Wypadek na szosówce
#461
Napisano 15 maj 2011 - 05:22
Natomiast, abstrahując od kwestii ubezpieczeniowych - warto po takim wypadku dość kompleksowo się przebadać - bo nigdy nie wiadomo, czy nie ma jakichś urazów wewnętrznych, któe, jeżeli nie zaadresować sprawy szybko, nie dadzą znać o sobie za jakiś czas ze zwiększoną siłą.
#462 Gosc_wojtek10611_*
Napisano 16 maj 2011 - 14:54
#463
Napisano 16 maj 2011 - 15:12
#464 Gosc_Rzysko_*
Napisano 16 maj 2011 - 16:59
Normalnie bym napisał pomyśl tylko ty myślisz ale po Mongolsku.
Wytłumaczę ci kto kogo robi w chu...a ...
1.Jedzie Wojtek po ulicy wali koleś, Wojciech KRZYCZY... !
2.Wojtek obolały dzwoni po pały...
3.Noo i czeka i czeka a ich niema .......... po jednej h. przyjeżdża policja...
4.Pan policjant (uśmiechnięty) pyta się "Kto normalny kupuje sobie taki drogi rower ?", Wojtuś się śmieje i odpowiada "hehe tak ja jestem nienormalny, w końcu Skoda jest tańsza"
5.dzwonisz do ubezpieczalni i proponują ci 3tys. zł < przykładowa wartość roweru śr. kl. 9\10 tys. zł >.
6.
***- Chyba nie muszę tłumaczyć że jak jest zielone światło na drodze rowerowej można jechać do 50km/h....
Kask się powinno się wymienić nawet po malutkim upadku, testy samochodów osobowych nie są robione na używanych autach ... daje do myślenia ??
Jak nie to trudno ale ja nie mam ochoty jechać na powypadkowym karbonie...
-Rower można naprawić do 3 tysięcy, skodę można za to też kupić <3 tysiące od biedy styknie - okazja itp.> ale nikt nie jest głupi i skoro ktoś jest idiota i mi uszkadza mienie musi się z tym liczyć jego ubezpieczyciel że będę chciał odzyskać nie siano ale BEZPIECZEŃSTWO ! < w domyśle za pieniądze sobie bezpieczeństwo kupie ! >
#465 Gosc_wojtek10611_*
Napisano 16 maj 2011 - 17:26
#466 Gosc_KeNaJ_*
Napisano 16 maj 2011 - 17:50
Co do policji - tu już zależy na jakiego człowieka trafisz. Osobiście nie miałem z nimi żadnych problemów i doceniam ten zawód chyba w przeciwieństwie do Ciebie.
A sensu Twojego ostatniego zdania niestety nie zrozumiałem.
#467 Gosc_Rzysko_*
Napisano 16 maj 2011 - 18:45
A prościej:
Jak kupie za 10zeta ramę CAAD-a i żądam katalogowej bo starą kupiłem okazyjnie to po prostu źle...
A to nie oszustwo tylko domaganie się swojego >>
no, nie przypominam sobie żebym kazał komuś wjeżdżać mi w dupę !!!
Oszustwo jest to działanie bezprawne zagrożone karą, jeśli robi się coś w granicy prawa to nie ma tematu i nie interesuje mnie twoja opinia
Znowu snujesz jakieś insynuacje - a gdzie ja napisałem że nie lubię policji ?!
Właśnie twój problem to nie dziwienie się ubezpieczalni, JA się dziwie, dziwię się że jak ich "pacjent" walnie mnie przez swoją głupotę nie uwagę itd. < co mnie totalnie nie interesuje > ja mam być na minusie no puknij się w główkę ...
A co do Moly to dlaczego policja wzywa karetkę na miejsce zdarzenia gdy ci się w kolanko coś zrobi ?! No żeby był raport, a ból - może nie boleć w trakcie wypadku tylko kozaku jak udowodnisz że to w wyniku wypadku ci np. stłukło a nie jak wracałeś do domu no człowieku, karetka jest wzywana zawsze chyba że odmówisz albo nie wezwiesz policji, policjant ma obowiązek spytać o twój stan na dzień dobry i wezwać karetkę jeśli zacznie cie nawalać głowa po zdarzeniu i karetki nie było w razie sprawy sadowej musisz udowodnić że to było w wyniku zdarzenia - świadek widzi jak upadasz na głowę - Co najważniejsze tylko podczas sprawy sadowej możesz udowodnić takie coś bo jak masz papier ze szpitala to takie PZU ci tego nie uwzględni ... jutro mnie ktoś potrąci, pojutrze będę miał nogę złamaną przez grę w piłkę i do ubezpieczalni że mi koleś podczas wypadku złamał, a jak co to mam świstek ze szpitala xD
Papierek ze szpitala zesrałem się ze śmiechu :mrgreen: tu mnie boli, tu mnie boli, tu mnie boli, Leszek ! tu mnie nie boli, ładuj będę miał papierek ze szpitala jak co ! :mrgreen: naprawdę puknij się w dekielek :-D
#468 Gosc_KeNaJ_*
Napisano 16 maj 2011 - 19:28
przedstawię Ci to od początku bo chyba nie zrozumiesz.
