Skocz do zawartości


Zdjęcie

Chemia na talerzu


232 odpowiedzi w tym temacie

#61 travisb

travisb
  • Użytkownik
  • 1761 postów
  • Skąd54.351 �N 18.645 �E

Napisano 07 styczeń 2011 - 11:09

Nie wiem jak to się stało (czyżbym nie wkleił?), ale zniknął link do artykułu, o którym pisałem trochę wyżej.
A więc oto on --> http://wyborcza.pl/1...?as=1&startsz=x

#62 Marco_

Marco_
  • Użytkownik
  • 990 postów
  • Skądze znowu

Napisano 07 styczeń 2011 - 14:13

nie jem masla i margaryny prawie od zawsze , interesuja mnie bardziej inne kwasy tluszczowe n-3 oraz n-6 (patrz tabela /pomijajac maslo , smalec , margaryne )

http://pl.wikipedia....szczowe_omega-3

Ps; Mialem jeszcze jeden fajny link w temacie , ale w tej chwil inie moge znalesc .

#63 robo

robo

    ble ble

  • Użytkownik
  • 2600 postów
  • SkądKońskie

Napisano 07 styczeń 2011 - 17:07

travisb, - świetny artykuł - o tym cały czas mówię i to będę propagował, a nie te durne piramidy żywieniowe i mody dietetyczne ostatnich lat.

Nigdy nie jadłem margaryny i masła roślinnego, bo mi nigdy nie smakowało, a w moim postanowieniu utwierdziła mnie lekcja chemii organicznej w liceum, o uwodornieniu tłuszczy roślinnych (czyli ich zepsuciu).

Marco_, - ale przeczytałeś artykuł, który przytoczył travisb, ?

nie jem masla

i w ten sposób pozbawiasz się najlepszego źródła energii oraz cholesterolu, którego organizm człowieka nie wytwarza w dostatecznej ilości. Dieta bezcholesterolowa powoduje obniżenie poziomu niektórych enzymów i hormonów, niezbędnych do normalnego funkcjonowania. Szczególnie potrzebnych sportowcom.

Może jestem już w wieku, że nawet dieta wegetariańska by mi nie zaszkodziła, ale dla dzieci i młodzieży jest ona wg. mnie niezalecana. Stosowanie takiej diety bez naprawdę dużej wiedzy, to jak głodzenie organizmu.

#64 Marco_

Marco_
  • Użytkownik
  • 990 postów
  • Skądze znowu

Napisano 07 styczeń 2011 - 17:30

nie jem masla i margaryny zapomniales dopisac ;) .... przeczytaj tabele ktora podaja na wikipedia , dowiesz sie ktore produkty zawieraja omega 3 i omega 6 kwasy tluszczowe , (poza produktami takimi jak maslo i margaryna , ktorych nie jem bo wiem co jest dobre dla mojego organizmu a co nie ) ..takze niczego sie nie pozbywam poza tym czego sie pozbyc musze , mozesz byc spokojny :lol:
Przede wszystkim spozywam sporo oleju z oliwek z pierwszego tloczenia na zimno , jem sporo orzechow wloskich , roznych ryb (glownie losos /uwielbiam sushi) , ziarka slonecznika , to mi w zupelnosci wystarcza .
Na margaryne i maslo nikt mie nie namowi :lol:

Ps; Na brak energi nigdy nie narzekalem , wrecz przeciwnie po odstawieniu produktow zwierzecych mam jej o wiele wiecej , poroponuje sprobowac przekonac sie samemu i nie czytac bajek w necie ;) ...maslo to tluszcz zwierzecy , bardzo niezdrowy (nie wyobrazam go sobie w mojej codziennej diecie ) , a margaryny tez nie wszystkie sa dobre , dlatego tez ich unikam , najlepsze sa produkty jak najmniej poddawane obrobce , podobnie ma sie to do sporzadzania potraw , gotuje glownie na parze , potrawy sa proste jak najprostrze , byle nie zaproste ;-) ...a ludzie to sobie moga pisac co chca , ja swojej diety nie zmienie nigdy w zyciu .
W razie jakbys sie jeszcze o mnie tak martwil , to Cie uspokoje ze biore dodatkowo jeszcze cos takiego ...

