A co powiesz na "noski" z lat 80? Przy zaciągniętych paskach mogłeś zapomnieć o jakichkolwiek próbach wyciągnięcia stopy...😁 Ale i tak ten kto jeździł w noskach to był gość!😊
237 odpowiedzi w tym temacie
#202
Gosc_marvelo_*
Gosc_marvelo_*
-
- Gość
Napisano 17 listopad 2017 - 19:33
Jeździłem w noskach przez wiele lat na szosie, ale nigdy ich mocno nie zaciągałem. Zresztą nawet po mocnym zaciągnięciu paska zwykłe buty (bez specjalnego progu) dało się wysunąć do tyłu przy mocnym szarpnięciu.
A nie zaciągałem pasków również dlatego, że nigdy nie kupiłem tej teorii o ciągnięciu nogi do góry i dodatkowej mocy (i nie mówcie, że to nie był istotny powód ich stosowania w świadomości większości kolarzy). Traktowałem je bardziej jako stabilizację stopy, choć teraz potrafię jeździć i bez nich.
#203
Stasko
-
- Użytkownik
- 497 postów
Napisano 17 listopad 2017 - 19:59
Ja natomiast zaciagałem i subiektywnie czułem lepsze przełożenie mocy . I konsekwentnie to robiłem mimo kilkukrotnych szlifów 😁
I w związku z tym nie wyobrażam sobie jazdy bez zatrzasków bez względu na to czy pomagają czy przeszkadzają 😊
I w związku z tym nie wyobrażam sobie jazdy bez zatrzasków bez względu na to czy pomagają czy przeszkadzają 😊
#207
Prozor
-
- Moderator
-
- 8589 postów
- SkądSulęcin
Napisano 19 grudzień 2017 - 08:49
Traktowałem je bardziej jako stabilizację stopy, choć teraz potrafię jeździć i bez nich.
Bez stóp? 
- mikroos lubi to
Focus Izalco, Giant Trinity, Accent CX, Cube Stereo Hybrid 140 HPC Race 750
#208
freak78
-
- Użytkownik
- 55 postów
Napisano 19 grudzień 2017 - 11:47
Witam, moje spostrzeżenia jeśli chodzi o zatrzaski, noski, i platformy jest takie: do platform nie wrócę, strasznie czegoś brakuje podczas pedałowania, gdy czasem wsiądę na rower na platformach, mam wrażenie że jadę na pół gwizdka, w noskach, które miałem dobrze zaciągnięte i dopasowane do butów, jest o wiele lepiej, wyrobiły się same z siebie odpowiednie nawyki i mięśnie potrzebne do pedałowania w ten sposób, nie kombinowałem nigdy specjalnie typu: pedałowanie na okrągło, tudzież jedną nogą ciągnij, drugą duś itd, itp... Jeździłem tak w noskach jakieś 5 lat, bo od niedawna mam SPD... I co? Między dobrze zapiętymi noskami, a SPD, nie ma w zasadzie różnicy w pedałowaniu, wyrobione mięśnie i nawyki w noskach przydały się w SPD, he he, i teraz jedyna różnica na korzyść SPD, to precyzja i wygoda wpinania się i wypinania, oraz większa sztywność takiego połączenia, co czuć jak się pociśnie mocniej na twardszych przełożeniach, a więc kolejne kilka procent lepszego przekazywania mocy, obrazowe porównanie ogólnie sposobu pedałowania między platformami a SPD, tudzież noskami, jakie przychodzi mi na myśl, to takie, jakbyśmy mieli maszynkę do mielenia mięsa z dwoma przeciwstawnymi korbami, i mielili mięso dwoma rękami, tylko naciskając na przemian raz jedną korbę raz drugą, prawda, że nieefektywne i bardziej męczące nawet niż jak po prostu obie korbki chwycimy, i będziemy nimi kręcić tak jak ludzie na handbike'ach? Pracuje efektywnie wtedy o wiele więcej mięśni, i bardziej równomiernie, a nie tak, że te "naciskające" pracują jak gdyby za resztę, mam wrażenie, że jadąc w SPD powiedzmy 30 km/h jest lżej, niż tylko dusząc w platformy na identycznym rowerze tą samą prędkość. A więc jestem za SPD 
#209
Gosc_marvelo_*
Gosc_marvelo_*
-
- Gość
Napisano 19 grudzień 2017 - 13:21
Bez stóp?
Prozor, naucz się najpierw języka polskiego (poczytaj o zaimkach), a dopiero później się czepiaj. Każdy nawet średnio wyedukowany Polak zrozumiał, że chodziło o wspomniane wcześniej noski, a nie o użytą w tym samym zdaniu w liczbie pojedynczej stopę.
