Dlaczego Nie Cierpię Kolarstwa Szosowego, Czyli Zawsze Chciałem To Powiedzieć, Ale Nie Miałem Odwagi.
#63
Posted 18 April 2017 - 21:34
To, że czytanie ze zrozumieniem to obecnie umiejętność deficytowa nie jest akurat moim problemem ![]()
To co jest porównywane jest jasne i właśnie najbardziej zabawne
Co konkretnie? Pochwal się co zrozumiałeś ![]()
- patolog likes this
#65
Posted 18 April 2017 - 21:46
Skoro kolarze amatorzy walczą z zawodowcem z innej dyscypliny wytrzymałościowej (zwłaszcza tak związanej z kolarstwem jak łyżwiarstwo) to jest to potwierdzeniem ich wyjątkowej wydolności.
A ile z tym kolarstwem ma Bródka wspólnego, bo to o nim piszesz z pewnością? Dla mnie nie jest to potwierdzeniem ich wyjątkowej wydolności, a jedynie niskiego poziomu zaawansowania kolarskiego Brudki. Ten człowiek nie trenuje kolarstwa, on jedynie włącza treningi kolarskie do swoich, w celu ich urozmaicenia. I jeśli najlepsi amatorzy jadą na poziomie kolarskim Brudki, to jemu i tym amatorom z TDPA do PRO brakuje niesamowicie wiele. Wystarczy porównać prędkości uzyskiwane na jakichś czasówkach, najlepsi amatorzy z Mastersów jadą dystans płaski 10/15km z prędkością ok. 46/47km/h gdzie tymczasem najlepsi kolarze pokonują go z prędkościami 52/53km/h. To jest przepaść i jeśli nawet Bródka jest na tym wysokim poziomie amatorskim 46km/h, to do najlepszych w tej dyscyplinie ma jeszcze spory dystans tak samo, jak ci amatorzy jadący jego tempem. Czy to świadczy o wyjątkowej wydolności amatorów kolarzy? Absolutnie nie. To świadczy jedynie o tym, że najlepsi na świecie z innych dyscyplin gdzie używany jest rower do treningów, potrafią dorównać poziomem do najlepszych amatorów. Tyle i aż tyle.
Powiem ci Greek, że zabłądziłeś w tych swoich rozważaniach.
#66
Posted 18 April 2017 - 21:49
Z prawdziwym rozbawieniem śledzę dyskusję i porównywanie dyscyplin technicznych i wytrzymałościowych
A wracajac do oryginalnego tematu, zawsze dobrze mieć wybór, nawet wbrew zdrowemu rozsadkowi jakim wydaje się jazda na kole.
Nie wydaje mi się, aby dyscyplinę, która wymaga biegania ponad 10 km w trybie interwałowym można byłoby nazwać dyscypliną techniczną. 10 km to nie jest 100 metrów, ktoś kto nie ma kondycji i ma świetną technikę czy siłę fizyczną, nie osiągnie sukcesu w piłce nożnej.
#67
Posted 18 April 2017 - 21:51
Nie, tak się składa nie piszę o Bródce akurat
On w kolarstwie jest raczej słaby w porównaniu z tymi dwoma panami, którzy trenują do łyżew głównie na rowerze
A że to robią skutecznie to niewątpliwie musi się to ładnie sklecać w całość.
Z kolei przykład udanego łączenia biegów narciarskich z kolarstwem zdaje się świadczyć, że widocznie ten krok łyżwowy wyjątkowo tutaj się przekłada na kręcenie i odwrotnie ![]()
A że amatorom brakuje ogromnie dużo do PRO to jest oczywista prawda. Tylko nie o tym tutaj jest mowa w temacie ![]()
#68
Posted 18 April 2017 - 21:56
Taki jeszcze jeden przykład mi się zasunął. Przeglądałem wyniki ze Stravy Grześka z naszego forum i ma on tam w swojej okolicy segment, którym jechał Małopolski Wyścig Górski. Co się okazuje, najlepszy wynik amatorski na tym odcinku to 38km/h, a wynik PRO to niebotyczne 45km/h gdzie droga o ile dobrze pamiętam wynosiła 10km i prowadziła pod górę z przewyższeniem wprawdzie niewielkim, ale jednak te 150m było. Konkluzja chłopaków była taka, że nawet jakby zebrały się całe Katowice, to nie byłoby szans tego KOMa zrobić. Więc gdzie jest Bródka w tym zestawieniu? 38 vs 45. Więc skoro jest na poziomie 38, to czy amatorzy jadący jego tempem są na takim wysokim poziomie wydolności?
#70
Posted 18 April 2017 - 22:04
Tak na marginesie - o co chodzi w tym flejmie?
O to, że jazda w peletonie bywa niebezpieczna? No jest - niektórych to bawi, innych nie.
O to, że jest chamówa wśród narodu? No jest - bucerię się omija.
O to, że curling jest lepszy od szydełkowania? Operator mniejszości/większości jest dla tych nie do zdefiniowania.