1. post bart3k o jego wypadku.
2. post czonk'a "Trzeba było wezwać karetkę i zachować się jak włoski piłkarz w polu karnym."
3. mój komentarz o uczciwości tyczący się postu czonk'a.
4. komentarz moly
5. mój komentarz będący odpowiedzią dla moly.
koniec tematu.
Teraz mi powiedz gdzie piszę że oszustwem jest wymaganie odszkodowania po cenach katalogowych? W sumie to normalna procedura przy braku dowodu zakupu.
Co do papierka ze szpitala to w zeszłym roku miałem wypadek. Policja wezwana protokół spisany pytanie czy wzywać karetkę, nie dziękuję (za bardzo nawet otarć nie miałem). Na drugi dzień rano ból pleców więc wycieczka do szpitala, informacja że z wypadku. 3 dni na obserwacji, na szczęście nic nie wyszło i ból ustąpił, dostaję wypis, zgłoszenie do ubezpieczyciela i dostałem odszkodowanie za te 3 dni. Więc chyba jednak się da.
Na koniec życzę odrobinę więcej spokoju i szacunku do innych. I mam nadzieję, że jednak zrozumiesz co miały na celu moje posty.
#469
Napisano 17 maj 2011 - 19:05
moly, papierek o wypadku masz z policji, dolega Ci coś - idziesz do szpitala i dostajesz papierek ze szpitala. To tak samo jakby Ci mieli od ręki na miejscu wycenić szkody w rowerze.
A co do uczciwości firm ubezpieczeniowych, uczciwe to one może są, za to są bardzo skąpe, no ale cóż dla nich to pieniądz.
Swoją drogą gdyby nie właśnie taka polska mentalność - leż i udawaj że umierasz a potem wyciągaj kasę, to na pewno by było z tym lepiej. Więc zamiast narzekać proponuję się zastanowić nas sobą i nie podsuwać nieuczciwych pomysłów innym.
KeNaJ, zastanów się najpierw zanim zaczniesz obrażać ludzi. To nie jest mile widziane.
Realia są takie, że spotkanie z firmą ubezpieczeniową to wojna i potrzebne są nawet paragony za zakup plasterka.
I sam też naucz się czytać między wierszami nim zaczniesz pouczać innych. Logicznym dla wszystkich chyba jest, że porada leżenia i udawania nieżywego była zwyczajną przenośnią.
#470 Gosc_Rzysko_*
Napisano 17 maj 2011 - 19:53
Kto nie umie czytać - ah, no tak... nie pisz co chwilę tego samego bo jest to denne i żenujące jak na osobe podobno pełnoletnią ... nie umiem czytac albo ty pisac z twojej perspektywy zawsze ja nie bede umiał czytac a z mojej ty pisac, i argumentuj to nie bedzie problemu...
Skoro to takie dosłowne to kto próbuje kogo oszukac, Kto szuka okazji, Kto ma sie zastanowić ???
W takim razie co Autor miał na mysli pisząc -
- prosze wytłumacz ...wyciągaj kasę, jeśli jest okazja to trzeba się dorobić, proponuję się zastanowić nas sobą i nie podsuwać nieuczciwych pomysłów innym
Teraz mi powiedz gdzie piszę że oszustwem jest wymaganie odszkodowania po cenach katalogowych?
Odnosząc się do powyrzszego zdania, napiszę to ładnie - ".../Kto niezna pytania, temu na nic odpowiedź/..."
- jest to moje przemyslenie ... śmiech na sali...czyli oszustwo to w domyśle twojego postu
= autor ma na myśli że kto ma wypadek jest złodziejem który chce wyłudzić pieniadze, w moim przekonaniu skoro chodzi tu o forum związane z rowerami - gdy kupię stara przerzutkę i mam wypadek, dostaje nową, jest to chamstwo, natomiast nikt nikomu nie kazał wieżdżać mi w dupę więc nie jest to wyłudzenie tylko domaganie sie swojego, logiczne że nikt nie kupi mi na allegro takiej samej więc dostaje nową, odczytuję ten fragment jako zwrucenie uwagi na ten problem i myśle że autorowi chodzi właśnie o taki tok myslenia jeśli nie to tekst nie jest precyzyjny i to jest problem piszącego a nie mój !czyli jeśli jest okazja to trzeba się dorobić
Więc TU piszeż że jest to oszustwem -
bo poprostu inaczej tego nie jestem w stanie rozłozyć...czyli jeśli jest okazja to trzeba się dorobić
Trzeba pamiętać że nie dostajesz odszkodowania dla wiksy tylko na konkretne naprawy lub zwrot kosztów leczenia bądź straty poniesione wzw. z daną sytuacją czyli mówimy tu o tej lepszej przerzutce ...