W ogóle to obserwuję już od dłuższego czasu, że wobec mnie stosujesz różne perfidne techniki, próbując kreować jakiś fałszywy wizerunek mojej osoby.
Może będziesz twierdził, że piloci samolotów bojowych nie używają zatrzasków, zresztą podobnie żaden samochód nie jest w nie wyposażony, co jest najlepszym dowodem na to, że można poruszać się bardzo szybko nie mając stóp przyczepionych do pedałów.
Dziwne, że marvelo nie rozpoczął tym filmikiem kolejnego wątku z serii: "jazda z licznikiem (komputerkiem?) przyczyną wypadków"...
No i teraz parafrazując, Marvelo przed wyjazdem rowerowym:
„Panie Boże, ustrzeż mnie przed rozwaleniem głowy w wypadku”. Pan Bóg odpowiada: „Marvelo, ty daj mi szansę, ty załóż wreszcie kask!"
To tylko kilka cytatów z Twojej twórczości.
Jeśli chcesz coś komentować, to rób to w odniesieniu do tego, co ja napisałem, a nie co Tobie się wydaje, że bym napisał, może napiszę, albo dlaczego nie napisałem.
#210
Prozor
-
- Moderator
-
- 8589 postów
- SkądSulęcin
Napisano 19 grudzień 2017 - 13:29
Ależ ja Ciebie bardzo lubię i z czystej sympatii żarty sobie robię z Twojej zupełnie nieszkodliwej pasji do fanatycznego wręcz wciskania kitu 
- tadzikpl lubi to
Focus Izalco, Giant Trinity, Accent CX, Cube Stereo Hybrid 140 HPC Race 750
#211
Prozor
-
- Moderator
-
- 8589 postów
- SkądSulęcin
Napisano 19 grudzień 2017 - 13:40
Kolejny przykład wypinania zatrzasków w odpowiednim momencie to zwłaszcza ta kolarka z Nowej Zelandii. Współczuję jej stawom.
Bo OTB to trzeba umieć, dałeś świetny przykład w innym poście:
No i popatrz, nie dość, że OTB, to jeszcze zatrzaski wypięły się, twarzy nie połamał, najbardziej ucierpiały chyba dłonie i bark (no i rower...).
Focus Izalco, Giant Trinity, Accent CX, Cube Stereo Hybrid 140 HPC Race 750
#212
Gosc_marvelo_*
Gosc_marvelo_*
-
- Gość
Napisano 21 grudzień 2017 - 20:47
Witam, moje spostrzeżenia jeśli chodzi o zatrzaski, noski, i platformy jest takie: do platform nie wrócę, strasznie czegoś brakuje podczas pedałowania, gdy czasem wsiądę na rower na platformach, mam wrażenie że jadę na pół gwizdka, w noskach, które miałem dobrze zaciągnięte i dopasowane do butów, jest o wiele lepiej, wyrobiły się same z siebie odpowiednie nawyki i mięśnie potrzebne do pedałowania w ten sposób, nie kombinowałem nigdy specjalnie typu: pedałowanie ,na okrągło, tudzież jedną nogą ciągnij, drugą duś itd, itp... Jeździłem tak w noskach jakieś 5 lat, bo od niedawna mam SPD... I co? Między dobrze zapiętymi noskami, a SPD, nie ma w zasadzie różnicy w pedałowaniu, wyrobione mięśnie i nawyki w noskach przydały się w SPD he he, i teraz jedyna różnica na korzyść SPD, to precyzja i wygoda wpinania się i wypinania, oraz większa sztywność takiego połączenia, co czuć jak się pociśnie mocniej na twardszych przełożeniach, a więc kolejne kilka procent lepszego przekazywania mocy, obrazowe porównanie ogólnie sposobu pedałowania między platformami a SPD, tudzież noskami, jakie przychodzi mi na myśl, to takie, jakbyśmy mieli maszynkę do mielenia mięsa z dwoma przeciwstawnymi korbami, i mielili mięso dwoma rękami, tylko naciskając na przemian raz jedną korbę raz drugą, prawda, że nieefektywne i bardziej męczące nawet niż jak po prostu obie korbki chwycimy, i będziemy nimi kręcić tak jak ludzie na handbike'ach? Pracuje efektywnie wtedy o wiele więcej mięśni, i bardziej równomiernie, a nie tak, że te "naciskające" pracują jak gdyby za resztę, mam wrażenie, że jadąc w SPD powiedzmy 30 km/h jest lżej, niż tylko dusząc w platformy na identycznym rowerze tą samą prędkość. A więc jestem za SPD
A skąd w ogóle takie założenie, że zaangażowanie większej liczby mięśni to bardziej efektywna praca? Albo że równomierne oddawanie mocy jest lepsze niż impulsowe (pomijam kwestie utrzymania przyczepności na bardzo śliskich i stromych podjazdach). Albo skąd założenie, że nogi mają pracować podobnie jak ręce?
