Skocz do zawartości


Zdjęcie

Test Ftp Na Trenażer


82 odpowiedzi w tym temacie

#1 clip7

clip7
  • Użytkownik
  • 19 postów

Napisano 24 październik 2019 - 21:39

Witam.

Jak wykonujecie test FTP na trenażerze, na jakich ustawieniach?

Pytam bo mam z tym problem.

Poprzednio miałem trenażer Tacx Flow (chyba T2200) z panelem sterującym, na którym można było ustawić nachylenie w punktach od -4 do 9 lub stałą moc. Robiąc test FTP ustawiałem stały opór 0 i jechałem w trupa 20 min. Potem odejmowałem sobie 5%. Na ostatnich testach kręciłem 20 min. w okolicach 320W, prędkość 45-50 km/h.

Ostatnio zakupiłem interaktywny Tacx Vortex, żeby układać gotowe treningi na mocy, odpalać i podczas jazdy nie bawić się w zmianę ustawień. Przyszła kolej na test FTP. No to test na nachyleniu 0%. Po rozgrzewce wskoczyłem na 310-320W i jakaś masakra. Przy delikatnych przyspieszeniach, w pierwszym momencie ok, a po chwili trenażer jakby zaczynał mnie przyhamowywać. Tak jak jadąc na stałej mocy i zmniejszając kadencję układ zwiększa opór, żeby zachować stałą moc. W efekcie po 20 min. byłem zajechany. W dodatku ostatnie 10 min. musiałem przejechać na małej tarczy z przodu. Średnia moc z 20 min. to 250W a prędkość 30km/h. To kosmiczna różnica. Fakt, że miałem za mocno dociśniętą rolkę do opony ale żeby taka różnica.

Dziś robiłem doświadczenie. Najpierw chwila jazdy na nachyleniu 0% i trzymaniu 320W a potem jazda na stałej mocy 320W. Łopatologicznie wydaje mi się, że odczucie obciążenia powinno być takie same ale jest inaczej. Na stałej mocy 320W jest łatwiej. Moje pytanie, dlaczego tak jest?

Jak zatem wykonywać test FTP? Czy jechać na nachyleniu 0% czy szacować sobie FTP, potem jechać 20 min.na stałej mocy (FTP + 5%) i stwierdzić czy to jest na styk, czy jest jeszcze zapas...

Są gotowe programy testów FTP na Tacxa, ale po rozgrzewce test wykonuje się na nachyleniu 5%. Nie wiem czemu nie 0%?

Jak wy przeprowadzacie test FTP?



#2 marb

marb
  • Użytkownik
  • 288 postów
  • Skądsouth

Napisano 25 październik 2019 - 07:02

 

Robiłeś test w trybie ERG a ustawienia mocy były za wysokie wobec możliwości więc wpadłeś w korkociąg. Test FTP bez miernika mocy nie ma za bardzo sensu. Miałem kiedyś Tacx Genius i wydawało się iż moc szacuje w miarę poprawnie ale po zakupie miernika straciłem złudzenia - różnice były nawet powyżej 10% i chociaż średnia wychodziła w miarę podobnie to  różnica np 30 watów w górę dla kogoś kto ma 300 W FTP musi spowodować taki efekt jak u Ciebie. Inaczej mówiąc to pokazywane przez Tacxa 320 W może w jednej chwili mieć realne 300 W a w innej 350W i tutaj nogi powiedzą Ci prawdę. 

Poza tym, jak już robić test na trenażerze to lepiej wyłączyć ERG - wystarczy słabsza chwila i przy wysokiej mocy trenażer potrafi zadusić. Najlepiej ustawić stały opór i manewrować przełożeniami. 



#3 Prozor

Prozor
  • Moderator
  • 8589 postów
  • SkądSulęcin

Napisano 25 październik 2019 - 07:04

E... Test FTP robisz w trybie ERG, czyli ustawionej stałej mocy? 