Dołączona grafikaDołączona grafika

#65 bezdred

bezdred
  • Użytkownik
  • 491 postów
  • SkądPTB

Napisano 07 styczeń 2011 - 18:09

Omega 3 jest też w świeżo zmielonym ziarnie siemienia lnianego (i to całkiem sporo!) z resztą jest w nim wiele różnych ciekawych związków poza tym ;-) Orzechy włoskie też są dobrym źródłem i olej lniany ale szybko się utleniają w takiej postaci więc trzeba przechowywać w ciemnym miejscu. A co do masła i nasyconych kwasów tł.to jest tyle w mięsie, nabiale itp, że trudno mieć ich niedobór. Poza tym jeśli komuś szkoda kasy na suplementy tego typu to warto się rozejrzeć za naturalnymi źródłami i również poza mięsem jest ich sporo. A co do ryb i omega 3 to z tego co wiem to raczej kwestia konkretnych gatunków niż samego ich jedzenia i są czułe na obróbkę termiczną. Niedługo do margaryny będą dodawać żelazo i będzie w tabelach jako jego naturalne źródło...

#66 Marco_

Marco_
  • Użytkownik
  • 990 postów
  • Skądze znowu

Napisano 07 styczeń 2011 - 18:15

probowalem pic olej lniany , ale to swinstwo jest ujjj :mrgreen:

#67 bezdred

bezdred
  • Użytkownik
  • 491 postów
  • SkądPTB

Napisano 07 styczeń 2011 - 18:23

Ja nie pije bo wole siemię zmielone dodawać do musli albo sałatek albo orzechy ;-) Ale jako źródło podobno niezły tylko raczej na zimno jako dodatek a nie do picia ;-)

#68 Marco_

Marco_
  • Użytkownik
  • 990 postów
  • Skądze znowu

Napisano 07 styczeń 2011 - 18:25

Ty wiesz ze dobry pomysl !! thx , sprobuje :-)

Ps; Müsli maja wiele na uwadze , jem codziennie .

#69 Marco_

Marco_
  • Użytkownik
  • 990 postów
  • Skądze znowu

Napisano 07 styczeń 2011 - 19:45

travisb, - świetny artykuł - o tym cały czas mówię i to będę propagował, a nie te durne piramidy żywieniowe i mody dietetyczne ostatnich lat.

Nigdy nie jadłem margaryny i masła roślinnego, bo mi nigdy nie smakowało, a w moim postanowieniu utwierdziła mnie lekcja chemii organicznej w liceum, o uwodornieniu tłuszczy roślinnych (czyli ich zepsuciu).

Marco_, - ale przeczytałeś artykuł, który przytoczył travisb, ?

nie jem masla

i w ten sposób pozbawiasz się najlepszego źródła energii oraz cholesterolu, którego organizm człowieka nie wytwarza w dostatecznej ilości. Dieta bezcholesterolowa powoduje obniżenie poziomu niektórych enzymów i hormonów, niezbędnych do normalnego funkcjonowania. Szczególnie potrzebnych sportowcom.

Może jestem już w wieku, że nawet dieta wegetariańska by mi nie zaszkodziła, ale dla dzieci i młodzieży jest ona wg. mnie niezalecana. Stosowanie takiej diety bez naprawdę dużej wiedzy, to jak głodzenie organizmu.


Przeczytalem wlasnie i smiac mi sie z tego artykulu chce ... :lol: ta Pani propaguje picie mleka :lol: :lol: ... posluchaj zatem tego , a najlepiej to wlasnego zoladka :)



Sluchajcie uwaznie :lol:

" Co drugie w Polsce maslo jest mixem mleka i tluszczu roslinnego "

I dalej druga czesc - (proponuje zatem jesc maslo , nom :] ..." Zastanow sie , czy wiesz co jesz ? "



Ps; Wiem jedno , od produktow zwierzecych nalezy trzymac sie jak najdalej i nie dlatego bo ktos tam gdzies tak czy inaczej powiedzial , czy tez napisal....najlepiej jest to sprawdzic samemu na sobie . (pozbylem sie wszelkich alergi raz na zawsze , ktore mnie meczyly od wielu lat )

