Jump to content


Photo

Jakie zachowania nie uchodzą wśród kolarzy?


359 replies to this topic

#1 750519

750519
  • Użytkownik
  • 147 posts
  • SkądKraśnik

Posted 25 November 2007 - 22:01

Witam
Wydaje mi się , że każda dziedzina sportu ma swoje niepisane prawa. Jak jest wśród kolarzy? Pytam o amatorów i zawodowców. Jakie zachowania nie uchodzą? Oczywiście nie chodzi mi tutaj o takie oczywiste rzeczy jak: brak kultury, czy np. zajechanie z premedytacją drogi i spowodowanie kraksy. Pytam o pewne niuanse, niepisane kodeksy itp. Może się przecież zdarzyć, że ktoś palnie lub zrobi jakieś tzw " fo pa " no i kwas gotowy. Jakie są Wasze doświadczenia.
Pozdrawiam brać szosową.

#2 kr1zje

kr1zje
  • Użytkownik
  • 1,165 posts
  • SkądWarszawa

Posted 25 November 2007 - 22:54

Jeśli lider wyścigu/osoba w żółtej koszulce lub ktoś z czołówki ulegnie kraksie to nie wykorzystuję się tego, aby zaatakować, takie sytuacje miały m.in. miejsce gdy w tdf ścigali się Armstrong i Ulrich.

#3 mariusz k

mariusz k
  • Użytkownik
  • 836 posts
  • Skądrybnik

Posted 25 November 2007 - 23:43

Jeśli ktoś jedzie w ucieczce i nie daje zmian to powinien sobie odpuścić walke o zwycięstwo ;-) .

#4 kr1zje

kr1zje
  • Użytkownik
  • 1,165 posts
  • SkądWarszawa

Posted 26 November 2007 - 08:41

W tegorocznym tdf Cedric Vasseur (quick step) wygrał 11 etap, był w ucieczce i nie dawał zmian, może się jedynie tłumaczyć że był to jego ostatni tdf i chciał wygrać etap :roll:

#5 horny

horny
  • Użytkownik
  • 530 posts
  • Skądmazowieckie

Posted 26 November 2007 - 10:08

Z tymi zmianami i finiszowaniem, to chyba nie takie proste. Jeżeli kolarz łapie się do ucieczki, a w peletonie został lider z jego drużyny, to dostaje polecenie opóźniać, więc o zmianach i pomocy nie ma mowy. Jeżeli ucieczka i bez jego pomocy się powiedzie, to wiadomo, że jego obowiązkiem jest urwać innym z czasu, ile się tylko da.

pozdro horny

#6 Gosc_Jelitek_*

Gosc_Jelitek_*
  • Gość

Posted 26 November 2007 - 12:50

Moim zdaniem jak sie jedzie w peletonie amatorskim to ładnie wygląda ostrzeganie przed dziurami na dordze. Czasami nie ma takiej możliwosci a niekiedy zupełnie się o tym zapomina, ale fajnie jest jak osoba która jedzie z przodu pokazuje że jest dziura.

#7 horny

horny
  • Użytkownik
  • 530 posts
  • Skądmazowieckie

Posted 26 November 2007 - 13:28

Nie uchodzi ignorować znaku pozdrowienia od mijającego rowerzysty turysty. Słyszałem od kumpla, że brać szosowa często zapomina o ładnym geście uniesienia ręki, również na widok cyklisty na rowerze trekkingowym.

pozdro horny

#8 Muniek

Muniek
  • Użytkownik
  • 350 posts
  • SkądPszczyna

Posted 26 November 2007 - 14:18

Nie uchodzi ignorować znaku pozdrowienia od mijającego rowerzysty turysty. Słyszałem od kumpla, że brać szosowa często zapomina o ładnym geście uniesienia ręki, również na widok cyklisty na rowerze trekkingowym.

pozdro horny


Co do osób nie jeżdżacych na szosówkach odpuszczam sobie to powitanie - nie spotkałem jeszcze osoby na trekingu, która by ten gest odwzajemniła, co innego kolarze ;-)

#9 horny

horny
  • Użytkownik
  • 530 posts
  • Skądmazowieckie

Posted 26 November 2007 - 14:39

Ja natomiast, zawsze uzyskałem odwzajemnienie. Oczywiście trzeba odróżnić rowerowego turystę od dziadka jadącego rowerem na łąkę po krowy :-P

#10 750519

750519
  • Użytkownik
  • 147 posts
  • SkądKraśnik

Posted 26 November 2007 - 15:36

No właśnie, jak to jest z tym pozdrawianiem. Chodzi mi o to, że np. w górach ten gest lub krótkie: cześć, hej, itp. kiedyś było wszechobecne. Ostatnio zauważam , że szczególnie młodzi ludzie nie reagują na takie powitania.
Jak to jest wśród kolarzy? Czy nie zauważanie zaniku takiego zachowania? Ja pozdrawiam zawsze. Tak zwani old boye , mastersi zawsze coś odmachną, kiwną głową. Młodzi prawie w ogóle.
Czy nawet wśród cyklistów będą " pokemony" ?
Nie dajmy się!!! Trzymajmy klasę.
Pozdrawiam brać szosową.