Nie ustawia się żadnego trybu ERG, ani też żadnego stałego nachylenia.

Ustawia się stały poziom oporu, najlepiej taki, żeby przełożenie(a) było optymalne do przeprowadzenia całego testu. Prędkość nie ma znaczenia. A generowanie "prędkości" na poziomie 50 km/h na rolkowym trenażerze to niezła syrena jest jeśli chodzi o hałas.

Nie wiem dlaczego popularne ostatnio stało się pomijanie pełnej procedury testu 20 min Coggana, czyli wykonywanie po rozgrzewce jedynie tych 20 minut, a zaniechanie wcześniejszego 5 minutowego wykręcenia na maksymalnym wysiłku (pominięcie tego zawyża wynik). Nawet wtedy w większości przypadków należałoby przyjąć -7%. W przypadku wykonywanego testu uwzględniającego jedynie jeden blok wysiłku należałoby raczej zastosować procedurę Friela, czyli wykonanie 30 minut, z czego jako FTP przyjąć średnią z ostatnich 20. Fakt, jest to głównie pod wyznaczenie LTHR, ale korelacja jest wyraźnie zaznaczona.

 

Jeszcze jedno:

 

Ostatnio zakupiłem interaktywny Tacx Vortex, żeby układać gotowe treningi na mocy, odpalać i podczas jazdy nie bawić się w zmianę ustawień

 

Takie założenie nie jest najrozsądniejsze. Dlaczego? Zrzucenie całości na tryb ERG i wbicie się w wykonywanie treningów pod bezwzględne ustawienie mocy jest może wygodne, ale nie do końca efektywne z uwagi na brak uwzględnienia kondycji/samopoczucia/możliwości organizmu z danego dnia. Może okazać się, że dasz radę kręcić z nieco wolniejszą kadencją, a wtedy trenażer ustawi większy opór, żeby moc oporu była taka jak założona. Bo moc to nic innego jak moment siły razy prędkość obrotowa. Spada druga, musi wzrosnąć pierwsza. Nie masz możliwości zwiększyć siły i jeszcze bardziej spada kadencja, to trenażer jeszcze bardziej zwiększy opór. No i błędne koło się zaczyna, a kończy oporem niemożliwym do pokonania. Albo zabawą w zmianę ustawień. 

 

Oczywiście może być przypadek odwrotny: siła i energia jest na tyle duża, że interwały można zrobić z większą mocą niż założona. Albo robi się to co się zaplanowało i jest się niedotrenowanym, albo zmienia ustawienia. O ile trafi się we właściwą wartość. Jak będzie za dużo to patrz akapit wcześniejszy.

 

Powyższe może wynikać również ze zmiany docisku rolki do opony (choć w Vortex jest stały docisk, ale może być zmiana ciśnienia w oponie).

 

Stąd o wiele lepiej jest robić tego typu treningi na stałym oporze i poruszać się w granicach strefy treningowej. A że wymaga to świadomego treningu? Tym lepiej, bo uczy świadomego generowania określonej mocy, a nie tylko walki z przepychaniem takiego oporu, jaki ustawi trenażer.

 

ERG jest dobry do treningu w niższych strefach np. do 3 włącznie, czy nawet do SS. Wyższe strefy lepiej jest trenować bez ERG, a jeśli chodzi o maksymalne wysiłki (sprinty) to nawet to nie ma najmniejszego sensu w tym trybie.


Focus Izalco, Giant Trinity, Accent CX, Cube Stereo Hybrid 140 HPC Race 750

24-d4e1077f23de8150b93d6b38a42ed7c3.png Grupa Forum na Garmin Connect


#4 Arni

Arni
  • Użytkownik
  • 3088 postów
  • SkądWLKP

Napisano 25 październik 2019 - 09:03

 

 

Nie ustawia się żadnego trybu ERG, ani też żadnego stałego nachylenia.

Tak jest.