#70 Marco_

Marco_
  • Użytkownik
  • 990 postów
  • Skądze znowu

Napisano 07 styczeń 2011 - 21:01

wazne w teamcie , wkleje zeby nie zginelo ;) (zdrodlo - http://www.we-dwoje....tykul,4819.html
___________________________________________________________________

Rodzina omega – 3

Kwasy n - 3 obniżają przede wszystkim poziom trójglicerydów (TG) w surowicy krwi, poziom cholesterolu frakcji LDL (tzw. „zły cholesterol”) oraz wpływają na wzrost HDL (tzw. „dobry” cholesterol). Jest to bardzo korzystne zjawisko, gdyż wysoki poziom TG, uznawany jest za niezależny czynnik ryzyka miażdżycy, podobnie jak wysoki poziom cholesterolu całkowitego i jego frakcji LDL.
Kwasy te hamują rozwój guzów, namnażanie się tkanki nowotworowej w tym również jej rozprzestrzenianie. W ten sposób wpływają na zapobieganie nowotworom i mogą być wykorzystywane w profilaktyce tej choroby. Szczególnie dotyczy to raka gruczołu krokowego (prostaty), piersi i jelita grubego.
EPA i DHA zapobiegają zapaleniom stawów, przez co łagodzą bóle reumatoidalne, wspomagają leczenie stanów zapalnych, choroby Leśniowskiego – Crohna, astmy i zapalenia dziąseł.
DHA zmniejsza ryzyko wystąpienia cukrzycy i otyłości, dzięki takim właściwościom jak: łagodzenie uczucia łaknienia (poprzez uaktywnianie leptyny – hormonu odpowiedzialnego za zmniejszanie apetytu i łatwiejsze spalanie kalorii) oraz zapobieganie wahaniom poziomu cukru we krwi. Poza tym kwas ten uwrażliwia tkanki na działanie insuliny.
DHA wchodzi w skład tkanki nerwowej, a w szczególności kory mózgowej, przez co usprawnia jej pracę. Zmniejsza ryzyko wystąpienia choroby Alzheimera i stwardnienia rozsianego (SM). Podejrzewa się także, że ma wpływ na dysleksję i inteligencję, a poza tym przeciwdziała depresji, stresowi i agresji. Ponadto kwas dokozaheksaenowy wchodzi w skład siatkówki oka, przez co korzystnie wpływa na wzrok.
Omega- 3 ujędrniają i ożywiają koloryt skóry, wzmacniają paznokcie i włosy, poprawiają stan serca i naczyń krwionośnych.
Odgrywają również znaczącą rolę w rozwoju płodu. Zapobiegają przedwczesnym porodom, warunkują odpowiednią masę urodzeniową noworodków.
Jeśli w organizmie występuje ich niedobór (szczególnie DHA), zwłaszcza w późnym okresie życia płodowego oraz we wczesnym niemowlęctwie, może to doprowadzić do osłabienia centralnego układu nerwowego, a w następstwie – do pogorszenia zdolności uczenia się, spadku inteligencji oraz innych funkcji psychicznych. Szczególnie ważne jest więc, aby kobiety w ostatnim trymestrze ciąży oraz we wczesnym okresie karmienia piersią otrzymywały odpowiednie ilości kwasów tłuszczowych omega – 3, gdyż przechodzą one z diety matki do płodu i pokarmu kobiecego, stanowiąc naturalne ich źródło dla dziecka.
Niestety ich synteza zostaje zahamowana w podeszłym wieku, co prowadzi do pogorszenia funkcjonowania układu nerwowego. Kwasy te są w znacznym stopniu podatne na utlenianie oraz posiadają nieakceptowany przez niektórych smak i zapach.
Głównym źródłem nienasyconych kwasów tłuszczowych omega- 3 są oleje roślinne tj. rzepakowy, lniany i sojowy oraz ryby i ssaki morskie, a także żółtko jaja, nasiona soi i orzechy włoskie. Spożycie 100-200 g ryb morskich dostarcza 2 g tych kwasów.Można je również przyjmować w formie kapsułkowanej lub z produktami specjalnie wzbogacanymi w EPA i DHA. Ostatnio na rynku pojawiły się produkty spożywcze fortyfikowane kwasami tłuszczowymi z rodziny n – 3 takie jak jajka (karmione kwasami n – 3 kury gromadzą je w żółtku), margaryny czy mleko.

