Cytat
Cytat
3 lata temu z kolęga bylismy na zawodach biegowych na 10 km w Arturówku w Łodzi tydzień wcześniej startowlaiśmy w czasówce kolarskiej. No i przypinamy sobie kolarskim odruchem agrafkami numer startowy z tyłu w na plecach w tych okolicach gdzie koszulki kolarskie mają na ogł kieszonki a obol na rogrzewce przebiega panięnka biegaczka w obcisłych getrach i zagaduje do nas że źle przypinamy numer ja zdziwiony przeciez przypinamy dobrze i numer będzie z roweru widoczny dla sędziów na to ona z jakiego roweru ........................ i tu zkumplem wybuchnielismy śmiechem...............
dziewczyna do nas zagadneła oco nam własciwie chodzi i skończyło się z tym iż ten mój kumpel się z nią ofajtał w zeszłym roku.
Taka to historia o numerach startowych gdzie je przypinać i jak miejsce przypnięcia ma wpływ na życie osobiste itd. itd.
Tompoz
Dla mnie bomba. Post roku.
P.s. A może zrobimy mały plebiscyt na post roku? ;-)
Mojego faworyta znamy.
Co do ps. to tu jest mój faworyt:D
selektywnie, pogrubione przezemnie o TDP amatorów.
Cytat
Już w domu! :mrgreen:
No to teraz ja coś powiem o swoich wrażeniach, nie będę bezpośrednio odnosić się do czyiś wypowiedzi tylko powiem ogólnie.
Jeśli idzie o mnie i o mój wynik. Owszem liczyłem, że będzie o wiele lepiej, lecz wtedy nie miałem świadomości w co ja się pakuję. Z resztą po rozmawach z wieloma osobami doszlismy do podobnych wniosków. Mimo wszystko nie jechałem po wynik, dlatego jest taki wynik, a nie inny. No ale od początku: Start łagodny, bez szaleństw, ba dojazd do Gronkowa z silnym wiatrem w mordę, więc nawet specjalnie nie myślałem o tym by szaleć. Do tego doszły problemy z płucami! Nie jechałem ostro, mimo to dostałem szybko zadyszki. Być może brak przyzwyczajenia do górskiego rzadkiego powietrza był tego przyczyną. .
Zeby nie byl totalny offtop: Mógłby Pan chociaż zdradzić czy terminy puste są w górach?? Bardzo chętnie wybrałbym się w Sudety, choćby ze względów turystycznych