 

 

 

Nie wiem dlaczego popularne ostatnio stało się pomijanie pełnej procedury testu 20 min Coggana, czyli wykonywanie po rozgrzewce jedynie tych 20 minut, a zaniechanie wcześniejszego 5 minutowego wykręcenia na maksymalnym wysiłku (pominięcie tego zawyża wynik). Nawet wtedy w większości przypadków należałoby przyjąć -7%. 

Sorry Prozor :) Test 20 minutowy nie jest pomysłem A. Coggana :) Po prawdzie, to on się dziwi, że ten test jest tak popularny.

 

 

 

2. Any book is always a group effort, in this case involving two authors and an editorial team. As I have pointed out in numerous presentations, posts, etc., the “95% of 20 min power” rule-of-thumb for *estimating* FTP is Hunter’s approach, not mine. *On average*, 95% is this appropriate correction factor to use, but there is sufficient variation between individuals that I have always preferred alternative approaches, including critical power testing, provided that the test durations are chosen appropriately, i.e., fall within the domain of validity of that simple mathematical model. Andrew Coggan , November 20, 2017 at 3:23 PM

 

Temat wygląda tak, jak już go opisywałem na tym forum - nigdy nie dowiesz się po takim 20 minutowym teście jakiej kompensacji wyniku należy dokonać, czy ma to być 0% czy może -10%. Nie, bo średni czas jazdy w którym ludzie wytrzymują na poziomie FTP zawiera się w przedziale 15-30 minut (choć poniżej 20 minut jest raczej anomalią). 

https://www.readytor...cal-Power-Test/

 

Na moim przykładzie, miałem już wynik, że musiałem odjąć 6,5%, ale ostatnio miałem taki, że skompresować bym musiał już tylko o 4%. Skrajne przypadki dają niepoprawność aż +/-15W przy jakiejś średniej mocy 300W.

 

Tak jak Coggan, Skiba czy Towsend tłumaczą, tylko znajomość wydolności tlenowej do beztlenowej da dobry wynik,  a tego nie da się zrobić inaczej niż testem na Critical Power w odpowiednich czasach trwania prób. Na tym samym polega test 3 minutowy, najpierw przez ponad 2 minuty wyczerpujemy nasze zdolności beztlenowe, a dopiero potem średnia moc jazdy da dość dokładny wynik naszej FTP.

 

A w kolejności dokładności wyników na samym końcu mamy:

https://www.training...hreshold-power/

Podpisał: Andy Coggan.

 

 

 

W przypadku wykonywanego testu uwzględniającego jedynie jeden blok wysiłku należałoby raczej zastosować procedurę Friela, czyli wykonanie 30 minut, z czego jako FTP przyjąć średnią z ostatnich 20.

Tak choć nieco jeszcze inaczej, wykonać próbę 20 i 30 minutową, a następnie wynik uzyskany z tych przejazdów uśrednić. Pytanie tylko, po co? Po co męczyć się 2x na tak długim czasie skoro można dygnąć 2-3 próby na 3-12 minut i po problemie, a i dokładność znacznie większa. O ile na trenażerze tak długie testy odbędą się bez przeszkód, o tyle w warunkach drogowych znalezienie trasy idealnie płaskiej, odpowiednio długiej, bez świateł itd. graniczy niemal z cudem. 

Tym niemniej jest to świetny test praktyczny i wydaje się, że tak uzyskany uśredniony wynik nie powinien wnieść błędu większego niż +/- 5W (osobiście skłaniam się ku zaniżonej wartości, bo bardzo trudno jest psychicznie wytrzymać tak długą próbę, oni to tłumaczą).

 

Jako ciekawostkę podam, że zapodałem koledze, by na studiach wykonali naukowy test porównawczy mocy krytycznej i FTP uzyskanego z bardzo popularnego obecnie ramp testu. Nie wiem czy dojdzie to do skutku, ale jak tak, to dam znać. 


