Tak, ale ma pilota, który po naciśnięciu przycisku włącza ekran (najbardziej prądożerny element). Ekrany edge 520/820 podświetlenia wymagają jedynie chyba po zmierzchu (albo w okularach spawalniczych? zdecydowana poprawa w stosunku do e800/810). Co do nawigacji - być może ma słuchawkę BT w uchu, choć niektórzy zastrzegają się, że komunikaty nawigacyjne smartfona słyszą głośno i wyraźnie (choć ja w to wątpię, no cóż...)
A przy okazji shmoo mógłbyś rzucić okiem na SDK CIQ może okazałoby się, że zrobienie PowerPeaks na Edge jest łatwiejsze niż na Androida, może wtedy przekonałbyś się do urządzeń Garmina - o ile CIQ w wersji 1.x nie wspierał aplikacji dla Edge, to wersja 2.x już tak dzięki czemu może się okazać, że tego typu aplikacja jest nie tylko dość łatwa w utworzeniu (domniemam jedynie ), to jeszcze praktyczna w użyciu i mogłaby zastąpić podstawową funkcję obsługi treningów Edge, która IMHO do najlepszych nie należy...
Co prawda w e820 przywrócono możliwość tworzenia i edycji treningów w urządzeniu, e520 tylko podgląd/usunięcie - prawdopodobnie stwierdzono, że guzikowe tworzenie treningu jest za bardzo upierdliwe i coś w tym jest, dobrze, że jest możliwość tworzenia/edycji interwałów, które na ogół są dość praktyczne do wykorzystania, zawsze po zakończonych interwałach w czasie jazdy można zmienić parametr treningu (np. czas pracy/odpoczynku, drogę itd), a cel (np. określona moc czy jej strefa) w końcu można zapamiętać, to na prawdę nie jest takie trudne. Najważniejsze jest to, że podczas aktywności można przejść do menu treningów, wybrać zapisany trening, zrealizować go, następnie przejść do interwałów i dodać sobie jeszcze coś, później nacisnąć start i spokojnie dokończyć jazdę zapisując aktywność na koniec. W e500/810 (o ile dobrze pamiętam) jeśli wybrało się trening to po jego zakończeniu z automatu był koniec aktywności i trzeba było posiłkować się protezami np. jazda do czasu naciśnięcia lap (co przekreślało możliwość użycia przycisku lap do czegokolwiek innego niż zakończenia treningu). Teraz jest po prostu zatrzymanie stopera z możliwością zapisania/odrzucenia (itd) aktywności lub jej kontynuowania - co jest genialne, bo po zakończeniu jednej jednostki treningowej (np. interwały takie czy inne) można wybrać kolejny trening, angażujący inne włókna mięśniowe czy inaczej obciążający organizm, nie trzeba w jednym zaplanowanym treningu umieszczać wszystkiego, bo może się okazać, że po pierwszym czy drugim bloku już ma się dość, albo chce się coś dorzucić. Teraz jest możliwość wyboru całego treningu z poszczególnych modułów i to jest na prawdę duży plus.
Co jednak nie oznacza, że nie można tego zrobić lepiej. I pewno prędzej czy później pojawią się aplikacje to umożliwiające.