Z czujnikiem na koło już gdzieś wyczytałem tę informację. Dodatkowo odciążą to GPS co zwiększa jego dokładność
To akurat nie jest prawda. Antena GPS zbiera dane zawsze tak samo i są one tak samo przeliczane.
Czujnik dba jedynie o to, żeby cząstkowe prędkości chwilowe były bardziej zgodne z rzeczywistością. Z drugiej strony czujnik wprowadza inny problem, tj. rozbieżność pomiędzy dystansem wyliczonym z sumy przemieszczeń wg GPS oraz z czujnika prędkości. O ile się nie mylę, ostatecznie jako pomiar dystansu przyjęty jest pomiar z koła, ale ślad GPS jest oczywiście wykreślany nadal.
Bardziej chodzi mi właśnie o tą dokładność. Mój obecny licznik IGPSport prowadzi mnie po śladzie na tyle niedokładnie, że w lesie szukam ścieżki, w którą mam skręcić, licznik pokazuje mnie poza ściężką lub pokazuje skręt, gdy nie ma drogi w promieniu ok 50 m.
Sprawdź, czy przypadkiem nie masz przesuniętej całej mapy. Ewentualnie być może faktycznie samo przeliczanie pozycji GPS w iGPSport jest słabo rozwiązane, nie wiem.
Natomiast jeszcze raz: czujnik na kole w żaden sposób nie poprawi działania nawigacji skręt po skręcie.
Dlatego zastanawiam się czy jest sens inwestować w 540, jak wiele uzyskam na dokładności względem 530?
Nie sądzę, choć nie mam bezpośredniego porównania. Poczytaj np. recenzje u DCRainMaker, gość rozbiera tę kwestię na czynniki pierwsze przy każdym teście.