  • Prozor lubi to

#5 mess

mess

    tłuścioszek

  • Użytkownik
  • 2692 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 25 październik 2019 - 09:24

Arni, test 20 minutowy przy ogarnietym podejsciu i odrobinie doswiadczenia pozwala trenowac niesamowicie efektywnie. Oczywiscie, uwazam, jednak lab jest najlepszy, ale tu tez potrzeba ogarnietego goscia który analizuje a i ta seria testow, ktora proponujesz tez jest supcio. Oczywiscie zaleznie od metody wyjsciowo mozna/trzeba przyjac strefy, ktore z mysla o tych procedurach zostaly opracowane. Wtedy juz jest naprawde niezle, reszta to doswiadczenie i trafne spostrzezenia potrzebne do wprowadzenia poprawiajacych efektywnosc korekt ;)

 

musisz wyluzowac z wbijaniem tych informacji ludziom do głów :D

 


  • beskidbike lubi to

#6 Arni

Arni
  • Użytkownik
  • 3088 postów
  • SkądWLKP

Napisano 25 październik 2019 - 09:41

Nikt nie mówi że nie, jest to jedna z metod oszacowania CP, a potem z tego wyniku oszacowania progów metabolicznych z labu, bo przecież do tego w konsekwencji system się sprowadza. Ale tak jak napisałem, walnąć się o 10W in minus, to na 105% nie wyzwolisz VO2max. A gdzie tu teraz takie kwiaty jak FTP=60 minut??? Toż to z 10% mniejsza moc, a wtedy sypie się wszystko na całej linii. He, równie dobrze można by wtedy w ogóle nie trenować na strefach, bo i po co skoro nic się nie będzie zgadzało i to o niezłe procenty.

 

 

 

musisz wyluzowac z wbijaniem tych informacji ludziom do głów 

:) Nie muszę. Ten system jest tak dokładny jak dokładnie zostanie przeprowadzony pierwszy test choć i to nie gwarantuje sukcesu, bo szczególnie próg tlenowy jest bardzo mocno indywidualną sprawą zamykającą się w granicy aż 80-90% CP. I już z tego widać, że każdy kolejny błąd szacunkowy przyniesie pomnożenie się tych błędów, a wtedy wszystko się sypie x2.



#7 clip7

clip7
  • Użytkownik
  • 19 postów

Napisano 25 październik 2019 - 09:59

Żeby rozpocząć jazdę ( np. Na tablecie ma Tacx Cycling) muszę wybrać sposób treningu. Moc, nachylenie, tętno ( tu w ogóle nie wiem o co kaman, czy jak wpiszę np.150 hr/min. to po przekroczeniu tego tętna trenażer zmniejsza hamowanie, żeby utrzymać stałe tętno?). Nie widzę żadnej innej opcji. Można jeszcze wgrać gpx albo plik że stravy. Na starym trenażerze też trzeba było ustawić albo moc albo opór. Tu nie ma oporu tylko nachylenie. Czy opór 0 = nachylenie 0%?
Mogę inaczej. Włączyć trenażer ale bez sterowania z tableta. Podłączyć polar v650 i tak jechać. Bez żadnego sterowania. Polar zczytuje moc z trenażera, bez możliwości jakiejkolwiek zmiany.
Ciekawostka. Stałe przełożenie 2/8, kadencja ok.90, prędkość ok. 62-63 km/h na polarze v650, bez odpalania tableta. W drugiej sytuacji, po włączeniu w aplikacji stałego nachylenia 0%, to samo przełożenie 2/8, kadencja ok.110, prędkość w programie tacx cycling 52kmh. Przecież przesyłane są te same dane z trenażera do 2 urządzeń. Skąd różnica? Nie mam założonych czujników prędkości i kadencji do polara.

#8 mess

mess

    tłuścioszek

  • Użytkownik
  • 2692 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 25 październik 2019 - 10:00

Ale tak jak napisałem, walnąć się o 10W in minus, to na 105% nie wyzwolisz VO2max.

