1415chris, dnia 13 Maj 2018 - 06:43, napisał: 
Czyli przez dziesiatki lat ludzie marnowali czas i klej?
Te, jak nazywasz szkolne metody, zostaly wypracowane przez pokolenia. A jak juz jest mowa o szkole, to byla jedna, mi znana praca opisujaca testy roznych klejów i metod jego aplikacj. Nie tylko standardowa metoda 3+1dawala najmocniejsze polaczenie ale w kazdym przypadku byla rowniez lepsza od zalecanych metod producentow testowanych klejow.
Jedna warstwa kleju na obreczy, nawet jak jest gruba, nie zapewnia tak dobrego polaczenia jak dwie lub trzy.
Nie znam nikogo kto by polecil stosowanie tylko jednej warstwy kleju.
Jak ktos nie ma czasu na zabawe z klejeniem, to niech jezdzi na klinczerach. A jak juz zabiera sie za klejenie, robi to porzadnie.
Jeśli metoda się nie sprawdza to się jej nie poleca - szytka się naderwie, zerwie czy przesunie. A skoro nie dzieje się żadna z tych rzeczy to robienie tego na X warstw nie ma żadnego sensu.
A ja nie znam nikogo kto przyszedłby do nas z reklamacją. Ja pracowalem tam tylko sześć lat, zero problemów, a znając ich chorobliwe podejście do bezpieczeństwa gdyby choć jeden raz się cokolwiek stało to metody i zalecenia uległyby zmianie.
Ja uczyłem się montażu szytek od mechanika z trzydziestoletnim doświadczeniem który przykleił ich z pewnością tysiące. Mój drugi "guru" szytkowy obchodził rok temu 35 lat kariery rowerowej; pała "niechęcią" do dętkowych opon, uznaje tylko szytki których montażu uczył się jeszcze za czasów gdy jeździł w drużynie narodowej swojego kraju- a skoro takie metody stosowali jego mechanicy to chyba raczej nie mając ochoty narażać kogokolwiek na niebezpieczeństwo?
Nie wątpię że klejenie na parę warstw jest mocniejsze tylko ma to sens jedynie jeśli w zakresie obciążeń generowanych w czasie jazdy zapewnią trzymanie którego nie oferuje wystarczająco jedna warstwa. A widocznie wystarcza.
To tak jakbym uchwyt ścienny do telewizora zamocował na kołki przeznaczone do obciążenia 80 kilogramów nawet jeśli rekomendacja wskazuje że zestaw który mam wymaga kołków na 30 kilo. Więc po co.
Piszemy o doświadczeniach więc ja piszę o moich. Wg mnie kilka warstw to bezsens komplikujący i wydłużający procedurę oraz podnoszący jej koszty.