Wszyscy wiemy, że SRAM będzie kombinować z przeniesieniem napędu 1x do szosy.
Znaczy się, już jest Force 1X, ale to jeszcze nie jest *to*, znaczy się biegi są nieco zbyt szeroko rozstrzelone. Do CX się to nada, ale raczej w TDF bym się nie spodziewał.
Mnie z wyliczeń wychodzi, ze ekwiwalent 53/39 z kasetą 11-28 to dla napędu 1X to 53 + 11/38. W sumie technologię mamy. Z tym, że do zachowania sensownie gęsto rozłożonych biegów na 1X potrzeba... 15-16 rzędowej kasety.
Zatem - jak widzicie 1X w szosie? Na jakie kompromisy moglibyście pójść za możliwość wywalenia przedniej zmieniarki?