 

no i za dużo google translatora :P

 

jak ktos robi vo2max na 105% wyniku testu ftp 20min-5% to oh well

to czy vo2max weszlo czy nie mozna po zachowaniu tętna poznać, i to nie w jednym interwale a calej serii.



#9 Arni

Arni
  • Użytkownik
  • 3088 postów
  • SkądWLKP

Napisano 25 październik 2019 - 10:10

no i za dużo google translatora :P

 

Nie kolego. Tak wykazały badania naukowe do których odwołuje się cały ten system. Na 105% mocy krytycznej wszyscy badani wywołali u siebie VO2max i zamknęło się to w czasie 13 minut +/-5min. Przedział 100-105% wykazywał tylko niestabilność. Chcesz dyskutować z nauką?

https://www.research...tensity_domains

 

Ale dobrze zauważasz, jak ktoś chce to osiągnąć z testu 20-5%, to faktycznie powodzenia życzyć tylko. W poprawnie wyznaczonym FTP z testu mocy krytycznej, na 105% wywołamy VO2max i nasze tętno to wskaże, rosnąc ciągle aż do odmowy. Oczywista oczywistość to co napisałeś. 



#10 mess

mess

    tłuścioszek

  • Użytkownik
  • 2692 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 25 październik 2019 - 10:16

Matko, jak Ty nie rozumiesz co ja piszę :D

 

13 minut +/-5min <- to jest kluczowe i na pewno ma sens na 105% :P tylko po co, skoro powtórzenie dłuższe niz 8min w vo2max jest bez sensu. Można krócej i efektywniej.

 

Do tego Ty sie odnosisz do 105% mocy krytycznej zupelnie zapominając co dla olbrzymiej większości znaczy FTP :D spoko, szacun za walkę z wiatrakami, ja natomiast mam inne cele w tym czym się zajmuję :P

 

 



#11 Arni

Arni
  • Użytkownik
  • 3088 postów
  • SkądWLKP

Napisano 25 październik 2019 - 10:31

 

 

13 minut +/-5min <- to jest kluczowe i na pewno ma sens na 105%  :P tylko po co, skoro powtórzenie dłuższe niz 8min w vo2max jest bez sensu. Można krócej i efektywniej.

Jakie dłuższe??? Wykazałem ci tylko, że granicą powyżej której dopiero wywołamy VO2max jest 105% mocy krytycznej i jest to minimalna moc na jakiej powinno się trenować powtórzenia jeśli chcemy potrenować VO2max. Czas nie ma teraz znaczenia, możesz to robić przez 3 minuty na 120%, ale możesz i 6 minut na 105%, ważne by tę granicę minimalną osiągnąć lub przekroczyć, a ta granica ma konkretną moc. Jeśli źle się przetestujesz i jakimś testem nie doszacujesz CP, to minimalną granicą nie będzie już 105%, a więcej i w tym momencie cały system idzie się paść, bo poza tą granicą rypie się także próg tlenowy (normalnie jest on w przedziale ok. 80-90% CP), węglowodanowy itd. Lawina błędów się powiela.

 

 

 

Do tego Ty sie odnosisz do 105% mocy krytycznej zupelnie zapominając co dla olbrzymiej większości znaczy FTP

No własnie i tu jest pies pogrzebany, bo ludzie nie kapują systemu, a potem są takie kwiaty jak FTP=60 minut, 2x40 minut na 90% czy 300TSS w 2h. A widziałem już przypadki jak ludzie po testach 20-5% chcieli jeździć 17 minut TT na 110% tej mocy FTP :D

 

Chcesz mi wmówić, że nie wiem, iż FTP to najprawdopodobniej MLSS, że FTP to świetny marker pozwalający określić nasze progi metaboliczne, że FTP to odnośnik do dalszych wyliczeń matematycznych naszych wartości CTL, TSS, TSB itd? 

A ja myślę inaczej, jestem pewien, że mało kto wie co to te MLSS i jak wpisać progi metaboliczne pod wartość FTP. 