I jeszcze ta ciągle powtarzana mantra o "bardziej efektywnym przekazaniu mocy". To, że platformy nie pozwalają wygenerować na nich mocy podczas ruchu innego niż na dół (no, może jeszcze trochę w przód i w tył, przy bardzo przyczepnych platformach z ostrymi pinami) to żadna strata. Powiem więcej - to zysk i największa zaleta braku przypięcia nóg do pedałów. Platformy pozwalają, a wręcz zmuszają, do skupienia się na najbardziej efektywnej i naturalnej fazie pedałowania, czyli mocnym naciskaniu. Platformy wymuszają idealny balans między kadencją a wykonywaną pracą, bo najłatwiej jest utrzymać nogi na platformach gdy występuje stały nacisk. Platformy skutecznie tłumią wszelkie zapędy machania nogami bez oporu, czyli stosowania idiotycznie wysokich kadencji tam, gdzie nie ma zapotrzebowania na wysoką moc, a z drugiej strony wymuszają dość wysoką kadencję, gdy potrzebna jest duża płynność przekazania mocy na koło, czyli np. na śliskim podjeździe.
James Wilson posuwa się nawet do takiego stwierdzenia:
Right now a lot of riders reading this are in a weird spot because they are very good at applying an inferior pedal stroke. I know that makes people uncomfortable when I say that but it is the truth – pulling up has been shown at every turn to be the inferior way to pedal your bike.
When these riders try to use the better technique that flats force them to use they actually see a dip in their performance, which is tough for anyone to deal with.
https://www.bikejame...-stroke-power/
Oczywiście mając nogi przypięte do pedałów, po latach treningów można do perfekcji opanować ten "gorszy sposób pedałowania" i jeszcze się tym potem szczycić, podając jako przykłady, że po przesiadce na platformy wszytko jest nie tak, że moc nie ta, kontrola nie ta, że nogi spadają.
A jeśli chodzi o te handbike'i to chyba zdecydowana większość sportowych konstrukcji posiada korby typu synchronicznego, czyli umieszczone w tej samej pozycji (a nie przsunięte o 180 st.) i kręci się nimi jednocześnie. Obserwując takich kolarzy też widać, że jest to czynność rytmiczna, a nie ciągła, podobnie jak kręcąc korbą zwykłej maszynki do mięsa zawsze miałem wrażenie, że faza w dół, zgodnie z grawitacją, jest bardziej efektywna niż w górę i że to na niej należy się skupiać.
#213
Gosc_DivisionBell_*
Gosc_DivisionBell_*
-
- Gość
Napisano 21 grudzień 2017 - 21:07
Bo OTB to trzeba umieć, dałeś świetny przykład w innym poście:
No i popatrz, nie dość, że OTB, to jeszcze zatrzaski wypięły się, twarzy nie połamał, najbardziej ucierpiały chyba dłonie i bark (no i rower...).
Ale z hamulcem to trochę przesadził Wystrzeliło go jak z procy.
#214
nico123
-
- Użytkownik
- 40 postów
Napisano 30 grudzień 2017 - 11:12
Z mojego doświadczenia wynika że na platformach nie da się poważniej jeździć serio. Chodzi mi o zestaw zwykłe standardowe pedały plus zwykłe buty(w tym wypadku halówki). Jazda jest bardzo nie wygodna mięśnie bolą przez to że trzeba cały czas stabilizować stopę.
Może to kwestia pedałów, butów albo budowy nóg. Ale wątpię że da się poprawić komfort jazdy taniej i lepiej. Inaczej niż kupując zestaw typowo szosowy. Na ustawkach też jak ktoś jeździ w platformach to od razu odstaje.
Jak ktoś mi pisze że jazda na zatrzaskach to gorszy sposób pedałowania to naprawdę śmiechu warte. Przecież serio z platformami nie ma jazdy można tylko powoli się czołgać.
#215
mikroos
-
- Użytkownik
- 8554 postów
- SkądSzczecin
Napisano 30 grudzień 2017 - 11:22
No to lecimy od nowa
- puchaty i piotrkol lubią to
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?