#11 xGx

xGx
  • Użytkownik
  • 458 posts
  • SkądWrocław

Posted 26 November 2007 - 16:34

Ja zawsze witam sie z innymi szosowcami i czasem sie na mnie dziwnie patrzą (czyżby dlatego ze nie jadę w stroju kolarskim?)Jak jeszcze jeździłem na góralu to to było jak by dla mnie oczywiste ze sie "pozdrawia" ziomka na góralu i w 99% było to odwzajemniane(może dlatego ze większość to byli znajomi) ;p

pozdrawiam ;-)

#12 Muniek

Muniek
  • Użytkownik
  • 350 posts
  • SkądPszczyna

Posted 26 November 2007 - 16:38

Cóż, co innego na trasie, tak jak np. jest przelotówka Cieszyn do gdzieś tam (w strone Katowic) - tam często widzę ludzi na turystykach, ale w pełni wyposażonych - sakwy, kaski, często zatrzaski - to oczywiście pozdrowienie musi byc ;-)

#13 Mika

Mika
  • Użytkownik
  • 298 posts
  • SkądGliwice

Posted 26 November 2007 - 16:54

Tak zwani old boye , mastersi zawsze coś odmachną, kiwną głową.

no nie wiem... ja macham już coraz rzadziej bo milion razy mi się zdarzyło,że właśnie takie osoby tylko się krzywo na mnie popatrzyły...
wiecie co jest plaga w peletonie? to, ze jak ktoś zje batonika/żela/banana to w przerażającej większości przypadków nie myśli, gdzie rzuca opakowanie czy skórkę... :roll:

#14 Gosc_Jelitek_*

Gosc_Jelitek_*
  • Gość

Posted 26 November 2007 - 21:30

skórki i opakowania to raz... inną rzeczą jest że czasem ktoś splunie albo smarknie i nie patrzy gdzie to leci i czasem się dostaje kropelkami płynów fizjologicznych innego kolarza :-(

A co do powitań to ja zawsze witam się z kolarzami którzy widać że nimi są (czyli geterki itp) z tego co zauważyłem to zwyke młodzi i tacy co myślą "co to ja nie jestem" popatrzą się jak na kretyna i pojadą dalej.

#15 Mika

Mika
  • Użytkownik
  • 298 posts
  • SkądGliwice

Posted 26 November 2007 - 22:00

no widać mój widok prowokuje do dziwnych spojrzeń :P

#16 maciej1986

maciej1986
  • Użytkownik
  • 3,267 posts
  • SkądPoznań

Posted 28 November 2007 - 17:49

no widać mój widok prowokuje do dziwnych spojrzeń :P


bo wszyscy są zaaferowani Twoim pięknem, tracą głowe i zapominają o pozdrowieniu :-P napewno niejeden mijając Ciebie wpadł do rowu :lol:


#17 Mika

Mika
  • Użytkownik
  • 298 posts
  • SkądGliwice

Posted 28 November 2007 - 20:05

napewno niejedna próbująca mnie minąć :P

#18 Gosc_Jelitek_*

Gosc_Jelitek_*
  • Gość

Posted 28 November 2007 - 20:33

ta...pewnie chcieli Ci udowodnić że są lepsi...totalna głupota. Ja jak widzę że ktoś za mną jedzie to zawsze zwalniam byśmy jak najszybciej mogli jechać razem :-)

#19 xGx

xGx
  • Użytkownik
  • 458 posts
  • SkądWrocław

Posted 28 November 2007 - 21:01

hehehe jeśli o to chodzi to najbardziej mnie rozwalają ludzie na góralach którzy cie wyprzedzają i chyba se myślą ze są tacy fajni XD a ja lekko w pedał i już przed nimi ;p

#20 kr1zje

kr1zje
  • Użytkownik
  • 1,165 posts
  • SkądWarszawa

Posted 29 November 2007 - 09:19

Miał raz sytuację że wracałem totalnie wypruty z treningu i miałem jakieś 4 km do domu, a tu mnie 2 ziomków na mtb wyprzedza a jechałem 30km/h po chwili był wiadukt to rozpędziłem maszynę przed do 50km/h i zostali daleko za mną, świetne uczucie wyższości szosy nad mtb 8-)



Reply to this topic