#12 mess

mess

    tłuścioszek

  • Użytkownik
  • 2692 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 25 październik 2019 - 10:40

chyba specjalnie zamykasz oczy na to co piszę :D albo widzisz tylko cyferki, procenty i skrót omijając zupełnie wszystko pomiędzy :>


  • beskidbike lubi to

#13 Prozor

Prozor
  • Moderator
  • 8589 postów
  • SkądSulęcin

Napisano 25 październik 2019 - 10:52

No własnie i tu jest pies pogrzebany, bo ludzie nie kapują systemu, a potem są takie kwiaty jak FTP=60 minut, 2x40 minut na 90% czy 300TSS w 2h. A widziałem już przypadki jak ludzie po testach 20-5% chcieli jeździć 17 minut TT na 110% tej mocy FTP :D

 

 

To ostatnie zdanie to dobry przykład.

 

co dla olbrzymiej większości znaczy FTP

 

Powinno do wyznaczenia stref. Teoretycznych, choć w praktyce osobniczej przyjęcie stałych % wg tego teoretycznego ftp jest tak samo dokładne i przydatne, jak to ftp. U mnie nie pokrywa się, chociaż z praktyki wiem jak mniej więcej powinny wyglądać przejścia między strefami. Stąd najrozsądniejszym wyznacznikiem jest własna krzywa mocy.

 

 

[...] tętno ( tu w ogóle nie wiem o co kaman, czy jak wpiszę np.150 hr/min. to po przekroczeniu tego tętna trenażer zmniejsza hamowanie, żeby utrzymać stałe tętno?)

 

Tak, to ustawienie ma sterować obciążeniem trenażera do uzyskania zadanego tętna. Jak dla mnie jest to ciekawa opcja, zwłaszcza w treningach regeneracyjnych. Choć może być wykorzystywana do treningów w okolicach LTHR.

 

 

Żeby rozpocząć jazdę ( np. Na tablecie ma Tacx Cycling) muszę wybrać sposób treningu.  Na starym trenażerze też trzeba było ustawić albo moc albo opór. Tu nie ma oporu tylko nachylenie. Czy opór 0 = nachylenie 0%?

 

Nie, tak to nie działa. Nachylenie ma oddawać progresywny wzrost oporu w zależności od prędkości obrotowej rolki, stąd trochę dziwię się, że spadek kadencji przy ustawieniu nachylenia powodował wzrost oporu trenażera. Nie powinien i nie pamiętam (a rok Vortexa używałem) żeby tak było. Przy ERG i owszem.

Nie wiem czemu ograniczasz się tylko do aplikacji TC, użyj aplikacji Tacx na smartfon (tam chyba jest sterowanie oporem) lub dowolnej innej umożliwiającej sterowanie oporem. Chyba niedoścignionym wzorem jest TrainerRoad, gdzie opór można ustawić płynnie w dowolnym zakresie od 0 do 100%. 


  • Arni lubi to

Focus Izalco, Giant Trinity, Accent CX, Cube Stereo Hybrid 140 HPC Race 750

24-d4e1077f23de8150b93d6b38a42ed7c3.png Grupa Forum na Garmin Connect


#14 Arni

Arni
  • Użytkownik
  • 3088 postów
  • SkądWLKP

Napisano 25 październik 2019 - 10:53

Nie Mess, dobrze ci napisałem. Za pomocą FTP mamy określić pewne miejsca metaboliczne, mamy za pomocą % je oszacować i w konsekwencji wywołać pewne efekty treningowe. Pomyłka na początku oznacza pomnożenie kolejnych błędów i szacunków. To własnie dla tego warto zastosować zgodnie z radą A. Coggana najdokładniejszą metodę z punktu 5 zacytowanego artykułu. Każda inna daje mniejszy lub większy błąd.

 

 

 

Powinno do wyznaczenia stref.