Omega – 6Kwas linolowy (główny przedstawiciel rodziny n – 6) wydaje się być istotny z punktu widzenia zapewniania odpowiedniego wzrostu, gojenia ran, czynności nerek i wątroby oraz zapobiegania zakażeniom. Kwasy omega- 6 wykazują również korzystne oddziaływanie w odniesieniu do obniżania poziomu tzw. „złego” cholesterolu (frakcji LDL). Stwierdzono jednak, że wysokie spożycie tych kwasów, oprócz obniżania „złego” cholesterolu może powodować również obniżenie tzw. „dobrego” cholesterolu (frakcji HDL).
Kwasy tłuszczowe omega-6 zwiększają utlenianie cholesterolu LDL, co w konsekwencji może prowadzić do odkładania utlenionego tłuszczu na ściankach tętnic prowadząc do ich stwardnienia, zwężenia światła naczyń krwionośnych, a w przyszłości chorób serca. Skutkiem działania hormonów tkankowych wytwarzanych przez n - 6 jest także proliferacja i rozrost komórek nowotworowych szczególnie w okolicach gruczołu sutkowego, jelita grubego i prostaty. Dzieje się tak, kiedy zachwiana zostaje równowaga między proporcjami kwasów z rodziny n – 3 i rodziny n – 6. Należy więc bezwzględnie zadbać o odpowiednie proporcje między nimi. Stosunek kwasów omega- 6 do omega- 3 we współczesnej diecie waha się pomiędzy wartościami 20:1 oraz 40:1 co stanowi ogromną różnicę wobec podobnych wskaźników ustalonych dla diety naszych przodków. Ta niekorzystna zmiana w odżywianiu może odbijać się na długości życia i ogólnym stanie zdrowia współczesnego człowieka.
Zalecane dzienne normy wskazują, że odpowiednia proporcja n-6/n-3 powinna być jak 4: 5, czyli np. na 4 łyżeczki oleju słonecznikowego czy sojowego powinno przypadać 5 łyżeczek oleju rzepakowego lub lnianego, które zawierają kwasy n – 3.
Gdy stosunek kwasów omega- 6 do omega- 3 wzrasta, tworzenie tych drugich w organizmie spada, ponieważ kwasy te konkurują o te same, osiągalne w ograniczonych ilościach enzymy. Dlatego też stosunek kwasów n – 6 do n – 3 w pożywieniu może mieć duży wpływ na rolę, które mogą one odegrać w ustroju.
Kwasy tłuszczowe omega – 6 znajdują się w dużych ilościach w olejach: kokosowym, słonecznikowym, kukurydzianym, z nasion winogron, arachidowym, sezamowym i sojowym oraz w produkowanych z nich margarynach. Pamiętać przy tym należy, że oleje roślinne bogate w te kwasy należy spożywać w postaci surowej. Nie powinno się ich używać do smażenia.Podczas smażenia powstają związki (nadtlenki, wodorotlenki lipidowe), które wykazują miażdżycorodne działanie i prawdopodobnie mają działanie pronowotworowe. Spożywanie utlenionych olejów stwarza także warunki do rozwoju stanu zapalnego, chorób degeneracyjnych oraz przedwczesnego starzenia się komórek i tkanek.
Jedynymi tłuszczami nadającymi się do obróbki kulinarnej w wysokich temperaturach, czyli smażenia i pieczenia, są olej rzepakowy nisko- lub bezerukowy oraz oliwa z oliwek. Te dwa tłuszcze zawierają przede wszystkim kwasy jednonienasycone (MUFA). Pozostałe oleje, dostarczające głównie kwasów wielonienasyconych (PUFA), są niezbędne w prawidłowym żywieniu, lecz tylko wtedy, gdy są spożywane na surowo.

Jeśli ktoś został zachęcony właściwościami omega-3 powinien oprócz zachowania odpowiednich proporcji kwasów z obu rodzin, przestrzegać kilku innych zaleceń. Przede wszystkim spożywać w mniejszej ilości olej słonecznikowy, krokoszowy, kukurydziany zastępując je olejem rzepakowym, lnianym, a także oliwą z oliwek.
Należy regularnie spożywać ryby (co najmniej 300 g ryb morskich tygodniowo).
Pamiętajmy także o diecie bogatej w zielone warzywa, które wpłyną na wchłanianie omega-3 oraz produktów bogatych w witaminę E, która przeciwdziała skutkom utleniania (co najmniej 0,5 mg ekwiwalentu tokoferolu na 1g kwasu linolowego).