TY chyba rozumiesz odszkodowanie jako sumę która można przeznaczyc na żelki ale to twój problem ... tylko suma za uszczerbek psychiczny jest suma do wydania na byle pierdołę chociaz i tu teoretycznie powinna zostac przeznaczona na lekaża np. psychiatrę - Za darmo po mordzie juz nie leją ... to jak ? co to znaczy wyłudzić ubezpieczenie ?...
#471 Gosc_KeNaJ_*
Napisano 17 maj 2011 - 22:21
Rzysko, to najpierw co uważam za oszustwo (wyłudzenie): załatwianie rachunków zawyżających cenę zakupu, wycenianie szkód w serwisie pod dyktando poszkodowanego, leżenie i udawanie "martwego" na ulicy byle tylko karetka zabrała do szpitala.
Jeśli nie zauważyłeś przed większością zacytowanych przez Ciebie fragmentów jest napisane, że sytuacje te dotyczą "sporej części Polaków", nigdzie nie napisałem, że dotyczą Ciebie lub kogokolwiek z forum. O wycenie z cen katalogowych już Ci napisałem w poprzednim poście po pytaniu które zacytowałeś.
Z mojej strony to koniec tematu bo szkoda mi robić syf na forum z tak głupiego powodu. Admin jeśli uważa za stosowne może moje posty pokasować bo szkoda zaśmiecać temat.
Rzysko, zainstalowanie słownika w linuxie to niecała minuta. Nie obchodzi mnie co sobie napiszesz małym druczkiem, pewne zasady jednak wypada przestrzegać. Jesteś już duży (niedługo pełnoletni) więc ortografię wypada znać.
#472
Napisano 17 maj 2011 - 23:02
No to jestem wyłudzaczem, bo do ubezpieczenia podałam wycenę wg cen katalogowych. Zgodnie z prawem i zdrowym rozsądkiem.(wyłudzenie): załatwianie rachunków zawyżających cenę zakupu,
Jak ktoś przepłaci to też dostaje zwrot wg cen katalogowych.
Jak nazywasz większość ludzi wyłudzaczami, to raczej nikt z forum nie pomyśli, że akurat jego traktujesz jako wyjątek.
Inna kwestia jest taka, że większość jeśli nie wszystkie firmy ubezpieczeniowe oszukują klientów. Gdyby kolega pokrywał koszty moich strat powypadkowych zapewne zastosowałabym realną wycenę kosztów, jakie poniosłam na naprawę. Wobec firmy ubezpieczeniowej nie miałam skrupułów żądać maksymalnego należnego odszkodowania.
#473
Napisano 17 maj 2011 - 23:23
Rzysko - to co tam napisałeś sobie drobnym druczkiem faktycznie nie zwalnia Cię od stosowania poprawnej polszczyzny. To jest kwestia szacunku wobec innych użytkowników forum.
#474 Gosc_KeNaJ_*
Napisano 18 maj 2011 - 07:27
pafcio, Każdy dostaje lekcje od życia, wolę dostać lekcję ale mieć czyste sumienie (tu nie ma aluzji do nikogo). Swoją drogą wiem, że od ubezpieczyciela tej lekcji nie dostanę bo jak trzeba to walczę o swoje.
Naprawdę proponuję zakończyć tę dyskusje bo szkoda ładnego tematu.
#475 Gosc_cookie_*
Napisano 23 maj 2011 - 06:57
Naprawdę proponuję zakończyć tę dyskusje bo szkoda ładnego tematu.[/quote]
Młody jeszcze jestes i ci się wydaje że będzie ci się chciało za każdym razem złodziejom przypominać ile kosztuje każda srubka i roboczogodzina. Już parę razy likwidowałem rózne szkody i wiem że gdyby była jakas rozsądna oferta Ubezp. Ochrony prawnej to bym chetnie w to wszedł mimo, że sam jestem prawnikiem i jakby co to ze skleceniem pisma i znalezieniem argumentów nie mam problemów. Tylko że to wszystko zabiera za duzo czasu i odrywa mnie od tego za co mi płacą.
#480
Napisano 07 czerwiec 2011 - 18:40
Wy też możecie być sprawcą wypadku i ktoś też może was nieźle wydymać. Ja byłem w takiej sytuacji, na szczęście znam się na temacie i nie dałem się nabić w butelkę. Byłem sprawcą i poszkodowany chciał ode mnie wyłudzić dużo większą kwotę niż mu się należała, postępując właśnie w myśl waszej filozofii.
Tragicznie siadł poziom na tym forum.
Cookie, jak klamki się sprawują? Idziemy kiedyś na rower?