Nie tyle stref co nawet progów metabolicznych. To te progi są zawarte w tych strefach. Beztlenowy jest gdzieś w okolicy 100-105% ze średnią wartością 103%, tlenowy jest gdzieś pomiędzy 80 a 90% ze średnią wartością 85% CP. MLSS to najprawdopodobniej 100% mocy CP. Niestety o ile z pierwszym wiemy, że na 105% wszyscy wyzwolimy VO2max, o tyle z tym drugim jest problem, bo rozstrzał indywidualny jest tak ogromny, że bez pomocy labu się nie obędzie. Dla tego warto to robić dokładnie i najdokładniejszą metodą, by nie powielać błędów i chociaż zmieścić się w tym szerokim zakresie 80-90%.

 

Taki podam prosty przykład dla zobrazowania problemu. Mess ;) jest świetnym kolarzem (prawda), ma bardzo wysoki pierwszy skok mleczanu i zakwasza się dopiero na 90% swojej mocy krytycznej. Niestety popełnił błąd na testach i się nie doszacował o 5%, a przez to realny jego pierwszy próg znajduje się na 95% CP, a nie na 90%. Niestety on tego nie wie i zgodnie ze strefami ma zamiar wykonać 2x20 minut na 90% czyli w strefie Threshold, na podwyższonej wartości laktatu. No i jak łatwo wykapować, jadąc tylko na 90% nie przekroczył swojego pierwszego progu, nadal jeździł poniżej, na spoczynkowym mleczanie, a przez to nie wywołał zamierzonego treningiem efektu. 

Z powyższego przykładu widać własnie jak bardzo ważne jest dokładne i systematyczne testowanie, bo te strefowe 90% gwarantuje, ze nawet ludzie o najwyższych wartościach pierwszego progu go przekroczą. Analogicznie mamy na poziomie progu beztlenowego i 105%.



#15 clip7

clip7
  • Użytkownik
  • 19 postów

Napisano 25 październik 2019 - 11:49

Jakiś test FTP muszę przeprowadzić, żeby sobie ustalić strefy mocy na trenażer i mierzyć postępy co miesiąc. Zalecacie test FTP na nachyleniu 0%, gotowy test tacxa, próbę utrzymania stałej mocy w pobliżu FTP, czy wyłączyć aplikację i jechać tylko na odczytać polar v650?
Czy ten trainer Road jest darmowy i mi możliwość ustawienia oporu 0?

#16 mess

mess

    tłuścioszek

  • Użytkownik
  • 2692 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 25 październik 2019 - 11:54

:D



#17 Arni

Arni
  • Użytkownik
  • 3088 postów
  • SkądWLKP

Napisano 25 październik 2019 - 12:02

:) Mylę, ze się nie pomyliłem, te 24 będzie już nieprawdziwe i dziś zakwaszasz się znacznie później. A i generalnie taki efekt ten wpis miał wywołać :)



#18 Prozor

Prozor
  • Moderator
  • 8589 postów
  • SkądSulęcin

Napisano 25 październik 2019 - 12:08

Jakiś test FTP muszę przeprowadzić, żeby sobie ustalić strefy mocy na trenażer i mierzyć postępy co miesiąc. Zalecacie test FTP na nachyleniu 0%, gotowy test tacxa, próbę utrzymania stałej mocy w pobliżu FTP, czy wyłączyć aplikację i jechać tylko na odczytać polar v650?
Czy ten trainer Road jest darmowy i mi możliwość ustawienia oporu 0?

 

Darmowy nie jest, ale możesz zrezygnować w ciągu 30 dni i odzyskać kasę. Albo uzyskać kod na miesiąc użytkowania. Szczegóły w odpowiednim wątku.

Sprawdź jednak aplikację  Tacx Training, jak pamiętam na tablecie też chyba dawała się uruchomić, choć przeznaczona głównie na smartfony. Widzę, że znacznie ją ulepszyli, ale treningu z poziomem oporu nie widzę. Tylko Power i Slope. Ale ten drugi powinien normalnie działać, bez efektu spirali śmierci.