#71 robo

robo

    ble ble

  • Użytkownik
  • 2600 postów
  • SkądKońskie

Napisano 07 styczeń 2011 - 21:58

Marco_, kolego drogi, aleś się rozpisał :-D - przychodzę z treningu, a tu cała strona - wręcz praca naukowa.

Choćby z tego widzę, że Ciebie nie przekonam, nie "nawrócę" na bardziej urozmaiconą dietę - mówię o mięsie, mleku itp. Jeśli jednak ktoś nie jest tak radykalny w swoich poglądach i odżywia się racjonalnie (czyli z równym zamiłowaniem je mięso, jak produkty roślinne), to kilka rad zawarłem w moim pierwszym poście w tym temacie.

Co do programów, które nam podsunąłeś, to się z nimi zgadzam. Chęć zysku producentów żywności jest tak wielka, że wcisną (w przenośni i dosłownie konsumentom do gardła :mrgreen: ) niejedno świństwo. Dlatego tak jak Ty proponuję nie jeść produktów przetworzonych u wytwórcy, zarówno spośród produktów mięsnych jak i roślinnych.

#72 Marco_

Marco_
  • Użytkownik
  • 990 postów
  • Skądze znowu

Napisano 07 styczeń 2011 - 22:04

;-) .....jesli juz naprawde jesc mieso to tylko dziczyzne .

#73 robo

robo

    ble ble

  • Użytkownik
  • 2600 postów
  • SkądKońskie

Napisano 07 styczeń 2011 - 22:19

Upolowaną przez siebie :-D

"Wieczność jest bardzo nudna, szczególnie pod koniec" - Woody Allen


#74 Marco_

Marco_
  • Użytkownik
  • 990 postów
  • Skądze znowu

Napisano 07 styczeń 2011 - 22:29

oczywiscie :-D ;-)
(sam bym nie zabil , szkoda by mi bylo , tyle razy widze w lesie ..ehhh )

#75 Pirx

Pirx
  • Użytkownik
  • 269 postów
  • SkądKlucze

Napisano 08 styczeń 2011 - 13:41

Upolowaną przez siebie :-D


I najlepiej w sposób ekologiczny: maczugą, kijem, toporkiem kamiennym. Oczywiście polować nie wolno w zwykłym lesie, który jest uprawą leśną, a więc całkowicie nienaturalną, bo stworzoną przez człowieka. Dopuszczalna jest ew. Puszcza Białowieska. Upolowanego dzika czy sarenki nie wolno opiec nad ogniskiem (dioksyny, rakotwórcze osady), tylko należy własnoręcznie zwierza rozerwać, obedrzeć ze skóry i spożyc na surowo. Po tak ekologicznym posiłku udajemy się na spoczynek do jaskini nie myśląc rzecz jasna o żadnych startach, bo przecież rower zostanie wymyślony za jakieś 100 tys. lat.

Generalnie przesada w każdą strone jest szkodliwa. Równiez w kierunku powrotu do natury. Pewnych zmian nie da się już cofnąć. Możemy i powinniśmy dbać o to, żeby nie jeść rzeczy całkowicie sztucznych, imitujących naturalne jedzenie - barwników syntetycznych, aromatów identycznych z naturalnymi (ten tekst mnie rozwala), większości z listy E itd. Czytając skład niektórych produktów dochodzę do wniosku, że naturalnym ich składnikiem jest tylko woda, a i to nie na pewno.
Nie dajmy się zwariować.

#76 bezdred

bezdred
  • Użytkownik
  • 491 postów
  • SkądPTB

Napisano 08 styczeń 2011 - 20:07

Każdy niech je i żyje jak mu się podoba. A w lesie polować można jak masz pozwolenie na odstrzał, płacisz składki itp ;-) W Puszczy to raczej średnio z resztą jak w każdym parku narodowym :-D

Tak w kwestii żywienia znalazłem nawet ciekawy film o GMO...jest w pewnym stopniu stronniczy ale i tak warty obejrzenia jeśli ktoś GMO nie traktuje poważnie.

