Panowie,
Korzystając z zimowej pory chciałbym zrobić sobie mały upgrade szosy o nowe koła.
Obecnie mam montowane fabrycznie aluminiowe koła Fulcrum CEX 6,5 - ważą około 1900 gram.
.
Rozważam kilka opcji:
1. Aluminiowe DT Swiss PR 1400 DICUT 21 OXiC
https://www.bike24.d...,245|||||||||||
Chyba najbardziej zdroworozsądkowa opcja - lekkie koła alu na dobrych piastach.
2. Karbonowe Evanlite 38 pod oponkę
3. Uzywane koła karbonowe Roval CLX40 pod oponkę.
https://allegro.pl/o...peed-7666204854
4. A może warto zaszaleć i kupić karbonowe FFWD pod szytkę - tu kusi nie niska masa (1200 g).
https://allegro.pl/o...-ltd-7730911200
Przeraża mnie trochę wracanie z buta w przypadku gumy w trasie i brak możliwości serwisowania tego samemu.
Odnośnie oczekiwań.
Jeżdżę głownie w okolicach Trójmiasta, gdzie wbrew pozorom jest także trochę przewyższeń.
Zależy mi na niższej masie kół - nie wiem czy jest sens pchać się w wyższy stożek.
Uprzedzając pytania - zdarza mi się jeździć po płaskim z prędkościami powyżej 35 km/h.
Do tej pory nie scigałem się na szosie , ale pewnie będę chciał spróbować w tym roku.
Budżet około 3-4k PLN
Bedę wdzięczy za wszelkie rady i przemyślenia.