Skocz do zawartości


Zdjęcie

Liczyrzepa Karpacz 18-09-2010


89 odpowiedzi w tym temacie

#81 maciej1986

maciej1986
  • Użytkownik
  • 3267 postów
  • SkądPoznań

Napisano 22 wrzesień 2010 - 19:23

:-) a wiadomo ze przelajowka i szosowka to zupelnie rozne konstrukcje...
nie to co rower MTB :-)
juz przeliczylem 34mm to opona ok 1,33 cala wiec na nastepny raz na swoj rower MTB takowa zaloze i nie bedzie klopotu.
Czlowiek sie uczy na bledach :-)


Zyskasz to, że sklasyfikują Cię jako rower szosowy....


#82 Gosc_Patryk_*

Gosc_Patryk_*
  • Gość

Napisano 22 wrzesień 2010 - 22:54

:-) a wiadomo ze przelajowka i szosowka to zupelnie rozne konstrukcje...
nie to co rower MTB :-)
juz przeliczylem 34mm to opona ok 1,33 cala wiec na nastepny raz na swoj rower MTB takowa zaloze i nie bedzie klopotu.
Czlowiek sie uczy na bledach :-)


Zyskasz to, że sklasyfikują Cię jako rower szosowy....


Nie ma co bić piany.
Jechałem pierwszy raz maraton szosowy i zaplacilem frajerski.
Liczy wynik i czas z ktorych jestem zadowolony.
Nastepny raz zaloze opone 1,5 gladką i po problemie. :)
Byleby noga sie chciala krecic...

#83 krzy1976

krzy1976
  • Użytkownik
  • 2670 postów
  • SkądJary

Napisano 22 wrzesień 2010 - 22:57

Mała relacja foto z maratonu w Karpaczu



Zdjęcia głównie z podjazdu na Orlinek ale większość uczestników powinna siebie zlokalizować:) Miłego oglądania

no no, widzę że Janek Lipczyński (żółte Colnago) prowadzi całą grupę aż wszyscy gryzą fajki a Zdzichu Kalinowski prawie zamyka grupę, mocna obstawa :)
szacunek !

#84 emer

emer
  • Użytkownik
  • 582 postów
  • SkądGalicja

Napisano 22 wrzesień 2010 - 23:20

zgadza się ... :)
Ale tez widzę za nim naszego skorlika, Bogusia Kramarczyka, a z tyłu - z jednak grymasem na twarzach - Kaline i Rafała Dykcika (hmmm - czyzby na nowym rowerze?)
No i teraz możecie spojrzec na końcowa klasyfikacje GIGA ...
Jasiu zaliczył MEGA ...
Nie wiem który to Artur Detko, ale to, że taki właściwie zawodowiec TYLKO 13min wygrał z naszymi jakbyniebyło dziadkami ... no cóż , zawsze może powiedziec ze był to lekki trening :-)

#85 krzy1976

krzy1976
  • Użytkownik
  • 2670 postów
  • SkądJary

Napisano 22 wrzesień 2010 - 23:32

Nie wiem który to Artur Detko, ale to, że taki właściwie zawodowiec TYLKO 13min wygrał z naszymi jakbyniebyło dziadkami ... no cóż , zawsze może powiedziec ze był to lekki trening :-)

tak to 100% zawodowiec, na zdjęciu IMG_6594 go widać, biały strój na ramieniu napisane AKTIO ( http://s24.pl/img/30...ktio-Z6ljkD.jpg ), czarno-biały kask, czarne nogawki i rękawki
na IMG_6591 też jest, z lewej strony
ja bym tego tak nie oceniał że tylko 13minut, nie po to przyjechał żeby samemu jechać cały dystans, w grupie zawsze fajniej

#86 roberto

roberto
  • Użytkownik
  • 3 postów
  • SkądWolsztyn

Napisano 23 wrzesień 2010 - 13:50

Zawodowiec Detko ostatnie 70 km jechał samotnie i na tym dystansie zrobił całą przewagę :shock: . Pierwsze 120 km miałem okazje jechać razem z nim :-D

#87 krzy1976

krzy1976
  • Użytkownik
  • 2670 postów
  • SkądJary

Napisano 23 wrzesień 2010 - 14:21

Zawodowiec Detko ostatnie 70 km jechał samotnie i na tym dystansie zrobił całą przewagę :shock: . Pierwsze 120 km miałem okazje jechać razem z nim :-D

no właśnie, pewnie już tak się wynudził że postanowił zacząć jechać ;-) tak ostro skoczył że nikt za nim nie pojechał ? czy spokojnie odjechał na jakimś stromym podjeździe ?

#88 roberto

roberto
  • Użytkownik
  • 3 postów
  • SkądWolsztyn

Napisano 23 wrzesień 2010 - 14:36

Raczej to ja skoczyłem gdzieś miedzy 80-90 km i Detko jako jedyny się ze mną zabrał potem we dwójkę mocno (jak dla mnie) dojechaliśmy do mety 120 km po czym musiałem spasować i zrezygnować z dalszej jazdy w tym momencie było ok 3 minuty prowadzenia nad następnymi. Resztę trasy pokonywał sam.

Wjazd na stadion po 120 km
http://farm5.static....27416fc27_b.jpg

#89 krzy1976

krzy1976
  • Użytkownik
  • 2670 postów
  • SkądJary

Napisano 23 wrzesień 2010 - 15:06

Raczej to ja skoczyłem gdzieś miedzy 80-90 km i Detko jako jedyny się ze mną zabrał potem we dwójkę mocno (jak dla mnie) dojechaliśmy do mety 120 km po czym musiałem spasować i zrezygnować z dalszej jazdy w tym momencie było ok 3 minuty prowadzenia nad następnymi.

skurcze zaczęły Ciebie łapać ? trzeba było usiąść mu na kole i nie wychodzić na prowadzenie, na pewno by nie miał do Ciebie pretensji o to :-)

#90 roberto

roberto
  • Użytkownik
  • 3 postów
  • SkądWolsztyn

Napisano 23 wrzesień 2010 - 15:53

Raczej to ja skoczyłem gdzieś miedzy 80-90 km i Detko jako jedyny się ze mną zabrał potem we dwójkę mocno (jak dla mnie) dojechaliśmy do mety 120 km po czym musiałem spasować i zrezygnować z dalszej jazdy w tym momencie było ok 3 minuty prowadzenia nad następnymi.

skurcze zaczęły Ciebie łapać ? jeżeli chodzi o TGV-TEAM to kiedyś jechałem na jednym maratonie z chłopakami od Ciebie i nie mam miłych wspomnień, no ale to inna historia :-)


Skurcze nie. Logika przemówiła bo wiedziałem ze takim tempem nie przejadę dodatkowych 70 km a po co się zarzynać i spaść z roweru. Szacunek do gór mam i wiem co mogą zrobić z człowiekiem :lol:

Mam nadzieje że następne spotkanie z TGV będzie bardziej przyjemne POZDRAWIAM

Dodam ze dopiero w sobotę wieczorem w domu dowiedziałem się z kim mi przyszło jechać :-)



Dodaj odpowiedź