A w ogóle, to elitarni biegacze by dostali w gluteus maximus od mocnego amatora kolarza w kolarstwie. Podejrzewam, że elita kolarska też by się przekonała, że bieganie to nie dla nich - trening na konkretną dyscyplinę powoduje, niespodzianka, stawanie się lepszym w tej dyscyplinie. I zwykle głównie w tej.
#71
Posted 18 April 2017 - 22:04
A że amatorom brakuje ogromnie dużo do PRO to jest oczywista prawda. Tylko nie o tym tutaj jest mowa w temacie
No to jeśli sam przyznajesz, że amatorom kolarstwa jeszcze wiele brakuje, to dla czego twierdzisz, że posiadają wyjątkową wydolność? Owszem, najlepsi maja dużą wydolność, pewnie że tak, ale w porównaniu do podobnej grupy kontrolnej. W porównaniu do levelu najwyższego już nie wyglądają tak kolorowo.
#72
Posted 18 April 2017 - 22:23
Taki jeszcze jeden przykład mi się zasunął. Przeglądałem wyniki ze Stravy Grześka z naszego forum i ma on tam w swojej okolicy segment, którym jechał Małopolski Wyścig Górski. Co się okazuje, najlepszy wynik amatorski na tym odcinku to 38km/h, a wynik PRO to niebotyczne 45km/h gdzie droga o ile dobrze pamiętam wynosiła 10km i prowadziła pod górę z przewyższeniem wprawdzie niewielkim, ale jednak te 150m było.
W peletonie jedzie się zupełnie inaczej ![]()
Natomiast przypuszczam o jaki segment chodzi i są to raczej okolice Krakowa i Skały. Najlepsze wyniki kolegów też pochodzą z grupowych jazd. Taki odcinek trudno nazwać podjazdem, dlatego jazda w grupie tyle daje ![]()
No i wyścig nie MWG tylko TdP ![]()
#74
Posted 19 April 2017 - 00:58
Jeśli kolarzy amatorów, nawet tych z czołówki objeżdza gość trenujący inną dyscyplinę, to coś nie teges.
Nie świadczy to o zajebistości tego biegacza, łyżwiarza, czy kim on tam jest, tylko o słabości i marnym poziomie tych naszych kolarzy-amatorów.
Zresztą wiadomo, że w porównaniu do Włochów, Francuzów czy innych Belgów, oprócz pojedynczych jednostek, jesteśmy w czarnej d... jeśli chodzi o poziom kolarstwa zarówno amatorskiego, półzawodowego i zawodowego we wszystkich dziedzinach: szosa, przełaj, MTB. I nie ma się tu co podniecać naszym podwórkowym jeżdżeniem, bo daleko nie trzeba szukać, wystarczy, że przyjadą do nas na wyścig Czesi lub Słowacy i "zamiatają".
Kolarzy PRO w ogóle bym nie mieszał do tych porównań, bo to zupełnie inna bajka i nie ma szans żeby ktokolwiek uprawiający inną dyscyplinę im podskoczył w "ich" konkurencji. Odwrotnie zresztą tak samo.
Na poziomie światowym, tzw. "top" kolarz nie pokona w biegu Bolta i nie wygra maratonu z Kenijczykami, a oni nie wygrają TDF ani żadnego monumentu. O dyscyplinach bardziej technicznych czy siłowych, to nawet nie ma co wspominać.
Oczywiście mówimy o starcie "z marszu", a nie przestawieniu się na inną dyscyplinę i wieloletnim treningu jak Roglic ![]()
#75
Posted 19 April 2017 - 06:32
Jeśli kolarzy amatorów, nawet tych z czołówki objeżdza gość trenujący inną dyscyplinę, to coś nie teges.
Nie świadczy to o zajebistości tego biegacza, łyżwiarza, czy kim on tam jest, tylko o słabości i marnym poziomie tych naszych kolarzy-amatorów.
I odwrotnie - jeśli kolarz-amator zajmuje trzecie miejsce na MP seniorów w biegach narciarskich, świadczy to raczej o dramatycznym poziomie polskich biegów narciarskich. Niczego nie ujmując Łukaszowi Kuncowi, który ma dzięki temu fajny wynik w swoich sportowych "palmares"
#76
Posted 19 April 2017 - 07:16
Dokładnie tak. Poziom męskich biegów narciarskich na arenie międzynarodowej jest, delikatnie mówiąc, słaby i widać to doskonale w transmisjach telewizyjnych. Wygląda jakby "nasi" pomylili rangę zawodów. Bo rozumiem, ze można przybiegać w połowie stawki, czy gdzieś pod koniec, bo jakis słabszy dzień, czy coś. Ale żeby prawie na każdych zawodach być dublowanym lub zdejmowanym z trasy, to już jest jakieś nieporozumienie.
#77
Posted 19 April 2017 - 08:41
Jeśli kolarzy amatorów, nawet tych z czołówki objeżdza gość trenujący inną dyscyplinę, to coś nie teges.
Nie świadczy to o zajebistości tego biegacza, łyżwiarza, czy kim on tam jest, tylko o słabości i marnym poziomie tych naszych kolarzy-amatorów.
To właśnie chciałem przekazać kilka postów wcześniej