#77 travisb

travisb
  • Użytkownik
  • 1761 postów
  • Skąd54.351 �N 18.645 �E

Napisano 08 styczeń 2011 - 20:58

...

Generalnie przesada w każdą strone jest szkodliwa. Równiez w kierunku powrotu do natury. Pewnych zmian nie da się już cofnąć. Możemy i powinniśmy dbać o to, żeby nie jeść rzeczy całkowicie sztucznych, imitujących naturalne jedzenie - barwników syntetycznych, aromatów identycznych z naturalnymi (ten tekst mnie rozwala), większości z listy E itd. Czytając skład niektórych produktów dochodzę do wniosku, że naturalnym ich składnikiem jest tylko woda, a i to nie na pewno.
Nie dajmy się zwariować.


Święte słowa!
Przesada w każda stronę jest przegięciem ...
Nie pozostaje nam nic innego, jak pogodzić się z tym, w jakich czasach przyszło nam żyć, i jedynie ograniczać do minimum ilość szkodliwych zwiazków w pożywieniu, poprzez racjonalny i przemyślany wybór (oddzielenie ziarna od plew) tych mniej szkodliwych. Ale całkowite pozbycie się z diety 'szkodników' jest raczej niemożliwe ...
Dlatego teksty o polowaniu, tudzież o zdobywaniu pożywienia w inny ciekawy sposób, są co najmniej zabawne i zakrawają na delikatną paranoję ;-)

#78 Marco_

Marco_
  • Użytkownik
  • 990 postów
  • Skądze znowu

Napisano 09 styczeń 2011 - 09:00

nie wolno sie z niczym zlym godzic, nalezy walczyc i nie jesc shit`u .
Pogodzic sie to znaczy poddac i tym samym olewac wlasne zdrowie , zadnej ugody z takim producentem nie bedzie , niech sobie to sami jedza :mrgreen: :lol:
Bardzo mozliwe ze ta lekka paranoja bylo wejscie do Uni ;-) ...., a dziczyzny u mnie pod dostatkiem i nie trzeba jej zdobywac tylko isc i kupic albo zamowic i sami przywioza :lol: .. i chyba nie powinnismy tutaj dluzej spekulowac ....., ja omijam calkowicie zarcie z chemia , wiekszosc z was nie i na tym mozemy zakonczyc temat...a najlepiej to go wrzucic odrazu do kosza , bo wnoioskow i korzysci zadnych nie wyciagniecie z niego jak widze ...cos tam moze i wiecie w temacie , tyle co przeczytacie gdzies tam , a jak wy sie do tego ustosunkowujecie to wlasnie widac ...(nie chce "misie" juz z wami gadac :-> )

#79 travisb

travisb
  • Użytkownik
  • 1761 postów
  • Skąd54.351 �N 18.645 �E

Napisano 09 styczeń 2011 - 13:31

Marco_, właśnie o takim radykaliźmie, jaki zaprezentowałeś w swojej powyższej wypowiedzi, pisałem wcześniej (i nie tylko ja). Chyba zbyt ekstremalne stanowisko zająłeś w tej dyskusji.
Ktoś już wcześniej to stwierdził, i nie jest to jakimś rewolucyjnym odkryciem, że podchodząc do tematu żywności (w całej jego rozciągliwości) w tak skrajny sposób, okaże się, że niedługo nawet oddychanie będzie niewskazane (bo przecież tyle toksyn się unosi w powietrzu!), nie mówiąc już o piciu zwykłej wody ze strumienia (bo niby to H2O w najczystszej postaci, ale przecież ile szkodliwych związków chemicznych taka płynąca od źródła woda zabiera ze sobą po drodze, a ile z zanieczyszczonego powietrza się w niej osadza!).
Nie doszukujmy się w każdym działaniu ze strony producentów żywności ich nikczemnego podejścia do klienta. Nie dorabiajmy na siłę teorii spiskowych. Te wszystkie 'odkrywcze' i obnażające drugie oblicze producentów żywności filmiki i artykuły, są czasami aż śmieszne ze swoimi na siłę wysuwanymi i na każdym kroku doszukującymi się drugiego dna teoriami.
Nie popadajmy w paranoję! Zdrowy rozsądek niech nami kieruje.
Owszem, masz całkowitą rację, że nie można się godzić z takim poczynaniem producentów. Jednak całkowicie ograniczyć pożywienia z 'masowej produkcji' też się nie da. Da się jednak je ograniczyć - i o tym pisałem! I taki właśnie wniosek z tej debaty żywieniowej wyciągnął chyba każdy rozsądnie i racjonalnie myślący człek, który to czytał. Przynajmniej mam taką nadzieję ;-)

