Rama -chiny Panowie i Panie, od znajomych, z jednego z polskich klubów otrzymałem bezpośredni kontakt do dajmy na to "wozi bułków" z Lampre-ISD, którzy to sympatycznie zaproponowali w wys. 3tys. € Ramy Wiliera Cento 7.Zero i osprzęt Campagnolo SR. (darowanemu koniu się nie zagląda, ale malowanie lampre /zielony-oczojebek/ mnie nie odpowiada, co nie stanowi problemu gdyż nigdy nie lubiłem malowań na ramach /mniejsza waga-hehe/).
Pomijając przebieg który mógł by spowodować zadławienie, jak i -co należy podkreślić, cudowne traktowanie przez piękne rączki -nie chińskich mechaników, pragnę podzielić się z goła odmienną propozycją i zadać pytanie, na które oczekuje odpowiedzi techniczno/doświadczonej vel. czy ktoś już na czymś takim, konkretnie modelu wyżej
zamieszczonym, jeździł ...
Podkreślam żadna opinia nt. Moralności mnie nie obchodzi, rama ta nie będzie miała napisane że to ORGINAL PINARELLO, ma być goła bez warstw ochronnych na karbonie, co więcej nawet gdyby miała malunki, mało was powinien interesować ten aspekt, z powodów czysto personalno-materialnych - nie wasz towar i nie wasza sprawa. i proszę bez durnych aluzji iż nie nasz towar to ci nie pomożemyWaga którą mam zaszczyt zabić wiliera to 6480g w stosunku do ograniczonego przepisami wiliera, na którym przy dołożeniu do kół, wyszedł bym być może mniej, -aktualnie na granicy przepisów UCI - 6.810g
Lakier z Wiliera jak i z pseudo pinarello znika, do, już przeze mnie testowanego, "Gołego karbonu" (Czyt.Bez lakieru i żadnych warstw ochronnych) z doświadczenia wiem że te 50g można by spokojnie z Wilierka zdjąć.
Dochodzimy do sedna czyli cena/waga/korzyści...
Waga:
Sram Red,
Mavic R-SYS (Sztywne i mają służyć na 20% góry a nie MP Jun. na A2),
"ubijaki" (W przypadku karbonowej podeszwy Sidi nie potrzeba ogromnej półki do przenoszenie energii),
Vittoria,
mostek i kiera PRO PLT (Padło na wygląd nic więcej, mostek miał być karbonowy, ale kiera jest PLT, tak więc i tu trzymam się zasady "set")
i Selle Max Flite Gel Flow - Wszystko testowane, siodełko dalece nie startowe, ale drogi czytelniku, w triathlonie, muszę dupcię szanować przed maratonem.
=6480 - farba - 6400 ponieważ wilier robi lekki rower, daje mniej farby, tu chińczyki tryskają pewnie jak głupi, więc odliczam do równego rachunku... -Sztywny, lekki, wygodny i tani bo 10.918zł
Konkurent, -już nie pisze, każdy wie co i jak- waga:6800 - farba 6750 -(pisze wagę z hipotetycznymi kołami uwzględniając limit UCI, gdyż z kołami rower nie kosztuje 13tys.zł /3tys. € tylko już 16tys.zł).
Cięższy w stosunku do składaka, porównywalnie sztywny,
wygodniejszy , ale i DROŻSZY ! bez kół 13.000zł vs. 10.920zł
Proszę przede wszystkim o nie sugerowanie się markami, miejscem produkcji i własnymi pobudkami erotyczno-fantazyjnymi, chodzi o poważne podejście do tematu z argumentami godnymi ludzi dorosłych, po ukończonych szkołach, a nie dzieci -"bierz wiliera bo jest oryginalny" !!!
Głównie pytania kieruje do osób które miały styczność z tą ramą (Rama:"Składana")