Natomiast co do piłkarzy - symulowanie kontuzji i bólu jest częścią tego sportu. W zasadzie są oni (piłkarze) ofiarami reguł tej gry.
Chciałoby się zacytować Wielkiego Szu:
http://demotywatory...._RaCmin_600.jpg
Posted 19 April 2017 - 22:25
Natomiast co do piłkarzy - symulowanie kontuzji i bólu jest częścią tego sportu. W zasadzie są oni (piłkarze) ofiarami reguł tej gry.
Chciałoby się zacytować Wielkiego Szu:
http://demotywatory...._RaCmin_600.jpg
Posted 19 April 2017 - 23:06
Kolarstwo to sport dla twardzieli a nie jak piłka nożna dla baletnic (...)
Żeby być dobrą baletnicą też trzeba trochę pracy włożyć.
Choć na pewno nie wszyscy piłkarze do treningu przykładają się w równym stopniu.
http://www.hawtceleb...016-issue_7.jpg ("panienka" Ronaldo z panienką)
https://media1.popsu...ikini-wayne.jpg (Rooney to ten z prawej, z partnerką)
http://i.dailymail.c...509_468x570.jpg (a tu z lewej, chyba z kolegą)
Może i kolarstwo to sport dla twardzieli, ale wpływ kolarstwa długodystansowego na sylwetkę jest moim zdaniem tragiczny. Chyba w żadnym innym sporcie nie trafiają się takie pokraki jak w kolarstwie. Zwłaszcza chodzi mi o zaniedbanie górnych partii ciała. Można być kolarzem na światowym poziomie i wyglądać jak przysłowiowy "zdechlak". A może po prostu kolarstwo preferuje ten typ sylwetki?
Posted 19 April 2017 - 23:11
^No niestety, ale wyrzeźbiona klata kolarzowi nie przydaje się w niczym, a może nawet przeszkadza(?). Zresztą kolarstwo i tak nie jest aż takie złe pod tym względem. Spójrzmy na niektóre dyscypliny siłowe np. podnoszenie ciężarów. Tam niektórzy zawodnicy wyglądają jakby byli - bez owijania w bawełnę - otyli (mimo, że nie są).
Posted 20 April 2017 - 08:09
Może i kolarstwo to sport dla twardzieli, ale wpływ kolarstwa długodystansowego na sylwetkę jest moim zdaniem tragiczny. Chyba w żadnym innym sporcie nie trafiają się takie pokraki jak w kolarstwie. Zwłaszcza chodzi mi o zaniedbanie górnych partii ciała. Można być kolarzem na światowym poziomie i wyglądać jak przysłowiowy "zdechlak". A może po prostu kolarstwo preferuje ten typ sylwetki?
Jak dbasz tak masz.
Jak nie jeździsz w zawodach na górskich odcinkach to nie musisz się tak zapuszczać.
Chcąc mieć kondycję nie możesz wyglądać jak parówa.



Posted 20 April 2017 - 12:09
Na ostatnim zdjęciu wygląda na tym rowerze jak Robocop
No przecież oczywiste to jest, że to góry wymagają takiej a nie innej sylwetki kolarzy. U sprinterów czy nawet niektórych klasykowców to już różnie to bywa. Np. takiego Greipela nigdy bym nie zaliczył do chudzin, jest raczej potężnej budowy. Sagan to też nie jest chucherko.
Posted 20 April 2017 - 20:53
Wygląd i sylwetka Frooma to mnie nawet brzydzi. W życiu nie chciałbym tak wyglądać, nawet gdybym miał wygrać Tour de France
Jego wygląd i sylwetka mi nie przeszkadzają ale drażni mnie, albo może bardziej nawet dziwi, jego styl jazdy, szczególnie pod górę. Chodzi mi o to rytmiczne ruszanie głową, tak jakby co parę sekund patrzył na licznik. Nie pojmuję jak można jechać non stop w taki sposób ![]()
Posted 20 April 2017 - 21:42
To może napiszę jakich dyscyplin ja nie lubię.
Pierwsza grupa to dyscypliny, które ciężko nazwać sportem, bo nie za bardzo wiadomo jaką cechę motoryczną (przypominam, podstawowe cechy motoryczne to: siła, szybkość, wytrzymałość, gibkość, zwinność, skoczność) rozwijają - ot, po prostu zabawa "w coś", a transmisje z zawodów idą na kanałach sportowych. Do tej grupy zaliczam: curling, golf, snooker, dart , itp. .... można dopisywać dalej.
Druga grupa dyscyplin - to te wymyślone na siłę i wypromowane - najczęściej związane z marketingiem. Tu znajdą się: snowboarding, skateboarding, windsurfing, kitesurfing, dziwaczne odmiany sportów rowerowych, np. four cross - namnożyło się tego cała masa, ba, te dyscypliny domagają się (są ?) włączenią ich do dyscyplin olimpijskich !