#216
Gosc_marvelo_*
Gosc_marvelo_*
-
- Gość
Napisano 30 grudzień 2017 - 19:00
Przecież serio z platformami nie ma jazdy można tylko powoli się czołgać.
Oj, żebyś się kiedyś nie zdziwił, jaki Cię będzie wyprzedzał taki np. czołgający się stalową damką grzesiek32 podczas jego luźnej regeneracyjnej jazdy.
#217
nico123
-
- Użytkownik
- 40 postów
Napisano 30 grudzień 2017 - 21:30
No to wyprzedzi, tylko mu pogratulować mocy w nogach. Nie chodzi mi tylko o wyniki. Pisałem o rekreacyjnej/turystycznej jeździe bo taką preferuje. Dwa pierwsze sezony jeździłem bez SPD i nie wspominam tego szczególnie przyjemnie. Pomimo niskich prędkości średnich typu 25 km/h było bardzo nie wygodnie, nie wiem jakby ktoś miał wykręcać średnią 35 km/h bez nich. Dzisiaj jakbym miał zaczynać to jeździł bym góra parę miesięcy bez SPD.
Takie są moje doświadczenia i zresztą nie tylko moje, nie jest to kwestia odzwyczajenia się albo nie nauczenia techniki pedałowania bo zaczynałem od platform i trochę na nich jeździłem, wiec powinno być z biegiem czasu lepiej a nie było.
Z czołganiem to chodziło mi że z platformami trzeba jechać 20 km/h by nie odczuwać dyskomfortu. Przy wyższych prędkościach i górkach jest już gorzej.
Może odpowiednie buty i pedały platformowe rozwiązały by problem. Ale do 350 zł chyba nie znajdzie się taki zestawu. Zresztą po co ryzykować jak SPD rozwiązuje ten problem. Cała idea zatrzasków mi się podoba i chciałem też spróbować czegoś nowego. Poza tym nie każdy chce się wyróżniać, a większość osób jeżdżących na szosie używa SPD.
#219
nico123
-
- Użytkownik
- 40 postów
Napisano 30 grudzień 2017 - 22:30
Przecież taki zestaw nie jest dużo tańszy wiec można porównać, a po za tym mam tylko takie doswiadczenie. Jak pewnie większość osób się tu wypowiadających. Ale wydaje się że nawet dobra platforma + buty nie mają do spd startu jeśli chodzi o stabilność.
Chętnie bym przeczytał takie porównanie, może ktoś coś pisał ale nie bardzo chce mi się przekopywać.
Raczej chce zachęcić osoby zastanawiające się nad kupnem SPD. Po co ktoś się ma męczyć. Ja właśnie kiedyś przeglądając forum, znalazłem informacje o większym ryzyku kontuzji. Co nie do końca jest prawdą bo odpowiednie ustawienie pozycji dla SPD nie jest trudne.
#220
Jaca911
-
- Użytkownik
- 533 postów
Napisano 30 grudzień 2017 - 22:31
Podejrzewam, że dlatego iż w dyskusji jeden z głównych argumentów przeciw zatrzask to... dedykowane buty i pedały np. systemu SPD oraz ich kosmiczna cena w porównaniu ze zwykłymi butami "halówkami" i pedałami plastikowymi za 20pln.
To o czym ty piszesz, czyli dedykowane buty i platformy z pinami świetnie spełniają swoją rolę w niektórych zastosowaniach jak sporty grawitacyjne czy enduro. Ale mają tę samą wadę co zatrzaski cena. Ja nie widzę żadnych przewag nad zatrzaskami w rowerze szosowym
Ja jeździłem na pedałach klatkowych i butach crossowych z agresywnym bieżnikiem (do biegania w terenie), dawały namiastkę tego o czy piszesz. I mojego zdania nie zmienię - dla mnie optimum na szosie i w moim mtb to SPD-SL i SPD
To o czym ty piszesz, czyli dedykowane buty i platformy z pinami świetnie spełniają swoją rolę w niektórych zastosowaniach jak sporty grawitacyjne czy enduro. Ale mają tę samą wadę co zatrzaski cena. Ja nie widzę żadnych przewag nad zatrzaskami w rowerze szosowym
Ja jeździłem na pedałach klatkowych i butach crossowych z agresywnym bieżnikiem (do biegania w terenie), dawały namiastkę tego o czy piszesz. I mojego zdania nie zmienię - dla mnie optimum na szosie i w moim mtb to SPD-SL i SPD
Dodaj odpowiedź