P.S.: A skąd wiesz, czy ta dziczyzna (lub też inna, z założenia, zdrowa żywność) jest w pełni zdrowa i w 100% nieskalana chemią? Przecież ta trawka, siano, nasiona i inne dobra natury, którymi się żywią zwierzęta, które z kolei my później spożywamy, jest też zanieczyszczona. Bo chyba nie sądzisz, że taki kurczak albo indyk od gospodarza (nie z masowej ubojni) jest karmiony wyselekcjonowanymi ziarnami zbóź dojrzewającymi z dala od drogi (spaliny!) w promieniach słońca i nawadnianymi wodą źródlaną (bo deszcze są kwaśne!) ...

#80 Marco_

Marco_
  • Użytkownik
  • 990 postów
  • Skądze znowu

Napisano 09 styczeń 2011 - 14:01

okaże się, że niedługo nawet oddychanie będzie niewskazane ...(bo przecież tyle toksyn się unosi w powietrzu!)


I to jest chyba tylko to z czym niestety pogodzic sie mozna a w zasadzie nie mozna i musowo z tym walczyc :] ...bo zadaje sobie ciagle pytanie , jakim prawem one w ogole sa i kto na to pozwolil ?! ...Swiat niestety przypomina powoli tonacy Tytanic , bo ludzie sa slepi , zaslepieni jedynie zyskami ...

.... nie mówiąc już o piciu zwykłej wody ze strumienia (bo niby to H2O w najczystszej postaci, ale przecież ile szkodliwych związków chemicznych taka płynąca od źródła woda zabiera ze sobą po drodze, a ile z zanieczyszczonego powietrza się w niej osadza!).


Masz racje , kup sobie Filtr tzw ; odwroconej osmozy i uzyj remineralizatora .



Nie doszukujmy się w każdym działaniu ze strony producentów żywności ich nikczemnego podejścia do klienta. Nie dorabiajmy na siłę teorii spiskowych.



Nikt nie probuje niczego dorabiac ...., taka jest niestety gorzka i swieta prawda .


Nie popadajmy w paranoję! Zdrowy rozsądek niech nami kieruje.


Wlasnie dlatego bo zdrowy rozsadek mna kieruje ...piszesz o tym co jest oczywiste .


Owszem, masz całkowitą rację, że nie można się godzić z takim poczynaniem producentów.



W tym momencie zdaje sie ze zaczynasz cos z tego rozumiec .

Jednak całkowicie ograniczyć pożywienia z 'masowej produkcji' też się nie da. Da się jednak je ograniczyć - i o tym pisałem! I taki właśnie wniosek z tej debaty żywieniowej wyciągnął chyba każdy rozsądnie i racjonalnie myślący człek, który to czytał. Przynajmniej mam taką nadzieję ;-)



Rowniez mam taka nadzieje ze kazdy zdrowo myslacy czlowiek z odrobina intelektu , zacznie wprowadzac zmiany a nastepnie duze zmiany dla dobra swego i swoich dzieci ...

P.S.: A skąd wiesz, czy ta dziczyzna (lub też inna, z założenia, zdrowa żywność) jest w pełni zdrowa i w 100% nieskalana chemią? Przecież ta trawka, siano, nasiona i inne dobra natury, którymi się żywią zwierzęta, które z kolei my później spożywamy, jest też zanieczyszczona. Bo chyba nie sądzisz, że taki kurczak albo indyk od gospodarza (nie z masowej ubojni) jest karmiony wyselekcjonowanymi ziarnami zbóź dojrzewającymi z dala od drogi (spaliny!) w promieniach słońca i nawadnianymi wodą źródlaną (bo deszcze są kwaśne!) ...



Pewnosci nie ma zadnej , dlatego nie jem miesa , ale o tym juz pisalem , a Ty widze zaczynasz myslec :-)



Dodaj odpowiedź