Oj, już się rozpisaliście...
Wyglądać to sobie może. Nie wysilałeś się i nie przeczytałeś pewno... W skrócie: normalnych warunkach atmosferycznych dokładność wysokościomierza barometrycznego jest o wiele większa niż bazującego na odczycie wysokości z gps (niedokładności odczytów od 20 do 100m w zależności od położenia geograficznego), duże wahania tylko w przypadku nagłej zmiany pogody np. burza. Wtedy zawsze można skorygować w serwisie connect, czy strava (choć dokładność map DEM może być niższa niż z altimetru - dlaczego, zostało to wcześniej wyjaśnione).
Ale dziurkę od pomiaru ciśnienia to e520 ma parszywie położoną, potrafi się wodą zapchać i wtedy wysokość raczej się nie zmienia. (tylko na ekranie)
Oprócz garminów mógłbyś zastanowić się nad Wahoo ELEMNT
Choć w PL chyba w sprzedaży bezpośredniej nie ma, trzeba ściągać - cenowo €330, czyli porównywalnie, dość klockowaty, ale ma całkiem ciekawe możliwości, również nawigacyjne.
Wracając do "nawigacji" edge 520 - ja często rysuję kurs, ale tylko włączam wyświetlanie go na mapie. Przy dojeździe do jakiegoś miasta, gdzie potrzebowałbym pomocy nawigacyjnej, po prostu przybliżam widok mapy do takiej skali, żebym nie miał wątpliwości gdzie jechać (kurs jest wyraźnie innym kolorem zaznaczony na mapie), później oddalam (na ogół 3km). Sprawdza się to znakomicie, nie musi mi pikać przed zakrętem, tym bardziej, że żeby pikał przed zakrętem to trzeba byłoby wstawiać punkty nawigacyjne tak ok. 50 m przed skrzyżowaniem.
Modele "mapowe" mają mocniejsze procesorki i tam takiego opóźnienia nie ma.