyle....

[1415chris]

To i ja dodam cos od siebie. Ostatnio przesiadlem sie ze "standartowych" 172.5 na 165 i roznica jest mega na plus.
Nie zawracalbym sobie glowy zmianami 2.5mm, bo roznice tak male, ze ciezko to odczuc.
Tu, jak z polozeniem blokow pedalow, jakby zarzadzic ze wszyscy przesuwamy bloki do tylu to 80-90% wyszlaby na tym na plus. Z dlugoscia korb podobnie byloby podobnie.
Temat byl dosc popularly, jak widac na YT i w necie pare lat temu. Mozna znalezc duzo podobnych konkluzji.
Dla mine najwiekszym plusem jest zmniejszenie kąta otwarcia bioder, dużo wygodniejsza pozycja aero, kolana nie "laduja na klacie". I mam wrażenie że można latwiej utrzymać moc. Do tego, biorąc pod uwagę moja pozycje na rowerze, wraz z innymi zmianami, poprawiła mi sie dystrybucja mocy lewa-prawa noga. Teraz, prawie każda jazda to 50/50, gdzie przed zmianą 47/48- 53/52 (lewa-prawa).

Także dla mnie rezultat przesiadki (po dlugim studiowaniu tematu) na krótsze ramiona jest mega pozytywny. Dodam tylko, że mam 188cm (pewnie tylko z rana....)




Sent from my SM-X810 using Tapatalk