Widzę sporo planów treningowych, no i aplikacja całkiem fajnie zaczęła wyglądać.

 

Możesz zastosować dowolną inną aplikację np. Zwift, ten ma 7 dniowy okres próbny (darmowy), plus co miesiąc za darmo jeden trening (25 km, ale jazdę można dokończyć w czasie jednej sesji). Ma również procedury testowe, w tym ze sterowaniem trenażerem.

 

PowerPeaks (darmowy) ma dwa tryby: ERG i Resistance. W trybie oporu wystarczy dotknąć pola Resistance i wybrać żądany poziom oporu trenażera (0 - 100%). Więcej informacji w wątku aplikacji (pod linkiem: https://szosa.org/to...owa-powerpeaks/)

 

 

 

Taki podam prosty przykład dla zobrazowania problemu. [...]. No i jak łatwo wykapować, jadąc tylko na 90% nie przekroczył swojego pierwszego progu, nadal jeździł poniżej, na spoczynkowym mleczanie, a przez to nie wywołał zamierzonego treningiem efektu. 

Z powyższego przykładu widać własnie jak bardzo ważne jest dokładne i systematyczne testowanie, bo te strefowe 90% gwarantuje, ze nawet ludzie o najwyższych wartościach pierwszego progu go przekroczą. Analogicznie mamy na poziomie progu beztlenowego i 105%.

 

Stąd profesjonaliści stosują systematycznie testy z pobieraniem krwi tak aby możliwie dokładnie określić te poziomy. Całkiem niedawno widziałem opis treningu z rozpiską na LT1 i LT2. Bez pomiaru mleczanu nie da się ;)


  • Arni lubi to

Focus Izalco, Giant Trinity, Accent CX, Cube Stereo Hybrid 140 HPC Race 750

24-d4e1077f23de8150b93d6b38a42ed7c3.png Grupa Forum na Garmin Connect


#19 Arni

Arni
  • Użytkownik
  • 3088 postów
  • SkądWLKP

Napisano 25 październik 2019 - 12:12

Z gazometrii się da i to bardzo dokładnie, bo wzrost mleczanu = wzrost ilości pobieranego tlenu.

 

Stąd profesjonaliści stosują systematycznie testy z pobieraniem krwi tak aby możliwie dokładnie określić te poziomy

 

Tak jest choć dziś są to rzeczy ogólnodostępne za drobną opłatą, także dla szarego amatora 2 kółek.

W każdym bądź razie na tej podstawie łatwo także określić wzrost formy, bo jej wzrost oznacza przesuwanie LT1 w górę, bliżej LT2, a dodatkowo sama bezwzględna ilość laktatu będzie mniejsza przy danej intensywności. Nie robiąc tych badań, tylko szacujemy sobie te punkty, a szczególnie LT1. I dla tego jw. - skoro szacujemy taki LT1, to chociaż dokładnie zmierzmy swoją moc krytyczną i chociaż w ten sposób dość dokładnie wyznaczymy ten punkt przejścia w beztlen (LT2). Szacowanie z szacunku mija się raczej z celem moim zdaniem choć każdy ma prawo uważać inaczej. 



#20 clip7

clip7
  • Użytkownik
  • 19 postów

Napisano 26 październik 2019 - 08:05

Wyczytałem, tak jak już ktoś wspomniał, że jadąc na nachyleniu 0% i przyspieszając sobie, układ generuje opór, odpowiadający oporowi powietrza roweru i kół, jaki byśmy mieli jadąc na zewnątrz, bez wiatru. Aż tak sprytne są te urządzenia? W takim wypadku różnica pomiaru ftp dla 0% i zerowego oporu będzie spora. Która metoda będzie lepsza, biorąc pod uwagę późniejsze treningi raczej jako % ftp a nie procent nachylenia? Chyba zrobię sobie test tacxa dla porównania.



Dodaj odpowiedź