Następna grupa, to dyscypliny niewymierne, czyli takie, w których wynik zależy od punktacji sędziów: tańce na lodzie, jazda figurowa na lodzie, gimnastyka artystyczna, skoki narciarskie (powinno być - kto dalej skoczy, wygrywa, wtedy było by Ok), snowboarding (half-pipe - tego po prostu nie rozumiem), a nawet przeszkadza mi, gdy walka bokserska nie kończy się przed czasem tylko punktacją sędziów.
Jednocześnie muszę przyznać, że namiętnie lubię oglądać niektóre dyscypliny niewątpliwie należące do grupy sportów niewymiernych:
- skoki do wody - na Eurosporcie mamy dobrego komentatora (były zawodnik, sędzia) i świetnie się to ogląda.
- gimnastyka sportowa - przyznaję, że byłem i uważam, że dalej jestem niezły np na drążku i po prostu pasjonuję się gimnastyką.
"Wieczność jest bardzo nudna, szczególnie pod koniec" - Woody Allen
Posted 21 April 2017 - 00:36
Wygląd i sylwetka Frooma to mnie nawet brzydzi. W życiu nie chciałbym tak wyglądać, nawet gdybym miał wygrać Tour de France
Froome to jeszcze nic. Brajkovic to dopiero atleta:
http://photos1.blogg...zBrajkovic1.jpg
Posted 21 April 2017 - 07:13
To może napiszę jakich dyscyplin ja nie lubię.
Pierwsza grupa to dyscypliny, które ciężko nazwać sportem, bo nie za bardzo wiadomo jaką cechę motoryczną (przypominam, podstawowe cechy motoryczne to: siła, szybkość, wytrzymałość, gibkość, zwinność, skoczność) rozwijają - ot, po prostu zabawa "w coś", a transmisje z zawodów idą na kanałach sportowych. Do tej grupy zaliczam: curling, golf, snooker, dart , itp. .... można dopisywać dalej.
Ja do tego zaliczam wszystkie pseudosporty motorowe - dosłownie wszystkie.
Posted 21 April 2017 - 07:52
Ja do tego zaliczam wszystkie pseudosporty motorowe - dosłownie wszystkie.
Może czas w takim razie pozbyć się klapek z oczu, otworzyć umysł i wyjść poza własne poletko.
Pierwszy z brzegu przykład - Formuła 1. Pomijam już, jak wielkie trzeba mieć umiejętności i wytrzymałość, aby móc się liczyć w tym "pseudosporcie". Ale ciekawostką dla zatwardziałych wyznawców sportów wyłącznie wytrzymałościowych i pogardzających innymi może być fakt, że kierowcy F1 często stosują jazdę na rowerze jako formę treningu i przygotowań.
Sebastian Vettel:
http://www.sebastian...-drive-a-f1-car
Paul di Resta:
http://www.coachmag....ula-one-fitness
Posted 21 April 2017 - 08:03
Pierwsza grupa to dyscypliny, które ciężko nazwać sportem, bo nie za bardzo wiadomo jaką cechę motoryczną (przypominam, podstawowe cechy motoryczne to: siła, szybkość, wytrzymałość, gibkość, zwinność, skoczność) rozwijają - ot, po prostu zabawa "w coś", a transmisje z zawodów idą na kanałach sportowych. Do tej grupy zaliczam: curling, golf, snooker, dart , itp. .... można dopisywać dalej.
sport = rywalizacja
Posted 21 April 2017 - 09:55
Hehe jaki Vettel trzepak ![]()
Fernando bardziej pro ![]()

Posted 21 April 2017 - 10:09
"olimpiada matematyczna =rywalizacja = ? sport ??? 😉
Albo lanie się po mordach- rywalizacja jak najbardziej ale to na pewno nie sport, przynajmniej nie dla mnie.
Co w tym dziwnego?
Szachy i brydż to też sport.
Chyba nie sądzisz żę słowo olimpiada nawiązuje do matematyki.
W definicji sportu jak byk jest rywalizacja. Szczególnie w tej angielskiej.
http://encyklopedia....rt;3978430.html
Posted 21 April 2017 - 11:01
Ja , nie cierpię w kolarstwie ze każdy podejrzewa każdego , nawet podczas rywalizacji na domowym podwórku .
Wyścigi z najwyższej półki są nudne i przewidywalne jak flaki z olejem .
Kolarze to zaprogramowane maszyny a nie ludzie .
Jest sportem dla typowych krętaczy i oszustów .Jak masz zasady i chcesz być ,,czystym'' - nie masz co szukać .I to na każdym poziomie rywalizacji .
Kolarstwo stało się sportem dla SNOBÓW i marketingowców nastawionych na zysk !!
I jest najpiękniejszą i najtrudniejszą dyscypliną którą każdy bez ograniczeń może uprawiać .
Hipokryci w lajkrach ....