Witam wszystkich
Dawno nie pisałem nic na żadnym forum więc mogę mieć problem, żeby napisać sensownego posta. Gdyby coś było niejasne, czy były potrzebne jakieś fotki - napiszcie to zamieszczę.
Mam problem z tylną przerzutką w moim rowerze. Mój rower to Scott Speedster 30 z 2015 roku, osprzęt to Tiagra 4600.
Rower kupiłem w maju 2015 (przesiadłem się na niego z trekinga na acerze gdzie od nowości przerzutka była uszkodzona, a jako że rower kupowałem przez internet to nie miał mi kto tego ogarnąć, a sam jeszcze nie umiałem).
Od początku zmiana przełożeń to była bajka. W ogóle nie spodziewałem się że przerzutki mogą tak dobrze działać. Przed zakupem szosy brałem udział w testach Scotta gdzie jeździłem na Skocie Solace na osprzęcie 105 5700 i tam to nie działało tak płynnie. W listopadzie 2015 coś zaczęło się dziać (chyba wina brudnych pancerzy bo trochę jeździłem w gorszych warunkach) i pewnego dnia za mocno pociągnąłem manetką i w wyniku tego spadł łańcuch między kasetę i szprychy. Wynik był następujący: pokaleczone 6 szprych, skrzywiony hak oraz skrzywiony wózek przerzutki. Jako że była już późna jesień to rower odstawiłem do wiosny.
W marcu 2016 oddałem rower do serwisu w celu naprostowania haka (wtedy też dowiedziałem się że przerzutka jest skrzywiona), kupiłem nową przerzutkę oraz wymieniłem linki i pancerze przerzutek.
Oryginalnie była przerzutka ze średnim wózkiem, a żeby być bardziej pro nową kupiłem z wózkiem krókim. Kaseta to 12-30 więc przerzutka z krótkim wózkiem powinna działać.
Uważam, że popełniłem błąd, ponieważ nie wymierzyłem starych pancerzy tylko nowe dociąłem "na oko".
I w zasadzie od listopada '15 (mimo tych wszystkich ww. czynności serwisowych) zmiana przełożeń jest bardzo irytująca. Czasami mimo wykonania ruchu manetką łańcuch nie przeskakuje lub przeskakuje po zakręceniu korbą do tyłu (głównie dzieje się tak przy zmianie z 13t na 12t). Pancerze to Shimano SP41 ze smarem, natomiast linki to nierdzewne Niro. Oryginalnie były pancerze Jagwire Lex-sl natomiast linki jakieś zwykłe galwanizowane.
Próbowałem wielu rzeczy: wymieniłem nawet jeszcze raz wszystkie pancerze na dłuższe i po kolei je skracałem, kupiłem też nowy hak.
Efekt jaki uzyskałem jest daleki jest od tego co było na początku.
Teraz moje spostrzeżenia:
1. Czy możliwe że przerzutka z krótkim wózkiem po prostu się nie nadaje do kasety 12-30. Teraz jest tak że przy łańcuchu na dużej zębatce korby to zmiana przełożeń gorzej działa, a jak łańcuch znajduje się na trzech największych koronkach kasety tj. 24-27-30 to słychać dziwny odgłos jakby tarcie. dodam że łańcuch jest bardzo napięty. Długość łańcucha dobierałem wg zasady "z przodu mała zębatka, z tyłu najmniejsza koronka, a wózek ma być prawie poziomo, jednak tak żeby nie obcierał o niego łańcuch" więc długość jest prawidłowa.
2. Ogólnie mówi się, że przerzutka z krótkim wózkiem lepiej działa tj. szybciej zmienia przełożenia ja natomiast mam całkiem inne doświadczenia. Mam wrażenie, że przerzutka z wózkiem średnim pracowała lepiej tj. bardziej miękko i płynnie.
3. W drugim rowerze pancerze wymieniałem także "na oko" i wszystko działa bardzo fajnie. Mam wrażenie, że nawet jak w tamtym rowerze wymieniłem linki, pancerze oraz obie przerzutki to tam mimo osprzętu acera zmiana przełożeń działa lepiej niż teraz w przypadku Tiagry w szosie.
4. Korci mnie żeby kupić nową przerzutkę Tiagra 4600 ale ponownie ze średnim wózkiem. Może po prostu ta którą kupiłem jest jakaś trefna. Może być też tak że długość pancerzy dobrałem dobrze.
5. Może ktoś ma dostęp do takiego Scotta (może być też na niższym osprzęcie) i byłby w stanie pomierzyć jakie długie oryginalnie były te pancerze?
6. Załączam zdjęcia pancerzy.
6.1. Zdjęcie pancerza przy przerzutce tylnej zostało zrobione, gdy łańcuch znajduje się na najmniejszej koronce kasety oraz małej zębatce korby.
6.2. Pancerze wychodzące z klamkomanetek są w tej chwili docięte prawie tak samo jak w chwili zakupu. Różnica jest taka, że te krótkie odcinki od manetek do regulatorów miały jakieś 4 cm, natomiast teraz są trochę krótsze, aczkolwiek cały pancerz był podobnej długości jak teraz (pancerze ledwo się stykały). Robiłem też próby kiedy pancerze były dłuższe (zachodziły na siebie) oraz krótsze ( w ogóle się nie stykały, ale wtedy ewidentnie były za krótkie).
Pozdrawiam,
